Przydomowy ogródek Eweliny .
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Witajcie .
Za mną bardzo ciekawy i emocjonujący weekend . Wróciliśmy dopiero wczoraj a dziś wracamy do rzeczywistości. W sobotę było zamieszania co nie miara bo mój brat czyli Pan Młody był tak zestresowany, że zgubił portfel jadąc po bukiety . Całe szczęście ktoś go odnalazł i zwrócił. Dobrze, że brat miał w portfelu numer kontaktowy . Pierwszy raz widziałam jak wygląda "wykupywanie" Pana Młodego . Ślub był bardzo piękny, łezka kręciła się w oku a rodzice i dziadkowie Młodej Pary wzruszeni byli bardzo mocno. Pogoda niestety nie dopisała ale na szczęście niebo przetarło się na chwilę kiedy akurat wychodziliśmy z Kościoła. Wesele bardzo udane , bawiłam się bardzo dobrze z eMem i nie tylko . W niedzielę były też poprawiny a więc kolejna porcja kalorii . Kolejne wesele w rodzinie w przyszłym roku . A w ogrodzie przez te kilka dni rośliny podrosły sporo, róże zawiązały pąki ,zakwitły niektóre irysy i orliki. Chwasty panoszą się na potęgę . W tym tygodniu przygotowania do turnusu ale muszę znaleźć czas na plewienie bo po powrocie sobie z tym nie poradzę jeśli to teraz zostawię.
Moniko kwitnie mi kocimiętka i ta niska od Ciebie i wysoka też . A rabatki ostatnio zeszły na dalszy plan i trzeba zakasać rękawy i wziąć się za plewienie .
Orliki od Ciebie, dziękuję .
Zeniu a dziękuję bardzo za komplement .
Sabinko paluj koniecznie na te tulipany bo to bardzo ładna odmiana. Poza tym kwitnie później niż inne odmiany więc to dodatkowa zaleta. A ogrodowy misz- masz ma swoje plusy i minusy, jak wszystko .
Małgosiu dziękuję, było bardzo fajnie .
Zuza park jest przepiękny to prawda widziałam dzisiaj ,że kwitną azalie . A co do tej stodoły to posadziłam tam na razie bez czarny "Black Lace" i kalinę koralową "Roseum" ,tuje muszę jeszcze dokupić ale teraz kompletnie nie mam czasu odwiedzić szkółkę, która sprzedaje ładne sadzonki. Tam z lewej jest jeszcze biały lilak . Pnącze jest na ścianie budynku sąsiadki i w sumie pasuje mi tam. Na tej rabacie rosną też róże i Miskanty ale bardziej z prawej . Zanim to wszystko się rozrośnie to będzie pusto no ale cóż liczę się z tym. Pewnie nie obędzie się bez przesadzania ale to normalne .
Marysiu dziękuję, bawiłam się bardzo dobrze . U mnie podobno w weekend padało ale nadal mam wrażenie, że jest zbyt sucho. Chwastom za to to w ogóle nie przeszkadza .
Aniu teraz to raczej czysto nie jest . Chwastów mam tysiące . Nie wiem kiedy to to urosło eh. Na weselu bawiłam się dobrze, dziękuję . Czosnki również zdobyły moją sympatię i dokupię na pewno więcej.
CDN.
Za mną bardzo ciekawy i emocjonujący weekend . Wróciliśmy dopiero wczoraj a dziś wracamy do rzeczywistości. W sobotę było zamieszania co nie miara bo mój brat czyli Pan Młody był tak zestresowany, że zgubił portfel jadąc po bukiety . Całe szczęście ktoś go odnalazł i zwrócił. Dobrze, że brat miał w portfelu numer kontaktowy . Pierwszy raz widziałam jak wygląda "wykupywanie" Pana Młodego . Ślub był bardzo piękny, łezka kręciła się w oku a rodzice i dziadkowie Młodej Pary wzruszeni byli bardzo mocno. Pogoda niestety nie dopisała ale na szczęście niebo przetarło się na chwilę kiedy akurat wychodziliśmy z Kościoła. Wesele bardzo udane , bawiłam się bardzo dobrze z eMem i nie tylko . W niedzielę były też poprawiny a więc kolejna porcja kalorii . Kolejne wesele w rodzinie w przyszłym roku . A w ogrodzie przez te kilka dni rośliny podrosły sporo, róże zawiązały pąki ,zakwitły niektóre irysy i orliki. Chwasty panoszą się na potęgę . W tym tygodniu przygotowania do turnusu ale muszę znaleźć czas na plewienie bo po powrocie sobie z tym nie poradzę jeśli to teraz zostawię.
