Nieulozona-tak- dziękuję za kciuki. Na h. loheri zostało 5 pączków i na razie rosną - może zakwitną.
Kasia1007- możliwe. Tyle, że rośliny doniczkowe mam w mieszkaniu. A rośliny ogrodowe kilka kilometrów od centrum miasta.
Tango - należy do moich ulubieńców, jednak przetrzymanie tej odmiany przez zimę graniczy z cudem. Jedynie młode sadzonki udaje się przezimować.
Hoje teraz rozpoczęły wzrost na całego - puszczają pędy dochodzące do metra długości.
A w ogrodzie królują irysy niskie i w pączkach są irysy wysokie.
Jola1- wiosna w pełni, zatem mnóstwo kwitnień i zapachów.
Nie - Osiennyj Bliuz - to starsza sadzonka zakwitła. Mam dubla z naszych zakupów.
Gianna- tak, mam skrętnika Tango w niezbyt dobrej formie. Jedyne półtora listka ma sadzonka. Jest to jeden z najtrudniej zimujących skrętników - przeważnie zimy nie przetrzymuje. Odzyskałam tę odmianę dzięki wymianie, bo oczywiście w poprzednim sezonie go straciłam.
Hoje te, które kwitną często, to rzeczywiście są z kwiatami. Ale dużo hoi mam jako przedszkolaki i jeszcze u mnie nie kwitły. Marzę po cichu, by h. obscura zechciała w tym sezonie zakwitnąć.
Georginja - Tango to piękna, choć bardzo, bardzo delikatna odmiana.
Tryamour- tak, h. Sunrise pachnie słodko. Zauważyłam, że hoje najmocniej pachną popołudniu i wieczorem. A najintensywniejszy zapach jest przed burzą - chyba wtedy najwięcej olejków eterycznych jest wydzielane.
Fiołeczkowe zdjęcia będą. Czekam teraz na ciekawe debiuty odmianowe, bo są pączki.
Blueberry- o tak. Największy ruch jest w... paczkach wychodzących i przychodzących, a ja kombinuję i upycham mnożarki z roślinami, gdzie się da

To dwudniowy wyjazd do Krakowa Zaplanuj ;) Ja byłam tylko w dwóch botanikach: w Łodzi i w Krakowie, właśnie.
Ewa321- dziękuję za trzymanie kciuków w sprawie spełnienia marzenia ;) Takich kwitnieniowych marzeń to ja mam dużo
W tym roku marzę, by choć jedna, moja siewka liliowcowa zakwitła (siewki mają dwa lata) i chciałabym, żeby moja krzyżówka skrętników Ds Mistycyzm x DS Beloved - była pachnąca.
Wiesz, tych zdjęć z wystawy i z Ogrodu jest kilkaset, wrzucę tylko kilka
Filigranowa27- O, jak miło ;) Polecam wiosenno - letnie zwiedzanie Ogrodu Botanicznego w Krakowie. Bo tylko w sezonie są otwarte szklarnie - a tam mnóstwo rarytasów.
Ja, przeważnie raz w roku jestem w Botaniku krakowskim.
Jola1313- polecam odwiedziny w jakimkolwiek ogrodzie botanicznym. Tyle, że w moim przypadku, po takiej wizycie, przeważnie lista chciejstw roślin nieco się wydłuża

Masz podobną odległość do najbliższego ogrodu botanicznego, jak ja( do Krakowa mam około 130km).
Obiecanych kilka zdjęć z wystawy storczykowej (bo wiadomo, jak wyglądają stoiska z roślinami na sprzedaż - wszędzie tak samo, więc zdjęć nie będę wklejać)
Vandy - o kolorowych kwiatach
Storczyk: "potwór". Chyba to największy przedstawiciel storczyka, jaki w życiu widziałam. Wysokość około 2-2,5metra - szerokość taka sama. Fotka niewyraźna, ale takiego giganta bardzo chciałam pokazać -
Sobralia macrantha
Był olbrzym, to teraz odwrotnie.... malizna - kwiatuszki w wielkości jednogroszówek. Ciekawa grupa storczyków, które nie wytwarzają... liści. Są tylko korzenie i kwiaty - kiedyś miałam ochotę na uprawę tych "innych" storczyków. Kwiaty urocze w moim ulubionym kolorze zielonkawym -
Chiloschista parishii
Bardziej znana grupa to paphiopedilum (sabotki) i psychopsisy. Hybrydy i gatunki - piękne storczyki, nieco niedoceniane i chyba jest to rzadziej spotykana grupa orchidei w kolekcjach
Jeden przedstawiciel z grupy phalaenopsis, który zawsze zachwyca.
Pachnący
Phal. Liodoro
I śliczna krzyżówka -
Phal. Su An Superstar x lueddemanniana
Jedno zdjęcie ze stoiska z roślinami owadożernymi
Dziś jedno zdjęcie z ogrodu botanicznego (następnym razem wkleję więcej; a były tam ciekawostki, oj były - ogromne kilkumetrowe liście i niespotykane kwiaty) - kwitnąca "fasola" -
Thunbergia Mysorensis
I wreszcie wracamy na moje parapety, szaleństwo kwiatowe fiołka
Baby Brian
Fiołek
Rob's Jitterburg zaczyna też ładnie kwitnąć. Lubię fiołkowe odmiany, które na jednej łodyżce tworzą dużą ilość pączków i kwiatów. Ta odmiana ma ozdobne różowo zielone liście
Fiołek prawie doskonały... dla mnie numer jeden wśród semini i mini od początku mojej przygody z fiołkami (chyba jakieś 5 lat temu trafił pod mój dach i wciąż jest ze mną). Odmiana:
Rob's Slap Happy - ma kolorowe liście, zależnie od pory roku, przebarwiają się na kremowy, zielony, bordowy i różowy kolor. Do tego trwałe kwiaty prawie czerwone - to mój ulubieniec kolekcji fiołkowej
Kentucky Goosberries kwitnie różyczkami... Kolor kwiatów biały, ale bliżej środka płatki są przebarwione na różowo - wygląda, jak landrynka - słodziak
Rob's Kitten Cabodle kwitnie od marca tymi samymi kwiatami - kwiaty wyglądają na bardzo delikatne, a tak długo utrzymują się na roślinie. Świetna odmiana, liście dość, że są kolorowe, to nie są "płaskie", tylko lekko pofalowane i na tych liściach "układają" się kwiaty. Efekt dla obserwatora - jest naprawdę niesamowity. Pozytywem tej odmiany jest też wielkość fiołka - malizna godna niejednej kolekcji fiołkomaniaka
Żeby nie było, że nie wkleiłam żadnej hoi... ładnie rosnące trzy różne odmiany -
h. obscura
Uwielbiam jej aksamitne jasnozielone liście i marzę, by w tym roku pokazała swoje kwiaty (najstarsza sadzonka ma trzy lata, najmłodsza - około roku). Może się uda jesienią...
Kolejny debiut skrętnikowy -
Złotko
I na koniec jedno zdjęcie irysowe SDB -
Captive Sun (Jones)
W następnym wpisie będzie więcej zdjęć z botanika i z mojego ogrodu, zapraszam
