CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19106
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Normalne zjawisko starzenia się cierni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Dziękuję za szybką odpowiedz
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Dzień dobry, proszę o pomoc, sytuacja jest dramatyczna!
Fenestraria, kupiona przed miesiącem. Jej stan od początku nie był dobry - za mała doniczka, roślina częściowo traciła turgor, częściowo była popękana.
W nowej doniczce początkowo jakby odżyła, teraz marnieje w oczach. Żółknie, robi się wiotka, "rozlewa się" na boki i ciągle odłamują się jej kolejne fragmenty.
Żeby się cała nie złamała, została wsadzona w ziemię głębiej , okazało się przy tym, że bryłę korzeniową ma niemal całkiem suchą, więć nie wiem, czemu wciąż tak strasznie pęka.
Wcześniej
Teraz
Ratunku Ratunku!
Fenestraria, kupiona przed miesiącem. Jej stan od początku nie był dobry - za mała doniczka, roślina częściowo traciła turgor, częściowo była popękana.
W nowej doniczce początkowo jakby odżyła, teraz marnieje w oczach. Żółknie, robi się wiotka, "rozlewa się" na boki i ciągle odłamują się jej kolejne fragmenty.
Żeby się cała nie złamała, została wsadzona w ziemię głębiej , okazało się przy tym, że bryłę korzeniową ma niemal całkiem suchą, więć nie wiem, czemu wciąż tak strasznie pęka.
Wcześniej
Teraz
Ratunku Ratunku!
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19106
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Za duża doniczka i pewnie za mało przepuszczalna ziemia, która dłużej trzyma wilgotność, więc roślina dostaje za dużo wody.
Nowa doniczka powinna być o ok. 1 - 1,5 cm większa na średnicy od dotychczasowej.
Ziemia, standard mieszanka ziemi do sukulentów i gruboziarnistego piasku w proporcji 2:1.
Nowa doniczka powinna być o ok. 1 - 1,5 cm większa na średnicy od dotychczasowej.
Ziemia, standard mieszanka ziemi do sukulentów i gruboziarnistego piasku w proporcji 2:1.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Tyle, że to już jest ziemia do sukulentów z piaskiem, a w mniejszą doniczkę nie mieściła się cała bryła korzeniowa. I tak jak piszę, dziś rano przy przesadzaniu ziemia była niemal sucha na pieprz...
No nic, spróbuję ją dłużej przetrzymać bez wody. Nie potrafię wyczuć momentu, w którym grozi jej przesuszenie
Dziękuję!
No nic, spróbuję ją dłużej przetrzymać bez wody. Nie potrafię wyczuć momentu, w którym grozi jej przesuszenie
Dziękuję!
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19106
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Z tego co widzę na zdjęciu, ziemia jest mokra - jak często podlewasz?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Tak tak, jest mokra, bo po odkryciu, że bryła korzeniowa jest sucha i wsadzeniu głebiej w ziemię troszkę podlałm. Podlewam co ~10 dni, nie wycieka dołem mimo drenażu.
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
W jakim czasie mamilaria odbuduje utracony system korzeniowy? Jak mogę jej pomóc w ukorzenieniu się? Zimowała w pomieszczeniu awaryjnym i myszy mi ją podgryzły. Na razie podparłam ją kamykami żeby się nie chwiała, ale może powinnam posadzić ją nieco głębiej niż rosła dotychczas? Posadziłam ją, tzn. zagłębiłam gołą, obgryzioną, szyjkę korzeniową, w marcu, od kwietnia zaczęłam ostrożnie podlewać, a od około tygodnia trzymam już na zewnątrz. Ogólnie wygląda jędrnie i dosyć zdrowo (jak na byłego Mikołaja na którego była przerobiona) ale korzeni jeszcze nie ma. Trochę się o nią martwię.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19106
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Jeśli nie ma korzeni, to w żadnym wypadku nie podlewaj!
Kaktusy i pozostałe sukulenty ukorzenia się w wyłącznie suchym podłożu - brak korzeni=brak możliwości pobierania wody. Dziwne, że ten kaktus jeszcze nie zgnił.
