Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy cz. 1
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy
Witam,
posiadam załączoną palmę, chyba jest to Areca. Palma ma już trochę lat, choć nie powiem ile bo jest to kwiat chłopaka. Jakiś czas temu zaczęła marnieć, podsychały jej liście od końcówek. Ponieważ już co najmniej 3 lata stała w tej samej doniczce, postanowiłam ją przesadzić. Kupiłam 4cm szerszą doniczkę, ale podczas przesadzania usunęłam dwa zeschłe kikuty, więc zrobiło się jej jakby trochę mniej w korzeniach. Użyłam tylko ziemi do palm, na spód rzucając keramzyt. Kwiat cały czas stał pod ścianą w nieco zaciemnionym miejscu, ale z reguły miał się dobrze, więc nie zmieniałam położenia. Jednak zaczęła dalej podsychać i to w zawrotnym tempie. Nie wiem, może uszkodziłam korzenie podczas usuwania kikutów? Albo jednak za duża ta doniczka? Wcześniej stała tylko w plastikowej doniczce, teraz stoi dodatkowo w ceramicznej osłonce. Przesunęłam ją kilka dni temu pod okno, może jednak brakowało jej słońca. Okna są od wschodu, więc i tak nie jest mocno oświetlona w ciągu dnia. Mam wrażenie, że jak mój chłopak się nią zajmował niedbale to lepiej się miała niż jak ja nią teraz się opiekuję Podlewam ok. 1 raz w tygodniu.
posiadam załączoną palmę, chyba jest to Areca. Palma ma już trochę lat, choć nie powiem ile bo jest to kwiat chłopaka. Jakiś czas temu zaczęła marnieć, podsychały jej liście od końcówek. Ponieważ już co najmniej 3 lata stała w tej samej doniczce, postanowiłam ją przesadzić. Kupiłam 4cm szerszą doniczkę, ale podczas przesadzania usunęłam dwa zeschłe kikuty, więc zrobiło się jej jakby trochę mniej w korzeniach. Użyłam tylko ziemi do palm, na spód rzucając keramzyt. Kwiat cały czas stał pod ścianą w nieco zaciemnionym miejscu, ale z reguły miał się dobrze, więc nie zmieniałam położenia. Jednak zaczęła dalej podsychać i to w zawrotnym tempie. Nie wiem, może uszkodziłam korzenie podczas usuwania kikutów? Albo jednak za duża ta doniczka? Wcześniej stała tylko w plastikowej doniczce, teraz stoi dodatkowo w ceramicznej osłonce. Przesunęłam ją kilka dni temu pod okno, może jednak brakowało jej słońca. Okna są od wschodu, więc i tak nie jest mocno oświetlona w ciągu dnia. Mam wrażenie, że jak mój chłopak się nią zajmował niedbale to lepiej się miała niż jak ja nią teraz się opiekuję Podlewam ok. 1 raz w tygodniu.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19109
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy
Jest ewidentnie przelana. Pierwszy błąd: za duża doniczka, drugi: trzymanie doniczki w osłonce. Co do doniczki, zawsze przy przesadzaniu powinno się przestrzegać reguły, nowa doniczka większa tylko o rozmiar, czyli ok. 1,5 max. 2 cm na średnicy. I powinna być palmówka, czyli wysoka a nie zwykła. Wsadzenie doniczki do osłonki kończy się tym (bo mało kto wyciąga po każdym podlaniu doniczkę z osłonki), że woda zalega na jej dnie. W ten sposób ziemia na dnie doniczki jest cały czas mokra, wolno przesycha i w konsekwencji gniją korzenie. Kolejna rzecz, nie ma wystarczającego przepływu powietrza w bryle korzeniowej.
Niestety, ale tutaj widzę Twoje ewidentne błędy, a nie Twojego chłopaka. Błędy, które przyczyniły się do agonii palmy, bo niestety sądząc po jej stanie mało realne jest jej uratowanie.
Pomijam już kwestie stanowiskowe, bo pewnie miała za ciemno i za suche powietrze.
Następnym razem, jeśli nie masz doświadczenia w uprawie roślin, proponuję najpierw zasięgnąć informacji.
