Mój ogród wiosną cz.4

[wiolamanka]

Iwonko to dereń Kousa z jadalnymi owocami

[clem3]

Wiolu czy ty mieszkasz w ciepłych krajach? Złotokap ci już kwitnie?

[BOzENA1542]

No właśnie My od siebie rzut kamieniem a mój nie kwitnie

[aniek]

Witaj Jolu. Ładnie u Ciebie. Masz śliczne kwiaty.
Ten dereń jadalny miałaś w ofercie? Jestem szczęśliwą posiadaczką od kilku dni, dzięki Tobie czyżby to był on? Albo on jest taki ładny albo zdjęcie tak dobrze zrobione

[wiolamanka]

Malgosiu i Bożenko tak u mnie upalnie i sucho jak w ciepłych krajach
Tak poważnie Złotokap to świeży nabytek,pójdzie w miejsce Robinii która niestety wypadła po tej dziwnej zimie

Aniek to jest jeszcze inny dereń niż TY nabyłaś

[gianna]

Wiolu, ale czad! Te ciemne tulipany masz boskie Złotlin też obficie, cudnie zakwitł.
U mnie nareszcie pada deszczyk. Co prawda przez to nie mogę usuwać chwastów na grządkach, ale jest nadzieja, że roślinki odżyją. Wiolu, Tobie też życzę kropelek z nieba

[aniek]

Mówisz że to inny dereń niż ten nabyty? No cóż jeszcze trochę miejsca mam..
A co to za roślinka na szóstym zdjęciu kwitnąca na niebiesko? Tak w tle ją widać? Ładna... przynajmniej z daleka.

[wiolamanka]

Janeczko zazdroszczę deszczu oczywiście pozytywnie
U mnie niby grzmoty i ciemne chmury i na tym koniec.
Złotlin kwitnie obficie co roku,w końcu trafiłam mu z miejscem.Przesadzałam kilka krotnie,bo marnie rósł.
Kochana chwasty nie uciekną a roslinki odżyją.
Przyjemności

Aniek roslinka w tle kwitnąca na niebiesko to floks kanadyjski.
Fajna niska bylinka, pięknie i długo kwitnie.

[clem3]

Wiolu a jesteś pewna, że robinia wypadła? U mnie dość długo się ociągała, zanim dała oznakę życia... Deszczu mogę podesłać, u mnie dolało konkretnie, nie byłam w ogrodzie trzy dni to dzisiaj nie moglam go poznać Wszystko ruszyło z kopyta w górę, oczywiście w żółtej koszulce lidera chwasty

[Mondfa]

Ale złotlin obsypany i orliki jakie bujnie kwitnące, moje takie nie są  może dlatego, że nie od Ciebie kupione

Dużo

[wiolamanka]

Małgosiu jestem pewna,że wypadła.
Wszystkim dookoła już pusciła nawet paki zawiązała,a ja swoją przycięłam krótko i miała suche gałązki w środku.
Odrosty miała jednie na pniu przy ziemi,więc ewidentnie zmarzła na szczepieniu.
Żal mi jej ,bo kwitła dwa razy w roku i naprawdę zdobiła.
Ale nic straconego może się jeszcze pokuszę na nią

Moniu
Lilii nie będzie bo wszystko zmarzło,to chociaż inne nadrabiają
Dla Ciebie i rodzinki również

[wiolamanka]

[gianna]

Wiolu, smutna wiadomość o liliach. Może chociaż kilka przeżyło? U mnie też wymarzły, jednak zdecydowana większość żyje. Nie wiem tylko czy i jak zakwitną.
Czosnki super!
Kalina już się rozwinęła, u mnie nadal ma ściśnięte pąki. Dopiero rozkwitają na dobre bzy. U mnie zawsze wszystko później.
A deszcz spadł w końcu?