Palmy - dyskusje ogólne
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Przesadzanie palm
Jeśli je przesadzisz, nie naruszając bryły korzeniowej, to nic im nie będzie. Korzenie chyba widać pod spodem?
Niedobrze. Może warto poświęcić doniczkę, żeby nie uszkodzić korzenia? Posadzić teraz należy do wysokich doniczek , żeby korzeń szedł prosto, a nie zwijał się.
Niedobrze. Może warto poświęcić doniczkę, żeby nie uszkodzić korzenia? Posadzić teraz należy do wysokich doniczek , żeby korzeń szedł prosto, a nie zwijał się.
Waleria
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 27 maja 2016, o 23:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Uprawa palm na Islandii
Witam forumowiczów, zacznę od przedstawienia się. Mam na imię Adam i od wielu lat interesuję się palmami , a wręcz odbiła mi na ich punkcie palma
Od dekady mieszkam na Islandii i niestety klimat, w którym przyszło mi żyć ogranicza mnie do uprawy palm w mieszkaniu, czego z różnymi skutkami próbuję od około 1,5 roku. Lista dostępnych gatunków jest na tutejszym rynku roślin bardzo skromna i funkcjonuje na zasadzie rzutu kilku, kilkunastu sztuk na cały kraj - jednym słowem bida straszna i niedorzeczne ceny Najczęściej pojawiają się phoenixy roebelenii, howea forsteriana i areka.
Do tego czasu już uśmierciłem 2 phoenixy i arekę (nie przetrwały zimy, podejrzewam, że to przez deficyt światła - tylko 4 godziny dziennie), howea trzyma się już pół roku, ale z posadzonych w doniczce 4 sztuk w jednej zgnił stożek wzrostu i zauważyłem na nim małe, białe jajeczka i jakieś żyjątka. Palmę podlewam co około 10 dni, jak przeschnie wierzchnia warstwa ziemi. Nie przesadzałem jeszcze mojej kencji, najpierw chciałbym się uporać ze wspomnianymi szkodnikami. Czy istnieją jakieś domowe sposoby na ich zwalczanie? Obawiam się, że nie znajdę tu żadnego środka do ich zwalczania, nie ma tu nawet doniczek palmówek i specjalnej ziemi do palm
Mam jeszcze kilka chamaedorea elegans i jak na razie tylko one ładnie rosną.
Dodatkowo tydzień temu udało mi się dostać Trachycarpusa fortunei i hamerops humilis z kilkoma odrostami (te palmy widziałem na Islandii pierwszy raz, łącznie mieli 5 szorstkowców i 10 karłatek). Są to obecnie moje ulubione palmy i bardzo chciałbym, żeby cieszyły moje oko jak najdłużej. Czy jest szansa na ich utrzymanie w mieszkaniu? Na forum spotkałem się z opiniami mówiącymi, że te gatunki nie nadają się do takiej uprawy. Mam jednak nadzieję, że ktoś już próbował z pozytywnym skutkiem i zechciałby się podzielić swoimi doświadczeniami. Teraz trochę o warunkach panujących w pomieszczeniu z palmami: duże okno balkonowe zorientowane na południowy zachód (wisi pod nim kaloryfer, teraz zakręcony, zimą chodzi na minimum), wysokie, lecz wąskie okno sobie, drugie, szerokie okno sobie i okno NE (przy nim nie da się uprawiać żadnych roślin ze względu na kaloryfer odkręcony na max przez cały rok). Mam jeszcze balkon w kierunku SW i przy osłonięciu da się tu nieraz nawet opalać. Tutaj nasuwa mi się kolejne pytanie: czy mogę wystawić trachycarpusa i hameropsa na balkon? Jeśli tak to przy jakich temperaturach?
Na jakimś zagranicznym forum palmiarzy, którego nazwy już nie pamiętam, ktoś wspominał o palmach w gruncie na Wyspach Owczych i na Islandii, ale nie udało mi się potwierdzić tych informacji. Stąd mój pomysł z balkonem.
Serdecznie pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.