Podobnie nie sadź głębiej. Odetnij spód, odczekaj z dwa, trzy dni i posadź w całkowicie suchym podłożu, najlepiej w mieszance ziemi do kaktusów i dużej ilości gruboziarnistego piasku w proporcji nawet 1:1. Kaktusa ustabilizuj wbijając wokół niego trzy patyczki i tak zostaw. Kaktusy mogą się ukorzeniać nawet kilka tygodni. Dopóki się nie ukorzeni, nie podlewaj.
Kaktusy i pozostałe sukulenty ukorzenia się w wyłącznie suchym podłożu - brak korzeni=brak możliwości pobierania wody. Dziwne, że ten kaktus jeszcze nie zgnił.
Podobnie nie sadź głębiej. Odetnij spód, odczekaj z dwa, trzy dni i posadź w całkowicie suchym podłożu, najlepiej w mieszance ziemi do kaktusów i dużej ilości gruboziarnistego piasku w proporcji nawet 1:1. Kaktusa ustabilizuj wbijając wokół niego trzy patyczki i tak zostaw. Kaktusy mogą się ukorzeniać nawet kilka tygodni. Dopóki się nie ukorzeni, nie podlewaj.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Chciałam zapytać o zaczerwienienia/zabrązowienia/poszarzenia naskórka.
Zauważyłam, że słabsze egzemplarze (chore, porażone szkodnikami) słabiej się wybudzają, trudniej pobierają wodę, a nawet jeśli są zielone po zimie, to w czasie wybudzania szarzeją, a nawet brązowieją. Poczerwienienie od słońca u niektórych jest naturalną obroną (jak u G. michanovichii, czy anisitsi), ale już w czerwcu ładnie się wybarwiają. U zaatakowanych przez przędziory G. baldianum (nie było przędzy, ale dojrzałam czerwone łażące kropeczki) szarość ustępowała na rzecz zieleni powoli, ale już wychodzą na prostą. I zauważyłam, że im bardziej był egzemplarz zaatakowany, tym proces trwał dłużej.
Nie wiem jednak czy tym samym mogę sobie tłumaczyć takie niewyzielenianie się lub bardzo powolne wyzielenianie u moich niektórych chamaków. Fakt, że niektóre już zaraz po zakupie w zeszłym roku w pełni zielone nie były i ich kondycja nie była rewelacyjna.
Nadmienię, że wszystkie miały jesienne i wiosenne podlanie Bi58, a także trzykrotne już opryskiwanie przeciw przędziorkom (na zmianę Magusem i Ortusem), bo nadal widziałam gady. Zamierzam jeszcze to powtórzyć, bo wczoraj wpuściłam biedronkę i obserwowałam jak przy szyjce korzeniowej uwijała się kilka godzin - więc chyba miała tam co jeść.
Wydaje mi się, że słabsze sztuki wytwarzają (dla ochrony) więcej antocyjanów (czy też betacjanów) i jak wzmocnię rośliny (pozbędę się gadów) to im to pomoże. Potrzebuję waszej rady, czy dobrze rozumuję, czy też tkwię w błędzie.
Mam jeszcze pytanie o ten egzemplarz Gymnocalycium vatterii. Nie wiem, czy na początku, go przypaliłam, czy przeziębiłam, ale te plamy nie rozprzestrzeniają się i są twarde. Czy coś z tym trzeba robić, czy przyjeść do porządku dziennego. Nie chciałabym go stracić, bo ma uroczy kwiat. (zaciemnienia na tych plamach są tylko cieniem na zdjęciu)
Zauważyłam, że słabsze egzemplarze (chore, porażone szkodnikami) słabiej się wybudzają, trudniej pobierają wodę, a nawet jeśli są zielone po zimie, to w czasie wybudzania szarzeją, a nawet brązowieją. Poczerwienienie od słońca u niektórych jest naturalną obroną (jak u G. michanovichii, czy anisitsi), ale już w czerwcu ładnie się wybarwiają. U zaatakowanych przez przędziory G. baldianum (nie było przędzy, ale dojrzałam czerwone łażące kropeczki) szarość ustępowała na rzecz zieleni powoli, ale już wychodzą na prostą. I zauważyłam, że im bardziej był egzemplarz zaatakowany, tym proces trwał dłużej.
Nie wiem jednak czy tym samym mogę sobie tłumaczyć takie niewyzielenianie się lub bardzo powolne wyzielenianie u moich niektórych chamaków. Fakt, że niektóre już zaraz po zakupie w zeszłym roku w pełni zielone nie były i ich kondycja nie była rewelacyjna.
