Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Mój stoi na balkonie i pięknie się rozrasta.
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Witam ponownie. W moim grudniku, w ziem,i znalazłam malutkie, wielkości kolorowego łebka od szpilki, zielone i żółte kuleczki. Były na powierzchni ziemi lub tuż pod. Jedne były mniejsze inne większe, jakby dojrzałe. Kulki łatwo zgnieść. Wtedy widać wodnisto-białą ciecz. Kilka kulek spadło mi na podłogę i pękło. Te mniejsze wyglądają tak:
Zdjęcia kulek
Co to jest? Czy trzeba z tym walczyć i jak? Te małe, białe ziarenka, obok kulek, to żwirek akwarystyczny.
Zauważyłam te kulki też u peperomii, która porażona została czarną zgnilizną. Pisałam o tym w stosownym wątku, ale z tą sytuacją ma to związek. Myślałam, że kot mi coś przywlókł z pól i łąk - kręcił się blisko peperomii. Wyjęłam kuleczki (kilka sztuk) z doniczki i wyrzuciłam. Były większe niż u grudnika i bardziej zielone. Prosząc o poradę w sprawie peperomii nawet nie wspomniałam o kulkach. Tymczasem żywot peperomii chyba się kończy. Dzisiaj zauważyłam zgniliznę na kolejnym pędzie (po mimo tego że ją przesadziłam i usunęłam zarażony pęd). Grudnik też mi choruje od marca.Tyle, że u niego nie ma objawów zgnilizny. Te dwie rośliny nigdy nie stały blisko siebie. Może przeniosłam to coś na rękach z doniczki na doniczkę. Peperomia poszła do izolatki. Grudnik nadal byle jaki. Podniósł nieco gałązki i puszcza nowy listek, ale cały jakiś taki wątły. No i w związku z tym poproszę o poradę.
Zdjęcia kulek
Co to jest? Czy trzeba z tym walczyć i jak? Te małe, białe ziarenka, obok kulek, to żwirek akwarystyczny.
Zauważyłam te kulki też u peperomii, która porażona została czarną zgnilizną. Pisałam o tym w stosownym wątku, ale z tą sytuacją ma to związek. Myślałam, że kot mi coś przywlókł z pól i łąk - kręcił się blisko peperomii. Wyjęłam kuleczki (kilka sztuk) z doniczki i wyrzuciłam. Były większe niż u grudnika i bardziej zielone. Prosząc o poradę w sprawie peperomii nawet nie wspomniałam o kulkach. Tymczasem żywot peperomii chyba się kończy. Dzisiaj zauważyłam zgniliznę na kolejnym pędzie (po mimo tego że ją przesadziłam i usunęłam zarażony pęd). Grudnik też mi choruje od marca.Tyle, że u niego nie ma objawów zgnilizny. Te dwie rośliny nigdy nie stały blisko siebie. Może przeniosłam to coś na rękach z doniczki na doniczkę. Peperomia poszła do izolatki. Grudnik nadal byle jaki. Podniósł nieco gałązki i puszcza nowy listek, ale cały jakiś taki wątły. No i w związku z tym poproszę o poradę.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1714
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
znaczy szczerze mówiąc wygląda mi to na kulki nawozu one są w osłonkach, wyciągane z paczki są twarde, po rozsianiu w ziemi, pod wpływem wilgoci wnętrze staje się płynne dlatego tak strzelają i mają płyn w środku. Widziałem już wiele wpisów gdzie ludzie zastanawiali się czego to są jajka - ale najczęściej jest to nawóz. I stąd ich kolorowe osłonki. Więc chorowanie roślin raczej nie jest tym spowodowane - chyba, że nawozu jest za dużo
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Sauromatum, dziękuję za odpowiedź. Ja dokarmiam tylko biohumusem. Może te kulki były w podłożu, które kupiłam do przesadzania. W innych doniczkach ich nie zauważyłam. Choć i i nich nie grzebałam. Osłonki tych kulek są rzeczywiście nieco twarde, po zgnieceniu czułam pod palcami coś grubości kaszy manny. Poczekam i poobserwuję. Pozdrawiam.
---5 lip 2016, o 21:41 ---
?
Te kulki chyba były niegroźne. Grudnik żyje i chyba ma się nieco lepiej. Wyczytałam dzisiaj, że dobrze jest podlać grudnika słabą herbatą co 2-3 tygodnie. Czy ktoś może próbował? ? Mój rekonwalescent musi nabrać siły. Czy herbata to dobry pomysł ?
---5 lip 2016, o 21:41 ---
?
Te kulki chyba były niegroźne. Grudnik żyje i chyba ma się nieco lepiej. Wyczytałam dzisiaj, że dobrze jest podlać grudnika słabą herbatą co 2-3 tygodnie. Czy ktoś może próbował? ? Mój rekonwalescent musi nabrać siły. Czy herbata to dobry pomysł ?
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19109
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Ale po co, skoro rośnie? U mnie dobrze się ma, bez podlewania jakimiś wynalazkami. Zresztą, czy w naturze są podlewane wyciągiem z herbaty?
Grudniki to epifity, nie potrzebują specjalnego nawożenia.
