Madziu, mam nadzieję ze i mój Omoshiro w końcu się obudzi i zacznie rosnąć jak przystało.
Jolka, widziałam u Ciebie tą kalinę angielską i miałam ją na uwadze. Słyszałam, że niestety ma ona niezbyt pewną mrozoodporność, więc chyba chwilowo odpuszczę ją sobie.
Wystarczy mi póki co tych kalin. Niech mają szanse te, które już mam.
Magda, dobrze Ci świta. Miałam kiedyś głóg, ale zachorował i usechł. Potem przez jakiś czas nie miałam tego drzewka i w końcu znowu posadziłam. To jego pierwsze kwitnienie.
Moje różyce też się rozpędzają. Już nie mogę wytrzymać
Witaj Bernadetko. Moje piwonie też prawie wszystkie w pąkach. Do tej pory kwitła jedynie koperkowa i drzewiasta. Pozostałe jeszcze nie kwitną i ociągają się w tym roku. Na Dzień Matki już zazwyczaj sporo kwitło.
Aneczko, aż nie mogę uwierzyć że masz takie problemy z Blue Light. Ach te powojniki ! Ćwiczą naszą cierpliwość. Ja w tym roku nie obejrzę kwiatów na Solinie. Właśnie dziś zauważyłam uwiąd

Na Multi Blue też wycięłam pojedynczy pęd. Jest spory więc mam nadzieję że coś tam zakwitnie, zwłaszcza że kwiaty już mu się otwierają.
U nas dziś bardzo dynamiczna pogoda: gorąco, duszno, chłodno, pochmurnie a teraz burzowo.
Udało mi się szybciutko wyskoczyć do ogrodu i cyknąć kilka fotek. Nie było jednak to przyjemne, bo nad głową grzmiało. Coś tam jednak pstryknęłam.
Obok orlików, to teraz moje ulubione bylinki.
krzaczory ....
Rugosa ma coraz więcej kwiatów
a ze szlachetnych odmian na czołówkę wysunęły się ...
Myślę że jeszcze kilka słonecznych dni i ciepłych nocy i się zacznie
