Kosmetyki- sklepowe, naturalne, domowe...testujemy, dzielimy sie radami.

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
Awatar użytkownika
rosa13
100p
100p
Posty: 196
Od: 17 lip 2015, o 11:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Kosmetyki- sklepowe, naturalne, domowe...testujemy, dzielimy sie radami.

Post »

ullak pisze:Myję glinką cały czas. Zależnie od potrzeb, ale wytrzymuję teraz trochę dłużej niż kiedyś, szczególnie że odkryłam kolejny patent, a mianowicie suchy szampon w postaci skrobi kukurydzianej. Nakłada się niewielką ilość pędzlem do pudru i przeczesuje. Można zabarwić kakao, żeby nie wyglądać na nagle osiwiałą.
No i człowiek się uczy całe życie, dziękuję.
halinas65
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 16
Od: 2 mar 2014, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Okolice Nowego Sącza

Re: Kosmetyki- sklepowe, naturalne, domowe...testujemy, dzielimy sie radami.

Post »

Aguss85 pisze:Jeśli kogoś interesuje, chciałybyście spróbować, to podam przepisy, a niedługo będę robić oliwkowe więc mogę wrzucić zdjęcia.
Ja jestem zainteresowana :wit

I jeszcze chciałabym wiedzieć czy olej kokosowy ma być rafinowany czy tłoczony na zimno?
GrazynaW
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 6699
Od: 14 sty 2009, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Kosmetyki- sklepowe, naturalne, domowe...testujemy, dzielimy sie radami.

Post »

Też czekam na przepis. :wit
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Kosmetyki- sklepowe, naturalne, domowe...testujemy, dzielimy sie radami.

Post »

A to bardzo proszę :D
Trzeba się zaopatrzyć w wodorotlenek do przygotowania ługu, większość mydeł to mydła sodowe więc polecam na początek wodorotlenek sodu. We Wrocławiu było bardzo trudno go dostać, musiałam zaopatrzyć się w ten składnik online w składach chemicznych.
Dobrze wybrać stary garnek, najlepiej emaliowany i coś do mieszania (drewnianą łyżkę, blender, z którego poświęcimy jedną końcówkę na mydła), wodę destylowaną, tłuszcze i ochronne rękawice i koniecznie wagę. Przyda się jakaś forma (uparcie wybieram kartony po soku :wink: ), ewentualnie olejki eteryczne ale tylko naturalne.
Wodę schładzamy w dużym słoiku w lodowce, tłuszcze odważamy i lekko podgrzewamy w garnku (albo roztapiamy, zależnie od wybranej receptury), odważamy wodorotlenek w plastikowym jednorazowym kubku (kubek ten później wyrzucamy, jak mamy dzieci/zwierzaki to dla bezpieczeństwa wszystkie odpadki pakujemy w osobny worek i od razu po skończonej pracy siup za drzwi). Wodorotlenek przesypujemy ostrożnie do zimnej wody i mieszamy, UWAGA, powstały ług jest gorący. Czekamy, aż ostygnie, ja najbardziej lubię, gdy i tłuszcze i ług mają temperaturę ciut wyższą, niż pokojowa i dopiero wtedy mieszam je w garnku. Zbyt ciepłe bardzo szybko tężeją i trudniej je rozmieszać. Na koniec, wymieszane, przelewamy do formy (można wcześniej wkropić do garnka olejki, po kilka-kilkanaście kropli). Wybierany przeze mnie karton po soku łatwo przykryć papierem i zabezpieczyć gumką. Odstawiamy np na szafę, szafkę, w inne ciepłe miejsce (z którego nikt go nie ruszy!! :D ) na 24 godziny. Po tym czasie mydło można wyjąć z formy ( ja dla wygody rozkrajam karton) i pokroić na kawałki. Górny kawałek zawsze jest trochę przetłuszczony i aby ten tłuszcz na nim nie jełczał, można od razu trochę go obkroić. Owijam takie mydło szczelnie papierem i mniej szczelnie foliówką i odkładam na 4-5 tygodni. Po tym czasie dopiero jest bezpieczne do użycia i na pewno nie ma wolnego, niezwiązanego z tłuszczem i żrącego ługu.
Postaram się jeszcze dziś odszukać teczkę z przepisami i wrzucić moje dwie ulubione receptury. I może zdjęcie ostatniej kostki - wygląda podobnie do dawnego szarego mydła :D

-- 13 maja 2016, o 20:45 --

halinas65 do mydła używałam rafinowany olej, ten bezzapachowy, a do smarowania rąk i gotowania wolę tłoczony na zimno, bo ma w bonusie piękny zapach.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Kosmetyki- sklepowe, naturalne, domowe...testujemy, dzielimy sie radami.

Post »

Mydło z ćwiartek:
150g oliwy (gram, nie ml!)
150g oleju rzepakowego
150g oleju kokosowego
150g smalcu
81g wodorotlenku sodu
200g wody
olejki zapachowe (u mnie jest to zawsze olejek lawendowy :wink: ), nie używam barwników!

