Sadzenie,przesadzanie Rhododendrona
Re: Sadzenie Rhododendrona
To ja muszę zrobić dolistny oprysk mojemu jednemu (pierwszy) jest blady i ma niedobór magnezu, pozostałe dwa to nowy zakup, mają liście podwinięte i zawinięte, ale za to bardzo ciemne zielone, miały dużo osmocote w doniczce, usunęłam granulki i wrzuciłam na głębsze dno dołka. Penie dlatego mają takie liście?
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 513
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Sadzenie Rhododendrona
msk83
Coraz ładniejsze te grządki z różanecznikami.
Nie bójcie się sadzić ich początkowo blisko siebie, one lubią się dotykać podobnie jak my.
Później się je rozsadzi...
Zalecam takie sadzenie conajnmniej kilka krzewów, a nie pojedynczy na zacgwaszczonym trawniku...
Coraz ładniejsze te grządki z różanecznikami.
Nie bójcie się sadzić ich początkowo blisko siebie, one lubią się dotykać podobnie jak my.
Później się je rozsadzi...
Zalecam takie sadzenie conajnmniej kilka krzewów, a nie pojedynczy na zacgwaszczonym trawniku...
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
Re: Sadzenie Rhododendrona
Ta rabata jest jeszcze nie skończona, ma być dopieszczana Docelowo to mają być duże krzewy, ale jeszcze kilka lat zanim się zetkną ze sobą
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 513
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Sadzenie Rhododendrona
msk83,
to dorzuć tu jeszcze choć pirisy, borówki brusznice, golterie czy coś wrzosowatego na uzupełnienie...
Nie zapomnij o miniaturowych azalijkach japońskich, one też się tu nadają, a poźniej je przesadzisz w inne miejsce.
to dorzuć tu jeszcze choć pirisy, borówki brusznice, golterie czy coś wrzosowatego na uzupełnienie...
Nie zapomnij o miniaturowych azalijkach japońskich, one też się tu nadają, a poźniej je przesadzisz w inne miejsce.
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
Re: Sadzenie Rhododendrona
A tak miałam kupić, azalia japońska to kolejny krok
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Sadzenie Rhododendrona
Sadzenie pojedynczych rododendronów to wybór najtrudniejszej z możliwych dróg aby dochować się pięknych wielkich krzewów.
Zdecydowanie prostszym rozwiązaniem jest sadzenie w grupie. Tworzenie grupowych kompozycji oszczędza nam myślenia jak na tej grządce będzie ładnie za parę lat. Dodatkowo krzaki się osłaniają bo one uwielbiają swoje towarzystwo i niejeden ogrodnik doszedł do podobnych wniosków, kiedy krzak dotyka liśćmi inny to zdecydowanie lepiej rośnie.
Przesadzanie jest łatwe i można je robić w dowolnym okresie, więc nie jest żadną przeszkodą aby krzaki zgrupować.
Zmiana podłoża dla grupy zajmuje mniej czasu niż robienie tego osobno dla każdego krzaka. W pełni zgadzam się z opinią i wiedzą kolegi Zygmor aby sadząc rododendrony dołożyć i inne kwasolubne rośliny i tym samym stworzyć piękny zakątek.
Zdecydowanie prostszym rozwiązaniem jest sadzenie w grupie. Tworzenie grupowych kompozycji oszczędza nam myślenia jak na tej grządce będzie ładnie za parę lat. Dodatkowo krzaki się osłaniają bo one uwielbiają swoje towarzystwo i niejeden ogrodnik doszedł do podobnych wniosków, kiedy krzak dotyka liśćmi inny to zdecydowanie lepiej rośnie.
Przesadzanie jest łatwe i można je robić w dowolnym okresie, więc nie jest żadną przeszkodą aby krzaki zgrupować.
Zmiana podłoża dla grupy zajmuje mniej czasu niż robienie tego osobno dla każdego krzaka. W pełni zgadzam się z opinią i wiedzą kolegi Zygmor aby sadząc rododendrony dołożyć i inne kwasolubne rośliny i tym samym stworzyć piękny zakątek.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2434
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Sadzenie Rhododendrona
Witam, zamierzam zasadzić w przyszłym roku rhododendrony.