Niestety, ale tutaj widzę Twoje ewidentne błędy, a nie Twojego chłopaka. Błędy, które przyczyniły się do agonii palmy, bo niestety sądząc po jej stanie mało realne jest jej uratowanie.
Pomijam już kwestie stanowiskowe, bo pewnie miała za ciemno i za suche powietrze.
Następnym razem, jeśli nie masz doświadczenia w uprawie roślin, proponuję najpierw zasięgnąć informacji.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Palma Areca - dziwnie suche końcówki liści
Dzień dobry,
W październiku 2015 kupiłem palmę arece. Do tej pory roślinka wyglądała ładnie, ale teraz od półtora miesiąca zacząłem się trochę niepokoić bo końcówki jej liści zaczęły usychać. Nie przesadzałem jej po kupnie w markecie. Podlewam ją co 3 dni. Zraszam co 2 dni. Doniczka jest w osłonce, w której jest warstwa keramzytu. Ten keramzyt jest częściowo zalany wodą. Roślina stoi jakieś 1.5m od okna południowego. Zamieszczam zdjęcia usychających liści bo zapewne bardzo dużo zdjęcia powiedzą i dadzą dodatkowych informacji, których nie jestem świadom żeby je tutaj podać.
W październiku 2015 kupiłem palmę arece. Do tej pory roślinka wyglądała ładnie, ale teraz od półtora miesiąca zacząłem się trochę niepokoić bo końcówki jej liści zaczęły usychać. Nie przesadzałem jej po kupnie w markecie. Podlewam ją co 3 dni. Zraszam co 2 dni. Doniczka jest w osłonce, w której jest warstwa keramzytu. Ten keramzyt jest częściowo zalany wodą. Roślina stoi jakieś 1.5m od okna południowego. Zamieszczam zdjęcia usychających liści bo zapewne bardzo dużo zdjęcia powiedzą i dadzą dodatkowych informacji, których nie jestem świadom żeby je tutaj podać.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19109
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy
Błędy, błędy, błędy.
Za często podlewasz, powinieneś już dawno przesadzić i za rzadko spryskujesz. Poza tym wywal oslonkę i posadź do odpowiedniej wysokiej doniczki (palmówki) ze standardowym odpływem.
Przeczytaj cały wątek od początku i znajdziesz wszystkie podstawowe informacje na temat mieszanki, podlewania, itd.
Za często podlewasz, powinieneś już dawno przesadzić i za rzadko spryskujesz. Poza tym wywal oslonkę i posadź do odpowiedniej wysokiej doniczki (palmówki) ze standardowym odpływem.
Przeczytaj cały wątek od początku i znajdziesz wszystkie podstawowe informacje na temat mieszanki, podlewania, itd.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy
A więc stało się. Mam za sobą pierwsze przesadzanie rośliny. Strasznie się stresowałem, żeby tylko czegoś nie zepsuć. Przeczytałem praktycznie cały temat i jestem w wielkim szoki i pełen podziwu jaką tutaj co niektórzy mają wiedzę.norbert76 pisze:Błędy, błędy, błędy.
Za często podlewasz, powinieneś już dawno przesadzić i za rzadko spryskujesz. Poza tym wywal oslonkę i posadź do odpowiedniej wysokiej doniczki (palmówki) ze standardowym odpływem.
Przeczytaj cały wątek od początku i znajdziesz wszystkie podstawowe informacje na temat mieszanki, podlewania, itd.
Zrobiłem tak jak mówiłeś, wywaliłem osłonkę, posadziłem ją do myślę odpowiedniej doniczki. Zrobiłem dwa otwory w niej na dole bo nie było i postawiłem całość na tacce. Przed nasypaniem ziemi do doniczki dodałem jakąś 2 cm warstwę keramzytu.
Rozumiem, że powinienem ją częściej spryskiwać i mniej podlewać.
Pytania:
1. Czy podlać ją od razu po przesadzeniu? Jak często powinno się podlewać taką palmę w lecie i zimie? Jak często spryskiwać?
