Blues w kaktusach - onectica po raz 3
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Blues w kaktusach - onectica po raz 3
No to jestem z powrotem
Jak ktoś ma ochotę na wycieczkę w przeszłość, to zapraszam do części 1, albo do części 2
Dziś zaczynamy nowe
I zacznę naprawdę nowym - tym, czego u mnie jeszcze nie było i czego niektórzy się pewnie u mnie nie spodziewali.
Sama się nie spodziewałam, ale w końcu przecież życie jest pełne niespodzianek
Lobivia haematantha v. densispina - z kilku zakupionych we wrześniu 2013, jako maleństwo, które gubiło się w czwóreczce. Zdążyła podrosnąć od tego czasu, teraz akurat pasuje do 6,5. Kwitnienie zaplanowane zostało wtedy na 2016 i ona plan wykonała
Chamaczek o przepięknym kolorze, który oczywiście na fotce wygląda jak swój własny ubogi krewny. W rzeczywistości jest znacznie ciemniejszy i się pięknie mieni
Pamiętam, że komuś dorzuciłam do przesyłki z roślinkami wiosną, ale nie pamiętam komu konkretnie. Jak tu do mnie może zagląda, to informuję, że ogryzeczek do ukorzenienia pochodził z tej właśnie roślinki.
I mały rzut oka na niemowlaki - zaczęłam pikowanie w końcu. Jakie to szczęście, że wysiałam kilkaset, a nie kilka tysięcy!
Jak ktoś ma ochotę na wycieczkę w przeszłość, to zapraszam do części 1, albo do części 2
Dziś zaczynamy nowe
I zacznę naprawdę nowym - tym, czego u mnie jeszcze nie było i czego niektórzy się pewnie u mnie nie spodziewali.
Sama się nie spodziewałam, ale w końcu przecież życie jest pełne niespodzianek
Lobivia haematantha v. densispina - z kilku zakupionych we wrześniu 2013, jako maleństwo, które gubiło się w czwóreczce. Zdążyła podrosnąć od tego czasu, teraz akurat pasuje do 6,5. Kwitnienie zaplanowane zostało wtedy na 2016 i ona plan wykonała
Chamaczek o przepięknym kolorze, który oczywiście na fotce wygląda jak swój własny ubogi krewny. W rzeczywistości jest znacznie ciemniejszy i się pięknie mieni
Pamiętam, że komuś dorzuciłam do przesyłki z roślinkami wiosną, ale nie pamiętam komu konkretnie. Jak tu do mnie może zagląda, to informuję, że ogryzeczek do ukorzenienia pochodził z tej właśnie roślinki.
I mały rzut oka na niemowlaki - zaczęłam pikowanie w końcu. Jakie to szczęście, że wysiałam kilkaset, a nie kilka tysięcy!
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20239
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Piękny początek nowego wątku - kwiaty lobivii oraz chamae urzekające.
Teraz... czekam na dalsze pokazy kwiatów, roślin i dalsze niespodzianki. No i wiele humoru jak to u Ciebie.
Teraz... czekam na dalsze pokazy kwiatów, roślin i dalsze niespodzianki. No i wiele humoru jak to u Ciebie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1406
- Od: 1 lut 2011, o 15:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Kwiaty Lobivia apetycznie waniliowe
No a czemu nie tysiące kaktusich osesków? Podobno taka praca w skali prawie mikro odpręża, podobno niektórych...ja od samego patrzenia mam zawroty głowy
No a czemu nie tysiące kaktusich osesków? Podobno taka praca w skali prawie mikro odpręża, podobno niektórych...ja od samego patrzenia mam zawroty głowy
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Ależ trafiłaś w moje gusta tymi roślinkami , właśnie rozglądam się za lobiwiami. Twoja jest piękna i chamaczek też miodzio.
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Jaki piekny żłobek - nic tylko czekać jak urosną i staną się kolosami
Jak przesadzasz wieksze sztuki? Jakieś specjalne rękawice zakładasz?:)
Jak przesadzasz wieksze sztuki? Jakieś specjalne rękawice zakładasz?:)
- moritius
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2607
- Od: 30 sie 2010, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Chamak to klasyczny 'Rainbow', który aż się prosi o zabawę w pszczółkę z lobiwką .
I to jest to, co tygrysom (choć może powinienem powiedzieć 'jaguarom' ) podoba się najbardziej .
Przynajmniej u was lobiwki chcą kwitnąć, u mnie kundelki owszem, ale numerkowe aurejki coś na razie strajkują - w przyszłym roku muszą pokazać na co je stać. Może po przesadzeniu dostaną kopa - a dajnie by było, gdyż niektóre chamaki aż proszą się o domieszki genów czerwonych kwiatów .
I to jest to, co tygrysom (choć może powinienem powiedzieć 'jaguarom' ) podoba się najbardziej .
Przynajmniej u was lobiwki chcą kwitnąć, u mnie kundelki owszem, ale numerkowe aurejki coś na razie strajkują - w przyszłym roku muszą pokazać na co je stać. Może po przesadzeniu dostaną kopa - a dajnie by było, gdyż niektóre chamaki aż proszą się o domieszki genów czerwonych kwiatów .
Pozdrawiam, Aleksander
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Pięknie zaczęłaś
Lobivka ślicznie się pokazała
Maluszki urocze u mnie też takie ,ciekawe ile u mnie dożyje do następnego sezonu
Lobivka ślicznie się pokazała
Maluszki urocze u mnie też takie ,ciekawe ile u mnie dożyje do następnego sezonu
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
- kolejna część Twojego wątku, zapowiada się bardzo, bardzo obiecująco, pierwsze "kroki" do nowego pokolenia roślin już są "wykonywane", oby tak dalej .
