Pomidory w donicach cz.3
Re: Pomidory w donicach cz.3
Ja planuję wyciąć te przmrożone liście, jak tylko pojawią się pierwsze pomidorki. Na razie niech idą w zieleń. Nie przypuszczałam nawet, że z pomidorami to taka frajda
Re: Pomidory w donicach cz.3
Moje pierwsze dojrzałe pomidorki, podjadamy już od tygodnia
Re: Pomidory w donicach cz.3
Mam z Akcji pomidor winogronek posadzony w wiadrze na balkonie. Krzak ma obecnie 1,10 m, zostawiłem mu jednego wilka pod pierwszym gronem. Na pędzie głównym ma 4 grona, na bocznym dwa. W każdym gronie jest ok. 10 owoców lub kwiatów. Proszę o radę, co z nim zrobić. Obciąć wilka i ukorzenić oddzielnie, czy zostawić? Czy trzeba mu ucinać trzecie i czwarte grono? (doczytałem się, że 2 grona, to dla tej odmiany dość)
Pozdrawiam
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Pomidory w donicach cz.3
To zależy, czy chcesz mieć wczešniej owocki i jak duże jest wiadro.
Ja w ubiegłym sezonie miałam kilka Winogronków posadzonych w gruncie i w donicach.
Najlepiej rosły gruntowe, najsłodsze były w donicach, ten puszczony na żywioł bardzo szybko zaczął wykazywać braki magnezu.
Pozdrawiam
Ja w ubiegłym sezonie miałam kilka Winogronków posadzonych w gruncie i w donicach.
Najlepiej rosły gruntowe, najsłodsze były w donicach, ten puszczony na żywioł bardzo szybko zaczął wykazywać braki magnezu.
Pozdrawiam
Re: Pomidory w donicach cz.3
Wiadro ma 20 l. Mam jeszcze 2 w gruncie i 2 megagrony. Wszystkie są znacznie mniejsze od tego w donicy. Wodę mam bardzo twardą, tak, że braku magnezu się nie obawiam, a w razie czego podleję go trochę siarczanem.
Może inaczej: na ile gron prowadziłaś tego na balkonie?
Ten winogron, o którym piszę, jest najzdrowszym krzakiem jaki posiadam. Te w gruncie dostały trochę chłodów, trochę za dużo słońca. Część liści mają zniszczonych. Przypuszczam, że będą owocować z opóźnieniem, więc tego z balkonu wolałbym pokosztować wcześniej.
Bieżący sezon przeznaczam na eksperymenty. Dzięki temu pierwsze koraliki z donicy jedliśmy 12-go maja.
Może inaczej: na ile gron prowadziłaś tego na balkonie?
Ten winogron, o którym piszę, jest najzdrowszym krzakiem jaki posiadam. Te w gruncie dostały trochę chłodów, trochę za dużo słońca. Część liści mają zniszczonych. Przypuszczam, że będą owocować z opóźnieniem, więc tego z balkonu wolałbym pokosztować wcześniej.
Bieżący sezon przeznaczam na eksperymenty. Dzięki temu pierwsze koraliki z donicy jedliśmy 12-go maja.
Pozdrawiam
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Pomidory w donicach cz.3
wodny 111, ja swojego balkonowego Winogronka prowadziłam na dwa pędy i było co pojeść, Ty swojemu możesz zostawić więcej, mój miał małe, 10l wiadro.
Kłopoty z magnezem miałam u nadprogramowego, wysadzonego w donicy na działce i puszczonego na żywioł, był podlewany deszczówką i nie tak dopieszczony jak balkonowy.
Behaviour, piękny krzak, faktycznie może Ci zabraknąć miejsca na balkonie, u mnie kiedyś wlazł do sąsiada piętro wyżej
Pozdrawiam
Kłopoty z magnezem miałam u nadprogramowego, wysadzonego w donicy na działce i puszczonego na żywioł, był podlewany deszczówką i nie tak dopieszczony jak balkonowy.
Behaviour, piękny krzak, faktycznie może Ci zabraknąć miejsca na balkonie, u mnie kiedyś wlazł do sąsiada piętro wyżej
Pozdrawiam
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Pomidory w donicach cz.3
U mnie owocki w porównaniu z Waszymi maleństwa, na Koraliku takie małe pesteczki, za to ilość mnie nie rozczarowała:
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pomidory w donicach cz.3
Ładnie się prezentują.
Wczoraj byłam na działce, ale tak szybko że nie mam żadnych zdjęć. Pomidory przetrwały naszą 5 dniowa nieobecność bardzo dobrze, deszcz je podlewał. Kwitną, są wielkie i zielone. Wyglądam pierwszych zawiązków owoców. Od taty przywiozłam beczkę po kapuście i ustawiłam pod rynną. Będę je podlewała ciepłą deszczówką.
Wczoraj byłam na działce, ale tak szybko że nie mam żadnych zdjęć. Pomidory przetrwały naszą 5 dniowa nieobecność bardzo dobrze, deszcz je podlewał. Kwitną, są wielkie i zielone. Wyglądam pierwszych zawiązków owoców. Od taty przywiozłam beczkę po kapuście i ustawiłam pod rynną. Będę je podlewała ciepłą deszczówką.
- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Pomidory w donicach cz.3
Moje kwitną, te w namiocie i te w gruncie - ale owocków jeszcze nie mam.
Re: Pomidory w donicach cz.3
A moje nawet jeszcze nie kwitną