Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11739
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko no różane szaleństwo u Ciebie i mamy ;:63 zaraz oczy wyskoczą mi z orbit ;:oj
Graham Thomas co za krzaczysko ....Czekoladkę zasłaniają Dolce Vity....ale pięknie i gęsto zapączkowane,a ja jej nie zamówiłam ;:124
Dama Lady of S z bodziszkiem mistrzostwo ;:215 Vyvyan Pennell bogactwo kwiatów,popodziwiam i zostanę w zachwycie ;:224


Miłego dzionka :wit
Awatar użytkownika
Ewelina7
200p
200p
Posty: 414
Od: 28 mar 2012, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Oczywiście, że zaglądam...
I, wiesz, wydaje mi się, że jednak u Ciebie tych kwitnień jest więcej i obfitszych, łącznie z pelargonią ;:306
Bo oczywiście, z ogródkiem Twojej Mamy to się nawet nie mam co porównywać, onegdaj tam sobie powisiałam dyskretnie na płocie :D
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

I Ty masz Elfe ;:oj A ja jestem na nią strasznie chora, aż mnie skręca. Ale te jej rozmiary wpędzają mnie w czarną rozpacz ;:223 Na razie jest niedostępna, to jakoś sobie radzę. Ale jak ją znajdę, to co robić? Aaaaach....muszę coś wymyśleć
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Jak w raju.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5519
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko, posłuchałam Twojej rady i właśnie nabyłam Crown Princess Margareta :heja Mam nadzieję, że będzie równie zachwycająca jak Twoja.
Pozostałe panny wyglądają bardzo okazale i są pięknie zapączkowane. Lada moment będzie wysyp kwiecia ;:215

Róże u Twojej mamy to prawdziwe olbrzymy. Wszystkie śliczne, bardzo dorodne, a kwitną wręcz bajecznie. Szczególnie wzrok przyciąga zarośnięta pergola ;:oj Niesamowity widok ;:138
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Wiolu - prawdopodobnie masz na myśli ramblery z ogrodu mojej Mamy. Nie pamiętam już dokładnie, ale wydaje mi się, że clematis Viola był dosadzany kilka miesięcy po posadzeniu Veilchenblau. Bałam się, że zostanie zduszony przez tego różanego potwora, ale poradził sobie. Po drugiej stronie pergoli w nogach Perennial Blue rośnie Popiełuszko, ale nie ma zupełnie siły przebicia. W tym roku dosadziłam u siebie między Veilch. a Ghislaine de Feligonde Słowiankę - jak na razie pnie się w górę i są już nawet pączuszki, ale do takiego efektu jak u Mamy to mi daleko :D
Aniu Annes77- dziękuję :) Chciałoby się te czerwcowe chwile zatrzymać na dłużej...
Ewelinko - przecież byłam, widziałam i takich różanych pędów jak u Ciebie nie widziałam nigdzie! ;:180 Nawet Glorię masz 2x większą od mojej :lol: Masz różano - bylinowy raj ;:167
Iwonko - Elfe nie mam, ona rośnie w ogródeczku Mamy. Ale faktycznie warta posiadania - w tym roku kwiaty ma olbrzymie. Co robić, jak już znajdziesz? Kupować, jeśli tylko masz miejsce!
Aniu akl62 - ogrody z przewagą róż to faktycznie o tej porze raj dla wszystkich zmysłów.
Dorotko - bardzo dobra decyzja ;:215 Będzie Pani zadowolona :tan Pergola została niestety trochę rozwichrzona przez ostatnie halne, ale Mamę najbardziej martwi odsłonięte teraz gniazdo kosów. Dziś próbowałyśmy związać kilka pędów, by gniazdo schować trochę przed słońcem. Udało nam się tylko trochę pędów połamać, nic poza tym. Ale może kosy sobie poradzą :)

Zacznę od Pashminy, którą kupowałam kwitnącą i wtedy wydawała mi się nią być. Późniejsze kwitnienia - i rok temu i teraz budzą już moje poważne wątpliwości. Czy uprawa w donicy może aż tak zmienić kwiat?