Poczytałam kilka wątków na forum i doszłam do wniosku, że będę musiała je posadzić na podwyższeniu, bo po pierwsze w pobliżu rosną duże drzewa i wszędzie są ich korzenie, po drugie ziemia ma pH 5,5-6 ale jest to brunatny piasek gliniasty, który ma bardzo małą ziarnistość i chyba korzeniom rhododendrona się nie spodoba. (woda nie stoi w nim co prawda więcej jak godzinę, ale mokry jest trochę mazisty jak glina)
Zdecydowałam się zrobić drewniane skrzynie o głębokości 40 cm, do połowy wkopane w grunt. Wystawać będzie ok 20 cm. Środek wypełnię kwaśnym torfem i ziemią liściową z dębu. Przykładowa skrzynia ma mieć 3 m długości i 1m szerokości. Nie będę dawać na brzegi styropianu. Pytanie brzmi, czy ten 1m szerokości to nie za mało, czy zrobić szerszą skrzynię ?
Poczytałam kilka wątków na forum i doszłam do wniosku, że będę musiała je posadzić na podwyższeniu, bo po pierwsze w pobliżu rosną duże drzewa i wszędzie są ich korzenie, po drugie ziemia ma pH 5,5-6 ale jest to brunatny piasek gliniasty, który ma bardzo małą ziarnistość i chyba korzeniom rhododendrona się nie spodoba. (woda nie stoi w nim co prawda więcej jak godzinę, ale mokry jest trochę mazisty jak glina)
Zdecydowałam się zrobić drewniane skrzynie o głębokości 40 cm, do połowy wkopane w grunt. Wystawać będzie ok 20 cm. Środek wypełnię kwaśnym torfem i ziemią liściową z dębu. Przykładowa skrzynia ma mieć 3 m długości i 1m szerokości. Nie będę dawać na brzegi styropianu. Pytanie brzmi, czy ten 1m szerokości to nie za mało, czy zrobić szerszą skrzynię ?
Pozdrawiam Lucyna
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Sadzenie Rhododendrona
Zasadniczo kombinujesz dobrze ale nie byłbym sobą gdybym nie skrytykował. Więc zacznę jak to mam w zwyczaju wyciągać słabe punkty. Skrzynie w ziemi - zdecydowanie najgorszy wybór z możliwych - jeżeli chcesz dam fotki jak wygląda palisada dębowa wbita koło oczka po 7 latach. Grubość 12 cm. Jak mówią Czesi "pane to sobie neda". Te skrzynie po 3-4 latach znikną a górka się rozmyje. Zdecydowanie lepszym pomysłem jest obłożenie tych skrzyń kamieniem polnym i zasypanie z zewnątrz ziemią. Można posadzić barwinek albo coś okrywowego a nie ma niebezpieczeństwa rozmywania podwyższenia. Ja kiedy musiałem podnieść teren zastosowałem pocięte podkłady bo jest szansa że przetrwają kilkanaście lat.
Jeżeli w wykopanej dziurze zalanej na max woda znika po godzinie to jest ok bo korzenie innych roślin wchodząc w warstwę 4,5 pH same zastopują. Pod moimi rododendronami próżno szukać chwastów a nawet mięta która była niezniszczalna wycofała się z tego regionu.
Problem drugi to skąd ten pomysł na ziemię liściową z dębu. Jestem przeciwnikiem mieszania czegokolwiek i stosuję sam torf i przeżyłem wszystkie ataki że tak nie należy robić. Największą zwolenniczkę kompostu igliwia czy magii stopuje tylko wygląd moich krzaków. Oszczędność na torfie to zwiększone wydatki później. Zresztą kieruj się zasadą zanim posłuchasz rad zobacz czy ten co doradza ma ogród z rododendronami. To zupełnie inne krzaki i zawsze będę powtarzał zdanie kolegi Zygmor-a o tym jak ogrodnicy z wieloletnim doświadczeniem zmarnowali krzaki które wystarczyło tylko wsadzić w dziurę w ogrodzie, dlatego że ich doświadczenie na innych krzakach okazało się zabójcze.
Podstawowa zasada podłoże ma "trzymać" wodę być organiczne i diabelnie kwaśne. Jak wymyślisz coś lepszego niż torf to chętnie zastosuję u siebie - jeżeli nie to zastanów się czy dolewanie wody do wina poprawia smak.
Powodzenia
Jeżeli w wykopanej dziurze zalanej na max woda znika po godzinie to jest ok bo korzenie innych roślin wchodząc w warstwę 4,5 pH same zastopują. Pod moimi rododendronami próżno szukać chwastów a nawet mięta która była niezniszczalna wycofała się z tego regionu.
