Jaki rododendron polecacie?
Re: Jaki rododendron polecacie?
Liczyłem się z tym, że przyjdzie poczekać tych naście lat. Ogólnie założyłem sobie, że w ogrodzie będę miał dwa silne punkty z kwitnącymi krzewami. Jedno stanowisko to opisana powyżej "ściana" z Rhododendronów, która będzie robić efekt na wiosnę, natomiast drugie stanowisko w innym miejscu to krzewy kwitnące w lecie. Krzewy dekoracyjne z koloru liści chciałem zminimalizować ponieważ mam już drzewa o takiej charakterystyce klon ciemnolistny, dąb czerwony aurea i robinie frisie. Nie chcę robić zbyt dużego zamieszania, więc chciałem postawić na rośliny kwitnące, która poza kwitnieniem będą dostarczać zielonego tła. Rozumiem, że taki szpaler podwójny z różaneczników to marzenie ściętej głowy i porywam się z motyką na księżyc? To może chociaż tak pół na pół z innymi gatunkami wymieszać? Co by rosło dobrze w zestawieniu z różanecznikami? Może coś iglastego dla odmiany? Stanowisko pełne słońce.
Re: Jaki rododendron polecacie?
Chyba czas na zmianę koncepcji mam miejsce pod brzozami pożytecznymi (Jacquemontii) i świerkami pospolitymi. Słońca jest tam stosunkowo niewiele - choć w czerwcu ze względu na wysoką pozycje słońca nieco więcej. Zimą panuje tam cień bo od południa jest pas wysokich świerków. Takie stanowisko wydaje się być odpowiednie dla Rhododendronów. Posadzę tam odmiany Roseum Elegans, Cunninghams White i Catawbiense Grandiflorum. Krzewy zasadzę w ziemi torfowej i wyściółkuję korą sosnową. Zamierzam podlewać sporadycznie tylko w największe upały przy występującej suszy. Czy takie ma szansę się udać czy jednak posadzić sobię coś mniej wymagającego a Rhodendrony zostawić dla pasjonatów, którzy kilka razy w miesiącu sprawdzają pH i biegają z deszczówką codziennie?
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Jaki rododendron polecacie?
Rozbawiłeś mnie na max Rododendrony dla pasjonatów. W moim ogrodzie akurat tylko w czasie obrywania dają mi w kość bo kilkaset kwiatów na krzaku to zajęcie dla dwóch osób na godzinę. Jednak obrywając krzaki widzi się co mu dolega jak go uformować itp.
Pozostały czas to czas wolny i mniej w nim zajęcia niż przy np. różach, jaśminowcach czy hortensjach.
Rododendrony w moim ogrodzie to pancerniki - nie chorują , nie mają lokatorów - po prostu rosną. Rosną w każdych warunkach - na 100% słońcu, rosną w cieniu i półcieniu.
Pytasz czy masz szansę - odpowiadam jeżeli nie będziesz traktował ich jak jakieś mimozy ale zapewnisz im to co lubią to masz ogromne.
Wybrałeś fajne łatwe odmiany dorzucając do tego Nową Zemblę masz podstawowe kolory. Z czasem na 100% odmian przybędzie.
Jest tylko jeden problem w zamierzeniach "zasadzę krzewy w ziemi torfowej" najbliższa dostępna przy granicy z Holandią czyli północne Niemcy.
Niestety transport ziemi z niemieckich pól torfowych jest niemożliwy więc ja sadzę w 100% torf. Jedynym dodatkiem jest granulowany obornik. Zasypuję mieloną korą sosnową którą co roku uzupełniam. Nie biegam z deszczówką nie wkładam pH metru w podłoże bo nie ma takiej potrzeby. W czasie suszy podlewam wodą z wodociągów (ma straszne parametry) ale uzdatniam ją kwaskiem. Dlatego w pierwszym poście zacytowałem Napoleona, sukces zależy od inwestycji w podłoże, metoda oszczędnościowa ziemia z lasu czy metoda dla naiwnych "ziemia dla rododendronów" w markecie drogą do posiadania mizernych kierzków.
Pozostały czas to czas wolny i mniej w nim zajęcia niż przy np. różach, jaśminowcach czy hortensjach.
Rododendrony w moim ogrodzie to pancerniki - nie chorują , nie mają lokatorów - po prostu rosną. Rosną w każdych warunkach - na 100% słońcu, rosną w cieniu i półcieniu.