Mydło oliwkowe:
750g oliwy z oliwek (nieklarowne wytłoczyny)
91g wodorotlenku sodu
251g wody

Tu kawałek ostatniego mydła z ćwiartek. Kawałki przechowuję owinięte w papier spożywczy, każdy osobno. Ma wygląd podobny do mydła marsylskiego i nawet po dodaniu olejków, podobny delikatny, naturalny zapach.

Obrazek

Obrazek
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
halinas65
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 16
Od: 2 mar 2014, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Okolice Nowego Sącza

Re: Kosmetyki- sklepowe, naturalne, domowe...testujemy, dzielimy sie radami.

Post »

Dzięki :D
Teraz tylko zakupić wodorotlenek sodu, widzę że na all.... jest pod dostatkiem.

-- 14 maja 2016, o 06:47 --

Jeszcze jedno pytanie - czy woda musi być destylowana czy zwykła?
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Kosmetyki- sklepowe, naturalne, domowe...testujemy, dzielimy sie radami.

Post »

Lepiej destylowana, u mnie na przykład jest naprawdę twarda woda w kranie. Chcesz jej użyć do reakcji chemicznej zmydlania tłuszczu, szkoda jakby coś nadprogramowego się tam przyplątało. Jeśli to kłopot dostać taką wodę, można przefiltrować i dwukrotnie zagotować, większość soli gdzieś się w tych procesach wytrąci. Ja kupuję taką gotową demineralizowaną do prasowania :wink:
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1678
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Kosmetyki- sklepowe, naturalne, domowe...testujemy, dzielimy sie radami.

Post »

Jak długo już robisz te mydła? Za każdym razem ile to mniej więcej zajmuje czasu, łącznie ze sprzątaniem?
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Kosmetyki- sklepowe, naturalne, domowe...testujemy, dzielimy sie radami.

Post »

Ullak od jesieni. Najwięcej czasu zajmuje studzenie ługu, reszta to moment. Odważam i odmierzam składniki jakieś 5 minut, a jak stygnie ług to normalnie czymś się zajmuję, byle nie kuchennym, później miksuję oba składniki w garnku przez 10-15 minut. Na pewno mniej zabiera to czasu, niż upieczenie ciasta, choć za pierwszym razem, nim się dobrze zorganizowałam, to trwało chwilę dłużej, dokładnie w minutach nie podam, bo nie liczyłam. Na drugi dzień tylko wyjmuje się z formy i kroi, owija w papier. Najgorsze to czekanie kilka tygodni, bo już by się chciało wypróbować :wink:
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1678
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Kosmetyki- sklepowe, naturalne, domowe...testujemy, dzielimy sie radami.

Post »

Dzięki. A sprawdzałaś pH takiego mydła?
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Kosmetyki- sklepowe, naturalne, domowe...testujemy, dzielimy sie radami.

Post »

Nie sprawdzałam. Ale sprawdzę ;:108
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1678
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Kosmetyki- sklepowe, naturalne, domowe...testujemy, dzielimy sie radami.

Post »

Sprawdź, bo zdaje się, że może być za wysokie.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Kosmetyki- sklepowe, naturalne, domowe...testujemy, dzielimy sie radami.

Post »

Nie rozumiem czemu zakładasz, że odczyn będzie zbyt wysoki ullak ?
Przepisy są sprawdzone, wystarczy prawidłowo odważyć składniki i odczekać te parę tygodni, aby przereagowały, reakcja stara jak świat.
Sprawdziłam papierkiem, bo kwasomierza nie mam, jest w porządku, obojętne, między 7-8.
Gdyby mydło wyszło komuś zasadowe, to oznaczałoby błąd odważenia składników, poza tym widać byłoby to po skórze, wysokie pH=zbyt zasadowe=żrące i drażniące skórę, a takiego efektu nie ma. Mydło robię głownie ze względu na kłopoty skórne Mamy i męża.

Więc skąd wniosek czy podejrzenie, że pH było zbyt wysokie?
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1678
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Kosmetyki- sklepowe, naturalne, domowe...testujemy, dzielimy sie radami.

Post »

No bo jest trochę zbyt wysokie, pH skóry jest przecież niższe. Różne zakresy podają, ale maksymalnie 6. Być może taka różnica nie szkodzi, albo zawartość tłuszczu łagodzi działanie. :)
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Kosmetyki- sklepowe, naturalne, domowe...testujemy, dzielimy sie radami.

Post »

ullak mydło o pH 7 do 9 jest zupełnie w porządku, powinno być jak najbliższe neutralnemu, a 7 jest w środeczku skali. Masz rację, pH skóry jest niższe, około 5-6 pH (i każdy ma trochę inne! :D ) Ja lubię takie wytłuszczone, z dodatkiem łyżeczki oleju lnianego przy wkrapianiu olejku eterycznego i herbacianego na koniec. Skóra jest szczęśliwa po użyciu :D

Najlepiej spróbować i się przekonać, może kogoś to zachęci :wink:
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”