Obrazek

Little Artist z Vyvyan Pennell, a po lewej potargany przez wiatr The Pilgrim:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Charles de Mills, jeszcze przed potarganiem halnym (Ewelinko - a to niższe od lampki tuż przed nim, to moja Gloria :wink: )

Obrazek

Urodziwa Hot Chocolate:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Edwardian Lady:

Obrazek

Mam, mam - pierwszy i jedyny kwiatek (ale za to jak pachnący) na zastanej piwonii:

Obrazek

Zwykły lubczyk, ale olbrzymich rozmiarów. Niestety też złamany przez wiatr:

Obrazek

Obrazek

Jazz się rozkręca:

Obrazek

Obrazek

Goethe:

Obrazek

Obrazek

Milena:

Obrazek

Przymiotno:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Moje ramblery, choć nie tak okazałe jak u Mamy, też zasługują na sesyjkę:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Puccini:

Obrazek

Obrazek

Pastella:

Obrazek

Obrazek

A Shropshire Lad:

Obrazek

Lichtkonigin Lucia:

Obrazek

Obrazek

Eden Rose nie ma żadnej konkretnej podpory, a akurat jej by się przydała. Po halnym rozwichrzona na prawo i lewo, z prowizorycznymi podpórkami:

Obrazek

Obrazek

Mariatheresia:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nie pamiętam, kogo tu posadziłam - chyba Solina?

Obrazek

Obrazek

A na koniec przedstawiam mieszkańca tuj, o którym wiem od dawna (potrafi być głośny :wink: ), ale którego jeszcze w tym sezonie nie spotkałam:

Obrazek

Zdziwiło mnie, że w ogóle nie przejął się moją obecnością:

Obrazek

Potuptał do altany w poszukiwaniu wody - domyśliłam się, gdy wylizywał wilgotną plamę z podłogi:

Obrazek

Pognałam więc do domu po gotowanego indyka, który miałam dla psów, chwyciłam kilka kulek psiej karmy i przede wszystkim woda:

Obrazek

Indyka wsuwał z apetytem, co chwilę robiąc przerwy na kilka łyków wody:

Obrazek

Obrazek

Chyba był bardzo spragniony, bo wypił cały podstawek:

Obrazek

Zatem Kochani - apeluję! Wystawiajcie w takie upalne dni gdzieś w zaciszu na noc wodę dla jeży - wystarczy zwykły doniczkowa podstawka. Często stawiamy w ogrodach poidełka na podwyższeniach dla ptaków, a myślę, że te są bardziej zaradne - choćby u mnie w okolicy, prawie zawsze odrobina wody płynie w strumyku. Jeż tam nie zejdzie. To naprawdę pożyteczne i w zasadzie bezbronne zwierzaki - warto o nie zadbać.
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11739
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko jaka wspaniała sesyjka z jeżykiem,nakarmiłaś i napoiłaś ;:333 Słodkie zdjęcia ;:108
Róże rosną u Ciebie doskonale. Pashmina doniczkowa bardziej wybarwiona niż w gruncie hmm,moja bardziej bladawiec.
Lady Emma z ciemnym berberysem super zestawienie :D Wiążesz swojego Charlesa de M? Mój mocno się pokłada i kwiaty lezą na ziemi ;:224
Hot Chocolate bardzo ładnie oddany kolor,ją niełatwo sfotografować,a Tobie się udało ;:215
Pieski pozdrawia moja Gabi łobuzica,co ostatnio w nocy spać nam nie dawała ;:303
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Aniu - czyli myślisz, że to jednak Pasmina? Myślę, że o tej porze roku jeż potrafi się sam wykarmić, ale wiesz - wczoraj była niedziela, to wyjątkowo mógł dostać trochę rarytasów :twisted: Co prawda psim granulatem pogardził...
Z berberysem na zdjęciu to Westerland. Lady Emmy nie mam.Tłok tam okropny i kogoś muszę stamtąd zabrać, bo jednak warto mieć jakieś dojście w sezonie - róże czasem warto przyciąć po kwitnieniu :wink:
Charles de Mills jest oparty na małej podpórce z Ldla, to trochę mało. Nie wiem jak go okiełznać, bo podczas kwitnienia prawie leży a kwiaty chowają się gdzieś w pędach. Przede wszystkim muszę go po kwitnieniu przyciąć, jeszcze nigdy tego solidnie nie robiłam a jest już 4 sezon.
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Ta Twoja doniczkowa Pashmina jakaś dziwna. Już kiedyś miałam co do niej podejrzenia. I muszę przyznać że nie opuściły mnie. Powiem szczerze, że kiepsko się prezentuje. Sama w sobie nie jest zła ale przecież Pashmina jest dużo ładniejsza. Może pierwsze wiosenne kwitnienie jest takie a potem będzie lepiej. Miała już lepsze chwile z tego co pamiętam? A może się mylę?
Pięknie się róże rozkręciły u Ciebie. Sporo kwitnienia.
Akcja z jeżem- szacun. U mnie na działce nie widziałam ani jednego. W ogóle na wsi tam. Ale za to w mieście ciągle chodzą.
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20149
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko fajnego gościa masz ;:138 , u mnie niestety nie widuję ich, a szkoda, ale mam ropuszki, zwinki i był zaskroniec, ale ostatnio go nie widuję, może to i dobrze, bo nie było by ropuszki ;:108 cudna róża Jazz, coraz bardziej się nią interesuję :wit
Awatar użytkownika
IzabelaS
500p
500p
Posty: 571
Od: 15 cze 2010, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pod Kaliszem, Wielkopolska