Od dekady mieszkam na Islandii i niestety klimat, w którym przyszło mi żyć ogranicza mnie do uprawy palm w mieszkaniu, czego z różnymi skutkami próbuję od około 1,5 roku. Lista dostępnych gatunków jest na tutejszym rynku roślin bardzo skromna i funkcjonuje na zasadzie rzutu kilku, kilkunastu sztuk na cały kraj - jednym słowem bida straszna i niedorzeczne ceny Najczęściej pojawiają się phoenixy roebelenii, howea forsteriana i areka.
Do tego czasu już uśmierciłem 2 phoenixy i arekę (nie przetrwały zimy, podejrzewam, że to przez deficyt światła - tylko 4 godziny dziennie), howea trzyma się już pół roku, ale z posadzonych w doniczce 4 sztuk w jednej zgnił stożek wzrostu i zauważyłem na nim małe, białe jajeczka i jakieś żyjątka. Palmę podlewam co około 10 dni, jak przeschnie wierzchnia warstwa ziemi. Nie przesadzałem jeszcze mojej kencji, najpierw chciałbym się uporać ze wspomnianymi szkodnikami. Czy istnieją jakieś domowe sposoby na ich zwalczanie? Obawiam się, że nie znajdę tu żadnego środka do ich zwalczania, nie ma tu nawet doniczek palmówek i specjalnej ziemi do palm
Mam jeszcze kilka chamaedorea elegans i jak na razie tylko one ładnie rosną.
Dodatkowo tydzień temu udało mi się dostać Trachycarpusa fortunei i hamerops humilis z kilkoma odrostami (te palmy widziałem na Islandii pierwszy raz, łącznie mieli 5 szorstkowców i 10 karłatek). Są to obecnie moje ulubione palmy i bardzo chciałbym, żeby cieszyły moje oko jak najdłużej. Czy jest szansa na ich utrzymanie w mieszkaniu? Na forum spotkałem się z opiniami mówiącymi, że te gatunki nie nadają się do takiej uprawy. Mam jednak nadzieję, że ktoś już próbował z pozytywnym skutkiem i zechciałby się podzielić swoimi doświadczeniami. Teraz trochę o warunkach panujących w pomieszczeniu z palmami: duże okno balkonowe zorientowane na południowy zachód (wisi pod nim kaloryfer, teraz zakręcony, zimą chodzi na minimum), wysokie, lecz wąskie okno sobie, drugie, szerokie okno sobie i okno NE (przy nim nie da się uprawiać żadnych roślin ze względu na kaloryfer odkręcony na max przez cały rok). Mam jeszcze balkon w kierunku SW i przy osłonięciu da się tu nieraz nawet opalać. Tutaj nasuwa mi się kolejne pytanie: czy mogę wystawić trachycarpusa i hameropsa na balkon? Jeśli tak to przy jakich temperaturach?
Na jakimś zagranicznym forum palmiarzy, którego nazwy już nie pamiętam, ktoś wspominał o palmach w gruncie na Wyspach Owczych i na Islandii, ale nie udało mi się potwierdzić tych informacji. Stąd mój pomysł z balkonem.
Serdecznie pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19012
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Uprawa palm w Islandii
Większość informacji znajdziesz tutaj na forum.
W tym wątku masz zbiór części tematów o palmach: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ilit=Palma
Albo skorzystać z wyszukiwarki na górze strony i wyszukiwać po kolei każdą palmę.
Od siebie tylko dodam, ze względu na krótki dzień w zimie na Islandii, zdecydowana większość palm po prostu nie nadaje się do uprawy. Wszystkie feniksy, Areka, trachycarpusy, itd to są rośliny nie tylko światłolubne, ale też potrzebują słońca przez cały rok i to więcej, niż te cztery godziny zimą.
Poza tym powinny być sadzone w wysokich doniczkach, bo ich korzenie rosną mocno w dół.
Chamedorea to jedna z nielicznych palm, która powinna dać radę w takich warunkach, ale pozostałe sobie odpuść - szkoda roślin - co zresztą masz potwierdzenie w praktyce.
W tym wątku masz zbiór części tematów o palmach: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ilit=Palma
Albo skorzystać z wyszukiwarki na górze strony i wyszukiwać po kolei każdą palmę.