Moniko kwitnie mi kocimiętka i ta niska od Ciebie i wysoka też . A rabatki ostatnio zeszły na dalszy plan i trzeba zakasać rękawy i wziąć się za plewienie .
Orliki od Ciebie, dziękuję .
Zeniu a dziękuję bardzo za komplement .
Sabinko paluj koniecznie na te tulipany bo to bardzo ładna odmiana. Poza tym kwitnie później niż inne odmiany więc to dodatkowa zaleta. A ogrodowy misz- masz ma swoje plusy i minusy, jak wszystko .
Małgosiu dziękuję, było bardzo fajnie .
Zuza park jest przepiękny to prawda widziałam dzisiaj ,że kwitną azalie . A co do tej stodoły to posadziłam tam na razie bez czarny "Black Lace" i kalinę koralową "Roseum" ,tuje muszę jeszcze dokupić ale teraz kompletnie nie mam czasu odwiedzić szkółkę, która sprzedaje ładne sadzonki. Tam z lewej jest jeszcze biały lilak . Pnącze jest na ścianie budynku sąsiadki i w sumie pasuje mi tam. Na tej rabacie rosną też róże i Miskanty ale bardziej z prawej . Zanim to wszystko się rozrośnie to będzie pusto no ale cóż liczę się z tym. Pewnie nie obędzie się bez przesadzania ale to normalne .
Marysiu dziękuję, bawiłam się bardzo dobrze . U mnie podobno w weekend padało ale nadal mam wrażenie, że jest zbyt sucho. Chwastom za to to w ogóle nie przeszkadza .
Aniu teraz to raczej czysto nie jest . Chwastów mam tysiące . Nie wiem kiedy to to urosło eh. Na weselu bawiłam się dobrze, dziękuję . Czosnki również zdobyły moją sympatię i dokupię na pewno więcej.
CDN.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Olu dziękuję, bawiliśmy się bardzo dobrze . Na pewno z dziećmi nie byłoby zabawy prawie wcale. Emilka pewnie trochę by się wyszalała ale Weronika nie bardzo. Nie chciałam dzielić dzieci więc wolałam zostawić obie u dziadków i mieć spokojną głowę . Na pewno jeszcze kiedyś zabiorę dziewczynki ze sobą jak trochę podrosną .
Krysiu bardzo dziękuję za miłe słowa . Ja mam tylko tę jedną rabatę wysypaną kamieniem bo też muszę zruszać ziemię dość często. Chciałam mieć jednak przed domem coś takiego i na kawałek się zdecydowałam. A co do parku to na jego terenie jest też szkoła średnia i czasem Młodzież wychodzi tam na "dymka" ale poza tym nie widziałam nigdy śmiecenia . W zasadzie to nie bywam tam aż tak często więc też nie mogę tego ocenić .
Małgosiu- PEPSI ławka ma potencjał ale nie wiem czy mój eM podejmie się tego. Zobaczymy co z tego wyniknie bo póki co w planach jest łazienka a ławeczka musi poczekać na swoją kolej. Jeszcze nie mam na nią pomysłu bo wiele zależy od eMa .
Małgosiu właśnie tak odbieram ten wyjazd. Będę miała czas na dobrą książkę i odpoczynek od obowiązków domowych. Jednak będzie mi bardzo brakowało drugiej córki . Weronika potrzebuje tego turnusu więc wiem, że to konieczne . Zdzieranie darni jest męczące to prawda ale potem efekty są dużo fajniejsze kiedy zakładamy nowe rabaty .
Krysiu impreza rodzinna wypadła bardzo dobrze. Masz rację te deszcze to pewnie ode mnie .Znowu masz rację , czasem trzeba odpocząć od swoich włości i ogródka aby nabrać siły ,zobaczyć coś innego , spotkać się z innymi osobami . To bardzo często rodzi w nas nowe pomysły .