2. Zamieszczam zdjęcie ziemi jakiej użyłem. Czy jest to odpowiednia ziemia? Wyczytałem tu, że pH powinno być między 5.5-6.5 i takie jest. Piszę na ziemi, że jest do palm. Nie wiem tylko czy to dobrze, że torfowa bo zdaje się w jednym wpisie gdzieś wyżej napisane było że nie powinna być torfowa:
3. Te suche "początki" przy łodygach. Czy można je uciąć, zabrać z tamtąd. Praktycznie same odpadają.
4. Zalecał ktoś wyżej biohumus zaraz po przesadzeniu żeby podlać obficie by korzenie się wzmocniły. Czy w tym przypadku mam dodać bo niby na ziemi piszę, że jest nawożona i powinno starczyć tego nawozu na 6 tygodni.
5. Czy wywiercenie dziurek w doniczce to był dobry pomysł? Zrobiłem dwie plus 2 cm warstwa keramzytu w środku doniczki na spodzie.
Teraz to tak wygląda. Zamieszczam zdjęcie starej doniczki i palmę po przesadzeniu w nowej doniczce. Korzenie ze starej doniczki wychodziły przez wszystkie dziurki od spodu. Udało mi się jednak tak wyjąć ze starej doniczki, żeby korzeni nie uszkodzić. Teraz korzenie są już w nowej ziemi ułożone tak jak chciały.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19109
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy
1. Oczywiście, trzeba podlać - najlepiej tyle, żeby woda wypłynęła od spodu, ale nie jest to konieczne. Ważne, żeby solidnie podlać.
Następne podlewanie musisz uzależnić od warunków w których stoi palma. Ważne, żeby utrzymywać cały czas umiarkowanie wilgotne podłoże. Ani za mocno i za często lać, ani nie dopuszczać do przesychania wierzchniej warstwy ziemi. Wiadomo, że latem trzeba więcej i nieco częściej podlewać, bo ziemia będzie szybciej przesychać. Zimą będzie wolniej, choć to zależy, czy będziesz mocno grzał w kaloryferach. Myślę, że raz na tydzień w lecie i na półtora tygodnia w zimie będzie ok. Spryskiwać trzeba codziennie, Areki lubią stałą podwyższoną wilgotność powietrza, którą w warunkach domowych trudno uzyskać, więc każde jej podwyższenie będzie jak najbardziej wskazane.
2. Ziemia może być, dodałeś rozluźniacza (agroperlitu)? Jeśli nie, ziemia może ciut wolniej przesychać, więc częstotliwość podlewania może nieco być inna, ale z czasem będziesz tutaj działać intuicyjnie.
3. To kwestia kosmetyczna, jak Ci przeszkadzają, możesz usuwać.
4. W każdej świeżej ziemi jest wystarczająca ilość składników mineralnych, więc nawożenie przez okres paru tygodni jest niepotrzebne.
5. Tak, im więcej otworów tym lepsze odprowadzanie nadmiaru wody.
A i zapewnij jej jak najjaśniejsze stanowisko, ostrożnie tylko z ostrym południowym słońcem.
Następne podlewanie musisz uzależnić od warunków w których stoi palma. Ważne, żeby utrzymywać cały czas umiarkowanie wilgotne podłoże. Ani za mocno i za często lać, ani nie dopuszczać do przesychania wierzchniej warstwy ziemi. Wiadomo, że latem trzeba więcej i nieco częściej podlewać, bo ziemia będzie szybciej przesychać. Zimą będzie wolniej, choć to zależy, czy będziesz mocno grzał w kaloryferach. Myślę, że raz na tydzień w lecie i na półtora tygodnia w zimie będzie ok. Spryskiwać trzeba codziennie, Areki lubią stałą podwyższoną wilgotność powietrza, którą w warunkach domowych trudno uzyskać, więc każde jej podwyższenie będzie jak najbardziej wskazane.
2. Ziemia może być, dodałeś rozluźniacza (agroperlitu)? Jeśli nie, ziemia może ciut wolniej przesychać, więc częstotliwość podlewania może nieco być inna, ale z czasem będziesz tutaj działać intuicyjnie.