Pytasz czy masz szansę - odpowiadam jeżeli nie będziesz traktował ich jak jakieś mimozy ale zapewnisz im to co lubią to masz ogromne.
Wybrałeś fajne łatwe odmiany dorzucając do tego Nową Zemblę masz podstawowe kolory. Z czasem na 100% odmian przybędzie.
Jest tylko jeden problem w zamierzeniach "zasadzę krzewy w ziemi torfowej" najbliższa dostępna przy granicy z Holandią czyli północne Niemcy.
Niestety transport ziemi z niemieckich pól torfowych jest niemożliwy więc ja sadzę w 100% torf. Jedynym dodatkiem jest granulowany obornik. Zasypuję mieloną korą sosnową którą co roku uzupełniam. Nie biegam z deszczówką nie wkładam pH metru w podłoże bo nie ma takiej potrzeby. W czasie suszy podlewam wodą z wodociągów (ma straszne parametry) ale uzdatniam ją kwaskiem. Dlatego w pierwszym poście zacytowałem Napoleona, sukces zależy od inwestycji w podłoże, metoda oszczędnościowa ziemia z lasu czy metoda dla naiwnych "ziemia dla rododendronów" w markecie drogą do posiadania mizernych kierzków.
Re: Jaki rododendron polecacie?
W marketach są worki z torfu wysokiego z litwy po 80L ten też się nie nadaje?
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Jaki rododendron polecacie?
Na alledrogo jest w workach a 250 litrów oryginalny a nie przepakowany - sprzedaż wysyłkowa całej palety jest możliwa (sprawdzone).
Taka paleta na 10 krzaczków to minimum.
Rzuć okiem tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=43&t=87878
Taka paleta na 10 krzaczków to minimum.
Rzuć okiem tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=43&t=87878
Re: Jaki rododendron polecacie?
Fajny ten torf... Jednak kupię w workach 80L bo nie wychodzi dużo drożej, a struktura torfu wydaje się równie znakomita. Ważne aby data pakowania była świeża.
Co sądzicie o preparatach mikoryzowych?
Co sądzicie o preparatach mikoryzowych?
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 513
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Jaki rododendron polecacie?
Co do mikoryzowych preparatów to muszą być świerze.Lunarii pisze:Fajny ten torf... Jednak kupię w workach 80L bo nie wychodzi dużo drożej, a struktura torfu wydaje się równie znakomita. Ważne aby data pakowania była świeża.
Co sądzicie o preparatach mikoryzowych?
Co do torfu, to ten litewski jest prasowany i jego jest ok 3 razy więcej niż sypanego, ale Ty wiesz lepiej...
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Jaki rododendron polecacie?
Ja nie wierzę w te preparaty nawet prosto z produkcji. Dla rozrywki czytałem opisy niektórych producentów jak pozyskują te grzyby z najlepszych lasów w kraju i zagranicą ;).
Jasne jadą do lasu i skrobią korzenie czy próbkę ściółki biorą, później melasa i rozmnażają jak EM-y. To moje zdanie bo ufam producentowi krzaczka że zaszczepił podłoże do sadzonek. W związku z tym że nie stosuję żadnych absolutnie żadnych środków chemicznych pod te krzaki nie muszę odbudowywać mikroflory w podłożu.
Jeżeli jednak ktoś stosuje profilaktykę musi się liczyć z tym że te złote środki tłuką wszystko co się rusza a martwe podłoże to najlepsza droga aby krzak się upodobnił do gruntu.
Tylko czy nie lepsze jest własne podłoże spod dorodnego krzaka - dwie garście w wiadro z wodą i podlanie tego po profilaktyce jest w mojej ocenie lepsze.
Wracając do torfu jak słusznie zauważył kolega Zygmor jeden worek a 250 litrów prasowanego torfu odpowiada 5-6 workom po 80 litrów, jak to możliwe ? bo w litrze tego sypanego znajduje się połowa powietrza. Zresztą sprawdzałem to na własnej skórze i kieszeni niejednokrotnie.
Oczywiście kto zabroni bogatemu kupić nawet w 10 litrowych opakowaniach torf wykopywany o poranku przez dziewice z długimi warkoczami oczywiście z wiankami kwiatów na głowie. Głupie ? - TAK ale równie głupie są reklamy producentów wciskając nam miernej jakości towar za absurdalną cenę.
