MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.5

[klik]

Moje jeszcze latają. Co prawda po wczorajszej nawałnicy jakoś nie mogę się wszystkich doliczyć , ale praca wre. Mimo , że mają jeszcze sporo wolnych rurek, wybierają teraz te cieńsze. Na końcówkę same niezapłodnione jaja pewnie zaplanowały. Myślę , że polatają jeszcze tydzień, półtora i koniec. Nożycówek nie widzę, letnie gatunki jeszcze śpią w trzcinach. Będzie smutna cisza w chatce. Ciekawe jak długo.

[MarcinP87]

MarcinP87 Chcę Ci doradzić abyś te płytki siedliskowe z Biodaru obudował (zasłonił)czymś po bokach. Kiedyś te płytki były z czarnego, nieprzezroczystego materiału (ale mniej trwałego). Od kilku lat używają materiału przezroczystego(ale trwalszego)co mniej odpowiada murarkom. Można też po bokach tego gniazda między płytki powkładać cieńsze trzciny lub rurki z papieru, to zaciemni resztę gniazda a nowi lokatorzy najczęściej na początek zasiedlą te rurki po bokach. Fajnie wygląda te gniazdo z kolorowych papierowych rurek i pewnie murarki nie mają kłopotów z błądzeniem, odszukaniem swojej rurki. Tylko na zdjęciach tych murarek nie widzę.

Dzięki zasłoniłem po bokach płytkami z grubych tektur.

Dziś znalazłem około 10 szt pszczółek które już praktycznie nie mogły latać , brałem je na ręce i leciały max 1 metr i koniec - widać że ich koniec jest już bliski

widuję również szerszenia , który systematycznie podlatuje do ulika , ale póki co jego na rękę nie wezmę

Ja też sporo martwych murarek widzę pod domkami.
Koniec sezonu tuż tuż.

[lesioc]

u mnie skończyły się trzcinki... to zajęły sie probówkami - teraz można podejrzeć jak wszystko wygląda.

[comandos21]

Prace nad miejscem pod formatki trwaja....

[klik]

lesioc Na Twoim zdjęciu świetnie widać o ile mniejsza jest micha przysługująca facetowi. Lokum też dostaje z przydziału oszczędne. Foty ekstra

[norbi007]

U mnie już chyba koniec - tylko jakieś pojedyńcze niedobitki latają ( może ze 3 pszczółki) Z podarowanych trzcin pozostał ogrom niezasiedlonych ( za dużo trzciny na 100 pszczółek natargałem, zostanie na przyszły rok ) Jak tak zlicyzłem to około 100 rurek zasiedlonych. Mam do Was dwa pytania:
1. Czy pszczółki zawsze kończą murowanie na brzegu rurki - czy może się taka zdarzyć, że będą w rurce tylko np. dwie komory zabudowane.
2. Po jakim czasie ( w jakim miesiącu) w rurkach pojawiają sie już postacie dorosłe w kokonach
Z góry dziękuje za odpowiedź?

[comandos21]

Właśnie jak to jest z samicami....?
One żyją określony czas czy dopóki kwitną rośliny?
U mnie co chwilę coś kwitnie i jest mega ciepło...

[klik]

norbi007 Trzeba zapuszczać sondę najlepiej w każdą trzcinkę. Zdarzają się takie rurki, które nie są zamknięte , a na końcu jest jeden lub kilka kokonów. Dorosłe pojawiają się w kokonach w drugiej połowie lata , czyli sierpień - wrzesień, ale nie spiesz się z łuskaniem. Poczekaj , aż się zrobi fest zimno. Zabezpiecz tylko do tego czasu żeby nie dostały się gryzonie i dzięcioły.

comandos21 Miałeś poczytać ! Żyją w zależności od pogody i źródeł około 4-6 tygodni i to wszystko. Na następną kawę pod domkiem z murarkami trzeba czekać do wiosny przyszłego roku

[DaniM]

Sozon pomalutku się kończy, lata mi coś koło 10 sztuk z tego 2 totalnie ześwirowały na koniec.
Najpierw w sobotę jedna zakleiła mi 5 otworów w formatce wszystkie w rzędzie a dzisiaj jedna przebiła ją totalnie 8 otworów zaklejonych.
Może dopada je już totalny zanik orientacji na starość.
W trzcinie i rdestowcu jest jakby wszystko ok. Ciekawe czy na waszych formatkach nie ma podobnych ześwirowań.

norbi007
Widze że poszedłeś po całości z tą trzciną. Ile jej wystawiłeś ?
Przy okazji co tam słychać w tej budce z gniazdem trzmieli, przetrwało ?

[norbi007]

Danielu ile mam rurek to sam nie wiem, średnio licząc 2000
Co do trzmieli to kiepsko - wykluły się, ale część zamarła i jeszcze szerszeń do nich zaglądał

[Jolek]

U mnie od dawna nic przy rurkach się nie ,,kreci''. Sezon bardzo, bardzo marny czyli na ok 150 wylęgniętych murarek mam zabudowanych 5 i 1/2 rurek z papieru oraz 2 z trzciną a 1 zajęta nie wiem przez co bo opleciona wewnątrz białą przędzą. Te zamurowane rurki zabezpieczyłam osobno i niech czekają do jesieni.
Z drugiej strony tak obserwując kwitnące rośliny to mam wrażenie , że to jest kolejny rok w którym jest mało owadów zapylających. Zawsze podobały mi się ,,lenie marcowe" a w tym roku w ogóle ich nie widziałam ani u mnie ani w lesie.

[klik]

Jolek A coś słychać u Twoich miesierek , tych w liściach?

[darendarski]

No właśnie :/ ja też mam ten sezon słabiutki .....na 200 kokonów mam 28 rurek papierowych (10 cm) zatkanych. Nie wiem czemu przypisywać ten stan....myślałem że to chodzi o za małą siatkę ..ale wydaje mi się że raczej o pogodę. Samce się wygryzły potem zrobiło się zimno i samice poszły spać ....być może samce poleciały gdzieś dalej - zabrakło cierpliwości ....no albo kupiłem kokony z samcami ...wygląda na to że na przyszły rok znów będę się musiał posiłkować kupnem kokonów ....zobaczmy jeszcze jesienią jak z pasożytami bo wrednych muszek kręciło się dużo :/ ...

pozdrawiam
Darek