Nadmienię, że wszystkie miały jesienne i wiosenne podlanie Bi58, a także trzykrotne już opryskiwanie przeciw przędziorkom (na zmianę Magusem i Ortusem), bo nadal widziałam gady. Zamierzam jeszcze to powtórzyć, bo wczoraj wpuściłam biedronkę i obserwowałam jak przy szyjce korzeniowej uwijała się kilka godzin - więc chyba miała tam co jeść.
Wydaje mi się, że słabsze sztuki wytwarzają (dla ochrony) więcej antocyjanów (czy też betacjanów) i jak wzmocnię rośliny (pozbędę się gadów) to im to pomoże. Potrzebuję waszej rady, czy dobrze rozumuję, czy też tkwię w błędzie.
Mam jeszcze pytanie o ten egzemplarz Gymnocalycium vatterii. Nie wiem, czy na początku, go przypaliłam, czy przeziębiłam, ale te plamy nie rozprzestrzeniają się i są twarde. Czy coś z tym trzeba robić, czy przyjeść do porządku dziennego. Nie chciałabym go stracić, bo ma uroczy kwiat. (zaciemnienia na tych plamach są tylko cieniem na zdjęciu)
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
Bardzo dziękuję za rady! Na pewno nie zgnił, bo posadziłam go w ziemi do kaktusów z domieszką grubego piasku (zmieszałam pół na pół, więc niechcący proporcja wyszła dobra), a moje podlewanie dotychczas było symboliczne, raz go zrosiłam ze spryskiwacza, żeby go trochę odświeżyć po zimie a później podlałam go baaaardzo oszczędnie w sumie ze trzy razy "na zachętę" ale już z tym kończę aż wypuści korzenie. Czy koniecznie muszę obcinać spód? Trochę się boję takiej operacji. Szyjka korzeniowa nie wygląda mi na chorą czy zgniłą. Po prostu suchutki kikutek, myszy obgryzły same tylko korzenie. Cały kaktus wygląda zdrowo, tylko się przechyla jak niechcący trącę doniczkę ale już go obstawiłam patyczkami. Może wstrzymać się jeszcze z tym obcinaniem przez miesiąc, a nuż ukorzeni się tak jak jest? Boję się tego cięcia. Jeszcze raz dziękuję za pomoc! Marianorbert76 pisze:Jeśli nie ma korzeni, to w żadnym wypadku nie podlewaj!
Kaktusy i pozostałe sukulenty ukorzenia się w wyłącznie suchym podłożu - brak korzeni=brak możliwości pobierania wody. Dziwne, że ten kaktus jeszcze nie zgnił.
Podobnie nie sadź głębiej. Odetnij spód, odczekaj z dwa, trzy dni i posadź w całkowicie suchym podłożu, najlepiej w mieszance ziemi do kaktusów i dużej ilości gruboziarnistego piasku w proporcji nawet 1:1. Kaktusa ustabilizuj wbijając wokół niego trzy patyczki i tak zostaw. Kaktusy mogą się ukorzeniać nawet kilka tygodni. Dopóki się nie ukorzeni, nie podlewaj.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19106
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.3
To zależy czy szyjka korzeniowa jest ususzona , bo jest zdrowa, czy jest ususzona, bo jest martwa tkanka i dlatego nie chce wypuścić korzeni - po takim czasie powinny się pojawić chociaż ich zaczątki.
Stawiam na drugą możliwość, samo obcięcie dołu nie jest niebezpieczne, mammilarie to jedne z najprostszych w uprawie kaktusów, a może pobudzić do wypuszczenia korzeni.
Ważne, żeby przy cięciu użyć bardzo ostrego noża.
Możesz ewentualnie jeszcze wrzucić zdjęcie, jak to wygląda.
Stawiam na drugą możliwość, samo obcięcie dołu nie jest niebezpieczne, mammilarie to jedne z najprostszych w uprawie kaktusów, a może pobudzić do wypuszczenia korzeni.
Ważne, żeby przy cięciu użyć bardzo ostrego noża.
Możesz ewentualnie jeszcze wrzucić zdjęcie, jak to wygląda.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta