Ratowanie storczyków,reanimacja cz1.
Re: Ratowanie storczyków
wisnia897 Podlewane 1x tydzień, lub rzadzej jeżeli korzenie są jeszcze intensywnie zielone. Odżywka do każdego lub co dwa tygodnie np dwa razy odzywka i przerwa potem raz odzywka i przerwa.
Tak biały tez ma korzenie tragiczne
Ale jak wszystkie kwiatki obciąć? Tak pieknie wyglądają i nowy pączek się otwiera
Tak biały tez ma korzenie tragiczne
Ale jak wszystkie kwiatki obciąć? Tak pieknie wyglądają i nowy pączek się otwiera
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Ratowanie storczyków
Jeżeli w podłożu nie ma korzeni, to bym obcięła pędy kwiatowe i dała storczyka na reanimację - roślina musi teraz skupić siły na odbudowie systemu korzeniowego, a nie utrzymywaniu kwiatów. Kwiaty, mimo że miłe dla oka, zawsze są sprawą drugorzędną. Jeżeli storczyki się uratują - a szanse są dość duże, w końcu widać, że wszystkie wypuszczają nowe korzenie - na pewno ponownie zakwitną.
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
Re: Ratowanie storczyków
Okej to mam nadzieję ze bedzie w castoramie, potem przesadzać je do normalnego podłoża?
A temu co zdrowy pęd wypuszcza mając kilka korzonków i dwa liście też obciąć?
To jak z tym podlewaniem? Jednak coś źle robiłam?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Ratowanie storczyków
Może lepiej obetnij. Storczyki 1, 2 i 4 reanimuj. Trzeciego na razie zostaw, jak jest. Na razie nie używaj żadnych nawozów, nawet do tego trzeciego. Reanimacja może trochę potrwać, przy takich korzonkach może to być kilka miesięcy. Uzbrój się w cierpliwość. Potem, owszem, możesz przesadzić do normalnego podłoża.
Normalne (nie reanimowane) phalenopsisy podlewamy średnio raz na 10-14 dni, po całkowitym przeschnięciu podłoża, kiedy korzenie staną się bladozielone. Lepiej storczyka przetrzymać kilka dni dłużej bez podlania, niż podlewać za często. Nie wiem też, ile tej odżywki dodawałaś do wody - generalnie, jeżeli się dodaje do prawie każdego podlewania, zakłada się stosowanie 1/4 dawki podanej przez producenta. Twoje storczyki mogły być przelane lub przenawożone (lub oba na raz), przez co utraciły korzenie.
Normalne (nie reanimowane) phalenopsisy podlewamy średnio raz na 10-14 dni, po całkowitym przeschnięciu podłoża, kiedy korzenie staną się bladozielone. Lepiej storczyka przetrzymać kilka dni dłużej bez podlania, niż podlewać za często. Nie wiem też, ile tej odżywki dodawałaś do wody - generalnie, jeżeli się dodaje do prawie każdego podlewania, zakłada się stosowanie 1/4 dawki podanej przez producenta. Twoje storczyki mogły być przelane lub przenawożone (lub oba na raz), przez co utraciły korzenie.
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
Re: Ratowanie storczyków
Dziękuje, mam jeszcze jedno pytanie - te zdrowe obciąć gdzie? Na drugim oczku?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Ratowanie storczyków
Nad pierwszym oczkiem.
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
Re: Ratowanie storczyków
Kupiłam w obi na przecenie storczyka,aktualnie ma jednego kwiatka bo zmarniał w oczach,jest luźno w donicznce i tu moje pytanie - przesadzic czy tak ma sobie rosnac?
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Ratowanie storczyków
Witaj. Nie jestem fachowcem, ale wstaw zdjęcia. Bez tego nie da się nic poradzić
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- McMArchewka
- 1000p
- Posty: 1173
- Od: 13 lut 2012, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Meszna
Re: Ratowanie storczyków
Czy ktoś wie co dolega mojemu storczykowi? Wszystkie zdjęcia i informacje są na poprzedniej stronie
Re: Ratowanie storczyków
Jeśli liść storczyka żółknie od nasady nie oznacza to nic dobrego być może to jakaś choroba grzybowa lub coś innego.
Być może twój storczyk został poddany zbyt dużej dawce promieni słonecznych?
Korzenie szczególnie te z wierzchu nie wyglądają dobrze (ślady spalenia nie wiem czy to powód stosowania nawozu czy twardej wody,na podłożu również widać ślady zasolenia). Sugerowałabym zajrzenie do korzeni i przesadzenie storczyka do nowego podłoża bo to ewidentnie mu nie służy.
Być może twój storczyk został poddany zbyt dużej dawce promieni słonecznych?
Korzenie szczególnie te z wierzchu nie wyglądają dobrze (ślady spalenia nie wiem czy to powód stosowania nawozu czy twardej wody,na podłożu również widać ślady zasolenia). Sugerowałabym zajrzenie do korzeni i przesadzenie storczyka do nowego podłoża bo to ewidentnie mu nie służy.
- Sandersk
- 100p
- Posty: 188
- Od: 2 kwie 2016, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ratowanie storczyków
McMArchewka, witaj!