Wracając do tematu jaki rododendron polecacie to ja polecam zdrowe krzaki najlepiej z polskich upraw.
Jasne jadą do lasu i skrobią korzenie czy próbkę ściółki biorą, później melasa i rozmnażają jak EM-y. To moje zdanie bo ufam producentowi krzaczka że zaszczepił podłoże do sadzonek. W związku z tym że nie stosuję żadnych absolutnie żadnych środków chemicznych pod te krzaki nie muszę odbudowywać mikroflory w podłożu.
Jeżeli jednak ktoś stosuje profilaktykę musi się liczyć z tym że te złote środki tłuką wszystko co się rusza a martwe podłoże to najlepsza droga aby krzak się upodobnił do gruntu.
Tylko czy nie lepsze jest własne podłoże spod dorodnego krzaka - dwie garście w wiadro z wodą i podlanie tego po profilaktyce jest w mojej ocenie lepsze.
Wracając do torfu jak słusznie zauważył kolega Zygmor jeden worek a 250 litrów prasowanego torfu odpowiada 5-6 workom po 80 litrów, jak to możliwe ? bo w litrze tego sypanego znajduje się połowa powietrza. Zresztą sprawdzałem to na własnej skórze i kieszeni niejednokrotnie.
Oczywiście kto zabroni bogatemu kupić nawet w 10 litrowych opakowaniach torf wykopywany o poranku przez dziewice z długimi warkoczami oczywiście z wiankami kwiatów na głowie. Głupie ? - TAK ale równie głupie są reklamy producentów wciskając nam miernej jakości towar za absurdalną cenę.
Wracając do tematu jaki rododendron polecacie to ja polecam zdrowe krzaki najlepiej z polskich upraw.
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 513
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Jaki rododendron polecacie?
Mozna posadzic pod rozanecznikami borowke brusznice, ta czerwonoowocowa, bo w jej korzonkach miezszka ten przyjazny grzybek, czyli przerasta kore korzeni i dostarcza roslinie wszystko czego ona potrzebuje...
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
Re: Jaki rododendron polecacie?
Stosowałam preparat z mikoryzą kilka razy, min. przy sadzeniu wrzosów. Po roku część musiałam przesadzić i była ogromna różnica między system korzeniowym wrzosów potraktowanych preparatem z mikoryzą i tych, dla których mikoryzy już mi zabrakło.
Być może do preparatu dodawane jest coś jeszcze, a cena nie jest strasznie wysoka, więc uznałam, że jeżeli to może pomóc, to warto spróbować.
Rododendronów potraktowanych mikoryzą nie przesadzałam, więc nie wiem czy to im pomogło.
Być może do preparatu dodawane jest coś jeszcze, a cena nie jest strasznie wysoka, więc uznałam, że jeżeli to może pomóc, to warto spróbować.
Rododendronów potraktowanych mikoryzą nie przesadzałam, więc nie wiem czy to im pomogło.
Re: Jaki rododendron polecacie?
Czy Azalia Pontyjska ma mniejsze wymagania względem gleby niż inne azalie? Tzn czy urośnie w lekko kwaśnej pH ~ 4.5-5, czy jednak torf 3.5-4.5 jest konieczny?
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Jaki rododendron polecacie?
Azalia pontyjska w takiej lekkiej glebie da sobie radę ale jest wrażliwa na suszę więc domieszka torfu jest wskazana jako składnik magazynujący wodę.
Re: Jaki rododendron polecacie?
Zastanawiam się nad tym krzewem bo na zdjęciach wygląda obiecująco. Oprócz tego zainwestuję w torf litewski prasowany w workach 250l i zakupię sadzonki odmiany Roseum Elegans i Nova Zembala - wydają się odpowiednie dla początkującego. Posadze je pod koronami moich młodych jeszcze drzew. Teraz się zastanawiam pod którymi - rosną u mnie - Dąb czerwony Aurea, Jarzab Szwedzki, Brzozy Jackquemontii, Robinia Akacjowa Frisia, Klon Pospolity Royal Red. Które sąsiedztwo będzie odpowiednie? Tak na logikę to te z głębokim systemem korzeniowym jak Dąb powinny być ok a te z płytkim jak Robinia już mniej. Chyba, że nie biorę pod uwagę innych istotnych czynników jak np. pH liści czy coś w tym stylu?