Pozdrawiam Wszystkich i życzę udanego tygodnia .
Krysiu bardzo dziękuję za miłe słowa . Ja mam tylko tę jedną rabatę wysypaną kamieniem bo też muszę zruszać ziemię dość często. Chciałam mieć jednak przed domem coś takiego i na kawałek się zdecydowałam. A co do parku to na jego terenie jest też szkoła średnia i czasem Młodzież wychodzi tam na "dymka" ale poza tym nie widziałam nigdy śmiecenia . W zasadzie to nie bywam tam aż tak często więc też nie mogę tego ocenić .
Małgosiu- PEPSI ławka ma potencjał ale nie wiem czy mój eM podejmie się tego. Zobaczymy co z tego wyniknie bo póki co w planach jest łazienka a ławeczka musi poczekać na swoją kolej. Jeszcze nie mam na nią pomysłu bo wiele zależy od eMa .
Małgosiu właśnie tak odbieram ten wyjazd. Będę miała czas na dobrą książkę i odpoczynek od obowiązków domowych. Jednak będzie mi bardzo brakowało drugiej córki . Weronika potrzebuje tego turnusu więc wiem, że to konieczne . Zdzieranie darni jest męczące to prawda ale potem efekty są dużo fajniejsze kiedy zakładamy nowe rabaty .
Krysiu impreza rodzinna wypadła bardzo dobrze. Masz rację te deszcze to pewnie ode mnie .Znowu masz rację , czasem trzeba odpocząć od swoich włości i ogródka aby nabrać siły ,zobaczyć coś innego , spotkać się z innymi osobami . To bardzo często rodzi w nas nowe pomysły .
Pozdrawiam Wszystkich i życzę udanego tygodnia .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Fajnie, że impreza się udała Ale jak to "wykupywanie pana młodego? " Napisz coś więcej.
Ogród przywitał cię pięknymi niespodziankami po powrocie Ile trwa turnus? Ja kiedyś po trzech tygodniach kompletnie nie poznałam swojego ogrodu
Ogród przywitał cię pięknymi niespodziankami po powrocie Ile trwa turnus? Ja kiedyś po trzech tygodniach kompletnie nie poznałam swojego ogrodu
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Małgosiu to taka tradycja w tamtych stronach, że po Pana Młodego przyjeżdżają drużki ,czyli w tym przypadku siostry Pani Młodej i muszą " wykupić " Pana Młodego żeby Go zabrać do Panny Młodej. W korytarzu został wystawiony stół a na stole ciasta i kieliszki a kartami przetargowymi były oczywiście butelki wódki tak jak na popularnych "bramach". Na turnusie będziemy trzy tygodnie i na pewno wiele się w ogrodzie przez ten czas zmieni .
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16695
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Widzę, Ewelinko, że świetnie się bawiłaś na weselu i wróciłaś pozytywnie naładowana.
A ogród ma się bardzo dobrze. Kwiaty pokazują swoje piękno, zieleń taka soczysta; ślicznie!
A ogród ma się bardzo dobrze. Kwiaty pokazują swoje piękno, zieleń taka soczysta; ślicznie!
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
A to coś nowego, u nas "kupuje" się pannę młodą
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42228
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Ewelinko masz duży ruch ostatnio stale coś się dzieje, teraz wyjazd Może trochę i Ty odpoczniesz Rodzina Ci się powiększyła Masz zadbany ogród to szybko wyplewisz co wyrosło, a jak wrócisz to wtedy będzie więcej pracy. Czy możesz mi napisać na pw u kogo kupowałaś lawendę, bo obiecałam Misi informację Miłego wieczoru!
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Lucynko jestem naładowana pozytywnie ale z drugiej strony dołuje mnie wyjazd na turnus . Jakoś strasznie w tym roku nie chce mi się tam jechać ale myślę, że jak już tam będę to zmieni mi się nastawienie . W końcu to dla dobra mojego dziecka i mojego także. Roślinki poczekają a jak wrócę z pewnością będzie sporo niespodzianek .
