Surfinia problemy w uprawie
- Pawel42
- 500p
- Posty: 522
- Od: 6 maja 2014, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
- Kontakt:
Re: Surfinia problemy w uprawie
Moje surfinie wcale nie podążają za słońcem.
Z resztą na balkonie zachodnim nie ma go aż tak wiele,rosną znakomicie póki co.
Z resztą na balkonie zachodnim nie ma go aż tak wiele,rosną znakomicie póki co.
Paweł
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Re: Surfinia problemy w uprawie
Wystawa południowa, zamieniłam donice i teraz po drugiej stronie nadrabia straty, po stronie rdestu nie jest to już tak ewidentne jak było poprzednio, eksperyment trwa ;) następnym razem zamieszczę zdjęciajagusia111 pisze:A jak ze słońcem. Surfinie odwracają się kwiatami i łodyżkami w stronę, z której dostają więcej słońca.
- Pawel42
- 500p
- Posty: 522
- Od: 6 maja 2014, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
- Kontakt:
Re: Surfinia problemy w uprawie
Wydaje mi się że surfinie często padają w środku lata atakiem mszyc zielonych i to częściej te o kwiatach czerwonych niż inne.
Należy być czujnym i zaglądać do rośliny.
Należy być czujnym i zaglądać do rośliny.
Paweł
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Re: Surfinia problemy w uprawie
Mszyce zielone trapią Miilion Bells, a czerwone surfinie najczęściej załatwia mi mączniak.Jednego i drugiego pomimo dość wczesnej interwencji jeszcze nie udało mi się pokonać, dlatego zrezygnowałam z tych odmian.Zależy to też od przebiegu pogody danego lata, ale jak już zaatakują to koniec.
Re: Surfinia problemy w uprawie
A czy ktoś wie dlaczego surfinie na słońcu więdną?.
Mam kilka skrzynek z surfiniami niektóre trzymają się dobrze a inne jak przychodzi słońce więdną im bardzo liście,wieczorem te liście się podnoszą,podłoże mają wilgotne,nie bardzo mokre ani nie suche.
Mam kilka skrzynek z surfiniami niektóre trzymają się dobrze a inne jak przychodzi słońce więdną im bardzo liście,wieczorem te liście się podnoszą,podłoże mają wilgotne,nie bardzo mokre ani nie suche.
Re: Surfinia problemy w uprawie
Mnie w ubieglym roku też weszły mszyce na million bells i to zaraz na początku sezonu. Udało mi się je pokonać dwukrotnym opryskiem mospilanem w odstępie 3 dni. A potem już regularne opryski minimum raz na 2 tygodnie.
Mnie nigdy nie więdły, chyba że zapomnialam podlać .Może nie są jeszcze dobrze przyjęte.
Mnie nigdy nie więdły, chyba że zapomnialam podlać .Może nie są jeszcze dobrze przyjęte.
Re: Surfinia problemy w uprawie
Jeśli więdną na słońcu to nie są dobrze ukorzenione.Najprawdopodobniej zostały przesuszone, albo zalane (widziałam w sklepie zanurzone do połowy w wodzie i nikt ich najprawdopodobniej nie wyciągnie) w małych doniczkach i uszkodzone korzenie mają problem dalej się rozwijać w nowym podłożu.Staraj się ich nie zalewać, chroń przed deszczem, a najlepiej ustaw na jakiś czas w cieniu.
Re: Surfinia problemy w uprawie
Dziękuję,były kupione na szklarni w amplach już spore,ładnie rosły jednak bo kilku deszczach podlałem je nawozem aby uzupełnić to co deszcz wypłukał i niestety po kilku dniach gdy przyszły upały ich liscie zwiędły,na noc się podnoszą,mają cały czas mokro ale nie tak bardzo bo podlewam od tego czasu bardzo delikatnie tak żeby tylko ziemia była wilgotna.
Re: Surfinia problemy w uprawie
Widocznie za bardzo je zalało, jeżeli ziemia nie przesycha i więdną na słońcu, to korzenie zaczęły niedomagać.Niestety surfinie nie lubią stanowiska gdzie są narażone na zalanie przez deszcz.Dłuższe deszcze, albo ulewa potrafi te rośliny szybko zniszczyć. Ja wybieram dla nich w miarę osłonięte miejsca, albo biegam z doniczkami
Re: Surfinia problemy w uprawie
Ja też biegam. Mam nad balkonem rynnę o dość małej pojemności i przy bardziej intensywnym deszczu woda się z niej przelewa wprost do doniczek z surfiniami więc muszę zdejmować. To samo kiedy zanosi się na większą burzę. Kiedyś wiatr zrzucił mi z wieszaków takie 60 cm korytko z pięknie rozrośniętą surfinią. Teraz kiedy sadzonki są małe to żaden kłopot. Później jak się rozrosną trudno je pomieścić na balkonie i nie zawsze operacja wieszania i zdejmowania odbywa się bez strat.
- Pawel42
- 500p
- Posty: 522
- Od: 6 maja 2014, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
- Kontakt:
Re: Surfinia problemy w uprawie
Widzę Jagusiu iż mamy ogromnie podobne problemy z surfiniami.
Fakt,wiatry i deszcze bywają dla nich bardzo szkodliwe,pierwsze wyłamują dość kruche łodygi,drugie rwą kwiaty równie delikatne.
Fakt,wiatry i deszcze bywają dla nich bardzo szkodliwe,pierwsze wyłamują dość kruche łodygi,drugie rwą kwiaty równie delikatne.
Paweł
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
surfinia - kwiaty tracą kolor
Kupiłam 2 czerwone surfinie o dużych kwiatach i krzaczastym pokroju (sprzedawca powiedział, że to jakaś nowa odmiana na chry.... resztę nazwy zapomniałam). Minął miesiąc i kwiaty z ciemnoczerwonych stały się żółtoczerwone, po prostu blakną. Roślina jako całość wygląda zdrowo. Jedna stoi w bardzo słonecznym miejscu od południa do wieczora, druga ma więcej cienia, ale zmieniły kolor tak samo.
Kilka lat temu miałam granatową surfinię, też o takim raczej krzaczastym pokroju i jej kwiaty z czasem zrobiły się w białe paski, a w końcu zupełnie zbielały, ale to było już w sierpniu, więc zwaliłam to na chłodną pogodę. Ale żeby kolor zanikł po miesiącu, to już chyba przesada !
Nie mam doświadczenia w uprawie surfinii i nie wiem, czy to się często zdarza. Czy kwiaty mogły być sztucznie zafarbowane jakąś specjalną odżywką?
Czy ktoś miał już taki problem?
Kilka lat temu miałam granatową surfinię, też o takim raczej krzaczastym pokroju i jej kwiaty z czasem zrobiły się w białe paski, a w końcu zupełnie zbielały, ale to było już w sierpniu, więc zwaliłam to na chłodną pogodę. Ale żeby kolor zanikł po miesiącu, to już chyba przesada !
Nie mam doświadczenia w uprawie surfinii i nie wiem, czy to się często zdarza. Czy kwiaty mogły być sztucznie zafarbowane jakąś specjalną odżywką?
Czy ktoś miał już taki problem?