Faktycznie, jak się nie ma za dużo miejsca trzeba tworzyć bambusom bariery bo po usadowieniu się w miejscu pod ściółką aż kipi:
Ja sprawdzałem możliwości folii izolacyjnej do fundamentów, tzw. kubełkowej. Podwójna warstwa (z kubełkami "od siebie" - żeby nie ułatwiać

) wytrzymuje część ataków, ale nie wszystkie. Bambusy już się przebiły w kilku miejscach i trzeba interweniować z łopatą. No ale tak to jest z Phyllostachys bissetii - wyjątkowo żywotne i agresywne zielsko

. Bardzo się nie przejmuję bo pewnie tegoroczna zima trochę je utemperuje...