Budleja Dawida - omżyn (Buddleja davidii)
- beyaros
- 100p
- Posty: 114
- Od: 24 lut 2013, o 23:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Budleja
Czy okrywałaś swoje budleje na zimę, czy dawały sobie radę bez specjalnego okrycia aż do tej zimy 2011/12? Kiedy i jak były przycinane? Interesuje mnie to, bo usiłuję znaleźć przyczynę przemarzania. Ciekawi mnie, czy termin lub sposób cięcia może mieć wpływ na odporność na wiosenne przymrozki. Moje budleje, przycinane na początku kwietnia, miały żywe pędy. Do tej pory tylko trzy z jedenastu krzaczków mają nowe odrosty, ale od korzeni. Nie wiem, czy przemarzły już po cięciu podczas nocnych przymrozków, czy zbytnio przesuszyły się w czasie suchej zimy?
Pozdrawiam, Jarek
-
- 200p
- Posty: 240
- Od: 21 kwie 2010, o 11:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Budleja
Moje Budleje zawsze odbijały od korzeni (a nie z ze zdrewniałych łodyg) poza tą i poprzednią zimą. Mam jakiś dość pospolity gatunek. Czytałem że nawet jak odbija z zeszłorocznych pędów aby ją skrócić do ziemi bo będzie brzydka. U mnie rosną na suchych i mokrych stanowiskach. Na mokrych start mają raczej lepszy bo jedna na suchym jeszcze nie ruszyła ale na pewno ruszy
- beyaros
- 100p
- Posty: 114
- Od: 24 lut 2013, o 23:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Budleja
SLIMI: To, co piszesz, potwierdzałoby moje dotychczasowe obserwacje i przypuszczenia. U mnie jako pierwsze odbiły od korzeni dwie najmniejsze, które w ubiegłym roku posadziłem w miejscu nieco zacienionym. Miały więc więcej wilgoci niż pozostałe, które rosły w pełnym słońcu. W tym roku przesadziłem te dwie małe w inne, bardziej słoneczne, miejsce. Przesadzałem i przycinałem 1 kwietnia. Pierwsza ruszyła po dwóch tygodniach, a druga po trzech. Kilka dni temu pojawiły się odrosty od korzenia na kolejnej. Pozostałe na razie bez oznak życia.
Pozdrawiam, Jarek
-
- 100p
- Posty: 166
- Od: 26 lis 2009, o 16:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, pd. - wsch. Mazowsze
Re: Budleja
Ja przed zimą tylko obsypywałam podstawę każdej budlei kopczykiem ziemi (tak, jak róże), a przycinałam krótko wiosną pod koniec marca lub na początku kwietnia, wiosenne przymrozki im specjalnie nie szkodziły.
W ubiegłym roku budleje i inne krzewy mogły zostać osłabione przez długotrwałą suszę. Przypuszczam jeszcze, że podczas ostatniej zimy, kiedy długo nie było mrozów i krzewy z innych stref klimatycznych, jak np. budleje, nie zakończyły wegetacji i nie zahartowały się, mogły przemarznąć podczas nagłego ataku mrozu przy braku śniegu (podobna sytuacja była podczas zimy 2011/2012). Np. w okolicy, gdzie mam działkę "wyskoczył" nagle w styczniu mróz 18 stopni bez śniegu i przemarzła leycesteria, która jeszcze w grudniu, kiedy kończyliśmy sezon na działce, miała żywe, zielone liście, mogłam więc wtedy tylko obsypać jej podstawę korą. (Róże nawet jeszcze miały pąki kwiatowe.) Teraz leycesteria odbija od podstawy. Może budleje też jeszcze odbiją, trzeba poczekać.
Pozdrawiam
Basia B.
W ubiegłym roku budleje i inne krzewy mogły zostać osłabione przez długotrwałą suszę. Przypuszczam jeszcze, że podczas ostatniej zimy, kiedy długo nie było mrozów i krzewy z innych stref klimatycznych, jak np. budleje, nie zakończyły wegetacji i nie zahartowały się, mogły przemarznąć podczas nagłego ataku mrozu przy braku śniegu (podobna sytuacja była podczas zimy 2011/2012). Np. w okolicy, gdzie mam działkę "wyskoczył" nagle w styczniu mróz 18 stopni bez śniegu i przemarzła leycesteria, która jeszcze w grudniu, kiedy kończyliśmy sezon na działce, miała żywe, zielone liście, mogłam więc wtedy tylko obsypać jej podstawę korą. (Róże nawet jeszcze miały pąki kwiatowe.) Teraz leycesteria odbija od podstawy. Może budleje też jeszcze odbiją, trzeba poczekać.
Pozdrawiam
Basia B.
- panidora
- 50p
- Posty: 55
- Od: 7 mar 2016, o 18:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Budleja
Kupiłam dziś w Biedronce białą budleję, ale chyba jutro dokupię jeszcze fioletową. Posadzę, jak zrobi się cieplej. Miałam kilka lat temu budleję, ale zmarzła, co mnie wtedy bardzo zdziwiło, bo myślałam, że starsze okazy są odporniejsze na mróz, a to chyba nieprawda.
Dorota
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 19 maja 2016, o 17:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo/Suwałki/Holandia
Re: Budleja
Już trzeci raz próbuję z budleją, znów przemarzła Najpierw dwuletni lilak mejera teraz ona...
Pozdrawiam, Włodek
-
- 100p
- Posty: 166
- Od: 26 lis 2009, o 16:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, pd. - wsch. Mazowsze
Re: Budleja
Budleje rzeczywiście przemarzają, ale lilak Meyera? W moim ogrodzie rośnie ten lilak od 2003 r. Nigdy nie był zabezpieczany przed zimą (podobnie jak inne lilaki), a nie przemarzł, chociaż np. podczas zimy 2005/2006 mróz sięgał 35 stopni. Może Twój lilak rośnie w zbyt zacienionym i wilgotnym miejscu?
Pozdrawiam
Basia B.
Pozdrawiam
Basia B.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 19 maja 2016, o 17:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo/Suwałki/Holandia
- Basia21071
- 50p
- Posty: 68
- Od: 11 mar 2016, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Budleja
Nie pamiętam dokładnie od jakiego czasu mam budleję, może 5-6 lat. Zawsze dosyć mocno przycinałam. Jak na razie odbija, ale w tym roku miałam dłuższy okres strachu, dopiero w maju ruszyła.
Basia
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12420
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Budleja Dawida,omżyn (Buddleia davidii)
No! I zaczęło się kwitnienie!
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Budleja Dawida,omżyn (Buddleia davidii)
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12420
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Budleja Dawida,omżyn (Buddleia davidii)
Francuzi nazywają budleję ?motylim drzewem? (arbre ? papillons)... W pełni zasługuje na tę nazwę. Ten kolega był tak zajęty jedzeniem, że w ogóle nie zwracał na mnie uwagi:
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI