Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
- SiMoNa
- 200p
- Posty: 319
- Od: 6 kwie 2016, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nikolai [PL]
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
barbra13 thx .Chyba róża się wzięła za siebie , widzę jakby poprawę. Widocznie woda przelatywała przez ziemię nie pochłaniając jej, dlatego korzenie nie mogły czerpać wody .uffff
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
No to super . I ja właśnie reanimuję zasuszone, pomarszczone adenium, ale trafiło do mnie już bez liści. Było podlewane, ale źle. Należy tak podlewać, aby wszystkie korzenie miały dostęp do wody, a potem poczekać, aż ziemia przeschnie. Błędem jest takie cykanie po odrobince wody w obawie przed przelaniem, bo ta odrobinka nie dotrze do korzeni, tak właśnie było podlewane to, które jest teraz u mnie.
- Jerzyk
- 200p
- Posty: 486
- Od: 29 gru 2008, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Nie tak dawno pokazywałem roczną roślinę z małym pąkiem kwiatowym.
Po dwóch tygodniach pąk zakwitł.
Środek kwiatu ma po trzy niedokończone czerwone paski potrójne na kielichu.
Według planu te paski miały wychodzić na płatki kwiatowe, ale nie wychodzą.
Kwiatek po tygodniu dokończył sam swoje paski, takiej miniatury jeszcze nie miałem.
Cztery lata temu zacząłem formować nowe adenium, miało cztery główne pędy i trzy małe poniżej głównych.
Drugie przycięcie po rok.
Przybyły drugie pączki.
Trzecie przycięcie po dwóch latach.
Mam opuszczone pędy główne i gotowe po dwa pędy boczne oraz po dwa pączki na nich.
Ostatnie przyginanie ramion do dołu za pomocą drutów i ich rozszerzanie przy pomocy kawałków bambusów.
Ostatnie przycięcie sześciu pędów i ich smarowanie.
Efekt końcowy z nowymi przyrostami.
Wszystkie rośliny również te z hydroponiki dostawały również mikoryzę.
Po dwóch tygodniach pąk zakwitł.
Środek kwiatu ma po trzy niedokończone czerwone paski potrójne na kielichu.
Według planu te paski miały wychodzić na płatki kwiatowe, ale nie wychodzą.
Kwiatek po tygodniu dokończył sam swoje paski, takiej miniatury jeszcze nie miałem.
Cztery lata temu zacząłem formować nowe adenium, miało cztery główne pędy i trzy małe poniżej głównych.
Drugie przycięcie po rok.
Przybyły drugie pączki.
Trzecie przycięcie po dwóch latach.
Mam opuszczone pędy główne i gotowe po dwa pędy boczne oraz po dwa pączki na nich.
Ostatnie przyginanie ramion do dołu za pomocą drutów i ich rozszerzanie przy pomocy kawałków bambusów.
Ostatnie przycięcie sześciu pędów i ich smarowanie.
Efekt końcowy z nowymi przyrostami.
Wszystkie rośliny również te z hydroponiki dostawały również mikoryzę.
?jeżeli chcesz być szczęśliwy jeden wieczór upij się, jeżeli chcesz być szczęśliwy przez rok ożeń się, a jeżeli chcesz być szczęśliwy przez całe życie, załóż swój ogród?.
Jerzy
Jerzy
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Jerzy, miło że po bardzo długiej przerwie pokazujesz praktycznie ciekawe formowanie Adenium.
- wspaniały, wyjątkowej urody kwiat .Jerzyk pisze:Środek kwiatu ma po trzy niedokończone czerwone paski potrójne na kielichu.
- roślina "wie co robi", stopniowo podnosi adrenalinę u Opiekuna. Czy masz więcej roślin, które wyrosły z wysiewu tej odmiany nasion ?Jerzyk pisze:Według planu te paski miały wychodzić na płatki kwiatowe, ale nie wychodzą.
Kwiatek po tygodniu dokończył sam swoje paski, takiej miniatury jeszcze nie miałem.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
A co to konkretnie znaczy 'dostawały'? Czy mikoryzę podaje się więcej, niż raz?
- Jerzyk
- 200p
- Posty: 486
- Od: 29 gru 2008, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Może się źle wyraziłem, mikoryzę podajemy tylko raz, nawet mycie korzeni nie likwiduje mikoryzy.
Młodych obesum rocznych mam jeszcze dziesięć sztuk.
Pod koniec kwietnia 2012 roku dostałem od Mietka to obesum.
Przyciąłem je całkowicie, po podrośnięciu wyglądało tak.
Tu już było trochę większe.
Tak wyglądało już po podrośnięciu.
Boczne pędy pochyliłem ku dołowi, przycinałem je dwa razy aby drzewko dało radę utworzyć nowe przyrosty.
Po dwukrotnym przycięciu, pędy utworzyły po dwa młode przyrosty na każdym wierzchołku.
Po podrośnięciu wyglądało tak.
W zeszłym roku na jesień wyglądało tak.
Wiosną drzewko dostało porządną dawkę nawozu i utworzyło jeszcze około dziesięciu nowych przyrostów, było przez ten czas doświetlane około dwóch miesięcy. Główne pędy zostały pochylone ku dołowi.
Wszystkich pędów bocznych pionowych jest równo trzydzieści nie wliczajac pędów bocznych poziomych.
Roślina w ten sposób jest całkowicie ukształtowana i czekam w tym roku na kwiatostan, obecnie podlałem wszystkie rośliny środkiem Biobizz Bio-Bloom - em na kwitnienie 500 ml kosztuje 23,90.
Młodych obesum rocznych mam jeszcze dziesięć sztuk.
Pod koniec kwietnia 2012 roku dostałem od Mietka to obesum.
Przyciąłem je całkowicie, po podrośnięciu wyglądało tak.
Tu już było trochę większe.
Tak wyglądało już po podrośnięciu.
Boczne pędy pochyliłem ku dołowi, przycinałem je dwa razy aby drzewko dało radę utworzyć nowe przyrosty.
Po dwukrotnym przycięciu, pędy utworzyły po dwa młode przyrosty na każdym wierzchołku.
Po podrośnięciu wyglądało tak.
W zeszłym roku na jesień wyglądało tak.
Wiosną drzewko dostało porządną dawkę nawozu i utworzyło jeszcze około dziesięciu nowych przyrostów, było przez ten czas doświetlane około dwóch miesięcy. Główne pędy zostały pochylone ku dołowi.
Wszystkich pędów bocznych pionowych jest równo trzydzieści nie wliczajac pędów bocznych poziomych.
Roślina w ten sposób jest całkowicie ukształtowana i czekam w tym roku na kwiatostan, obecnie podlałem wszystkie rośliny środkiem Biobizz Bio-Bloom - em na kwitnienie 500 ml kosztuje 23,90.
?jeżeli chcesz być szczęśliwy jeden wieczór upij się, jeżeli chcesz być szczęśliwy przez rok ożeń się, a jeżeli chcesz być szczęśliwy przez całe życie, załóż swój ogród?.
Jerzy
Jerzy
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Jerzy, super uformowana roślina. Twoje rośliny maja wyśmienite warunki do egzystencji - dużo miejsca, dużo naturalnego światła słonecznego, co widać po ich efektownym wzroście. Czy to Adenium doświetlałeś światłem o parametrach typowych na wzrost ? Teraz pozostaje tylko cierpliwe czekanie na pąki kwiatowe i "burzę" kwiatów, a mają gdzie wyrastać i pokazywać swoje walory kolorystyczne i budowę kwiatów.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- hubcio90
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 25 cze 2014, o 11:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin okolice
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Moim rocznym adenium (z nasion) ciągle żółkną/brązowieją liście, następnie odpadają. Nie zauważam przyrostu. Czy wina może leżeć w podłożu? Jest to ziemia ogrodnicza wymieszana z drobnym żwirkiem. Sytuacja ta utrzymuje się od lutego, rośliny przesadziłem 3 tygodnie temu, korzenie zdrowe, dobrze rozwinięte. Wcześniej rosły w takim samym podłożu. Proszę o rady
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
- tak na szybko - po pierwsze - Twoim Adenium brakuje dostatecznej ilości naturalnego światła, sadzonki są "wyciągnięte". Wszystkie kierują swoje "główki" w kierunku "źródła" światła , szukają słonka. Po drugie - tej wielkości rośliny, powinieneś już rozsadzić - powinny rosnąć w oddzielnych doniczkach. Zapewne, ktoś "dorzuci" jeszcze swoje spostrzeżenia, na temat Twoich sadzonek Adenium.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Na temat podłoża się nie wypowiadam, bo każdy ma tutaj inne doświadczenia. U mnie po przesadzeniu bardzo często brązowieją i opadają liście, do momentu, kiedy roślina nie ukorzeni się na dobre. Jak jest chłodno, to trwa to oczywiście dłużej. Twoje rośliny są na zewnątrz, a nocą nie jest tak ciepło, jak w dzień, od ziemi ciągnie chłodem. Jeżeli wykluczyłeś przędziorki i przelanie, to daj im czas na ukorzenienie.
- hubcio90
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 25 cze 2014, o 11:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin okolice
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Akwelan_2009
Rośliny powyciągały się na parapecie gdy za oknem jeszcze była zima, sugerujesz podcięcie wydłużonych roślin? W sprawie rozsadzenia - rośliny rosły osobno w pojemnikach 3x3 cm, myślałem że obecne rozwiązanie będzie dobre bo każde adenium ma teraz około dwa razy więcej miejsca na rozwój korzeni. Pomyślę o rozsadzeniu do osobnych doniczek.
barbra13
Przędziorki i przelanie wykluczone. Problem w tym, że rośliny gubiły liście jeszcze przed przesadzeniem
Rośliny powyciągały się na parapecie gdy za oknem jeszcze była zima, sugerujesz podcięcie wydłużonych roślin? W sprawie rozsadzenia - rośliny rosły osobno w pojemnikach 3x3 cm, myślałem że obecne rozwiązanie będzie dobre bo każde adenium ma teraz około dwa razy więcej miejsca na rozwój korzeni. Pomyślę o rozsadzeniu do osobnych doniczek.
barbra13
Przędziorki i przelanie wykluczone. Problem w tym, że rośliny gubiły liście jeszcze przed przesadzeniem
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Adenium obesum(róża pustyni) cz.9 uprawa, pielęgnacja, choroby
Moja rada - nie podcinaj.
Z moich doświadczeń wynika, że one robią takie fochy z każdego powodu, a często i bez powodu
A już na pewno łysieją wtedy, kiedy uważają, że należy im się odpoczynek, czyli jesień/zima/wczesna wiosna, w zależności od temperatury i pogody. To rośliny, którym należy taki spoczynek zapewnić, kiedy się domagają i przestawić je wtedy w chłodniejsze miejsce, albo choćby blisko szyby, gdzie jest zwykle chłodniej, i koniecznie ograniczyć podlewanie.
Jak poczują wiosnę, to same ruszają ze wzrostem i liśćmi. Rzeczywiście trochę to już późno sie wydaje, ale jeżeli wykluczasz szkodniki i choroby np. grzybowe, to jeszcze się nie martw - na oko nie wyglądają źle, a nawet powiedziałabym, że wyglądają dobrze Przesadzenie nie jest absolutnie niezbędne według mnie, tylko pamiętać trzeba, że im bardziej rozrosną się korzenie, tym bardziej się splączą i tym więcej narobią kłopotu kiedy przyjdzie je przesadzić.
Twoje roślinki zimą miały ewidentnie za ciepło i za mokro, dlatego tak się wyciągnęły. Być może dlatego jeszcze 'stoją'.
Pomyśl nad modyfikacją mieszanki. Przeanalizuj też sposób nawożenia. może w tym tkwi problem.
Z moich doświadczeń wynika, że one robią takie fochy z każdego powodu, a często i bez powodu
A już na pewno łysieją wtedy, kiedy uważają, że należy im się odpoczynek, czyli jesień/zima/wczesna wiosna, w zależności od temperatury i pogody. To rośliny, którym należy taki spoczynek zapewnić, kiedy się domagają i przestawić je wtedy w chłodniejsze miejsce, albo choćby blisko szyby, gdzie jest zwykle chłodniej, i koniecznie ograniczyć podlewanie.
Jak poczują wiosnę, to same ruszają ze wzrostem i liśćmi. Rzeczywiście trochę to już późno sie wydaje, ale jeżeli wykluczasz szkodniki i choroby np. grzybowe, to jeszcze się nie martw - na oko nie wyglądają źle, a nawet powiedziałabym, że wyglądają dobrze Przesadzenie nie jest absolutnie niezbędne według mnie, tylko pamiętać trzeba, że im bardziej rozrosną się korzenie, tym bardziej się splączą i tym więcej narobią kłopotu kiedy przyjdzie je przesadzić.
Twoje roślinki zimą miały ewidentnie za ciepło i za mokro, dlatego tak się wyciągnęły. Być może dlatego jeszcze 'stoją'.
Pomyśl nad modyfikacją mieszanki. Przeanalizuj też sposób nawożenia. może w tym tkwi problem.