3. To kwestia kosmetyczna, jak Ci przeszkadzają, możesz usuwać.
4. W każdej świeżej ziemi jest wystarczająca ilość składników mineralnych, więc nawożenie przez okres paru tygodni jest niepotrzebne.
5. Tak, im więcej otworów tym lepsze odprowadzanie nadmiaru wody.
A i zapewnij jej jak najjaśniejsze stanowisko, ostrożnie tylko z ostrym południowym słońcem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy
Bardzo Ci dziękuje za pomoc i wyczerpujące odpowiedzi na moje pytania.
Powiem Ci że podlałem ją. Podlałem 1.5L wody przegotowanej z butelki plastikowej, odstanej 2 dni na balkonie, ale mimo że to 1.5L to nic nie wylało się od spodu. Myślę jednak że powinno wystarczyć bo doniczka jest dużo wyższa niż poprzenia i tam w tych niższych warstwach ziemi jeszcze nawet nie ma korzeni.
Powiem Ci że podlałem ją. Podlałem 1.5L wody przegotowanej z butelki plastikowej, odstanej 2 dni na balkonie, ale mimo że to 1.5L to nic nie wylało się od spodu. Myślę jednak że powinno wystarczyć bo doniczka jest dużo wyższa niż poprzenia i tam w tych niższych warstwach ziemi jeszcze nawet nie ma korzeni.
Jaka powinna być wilgotność względna powietrza? Wszędzie piszę, że musi być duża, ale nikt nie podaje konkretnej wartości. Dla mnie duża to od 80% w górę, ale to za dużo do zdrowego trybu życia. Fajnie jakby to dużo oznaczało coś pomiędzy 50%-60% bo to są idealne warunki dla błony śluzowej.norbert76 pisze:1. Spryskiwać trzeba codziennie, Areki lubią stałą podwyższoną wilgotność powietrza, którą w warunkach domowych trudno uzyskać, więc każde jej podwyższenie będzie jak najbardziej wskazane.
Nie dodałem rozluźniacza. Jak się domyślam na chłopski rozum. Skoro ziemia będzie wolniej przesychać to trzeba rzadziej podlewać. Popraw mnie jeśli to nie tak.norbert76 pisze:2. Ziemia może być, dodałeś rozluźniacza (agroperlitu)? Jeśli nie, ziemia może ciut wolniej przesychać, więc częstotliwość podlewania może nieco być inna, ale z czasem będziesz tutaj działać intuicyjnie.
Stoi jakieś 1.5 metra od południowego okna. W godzinach od 14 do 16 pada na nią słońce, a tak to półcień.norbert76 pisze:A i zapewnij jej jak najjaśniejsze stanowisko, ostrożnie tylko z ostrym południowym słońcem.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19109
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy
1. Wilgotność powietrza nie powinna być mniejsza niż 60%, choć teoretycznie może i być 50%. Jeśli doniczka będzie stała dodatkowo, oprócz spryskiwania, na dużej tacce wypełnionej wilgotnym keramzytem, to być to wystarczy dla tej palmy. Choć na południowym stanowisku, gdzie słońce dość mocno operuje, powietrze może być dość suche. Musisz obserwować palmę, zresztą skoro jakoś przetrwała okres grzewczy i liście specjalnie nie podsychają, warunki u Ciebie na razie jej odpowiadają.
2. Mniej rozluźniacza = ostrożniejsze podlewanie, czyli jak rozumujesz ciut rzadziej.
Pamiętaj, że im większa doniczka tym podłoże wolniej przesycha, szczególnie w niższych partiach.
Plusem południowej wystawy jest jednak to, że ziemia powinna szybciej przesychać.
3. Teoretycznie takie stanowisko może być, jeśli palma rośnie, to ilość światła jest odpowiednia.
2. Mniej rozluźniacza = ostrożniejsze podlewanie, czyli jak rozumujesz ciut rzadziej.
Pamiętaj, że im większa doniczka tym podłoże wolniej przesycha, szczególnie w niższych partiach.
Plusem południowej wystawy jest jednak to, że ziemia powinna szybciej przesychać.