Małgosiu Pannę Młodą też musieli " kupić " więc suma sumarum byli na zero . Wiesz z reguły każdy gość jedzie pod dom Panny Młodej albo pod Kościół ale skoro wyjechaliśmy z eMem już w piątek i spaliśmy u moich rodziców to pomogłam w przygotowaniach typu prasowanie koszul no i mam fotkę jak "pomagam" Świadkowi ubrać Pana Młodego . Strasznie udzielił mi się ten stres bo musieliśmy być gotowi dużo szybciej niż Panna Młoda po którą jechaliśmy ponad 50 km. W każdym razie wszystko się udało .
Marysiu faktycznie u mnie ostatnio sporo się dzieje i na nic nie mam czasu . Na turnusie trochę odpocznę i naładuję swoje baterie . Z pewnością po powrocie będzie więcej pracy w ogrodzie ale wtedy już na spokojnie będę mogła wszystko sobie zrobić.
Małgosiu Pannę Młodą też musieli " kupić " więc suma sumarum byli na zero . Wiesz z reguły każdy gość jedzie pod dom Panny Młodej albo pod Kościół ale skoro wyjechaliśmy z eMem już w piątek i spaliśmy u moich rodziców to pomogłam w przygotowaniach typu prasowanie koszul no i mam fotkę jak "pomagam" Świadkowi ubrać Pana Młodego . Strasznie udzielił mi się ten stres bo musieliśmy być gotowi dużo szybciej niż Panna Młoda po którą jechaliśmy ponad 50 km. W każdym razie wszystko się udało .
Marysiu faktycznie u mnie ostatnio sporo się dzieje i na nic nie mam czasu . Na turnusie trochę odpocznę i naładuję swoje baterie . Z pewnością po powrocie będzie więcej pracy w ogrodzie ale wtedy już na spokojnie będę mogła wszystko sobie zrobić.
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Fajnie Ewelina że dobrze się bawiliście i wszystko się udało
Niechceniem wyjazdowym sie nie martw, podobno właśnie jak się nie chce, to potem fajnie się człek bawi.
I tego Ci życzę, wypoczywaj i ładuj baterie
Niechceniem wyjazdowym sie nie martw, podobno właśnie jak się nie chce, to potem fajnie się człek bawi.
I tego Ci życzę, wypoczywaj i ładuj baterie
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 15026
- Od: 3 gru 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
EWE,przeczytałem relację z weselnych wojaży,obejrzałem majówkę,orliki,irysy i inne kwiaty
Wszystko O.K.
A chwastami się nie przejmuj
Chyba będziesz miała dostęp do internetu,to będzie Ci łatwiej na wyjeździe
Pozdrawiam,
SŁA
Wszystko O.K.
A chwastami się nie przejmuj
Chyba będziesz miała dostęp do internetu,to będzie Ci łatwiej na wyjeździe
Pozdrawiam,
SŁA
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Ewelinko, dobrze, że wesele się udało i świetnie się bawiłaś. O to właśnie chodzi Teraz wyjeżdżasz, ale trzy tygodnie miną bardzo szybko. Zobaczysz jaka będziesz zdziwiona jak wrócisz. Nie poznasz własnego ogrodu i pewnie zakwitną już pierwsze róże
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny .
Witajcie .
Nie mam na nic czasu, nie wyrabiam się ale pewnie nie tylko ja tak mam . Wczoraj ogarnęliśmy z eMem trochę placu za działką a więc wykosiliśmy chwasty . Udało mi się też wyplewić trochę rabat a dzisiaj wykosiłam trawnik i nic więcej. Zostało mi do wyplewienia dwa miejsca zanim wyjadę na turnus. Mam nadzieję, że zdążę . Posadziłam też trochę liliowców ,które zamówiłam przed weselem tak na szybko przez neta. Wczoraj kupiłam też sobie hortensję ogrodową w kolorze białym. Co prawda jest pędzona i posadziłam ją na razie do donicy ale mam nadzieję, że uda mi się ją utrzymać w gruncie tak jak kiedyś kupioną NN. Nigdy nie mogłam trafić na białe ogrodówki w szkółce więc wzięłam z marketu. Napatoczyła się tak w sumie przypadkiem bo nie planowałam tego zakupu. Poza ogrodniczymi sprawami przygotowuję córkę na wyjazd do babci i powoli zaczęłam też pakowanie na turnus. Trzy tygodnie szybko zleci ale jednak trzeba zabrać sporo rzeczy. W ogrodzie kwitną niektóre rośliny ale najpiękniejszy zapowiada się sezon z różami bo większość ma pąki i zobaczę je pierwszy raz .