Od siebie tylko dodam, ze względu na krótki dzień w zimie na Islandii, zdecydowana większość palm po prostu nie nadaje się do uprawy. Wszystkie feniksy, Areka, trachycarpusy, itd to są rośliny nie tylko światłolubne, ale też potrzebują słońca przez cały rok i to więcej, niż te cztery godziny zimą.
Poza tym powinny być sadzone w wysokich doniczkach, bo ich korzenie rosną mocno w dół.
Chamedorea to jedna z nielicznych palm, która powinna dać radę w takich warunkach, ale pozostałe sobie odpuść - szkoda roślin - co zresztą masz potwierdzenie w praktyce.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 27 maja 2016, o 23:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Uprawa palm na Islandii
Dzięki Norbert 76
Przeczytałem już wszystkie wątki o tych palmach i nie znalazłem odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, dlatego też założył nowy temat.
Palmy przesadziłem już w odpowiednie doniczki, zwykłą ziemię z ogrodniczego zmieszałem z "piaskiem" (celowo użyłem tu cudzysłowia, gdyż z piaskiem występującym w Polsce nie wiele on ma wspólnego, to raczej zmielone, czarne, wulkaniczne skały).
A co z uprawą na balkonie? Przecież palmy zimujące w gruncie w Polsce, są zasłonięte big bagami i nie mają żadnego dostępu do światła przez killa miesięcy. Poza tym znalazłem potwierdzoną informację o trachycarpusie w gruncie w Norwegii, bodajże na 63 stopniu szerokości geograficznej. Ja mieszkam na 64 stopniu, więc prawie to samo.
Mówisz, żeby dać sobie spokój z takimi gatunkami, ale ja już je mam, więc może jakoś się da? Dodam tylko, że strefa mtozoodporności w której mieszkam, to najprawdopodobniej 7B (USDA).
Pozdrawiam
Przeczytałem już wszystkie wątki o tych palmach i nie znalazłem odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, dlatego też założył nowy temat.
Palmy przesadziłem już w odpowiednie doniczki, zwykłą ziemię z ogrodniczego zmieszałem z "piaskiem" (celowo użyłem tu cudzysłowia, gdyż z piaskiem występującym w Polsce nie wiele on ma wspólnego, to raczej zmielone, czarne, wulkaniczne skały).
A co z uprawą na balkonie? Przecież palmy zimujące w gruncie w Polsce, są zasłonięte big bagami i nie mają żadnego dostępu do światła przez killa miesięcy. Poza tym znalazłem potwierdzoną informację o trachycarpusie w gruncie w Norwegii, bodajże na 63 stopniu szerokości geograficznej. Ja mieszkam na 64 stopniu, więc prawie to samo.
Mówisz, żeby dać sobie spokój z takimi gatunkami, ale ja już je mam, więc może jakoś się da? Dodam tylko, że strefa mtozoodporności w której mieszkam, to najprawdopodobniej 7B (USDA).
Pozdrawiam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19012
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Uprawa palm na Islandii
Chcesz opierać się na jednym egzemplarzu?
Choć fakt, czasami zdarzają się takie pojedyncze osobniki, które lepiej sobie radzą w skrajnych warunkach, to jednak zdecydowana większość musi mieć zapewnione minimalne warunki uprawy.
Zgadza się też, że palmy zimnolubne są okrywane, żeby zabezpieczyć przed zimowymi warunkami, więc teoretycznie możesz spróbować na razie z jednym egzemplarzem Trachycarpusa i ewentualnie Karłatki, eksperymentuj.
Natomiast, w kwestii palm ciepłolubnych, jak Areki, Feniksy, czy Kencje krótki dzień i bardzo mała ilość słońca będzie dla nich zabójczy. Już w naszych warunkach, gdzie zimą dzień jest dłuższy nie radzą sobie najlepiej.
Natomiast, nie wiem czy nie powieneś zadać pytania na jakimś skandynawskim forum. Ciężko odpowiedzieć na Twoje pytania w kwestii uprawy palm, uwzględniając inne warunki panujące w Polsce i na Islandii.
Choć fakt, czasami zdarzają się takie pojedyncze osobniki, które lepiej sobie radzą w skrajnych warunkach, to jednak zdecydowana większość musi mieć zapewnione minimalne warunki uprawy.