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

A mnie interesuje piękna róża Jazz. Nie znam - co to za jedna?
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Madziu - ja też miałam od początku (tzn. od pierwszego kwitnienia już u mnie) wątpliwości, ale trochę próbowałam zaklinać rzeczywistość :wink: Do tej pory jeszcze próbuję ją usprawiedliwiać - może rośnie w zbyt małej donicy i nie jest w stanie pokazać prawdziwej urody..? W zasadzie rok temu kwiaty były podobne - było ich mało, ale utrzymywały się bardzo długo; na koniec... zzieleniały. A jak Twoja pseudo w tym roku? Koniecznie zrób fotki, chciałabym porównać tak z ciekawości.
Iwonko - jeży u mnie sporo ogólnie w całej okolicy. Na pewno zimują w tujach - w ich opadłych igłach, które rzadko wybieram, więc uzbierała się już spora warstwa. Dziś w deszczu wyszły wreszcie salamandry, żab też sporo. Muszę bardzo pilnować Hero, bo on ma jeszcze mało.. ogłady :wink: i nie rozumie, że taka żabka jest gabarytowo trochę nieodpowiednia do zabawy. Wręcz przeciwnie, przecież tak fajnie skacze, jak się ją pacnie łapą :roll: Jazz mogę szczerze polecić - dość zdrowa, pędy sztywne, nie uginają się pod ciężarem kwiatów po deszczu, dobrze ponawia. Może nie jest tak oszałamiająco urodziwa jak inne panny z konkurencji, ale naprawdę ma to coś, co przyciąga wzrok - zwłaszcza z daleka.
Izo - to floribunda Eversa, odporna na choroby grzybowe. Kwitnie w klastrach, bukiety mają piękne odcienie od pomarańczu, prawie że czerwieni przez żółć i róż. Mimo tego nie jest jarmarczna - przynajmniej moim skromnym zdaniem. Trzyma się wyjątkowo sztywno, idealna na pełne słońce, dobrze ponawia kwitnienie. Nie za wysoka - maksymalnie do 70 cm. Czego chcieć więcej? Może zapachu, którego niestety nie posiada :)

Informacyjnie zanotuję sobie, że zainspirowana przez Anię (akl62) wysiałam dziś przed płotem facelię. Daję jej małe szanse, bo po całym dniu deszczu ziemia była w tym miejscu praktycznie sucha. Ale może chociaż kilka sztuk wzejdzie i zakwitnie.
I jeszcze pokażę mojego powojnika Blue Light, któremu chyba udało się w tym roku zwalczyć uwiąd. Jakiś czas temu pokazywałam objawy, obcięłam ten zwiędnięty pęd i jedynie opryskałam ze 2 razy herbatką tymiankową. Wypuścił nowy pęd, może jest nadzieja?

Obrazek

Żelazne kwiaty, gdyby tak jeszcze zechciał zdrowo rosnąć i pokazać ciut więcej niż 2-3 kwiaty w sezonie ;:224

Obrazek

I na dobranoc tłok w świeżo otwartym kwiatku Rotes Meer:

Obrazek
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Zanudzam, wiem, ale grzechem byłoby teraz nie fotografować róż :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Red Leonardo z jesiennego sadzenia - nad strumykiem, w chwastach, otoczony kamieniami, żeby nie rozjechać go autem :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

:wit
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
Dorota71
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6553
Od: 2 cze 2011, o 14:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubuskie
Kontakt:

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko teraz i ja wystawiam pkdstwek z wodą bo okazuje się, że i u nas jeże są.
A przede wszystkim - witaj. :wit
Pozdrawiam cieplutko -Dorota
Zapraszam serdecznie- Spis moich wątków.
Aktualne: Ogród Dom Hobby
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milena, niesamowicie to wszystko wygląda, masz szał kwitnięć i mega odważnego jeża ;:oj U mnie też przychodzą na kompostownik, ale nigdy w biały dzień. Podrzucam im resztki z obiadu, ostatnio konsumowały skrzydełka z grilla tylko kości trzeszczały :shock: Patrząc na tego twojego cwaniaczka zaczynam się zastanawiać czy nie skombinować jakiegoś poidełka. W takie upały nie tylko kwiaty potrzebują wody ;:108
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”