Nawłoć ( Solidago ) walka z nią

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
pomidormen
1000p
1000p
Posty: 1779
Od: 26 sty 2010, o 11:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Nawłoć kanadyjska ( Solidago canadensis ) walka z nią

Post »

Ale smaczny miodzio pszczoły z tego zbierają, a jaki ul żółty w środku i pachnący
Awatar użytkownika
wro-ona
50p
50p
Posty: 79
Od: 18 sty 2015, o 11:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nawłoć kanadyjska ( Solidago canadensis ) walka z nią

Post »

Ja jeszcze chciałam na chwilę wrócić do mimozy, żeby wyjaśnić - mimozą nazywa się nawłoć pospolitą, a nie kanadyjską. A co do kupowania jej gdziekolwiek: zgodnie z ustawą o Ochronie Przyrody nawłoć jest zaliczana do gatunków b. ekspansywnych i zabronione jest wszelkie jej rozmnażanie i rozprzestrzenianie, np. sprzedaż. ktoś, kto to robi, łamie prawo.

Ponieważ dyskusja dotyczy ogólnie nawłoci ( Solidago )
zmieniłam tytuł wątku/KaRo
michal79
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 28
Od: 30 mar 2017, o 11:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nawłoć ( Solidago ) walka z nią

Post »

Poczytałem trochę i okazało się, że to ziele ma bardzo ciekawe właściwości lecznicze. Zamiast walczyć postanowiłem zostawić kilka kęp i stosować, bo akurat może mi być potrzebne.
piotr_b01
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 5 kwie 2019, o 22:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nawłoć ( Solidago ) walka z nią

Post »

Witam na forum.

Sporo wiadomości na temat nawłoci, ale niestety nie ma konkretów. Czytam i czytam i niestety jedynie proste słowa: Wyrywać, chemia ...

Wyrywać ?
Kiedy wyrywać? Aktualnie nawłoć ma 1-10cm, starałem się wyrywać, ale łamie się łodyga (bo młoda i krucha jest jeszcze) - czy może lepiej poczekać z 1-2 tyg, żeby wyrywała się razem z korzeniem? Ew. jakąś motykę użyć ? Ale wtedy przetnę korzeń, który zostanie w ziemi. Zauważyłem, że im większa nawłoć tym lepiej wychodzi, więc aktualnie mam plan odczekać z 1-2 tyg i powyrywać.

Nawłoć opanowała u mnie 1000 m2 ;(

Chemia ?
Nie ukrywam, że chcę posadzić drzewka owocowe, borówki, jagody, porzeczki ... plus woda na 4 metrach ze studni. Więc raczej jestem niechętny na chemię - chyba, że ktoś mnie przekona, że zadziała jedynie na nawłoć :)
Ale co sądzicie o pomyśle, żeby chodzić z opryskiwaczem małym i pryskać jedynie na młode odrosty nawłoci ? Żeby nie pryskać po całej działce. Po oprysku dopiero wyrwać - tylko kolejne pytanie :) Czy oprysk nie spowoduje, że korzenie nie będą wychodzić ? Po jakim czasie od oprysku wyrywać ? Jeżeli chemia to jaka?

Co polecacie konkretnie na maj, czerwiec,.... ?

Pozdrawiam :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”