Zuza fajnie by było gdybyś miała rację . Najważniejsze żeby Weronika skorzystała z tego turnusu a ja wytrzymam bez ogródka. Najbardziej będę tęskniła za drugą córką . Poza tym odpocznę z pewnością od codziennych obowiązków bo nie będę musiała tam robić zbyt wielu rzeczy poza pilnowaniem córki.
Sławku chwasty to zmora każdego ogrodnika ale trzeba sobie jakoś radzić . Dostęp do internetu będę miała ale prawdę mówiąc chcę trochę odpocząć od wszystkiego. Na pewno będę zaglądała na forum ale nie będę wiele pisała .
Dorotko baliśmy się tego wesela bo jest mały konflikt w rodzinie . Na szczęście każdy zachował się jak przystało i nie było problemów. Masz rację, trzy tygodnie szybko mi zleci i wrócę na bardzo ciekawy moment . Z niecierpliwością będę czekała na moje pierwsze róże i nie tylko .
Anitko kwitnie i mnie to cieszy choć nie ukrywam, że mam spory niedosyt, który z czasem chcę zaspokoić .
Pozdrawiam i życzę Wszystkim spokojnej nocy a ja lecę nadrobić moje zaległości w zaprzyjaźnionych ogrodach .
Nie mam na nic czasu, nie wyrabiam się ale pewnie nie tylko ja tak mam . Wczoraj ogarnęliśmy z eMem trochę placu za działką a więc wykosiliśmy chwasty . Udało mi się też wyplewić trochę rabat a dzisiaj wykosiłam trawnik i nic więcej. Zostało mi do wyplewienia dwa miejsca zanim wyjadę na turnus. Mam nadzieję, że zdążę . Posadziłam też trochę liliowców ,które zamówiłam przed weselem tak na szybko przez neta. Wczoraj kupiłam też sobie hortensję ogrodową w kolorze białym. Co prawda jest pędzona i posadziłam ją na razie do donicy ale mam nadzieję, że uda mi się ją utrzymać w gruncie tak jak kiedyś kupioną NN. Nigdy nie mogłam trafić na białe ogrodówki w szkółce więc wzięłam z marketu. Napatoczyła się tak w sumie przypadkiem bo nie planowałam tego zakupu. Poza ogrodniczymi sprawami przygotowuję córkę na wyjazd do babci i powoli zaczęłam też pakowanie na turnus. Trzy tygodnie szybko zleci ale jednak trzeba zabrać sporo rzeczy. W ogrodzie kwitną niektóre rośliny ale najpiękniejszy zapowiada się sezon z różami bo większość ma pąki i zobaczę je pierwszy raz .
Zuza fajnie by było gdybyś miała rację . Najważniejsze żeby Weronika skorzystała z tego turnusu a ja wytrzymam bez ogródka. Najbardziej będę tęskniła za drugą córką . Poza tym odpocznę z pewnością od codziennych obowiązków bo nie będę musiała tam robić zbyt wielu rzeczy poza pilnowaniem córki.
Sławku chwasty to zmora każdego ogrodnika ale trzeba sobie jakoś radzić . Dostęp do internetu będę miała ale prawdę mówiąc chcę trochę odpocząć od wszystkiego. Na pewno będę zaglądała na forum ale nie będę wiele pisała .
Dorotko baliśmy się tego wesela bo jest mały konflikt w rodzinie . Na szczęście każdy zachował się jak przystało i nie było problemów. Masz rację, trzy tygodnie szybko mi zleci i wrócę na bardzo ciekawy moment . Z niecierpliwością będę czekała na moje pierwsze róże i nie tylko .
Anitko kwitnie i mnie to cieszy choć nie ukrywam, że mam spory niedosyt, który z czasem chcę zaspokoić .
Pozdrawiam i życzę Wszystkim spokojnej nocy a ja lecę nadrobić moje zaległości w zaprzyjaźnionych ogrodach .