Nie wiemy nic na temat warunków w jakich uprawiasz storczyka, a takie wiadomości czasem mogą pomóc. Czym, w jaki sposób i jak często podlewasz roślinę? Czy, czym oraz w jaki sposób jest nawożona, gdzie stoi, etc. Jednak na podstawie Twoich zdjęć z poprzedniej strony można pokusić się o wskazanie paru opcji. Przede wszystkim rzecz, co do której nie mam wątpliwości: lena 21 ma rację, korzenie, które widać na zdjęciu są w bardzo złym stanie. Wszystkie, poza zielonym są najprawdopodobniej martwe, a sam zielony także cierpi. Jeśli reszta wygląda podobnie to należy roślinie zrobić przegląd; wyjąć z doniczki, wymienić podłoże, usunąć sterylnym ostrzem korzenie, które są zgniłe lub suche (w dotyku trochę jak słoma), miejsca cięć zasypać cynamonem lub węglem aptecznym. Tu na forum często poruszane były wątki dotyczące takiej operacji. Jeśli będzie konieczność usunięcia zdecydowanej większości korzeni, to proponuję zacząć czytać wątki o reanimacji.
Podsumowując: część problemu Twojego storczyka leży w podłożu. Potwierdzają to także liście, które pozbawione są turgoru. To bezpośredni rezultat nieprawidłowo funkcjonujących korzeni.
Co do reszty problemów- nie mam pewności, co jeszcze dolega tej roślinie. Dobrze byłoby, gdyby wypowiedział się ktoś doświadczony. Nie powiem raczej nic mądrzejszego od tego, co zasugerowała lena 21, smugi (zdj. nr 2) również mi wyglądają trochę na chorobę grzybową.
Czy jest szansa, że przelałeś storczyka, albo podczas podlewania woda dostała się do stożka wzrostu lub przestrzeni, w których liście, korzenie i pędy łączą się z trzonem? Jeśli tak się stało, to prawdopodobnym scenariuszem jest, że zalegająca w tych zagłębieniach woda spowodowała gnicie- co w rezultacie doprowadziło do odpadnięcia liścia. Poza tym rezultaty przelania objawiają się gnijącymi, a następnie usychającymi korzeniami, a te, nie mogąc spełniać swojej roli, do marszczenia się i żółknięcia liści. Dodatkowo na ostatnim zdjęciu widać coś, co bardzo mnie zastanawia-wokół trzonu widać coś szarego, czy to pleśń?
zmoderowano, proszę nie reklamować tu innego forum/wanda
Jeśli rzeczywiście jest to infekcja o charakterze grzyba, to przyda się popularny środek: Topsin.
Działanie przeciwgrzybowe oraz owadobójcze (w przypadku niektórych i ewentualnych szkodników) ma także woda utleniona 3%.
Nie wiemy nic na temat warunków w jakich uprawiasz storczyka, a takie wiadomości czasem mogą pomóc. Czym, w jaki sposób i jak często podlewasz roślinę? Czy, czym oraz w jaki sposób jest nawożona, gdzie stoi, etc. Jednak na podstawie Twoich zdjęć z poprzedniej strony można pokusić się o wskazanie paru opcji. Przede wszystkim rzecz, co do której nie mam wątpliwości: lena 21 ma rację, korzenie, które widać na zdjęciu są w bardzo złym stanie. Wszystkie, poza zielonym są najprawdopodobniej martwe, a sam zielony także cierpi. Jeśli reszta wygląda podobnie to należy roślinie zrobić przegląd; wyjąć z doniczki, wymienić podłoże, usunąć sterylnym ostrzem korzenie, które są zgniłe lub suche (w dotyku trochę jak słoma), miejsca cięć zasypać cynamonem lub węglem aptecznym. Tu na forum często poruszane były wątki dotyczące takiej operacji. Jeśli będzie konieczność usunięcia zdecydowanej większości korzeni, to proponuję zacząć czytać wątki o reanimacji.
Podsumowując: część problemu Twojego storczyka leży w podłożu. Potwierdzają to także liście, które pozbawione są turgoru. To bezpośredni rezultat nieprawidłowo funkcjonujących korzeni.
Co do reszty problemów- nie mam pewności, co jeszcze dolega tej roślinie. Dobrze byłoby, gdyby wypowiedział się ktoś doświadczony. Nie powiem raczej nic mądrzejszego od tego, co zasugerowała lena 21, smugi (zdj. nr 2) również mi wyglądają trochę na chorobę grzybową.
Czy jest szansa, że przelałeś storczyka, albo podczas podlewania woda dostała się do stożka wzrostu lub przestrzeni, w których liście, korzenie i pędy łączą się z trzonem? Jeśli tak się stało, to prawdopodobnym scenariuszem jest, że zalegająca w tych zagłębieniach woda spowodowała gnicie- co w rezultacie doprowadziło do odpadnięcia liścia. Poza tym rezultaty przelania objawiają się gnijącymi, a następnie usychającymi korzeniami, a te, nie mogąc spełniać swojej roli, do marszczenia się i żółknięcia liści. Dodatkowo na ostatnim zdjęciu widać coś, co bardzo mnie zastanawia-wokół trzonu widać coś szarego, czy to pleśń?
zmoderowano, proszę nie reklamować tu innego forum/wanda
Jeśli rzeczywiście jest to infekcja o charakterze grzyba, to przyda się popularny środek: Topsin.
Działanie przeciwgrzybowe oraz owadobójcze (w przypadku niektórych i ewentualnych szkodników) ma także woda utleniona 3%.
Re: Ratowanie storczyków
Spokojnie daj mu czas storczyk tak szybko nie odbije. Jeśli chcesz możesz mu robić okłady na te pomarszczone liście z wody (choć nie zawsze ten sposób zdaje rezultat).