3. Teoretycznie takie stanowisko może być, jeśli palma rośnie, to ilość światła jest odpowiednia.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 1 cze 2016, o 10:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy
Witam serdecznie. 2 tygodnie temu zakupiłam palmę Areca (w Leroy Merlin). Dziś zauważyłam, że palma dostała czarnych drobnych kropek na łodygach (liście na razie czyste); pojawiły się też zażółcenia. Bardzo proszę o poradę, jakim środkiem ją potraktować. Załączam linki do zdjęć palmy:
http://imageshack.com/a/img922/463/NAiJOw.jpg
http://imageshack.com/a/img923/593/DDCsCI.jpg
http://imageshack.com/a/img922/2124/A0LZGV.jpg
http://imageshack.com/a/img923/534/Hd79l5.jpg
http://imageshack.com/a/img922/463/NAiJOw.jpg
http://imageshack.com/a/img923/593/DDCsCI.jpg
http://imageshack.com/a/img922/2124/A0LZGV.jpg
http://imageshack.com/a/img923/534/Hd79l5.jpg
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19109
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy
To naturalna cecha tej rośliny.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- nkreuzberg
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 3 sty 2016, o 15:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy
Wczoraj podczas wycinania uschniętych łodyg, dostrzegłam w ziemi jednej z moich arek robaczki. Nie są to larwy, tylko szybko poruszające się biało-przezroczyste robaczko-pajączki. Jest ich dosyć sporo. Nie jestem w stanie zrobić im zdjęcia, są naprawdę ledwo widoczne. Liście są czyste, nie ma na nich nic niepokojącego. Areka traci wiele łodyg (usychają w całości), dzieje się to w szybszym tempie, niż u drugiej, która stoi obok.
Przesadzałam w marcu do tej samej ziemii (dla palm i dracen) 3 roślinki - 2 areki kupione zimą i małą dracenę. W żadnej z pozostałych dwóch nie widzę nic niepokojącego w ziemii, nic na łodygach, nic się nie porusza, oba egzemplarze wyglądają raczej poprawnie.
Jak zwalczać takie robaczki? Pomóżcie
Przesadzałam w marcu do tej samej ziemii (dla palm i dracen) 3 roślinki - 2 areki kupione zimą i małą dracenę. W żadnej z pozostałych dwóch nie widzę nic niepokojącego w ziemii, nic na łodygach, nic się nie porusza, oba egzemplarze wyglądają raczej poprawnie.
Jak zwalczać takie robaczki? Pomóżcie
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19109
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy
Jeśli są to larwy ziemiórek, to tutaj znajdziesz jak je zwalczyć:
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... i%C3%B3rki
Wrzuć w grafice google, "larwy ziemiórek" i jeśli wynikach wyszukiwania będzie się pokrywać z tym, co masz w doniczce, to skorzystaj z powyższego linku.
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... i%C3%B3rki
Wrzuć w grafice google, "larwy ziemiórek" i jeśli wynikach wyszukiwania będzie się pokrywać z tym, co masz w doniczce, to skorzystaj z powyższego linku.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 1 sie 2016, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Areka
Witam
Mam od jakiś 2 miesięcy Areke, która niestety na początku była zaniedbana i przesuszona, przez co straciła sporo liści (co widać na zdjęciu). Dodam, że od kupienia nie była przesadzona. Od niedawna ruszyły wreszcie nowe liście!! ale martwią mnie ususzone końcówki starych liści. Czy jest możliwość, że z ziemi wyrosną jeszcze nowe łodygi? Czy już tylko będą wyrastać liście z tych 8 które przeżyły.
Proszę o porady w pielęgnacji mojej roślinki z góry dziękuję :*
Ewelina
Mam od jakiś 2 miesięcy Areke, która niestety na początku była zaniedbana i przesuszona, przez co straciła sporo liści (co widać na zdjęciu). Dodam, że od kupienia nie była przesadzona. Od niedawna ruszyły wreszcie nowe liście!! ale martwią mnie ususzone końcówki starych liści. Czy jest możliwość, że z ziemi wyrosną jeszcze nowe łodygi? Czy już tylko będą wyrastać liście z tych 8 które przeżyły.
Proszę o porady w pielęgnacji mojej roślinki z góry dziękuję :*
Ewelina