Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
A w tej szkocji to chyba już nie ma obaw o przymrozki, trzeba wysadzać pomidory,
diagnoza moim zdaniem słuszna
diagnoza moim zdaniem słuszna
- Magda_sara
- 50p
- Posty: 67
- Od: 13 kwie 2016, o 12:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Edynburg, Szkocja
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
A nie są trochę za małe żeby je wysadzić?
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3748
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Są zdecydowanie za małe na wysadzenie,ale nie przegap momentu kiedy będą miały już za ciasno w doniczkach i korzenie nie będą miały jak rosnąć a dodatkowo w tak małej ilości ziemi skończy im się szybko pożywienie i zapewnij im wystawę nie w pełnym słońcu a unikniesz kłopotów.Chyba że przesadzisz je do większych doniczek i wysadzisz jak będą powiedzmy takie.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- Magda_sara
- 50p
- Posty: 67
- Od: 13 kwie 2016, o 12:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Edynburg, Szkocja
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Faworyt dziękuję za rady. Skoczę po jakieś większe doniczki. Do wczoraj roślinki siedziały w ziemi kokosowej i przy każdym podlewania dostawaly porcję nawozu
- Magda_sara
- 50p
- Posty: 67
- Od: 13 kwie 2016, o 12:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Edynburg, Szkocja
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Doniczki mają 0,5l to powinny być jednak w porządku aż do posadzenia w docelowe donice?
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3748
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Zdjęcia trochę mi przekłamały,skoro mają 0,5 to ok.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- Magda_sara
- 50p
- Posty: 67
- Od: 13 kwie 2016, o 12:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Edynburg, Szkocja
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Mam małe ręce to faktycznie doniczki mogły wydawać się przy nich też małe to zostaną w nich jeszcze jakiś czas. Nie pojawia się już więcej tych poparzeń,to widocznie już się przyzwyczaiły a to była tylko taka reakcja tych niektórych
- demeter
- 100p
- Posty: 162
- Od: 19 cze 2009, o 20:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Do zeberka4
A czym nawoziłaś?
Na pierwszy rzut okiem nadmiar azotu i za mało wapnia lub złe pH gleby ale żeby to potwierdzić, musisz podać czym nawoziłaś i jak przygotowana została ziemia pod sadzonki.
A czym nawoziłaś?
Na pierwszy rzut okiem nadmiar azotu i za mało wapnia lub złe pH gleby ale żeby to potwierdzić, musisz podać czym nawoziłaś i jak przygotowana została ziemia pod sadzonki.
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Faworycie a czy wysadzenie zbyt małych sadzonek ma jakieś znaczenie? Czy to jest ważne czy będa przyrastać w małej doniczce czy w miejscu docelowym? Pytam bo w tym roku przez temperatury sama wysadziłam znacznie mniejsze niż zawsze.Faworyt pisze:Są zdecydowanie za małe na wysadzenie,ale nie przegap momentu kiedy będą miały już za ciasno w doniczkach i korzenie nie będą miały jak rosnąć a dodatkowo w tak małej ilości ziemi skończy im się szybko pożywienie i zapewnij im wystawę nie w pełnym słońcu a unikniesz kłopotów.Chyba że przesadzisz je do większych doniczek i wysadzisz jak będą powiedzmy takie.
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1500
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Co prawda pytanie nie do mnie ;) ale mi się wdaje, że jeśli temperatury nie są rewelacyjne (a nie są - grunt też zimny) a rośliny nie mają za ciasno w doniczkach/kubkach to więcej korzyści przyniesie, jak jeszcze sobie tam podrosną. Zawsze też można je w razie chłodnej nocy (jak najbliższe 2-3 mają być) do domu zabrać i to będzie zdecydowanie lepsze niż pakowanie na siłę małych sadzonek w zimny grunt (nie mylić z uprawą jak ma np. Ludwik, chociaż Jemu też pewnie nie opłaca się za małych sadzić bo musi wtedy rozpocząć ogrzewanie tuneli).
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
W jakim rejonie mieszkasz? Wygląda jak zaraza ziemniaczana , ale na królową to chyba jeszcze za wcześnie.