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- PiotrAPD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 28 kwie 2015, o 01:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dublin - IRL
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Można by rzec no nareszcie I od razu wejście z impetem Super
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Dziękuję wszystkim za kolejne już powitanie i za Waszą tu obecność
Wracając na chwilę do poprzedniej części - już myślałam, że nikt nie doceni mojej dubeltowej matucany! Troche czekałam, aż się przekona do kwitnienia w ogóle, a dwoma kwiatkami naraz kwitnie pierwszy raz, dlatego strasznie mnie to cieszy! -ło, bo już po ptokach
Żanetka - dorzuć G.mirandense - ja się zakochałam na zabój! I to w moim wieku, gdzie rozsądek już powinien przewyższać wiedzę! Ale warto
Generalnie mam jakieś gymno, ale wszystkie pojawiły się u mnie ze względu na wygląd rośliny, kwiaty to tylko mały skutek uboczny
Basiu - adenium mam na zachodnim parapecie. Źle się skończyło wystawienie ich pod chmurkę, ale to dlatego, że załapały sięna deszcz i niskie temperatury i to w kwietniu Niedawno wyniosłam je do inspektu, na głowe im tam aż tak nie napada, zobaczymy jak sobie poradzą.
Takota - witaj "u mnie", zapraszam częściej
Większe kaktusy przesadzam przy pomocy widelca, a jeszcze większe - dwóch widelców. Wbijam w bryłę pod pewnym kątem i nie muszę trzymać rękami za samego kaktusa. Ale takich prawdziwych kolosów to nie mam, największy ma może 1.20 i to razem z doniczką, bo to już by chyba widłami trzeba było
Dzięki za nazwę, ale wiesz, że ja nie pszczółka, na kwiatkach nie siadam I nie ma miziania u mnie, tym bardziej, że już tam coś tą lobiwkę wymiziało, na fotce uwiecznione, to nie wiem, czego tam naniosło.
No ok, bo zaraz niektórzy zaczną literki wyliczać
Dziś pójdziemy jeszcze kawałek szlakiem żółtym, bo to dominowało u mnie w ostatnim czasie przez krótki moment
Notocactus mammulosus
Astrophytum capricorne - major i minor.
Ostatnia Lobivia haematantha w towarzystwie Rebutia sunrise
Coś na złamanie koloru - wczorajsza Aylostera cajasensis
I powód dla którego wczoraj, stojąc przy oknie, myślałam o Henryku (się Henryk humoru tu u mnie spodziewał, a tu wyznanie dostał )
Wracając na chwilę do poprzedniej części - już myślałam, że nikt nie doceni mojej dubeltowej matucany! Troche czekałam, aż się przekona do kwitnienia w ogóle, a dwoma kwiatkami naraz kwitnie pierwszy raz, dlatego strasznie mnie to cieszy! -ło, bo już po ptokach
Żanetka - dorzuć G.mirandense - ja się zakochałam na zabój! I to w moim wieku, gdzie rozsądek już powinien przewyższać wiedzę! Ale warto
Generalnie mam jakieś gymno, ale wszystkie pojawiły się u mnie ze względu na wygląd rośliny, kwiaty to tylko mały skutek uboczny
Basiu - adenium mam na zachodnim parapecie. Źle się skończyło wystawienie ich pod chmurkę, ale to dlatego, że załapały sięna deszcz i niskie temperatury i to w kwietniu Niedawno wyniosłam je do inspektu, na głowe im tam aż tak nie napada, zobaczymy jak sobie poradzą.
Takota - witaj "u mnie", zapraszam częściej
Większe kaktusy przesadzam przy pomocy widelca, a jeszcze większe - dwóch widelców. Wbijam w bryłę pod pewnym kątem i nie muszę trzymać rękami za samego kaktusa. Ale takich prawdziwych kolosów to nie mam, największy ma może 1.20 i to razem z doniczką, bo to już by chyba widłami trzeba było
Może powinieneśmoritius pisze:Chamak to klasyczny 'Rainbow', który aż się prosi o zabawę w pszczółkę z lobiwką .
I to jest to, co tygrysom (choć może powinienem powiedzieć 'jaguarom' ) podoba się najbardziej .
Dzięki za nazwę, ale wiesz, że ja nie pszczółka, na kwiatkach nie siadam I nie ma miziania u mnie, tym bardziej, że już tam coś tą lobiwkę wymiziało, na fotce uwiecznione, to nie wiem, czego tam naniosło.
No ok, bo zaraz niektórzy zaczną literki wyliczać
Dziś pójdziemy jeszcze kawałek szlakiem żółtym, bo to dominowało u mnie w ostatnim czasie przez krótki moment
Notocactus mammulosus
Astrophytum capricorne - major i minor.
Ostatnia Lobivia haematantha w towarzystwie Rebutia sunrise
Coś na złamanie koloru - wczorajsza Aylostera cajasensis
I powód dla którego wczoraj, stojąc przy oknie, myślałam o Henryku (się Henryk humoru tu u mnie spodziewał, a tu wyznanie dostał )
- czarny
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2328
- Od: 24 kwie 2009, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Fajne kwiatuchy. To astro to zawsze ma takie cienkie płatki, czy tylko teraz coś mu nie wyszło?
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
- kwiaty wystawowe, przyjemnie jest popatrzeć na takie "dzieła natury" .onectica pisze: Notocactus mammulosus
Astrophytum capricorne - major i minor.
Ostatnia Lobivia haematantha w towarzystwie Rebutia sunrise
- piękna roślina.
- no proszę, jednak rośliny "łączą", a nie dzielą .onectica pisze:/ ... /się Henryk humoru tu u mnie spodziewał, a tu wyznanie dostał / ... /
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Pięknie, żółciutko, a i przełamywacz koloru ładnie obsypał się kwiatkami