To mój pierwszy post i niestety też muszę poprosić o pomoc.

Kupiłam sporo małych i średnich sukulentów na Giełdzie Kwiatowej w połowie maja i widzę jak marnieją.
Problemy mam bardzo podobne do tych, które widzę na zdjęciach patzuz.
Ogólnie listki są miękkie, wiotkie. W niektórych przypadkach pomarszczone od spodu. Wczesniej miałam jednego sukulenta, którego przelałam, więc się boleśnie przekonałam, że nie należy ich zbyt obficie podlewać. Dlatego nie sądzę, żeby choroba była wynikiem przelania. Myślę, że jeśli już to przesuszenia.
Pytanie: czy grzyb może się przenosić np. na dłoni, kiedy dotykam kolejnych kwiatów?
Bardzo proszę o rady czym spryskać / jak potraktować roślinki, żeby je uratować. Na razie odseparowałam je od sukulentów, ktore wyglądają na zdrowe. Ale w związku z tym, że mam niewielkie mieszkanko musiałam je wynieść na balkon. Czy deszcze i taka zwyczajna polska aura nie będą dla nich zbyt wilgotne i chłodne?
Przypadek 1:


Przypadek 2:

Przypadek 3:

Przypadek 4:

Przypadek 5:


Przypadek 6:

Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam,
Ania