Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13813
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2

Post »

Rodowód w pewnym sensie jest ważny. :) Masz wtedy pewność, że nasiona są tym jak jest napisane na opisie. Jest kontrolowane zapylenie, znani rodzice. :wink: Wiesz co siejesz. Właśnie w tych największych dziwolągach, to jest bardzo ważne, by nie wystąpił jakiś kundelek. ale to moje zdanie

Samo przygotowanie gruntu, rozsady, to jest podstawa. Bez tego, to czy z nasion z rodowodem, czy bez i tak nędza urośnie. :D
Awatar użytkownika
ElzbietaaG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2902
Od: 16 sie 2008, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Elbąga

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2

Post »

Taki jest urok tykwy że na jednym krzaku potrafią pojawić się dwa różne owoce. Kiedyś
na tym forum była mowa na ten temat, że to jest jak najbardziej normalne. :D
Awatar użytkownika
RingoJelcz
200p
200p
Posty: 349
Od: 1 mar 2012, o 19:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lesznowola

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2

Post »

ElzbietaaG pisze:Taki jest urok tykwy że na jednym krzaku potrafią pojawić się dwa różne owoce. Kiedyś
na tym forum była mowa na ten temat, że to jest jak najbardziej normalne. :D

Sam tego doświadczyłem. Na jednym krzaku jedna była łaciata ciemnozielona, druga była jasnozielona bez ciapek.

U mnie w środku Polski, samosiejki wzeszły szybciej niż te siane do doniczek.
W zeszłym roku podczas suszenia jedna tykwa mi zgniła i zawartośc wyrzyciłem na warzywniak, jakieś trzy tygodnie temu pokazało się skupisko listków, wystarczyło tylko poprzesadzać. Ciągle jakieś nasiona kiełkują wśród rzodkiewki. Dziś podłączyłem nawadnianie kropelkowe. Podlewane rano i wieczorem codziennie, plus odważne cięcie pędów daje niezłe okazy nawet mimo takiego lata jak w zeszłym roku.
Bartolo
50p
50p
Posty: 78
Od: 16 kwie 2016, o 12:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2

Post »

Tykwę uprawiam od 6 sezonów. Tylko w zeszłym roku miałem kiepski plon (wszechobecna susza) choć muszę przyznać, że 10 sztuk dojrzało i mimo niewielkich rozmiarów wyschły idealnie. Z racji pokrzyżowania się odmian postanowiłem zakupić pierwszy raz od początku mojej przygody nowe nasiona i z przykrością stwierdzam, że pomimo ładnego wyglądy nasion ze sklepu L..... wszystkich dostępnych w tym miejscu odmian wykiełkowały mi 2 (wsadzone chyba 30 sztuk). Na jednym z forów dotyczących tej rośliny zakupiłem od użytkownika nasiona odmiany Bushel Basket i pomimo problemów we wczesnej fazie (pleśń na nasionach) udało się i rośnie 10/12 sztuk (3-4 liście właściwe). Jakoś w lutym wyrzuciłem w okolice kompostownika 2 szt. tykw które popękały w czasie suszenia i widzę, że pojawiły się w tym miejscu liścienie. Nasiona z tykw wyhodowanych w naszym klimacie są dużo bardziej odporne niż te sprowadzone nie wiadomo skąd.
Karls
200p
200p
Posty: 386
Od: 10 kwie 2007, o 13:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2

Post »

Poczekaj, może jeszcze wzejdą te co siedzą w ziemi. U mnie wykiełkowało w pierwszym rzucie z 24 tylko około 1/3 bo nie było słońca i ziemia się nie rozgrzewała ale teraz jest ciepło i już kolejne wychodzą. W zasadzie to z doświadczenia wiem, że wszystko co wykiełkuje w maju jeszcze spokojnie zdąży urosnąć i owocować więc jeszcze wszystko w normie :).
Bartolo
50p
50p
Posty: 78
Od: 16 kwie 2016, o 12:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2

Post »

Już po zawodach bo rozgrzebałem doniczki i wyciągnąłem same skorupki nasion. Wygląda to tak jakby środek wypłynął a nasiona naprawdę przy sadzeniu były brązowe i twarde. Nie mam pojęcia co się z nimi stało. Mam całe mnóstwo nasion z poprzednich lat i kilkanaście wysuszonych ale jeszcze nie otwartych owoców więc może coś jeszcze później wysieje prosto do gruntu.
Awatar użytkownika
ElzbietaaG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2902
Od: 16 sie 2008, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Elbąga

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2

Post »

Czy zdarzyło się wam żeby nasiona tykwy wschodziły około miesiąca? W kilku doniczkach
wysiałam na początku kwietnia tykwy i nic nie wzeszło, więc pod koniec miesiąca dosiałam
inne odmiany.No i teraz mam dylemat - co mi wzeszło? ;:24
Karls
200p
200p
Posty: 386
Od: 10 kwie 2007, o 13:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2

Post »

Już mi się zdarzało, żeby jakaś zaspała i wzeszła po 3-4 tygodniach niespodziewanie. Jeśli siałaś inne odmiany do doniczek ze starymi to raczej masz loterię co wyrosło, zobaczysz jak zacznie wiązać owoce.
Awatar użytkownika
ElzbietaaG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2902
Od: 16 sie 2008, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Elbąga

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2

Post »

Karls No właśnie, życie jest pełne niespodzianek więc będę czekać z niecierpliwością na owoce :D
W sumie oglądałam filmiki z wysiewaniem tykwy i widziałam różne sposoby przygotowywania
ich do wysiewu. Nasiona tykwy są dosyć twarde, podobnie jak np. canny. Niektórzy obcinaczem do paznokci przycinają dwa grubsze rogi u góry nasionka albo traktują je papierem ściernym i dopiero
moczone są na wilgotnej ligninie/ręczniku papierowym/
Może dlatego niektóre odmiany tykwy tak długo wschodzą, bo są po prostu twardsze. :roll:
Karls
200p
200p
Posty: 386
Od: 10 kwie 2007, o 13:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2

Post »

Myślę, że twardość ma spore znaczenia. Np. dipper ma nieco inne nasiona (większe) i zawsze dużo czasu potrzebuje. Posiałem ponad 3 tygodnie temu i niektóre dopiero wychodzą :).
Awatar użytkownika
ElzbietaaG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2902
Od: 16 sie 2008, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Elbąga

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2

Post »

Pogrzebałam w doniczkach najbardziej oczekiwanych -Giant Bushel i Cannon Ball,
jedno nasionko zaczęło już kiełkować a reszta twarde jak kamienie, po miesiącu
leżakowania w ziemi. :evil:
Drako
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1344
Od: 17 lut 2013, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Płd. Wielkopolska

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2

Post »

Dobrze jest tak sprawdzić, wczoraj wygrzebałem jedno nasiono bodajże Corsican Flat a ono nie dość że głęboko posadzone i z miękkim czubkiem to jeszcze bez kiełka. :| Takie mendy trzeba skaryfikować i bez litości zakopać żywcem. :twisted:
Emilia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1785
Od: 29 sty 2012, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.2

Post »

W zeszłym tygodniu wysiałam w doniczkach kilka paczek nasion: starych i nowych, różne odmiany. Podczytując wątek martwiłam się, że będę długo czekała na wschody, a tu jedna odmiana tak się puściła, że pierwsze liście wywaliły ziemię z doniczek. Trzeba szykować miejsce na przesadzenie do gruntu ;:138
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”