Grudniki to epifity, nie potrzebują specjalnego nawożenia.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2511
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Witajcie ja tak się trochu wtrącę co do nawożenia to tez bym nie przesadzała. U mnie podleję praktycznie czym mam od czasu do czasu i rośnie kwitnie nawet w lecie. własnie mi zakwitł nie ma duzo kwiatów bo zawsze najwięcej kwitnie w zimie listopad/grudzień
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Witajcie po małej przerwie... wakacje. Co do naparu z herbaty - tak wyczytałam i wolałam zapytać. Mój grudnik zbiera się do życia od marca i dlatego tak go miziam-kiziam, takie "pigularskie" nawyki. Ale... Idzie ku dobremu Nie gubi liści i na dokładkę wypuszcza młode - całe 8 sztuk. Gałązki mu się podniosły. To nadal rekonwalescent, ale kryzys chyba minął.
Alicja 125, zazdroszczę kwitnienia. Wiem, że dla grudnika to nie ta pora, ale też bym tak chciała.
Norbert76, u Ciebie zawsze wszystko ładnie rośnie Dzięki za sprowadzenie mnie na ziemię z tą herbatą
Jeszcze potrzebowałabym rady co do kalanche, ale nie mogę znaleźć wątku.
Alicja 125, zazdroszczę kwitnienia. Wiem, że dla grudnika to nie ta pora, ale też bym tak chciała.
Norbert76, u Ciebie zawsze wszystko ładnie rośnie Dzięki za sprowadzenie mnie na ziemię z tą herbatą
Jeszcze potrzebowałabym rady co do kalanche, ale nie mogę znaleźć wątku.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19109
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Zgłaszam się z prośbą o pomoc. Oto grudnik, który, w co trudno uwierzyć, ma 16-20 lat. Nigdy nie był b.okazały, ale co roku pięknie kwitnie.
Tej zimy również kwitnął, ale w międzyczasie zaczął tracić segmenty z jednej strony i jakby uciekać z doniczki. No i ogólnie nie najlepiej wygląda
Nie był przestawiany, rośnie od zawsze w jednym miejscu, dwa lata temu opuścił mocno przyciasną doniczkę przeskakując do rozmiar większej.
Teraz jest poddawany kąpielom słonecznym, ale obawiam się, że to nie wystarczy. Co robić?
Tej zimy również kwitnął, ale w międzyczasie zaczął tracić segmenty z jednej strony i jakby uciekać z doniczki. No i ogólnie nie najlepiej wygląda
Nie był przestawiany, rośnie od zawsze w jednym miejscu, dwa lata temu opuścił mocno przyciasną doniczkę przeskakując do rozmiar większej.
Teraz jest poddawany kąpielom słonecznym, ale obawiam się, że to nie wystarczy. Co robić?
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Ja podlewam moje od czasu do czasu wywarem z herbaty. Nie po to aby je odżywić, ale aby lekko zakwasić podłoże. Herbata właśnie tak działa - zakwasza. W naturze oczywiście rośliny nie są podlewane herbatą (ani nawozami:), ani nie rosną w kupowanych w sklepach podłożach:) My w domach tylko staramy się odtworzyć niektóre parametry, w których rosną w naturze - ilość docierającego do roślin światła, temperatura, pH podłoża, wilgotność podłoża itd. używając tego co dostępne i pod ręką. W szczególności przy podlewaniu wodą wodociągową podłoże może nie być wystarczająco kwaśne. A grudniki lubią lekko kwaśne podłoże. Podlewanie przegotowaną i odstaną wodą i od czasu do czasu herbatą pomaga utrzymać lekko kwaśne podłoże. Oczywiście można to robić innymi sposobami... I rzecz jasna bez tego też będą rosły - lepiej lub gorzej, co zależy również od wielu innych czynników, niektóre wymienione zostały powyżej.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
- andrzej1050
- 500p
- Posty: 640
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
bkcejtke - wydaje mi się, że chyba jest przelany. Grube korzenie wyrastające z ziemi tak jakby gniły?
Z drugiej strony jak na dwudziestoletni grudnik jest trochę "zabiedzony". Grudnika o tej porze roku ja podlewam raczej oszczędnie. Nasz dwudziestoletni dostaje raz na dwa, trzy tygodnie dwa do trzech litrów wody.
Z drugiej strony jak na dwudziestoletni grudnik jest trochę "zabiedzony". Grudnika o tej porze roku ja podlewam raczej oszczędnie. Nasz dwudziestoletni dostaje raz na dwa, trzy tygodnie dwa do trzech litrów wody.
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Wobec tego trudno, trza będzie wybić z donicy i obejrzeć korzenie.To ciemne na korzeniu to ślad po podlaniu tuż przed zrobieniem zdjęcia, ale kto go tam wie, wszystko jest możliwe. No wiem, że zabiedzony, nigdy nie był wielki, ale rok temu by dwa razy taki, jak teraz.
A wody dostawał około 0,5 litra co 2 tygodnie, przynajmniej tak twierdzi podlewacz...
Z tą herbatą, to ma sens - wyskakuje z doniczki, żeby dosięgnąć kubka z herbatą ;)
Serdecznie dziękuję za tak szybkie odpowiedzi!
A wody dostawał około 0,5 litra co 2 tygodnie, przynajmniej tak twierdzi podlewacz...
Z tą herbatą, to ma sens - wyskakuje z doniczki, żeby dosięgnąć kubka z herbatą ;)
Serdecznie dziękuję za tak szybkie odpowiedzi!
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Herbata oczywiście nie słodzona? I jaka - czarna, czerwona, zielona, biała?Agneska pisze:Ja podlewam moje od czasu do czasu wywarem z herbaty.