Problem drugi to skąd ten pomysł na ziemię liściową z dębu. Jestem przeciwnikiem mieszania czegokolwiek i stosuję sam torf i przeżyłem wszystkie ataki że tak nie należy robić. Największą zwolenniczkę kompostu igliwia czy magii stopuje tylko wygląd moich krzaków. Oszczędność na torfie to zwiększone wydatki później. Zresztą kieruj się zasadą zanim posłuchasz rad zobacz czy ten co doradza ma ogród z rododendronami. To zupełnie inne krzaki i zawsze będę powtarzał zdanie kolegi Zygmor-a o tym jak ogrodnicy z wieloletnim doświadczeniem zmarnowali krzaki które wystarczyło tylko wsadzić w dziurę w ogrodzie, dlatego że ich doświadczenie na innych krzakach okazało się zabójcze.
Podstawowa zasada podłoże ma "trzymać" wodę być organiczne i diabelnie kwaśne. Jak wymyślisz coś lepszego niż torf to chętnie zastosuję u siebie - jeżeli nie to zastanów się czy dolewanie wody do wina poprawia smak.
Powodzenia
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2434
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Sadzenie Rhododendrona
asprokol Dzięki, na Twoją odpowiedź liczyłam
Co do drewna, dechy zaimpregnowałam, wiem, że nie wytrzymają wiecznie ale po prostu lubię drewniane konstrukcje a jak trzeba będzie zrobić za parę lat nowe, to podwinę rękawy i do dzieła Sadzić rośliny będę dopiero w przyszłym roku więc mam nadzieję, że związki zawarte w impregnacie ("ekologicznym") nie zaszkodzą roślinom.
Torf będzie jak najbardziej podstawą wypełnienia skrzyń, przekompostowane liście to tylko dodatek, tak żeby zwiększyć zawartość organiki w podłożu. Może nie pomogą ale mam nadzieję, że bardzo nie zaszkodzą bo stanowisko jest praktycznie w lesie i jesienią liście lecą na potęgę. Oczywiście nie dopuszczę w czasie opadu liści do zasypania rhododendronów, ale też pewnie nie będę ich wybierać spod nich co do jednego, więc i tak będą w podłożu.
Rozumiem, że takie wymiary "rabatki podwyższonej" 3x1 m i wysokiej na 40 cm będą ok?
Co do drewna, dechy zaimpregnowałam, wiem, że nie wytrzymają wiecznie ale po prostu lubię drewniane konstrukcje a jak trzeba będzie zrobić za parę lat nowe, to podwinę rękawy i do dzieła Sadzić rośliny będę dopiero w przyszłym roku więc mam nadzieję, że związki zawarte w impregnacie ("ekologicznym") nie zaszkodzą roślinom.
Torf będzie jak najbardziej podstawą wypełnienia skrzyń, przekompostowane liście to tylko dodatek, tak żeby zwiększyć zawartość organiki w podłożu. Może nie pomogą ale mam nadzieję, że bardzo nie zaszkodzą bo stanowisko jest praktycznie w lesie i jesienią liście lecą na potęgę. Oczywiście nie dopuszczę w czasie opadu liści do zasypania rhododendronów, ale też pewnie nie będę ich wybierać spod nich co do jednego, więc i tak będą w podłożu.
Rozumiem, że takie wymiary "rabatki podwyższonej" 3x1 m i wysokiej na 40 cm będą ok?
Pozdrawiam Lucyna
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Sadzenie Rhododendrona
Sama masz wizję, i wiesz jak to musi wyglądać. Stanowisko 3x1 w zupełności starczy na 5 rododendronów bo chociaż góra wysunie się za skrzynie to korzenie będą miały wystarczającą ilość miejsca aby utrzymać 2 metrowe krzaki.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2434
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Sadzenie Rhododendrona
Dzięki, fajnie, że da się w taką skrzynkę wsadzić aż tyle krzaczków , docelowo mają być 4 skrzynie
Pozdrawiam Lucyna
- LadyK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 11 wrz 2015, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Poradźcie mi proszę czy jeśli teraz przesadziłabym mojego rododendrona a jest u mnie 3 sezon to czy mogłoby mu to bardzo zaszkodzić. Niestety ale w miejscu, w którym rośnie będą najprawdopodobniej przeprowadzane pewne roboty i jestem zmuszona go przenieść.
Pozdrawiam Katarzyna
"Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
"Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Bez problemu możesz go przenieś, tylko musisz uważać aby nie uszkodzić bryły korzeniowej. Posadzisz w innym przygotowanym miejscu a on nawet nie zauważy przeprowadzki.