hmmm. większa od kubła na śmieci .... może tak ze 20 - 30 litrów. Nie zdziw się jak z jednego nasionka pojawi się kilka kiełków one tak mają ))Marmarelka pisze:Dzięki Edyta! Ja przygotowałam sobie dziesięc nasion, zobaczymy jak pójdzie - ile litrów ma ta donica tak na oko ?
Szpinak nowozelandzki,trętwian,tetragonia (Tetragonia tetragonioides) - uprawa
- esony1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1302
- Od: 27 lis 2010, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wawa
Re: Szpinak Nowozelandzki - uprawa
pozdrawiam
Edyta
Edyta
Re: Szpinak Nowozelandzki - uprawa
Dwa lata temu pierwszy raz siałam szpinak nowazelandzki. Długo wschodził w doniczce, ale wyrósł i był pyszny. W tamtym roku też posiałam na parapecie , rósł jako tako. Natomiast samosiejki na działce wyrosły w dużej ilości, piękne i zdrowe. Większość musiałam potraktować jak chwasty.
Nie siła, lecz wytrwałość czyni wielkie rzeczy./Samuel Johnson/
Re: Szpinak Nowozelandzki - uprawa
Mój szpinak nowozeladzki rośnie w doniczce na parapecie Jednak póki co osiąga niewielkie rozmiary, mniej więcej takie jak baby-szpinak kupowany w sklepach.
Re: Szpinak Nowozelandzki - uprawa
Mam tę roślinkę w ogródku, na opakowaniu było napisane, ze uprawia się go przez cały sezon - wtedy kiedy zwykły szpinak nie daje rady - no i nie wybija w lato w pędy nasienne.
No i ciach, dzisiaj zobaczyłam kwiaty
W ogóle, to bardzo mi ten trętwian smakuje, ma takie mięsiste smaczne listki (ja zjadam na surowo), wydaje mi się, ze pomimo kwitnienia jego smak się nie zmienił. Nie zrobił się gorzki jak np. w takiej sytuacji sałata.
No i ciach, dzisiaj zobaczyłam kwiaty
W ogóle, to bardzo mi ten trętwian smakuje, ma takie mięsiste smaczne listki (ja zjadam na surowo), wydaje mi się, ze pomimo kwitnienia jego smak się nie zmienił. Nie zrobił się gorzki jak np. w takiej sytuacji sałata.
- Phacops
- 1000p
- Posty: 1217
- Od: 8 wrz 2012, o 09:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wroclaw
- Kontakt:
Re: Szpinak Nowozelandzki - uprawa
Tej rośliny nie trzeba trzymać w małych doniczkach. To rośnie czasem do 2 jak ma lekką ziemie. W zasadzie to jest jak chwast jeśli chodzi o siłę wzrostu. Używalny jest w zasadzie zawsze dopóki zielony. Tylko z czasem jednak liście robią się mniejsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7008
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Szpinak Nowozelandzki - uprawa
Re: Szpinak Nowozelandzki - uprawa
Szpinak nowozelandzki siany w domu w kubku wschodzi miesiąc albo i nie wschodzi. Zostawiam więc jedną roślinę w gruncie na zimę. Pędy nagarniam na miejsce posadzenia. Lekko przesypuję ziemia. Na przyszły rok na wiosnę powinne być tam siewki do przepikowania w nowe miejsce.
Dzisiaj byłem na działce i patrzyłem jak to wygląda. Jest. Pędy trochę zwarzone przez mróz.
Dzisiaj byłem na działce i patrzyłem jak to wygląda. Jest. Pędy trochę zwarzone przez mróz.
- Teresa Pszczola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1025
- Od: 6 sty 2016, o 17:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szpinak Nowozelandzki - uprawa
Ja usunęłam pędy z grządki, bo i tak by przemarzły.
Ale został pełno osypanych nasion. Przysypię je kompostem, to może na wiosnę wykiełkują.
A kilka sztuk rozsady i tak zrobię, ale niewiele, bo ten szpinak rozrasta się niemiłosiernie.
Potem przejeść trudno.
_________________
Pozdrawiam Teresa
Ale został pełno osypanych nasion. Przysypię je kompostem, to może na wiosnę wykiełkują.
A kilka sztuk rozsady i tak zrobię, ale niewiele, bo ten szpinak rozrasta się niemiłosiernie.
Potem przejeść trudno.
_________________
Pozdrawiam Teresa
Re: Szpinak Nowozelandzki - uprawa
Ten szpinak łatwo kiełkuje z nasion zostawionych przez zimę, a co najlepsze, dobrze znosi przesadzanie. Nie zbieram więc już nasion, same się rozsypują gdzie chcą, a potem na wiosnę jak zobaczę, że gdzieś wyrasta, to przesadzam w lepsze miejsce i rośnie dalej
- Teresa Pszczola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1025
- Od: 6 sty 2016, o 17:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szpinak Nowozelandzki - uprawa
Super!
To muszę zagonek ze szpinakiem jakoś zaznaczyć,
bo wszystko zasypuję grubo liśćmi, żeby dżdżowniczki miały ciepło w zimie.
__________________
Pozdrawiam Teresa
To muszę zagonek ze szpinakiem jakoś zaznaczyć,
bo wszystko zasypuję grubo liśćmi, żeby dżdżowniczki miały ciepło w zimie.
__________________
Pozdrawiam Teresa
- Wolusia
- 1000p
- Posty: 2471
- Od: 12 sty 2013, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Szpinak Nowozelandzki - uprawa
W zeszłym roku miałam mnóstwo samosiewek- bardzo dobrze zniosły zimę Szpinak jednak wysiewam do gruntu w marcu, jak tylko się ociepli
Re: Szpinak Nowozelandzki - uprawa
Rok temu wysiałem kilkanaście kłębków w półlitrowym kubku zakrytym szczelnie folią. Wzeszedł jeden. Przepikowałem go do innego. Inne nie wzeszły. Przez rok ten kubek z ziemią stał na oknie z wetkniętym plastikowym widelce z żółtym lepem. Jakiś czas temu zacząłem codziennie lać do niego wodę aby ziemia była gotowa na przyjęcie sadzonki. Ku mojemu zaskoczeniu wykiełkował jeden trętwian, a potem codziennie następne.dziadek22 pisze:Szpinak nowozelandzki siany w domu w kubku wschodzi miesiąc albo i nie wschodzi.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Szpinak Nowozelandzki - uprawa
Trętwian wysiałem na grządkę ponad tydzień temu. Marzec to dobry termin.