W moim ogrodzie - Marysia
- Administrator
- ---
- Posty: 7682
- Od: 28 gru 2006, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
-
- ---
- Posty: 423
- Od: 18 sty 2007, o 08:26
- Lokalizacja: Błonie
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4091
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Marysiu! Przepiękny ogród, przepiękne zdjęcia, przepiękne klimaty....
Czy fotografia jest jakoś związana z Twoim zawodem czy to tylko hobby?
Te zawilce są rewelacyjne!
Takie ogrody właśnie podobają mi się - trochę uporządkowane, trochę "dzikie"
a ciekawe w każdej porze roku.
Ech... a ja dopiero zaczynam ...
aha! jeszcze chciałam się Ciebie zapytać, jak długo trzymasz tę wystawę dyniową
na dworze? Jest świetna! A te duże dynie nieodparcie przywołują mi na myśl piękną
bajkę o Kopciuszku!
Czy fotografia jest jakoś związana z Twoim zawodem czy to tylko hobby?
Te zawilce są rewelacyjne!
Takie ogrody właśnie podobają mi się - trochę uporządkowane, trochę "dzikie"
a ciekawe w każdej porze roku.
Ech... a ja dopiero zaczynam ...
aha! jeszcze chciałam się Ciebie zapytać, jak długo trzymasz tę wystawę dyniową
na dworze? Jest świetna! A te duże dynie nieodparcie przywołują mi na myśl piękną
bajkę o Kopciuszku!
Pozdrawiam serdecznie
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4091
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Dzięki za odpowiedź! Tak mi się Twoje dynie spodobały, że już szukam w internecie
ich nasion. Mam dłuuugi płot, to zmieszczą się tam jeszcze i dynie (zwłaszcza, że
na razie nic tam nie ma
).
A ja jeszcze wrócę do miejsca, gdzie wiosną rosną zawilce : zostawiasz tam całkiem
dziką przyrodę, czy coś robisz (no nie wiem - kosisz np.?)
ich nasion. Mam dłuuugi płot, to zmieszczą się tam jeszcze i dynie (zwłaszcza, że
na razie nic tam nie ma

A ja jeszcze wrócę do miejsca, gdzie wiosną rosną zawilce : zostawiasz tam całkiem
dziką przyrodę, czy coś robisz (no nie wiem - kosisz np.?)
Pozdrawiam serdecznie
No niestety, kosić trzeba- przynajmniej dwa razy do roku, bo w przeciwnym razie zrobiłby się tam niezły busz.... no i moje kochane maślaczki by nie mogły się "przebić"!Wiśnia pisze:A ja jeszcze wrócę do miejsca, gdzie wiosną rosną zawilce : zostawiasz tam całkiem
dziką przyrodę, czy coś robisz (no nie wiem - kosisz np.?)
