Witajcie, kochani.!!
Wszystkim dziękuję za dobre słowo i życzenia zdrowia,Potrzebne i to bardzo.
Cały czas jestem dalej na lekach.Jest od wczoraj duzo lepiej.Uff ale kaszel duszący,męczący jak u gruźlika. jeszcze mnie nie opuścił.Jak gdzieś na ulicy, czy gdzieś mnie złapie,I muszę zakaszleć.To wszyscy się oglądają z dziwna miną.
ale dziś już jestem w pracy.No niestety muszę.
W sobotę w południe wybraliśmy się na działce.Po kawie każdy zabrał się do swojej pracy.Mąż wykaszał zielsko za siatką.( pas na 3 metry szeroki.A i tam i krzewy i drzewka owocowe też mam)Syn kosił trawę.A ja za zielsko w warzywniku i rabatach się wzięłam .90% zrobiłam .Reszta na tygodniu.
A wczoraj,ummm słodki taki dzień odpoczynku.Tylko,żeby ten durny kaszel nie męczył co kilka chwil, to byłoby całkiem przyjemnie.
Jednak miejsca po za miastem z dala od zgiełku, szumu samochodów,edu ludzi i błahych rzeczy.Cisza,, ptaków śpiew.
Na plażę nie chodziłam( bo to z drugiej strony ) , bo w weekendy to zawsze jest duuzo ludzi.A zresztą rzadko tam chodzę..Czasami na zachody słońca i popatrzeć na taflę wody.Posiedzieć, po-komplementować.
Dziękuję,że wam ten mój kącik tarasowy się spodobała.Lepiej taki niż wcale, prawda?
Biedronka641-Alu; Beaby-Beatko; Olu2310 ; Tulap-Mati; iwek-Iwonko;Iwonko1; stasia_ogrod-Stasiu; Iwonko0042; silvarerum-Sylwio
Nawet na choroby człowiek nie mam czasu.

Ogród i tak trochę czekał i zarastał.
Taki kącik tarasowy, tutaj przy domu z wyjściem nie mam.Więc przy wejściu do domu rośnie duzy orzech.I tam jest takie miejsce,że zrobiłiśmy sobie,żebyby gdzie posiedzieć na świeżym powietrzujonatanka z kawą, czy może być też do grila.Czy trochę prywatności , samie wiecie, rożnych spraw.
stara waga tez dostała nowe życie.
ASK_anulla-Anuś Dzięki kochana

Ano widzisz, takie choróbsko mnie dopadło i długo meczy i trzyma.Ale nic juz pomału jest poprawa.W końcu!!Tydzień czasu.
Tego wczesnego liliowca mam juz i na nowej działce,Podzieliłam i ładnie przyrasta i tu i tam.Także jak ci przepadnie.To wyślę ci
any57-Andzreju. jonatanka-Asiu; alicjad31-Alu Dokładnie tak, krzywy płot zakryty,I inny od razu wizerunek.
Tam jeszcze nie mieszkają sąsiedzi,Remontują sobie starszy domek.Nawet suuper im to wychodzi,Także może i ogrodzenie,albo i ten kat też kiedyś wymienią.
I mam nadzieję,że i z ta choroba też juz dam radę.Jeszcze nigdy tak długo mnie nie trzymało.
Ciągle kwitną

i rozkwitają

Mak mam tylko w takim kolorze.

róże też

Pastella

Chippendale

chyba ją wyprzedza
I Fiona już chodzi za swoja pancią

.no tak takie stworzenie można zbić, kamieniami obrzucić??Czy tacy ludzie maja dobre serce??