Zgadza się też, że palmy zimnolubne są okrywane, żeby zabezpieczyć przed zimowymi warunkami, więc teoretycznie możesz spróbować na razie z jednym egzemplarzem Trachycarpusa i ewentualnie Karłatki, eksperymentuj.
Natomiast, w kwestii palm ciepłolubnych, jak Areki, Feniksy, czy Kencje krótki dzień i bardzo mała ilość słońca będzie dla nich zabójczy. Już w naszych warunkach, gdzie zimą dzień jest dłuższy nie radzą sobie najlepiej.
Natomiast, nie wiem czy nie powieneś zadać pytania na jakimś skandynawskim forum. Ciężko odpowiedzieć na Twoje pytania w kwestii uprawy palm, uwzględniając inne warunki panujące w Polsce i na Islandii.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 27 maja 2016, o 23:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Uprawa palm na Islandii
Przeglądając fora skandynawskie, natknąłem się tylko na wątki dot. uprawy całorocznej w gruncie. Ja niestety nie mam gdzie wkopać palm (brak ogródka), stąd też chciałbym spróbować uprawy mieszanej - latem balkon, zimą mieszkanie. Zastanawia mnie czy to nie będzie szokiem dla rośliny, gdy zostanie zimą przeniesiona do ogrzewanego pomieszczenia i de facto będzie miała cieplejsze otoczenie zimą.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19012
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Uprawa palm na Islandii
Tutaj odpowiedź jest jasna, palma musi mieć zimą chłodniej gdyż w ten sposób przechodzi okres spoczynku. Możesz za to spróbować zimą też trzymać na balkonie, tylko zabezpieczając przed zimnem. Jakie temperatury panują u Ciebie o tej porze roku?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 27 maja 2016, o 23:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Uprawa palm na Islandii
Zimą temperatura raczej nie spada poniżej -5. Przez 10 lat pobytu tutaj najzimniej było -17, ale to tylko przez 3 noce. Zbawienny wpływ ma tu Golfsztrom, potrafiący zwiększyć temp. nawet do +5 - +8 stopni. Generalnie występujący tu mróz jest niewielki, ale zima trwa długo, a lato krótko i jest chłodne.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19012
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Uprawa palm na Islandii
No to nie musisz wstawiać ich na zimę do ciepłego pomieszczenia. Trachycarpusy spokojnie wytrzymują takie spadki temperatur, a jeszcze jeśli będziesz je trzymać na balkonie, to pozostanie Ci tylko odkrywać liście, gdy temperatura będzie dłużej utrzymywać się poniżej -5, choć i one powinny taką przetrzymać.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 27 maja 2016, o 23:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Uprawa palm na Islandii
Super Twój wpis napawa mnie optymizmem. Tu pojawiają się kolejne pytania:
- czy temperatura podczas najcieplejszych miesięcy kształtująca się na poziomie 12 - 15 stopni (w osłoniętym miejscu podczas słonecznej pogody 18, w porywach do dwudziestukilku stopni) będzie wystarczająca do wegetacji T.fortunei i Ch.humilis?
- moje palmy pochodzą niewiadomo skąd, podejrzewam że z Holandii. Czy w związku z tym powinienem je jakoś zahartować przed wyniesieniem na balkon, oraz przed pierwszą zimą spędzoną na zewnątrz?
- czy temperatura podczas najcieplejszych miesięcy kształtująca się na poziomie 12 - 15 stopni (w osłoniętym miejscu podczas słonecznej pogody 18, w porywach do dwudziestukilku stopni) będzie wystarczająca do wegetacji T.fortunei i Ch.humilis?
- moje palmy pochodzą niewiadomo skąd, podejrzewam że z Holandii. Czy w związku z tym powinienem je jakoś zahartować przed wyniesieniem na balkon, oraz przed pierwszą zimą spędzoną na zewnątrz?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19012
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Uprawa palm na Islandii
Powinny dać radę, ewentualnie będą wolniej rosły. Tak, trzeba je zaaklimatyzować i najlepiej zrobić już teraz przed latem, do zimy powinna być wystarczająca ilość czasu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 27 maja 2016, o 23:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Uprawa palm na Islandii
Dziękuję za rady. Jeśli przetrwają, zdam relację. Pozdrawiam
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2174
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice