Pomidory w donicach cz.3

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Teresa Pszczola
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 983
Od: 6 sty 2016, o 17:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

Mam na balkonie 9 niskich koralików (38 cm) owocują pięknie - czekam na czerwone.
Koraliki wysokie (85 cm) - tych 7 krzaczków, też obsypane pomidorkami.
I dobrze, że tylko 1 krzak pomidorka pokusa, z którego nie jestem zadowolona. Przereklamowany!
Słabo wiąże (właściwie wcale), cały czas rośnie w górę, teraz ma 1 m wysokości.

_______________________
Pozdrawiam Teresa
Awatar użytkownika
Magda_sara
50p
50p
Posty: 67
Od: 13 kwie 2016, o 12:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Edynburg, Szkocja

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

Moje śliwkowe wreszcie zakwitają :heja dziś pierwszy wreszcie ruszył. Mam roślinek bodajże 11 z czego po co najmniej 2 grona na każdym. W piątek wyjeżdżam na tydzień, ciekawe co będzie jak wrócę :) brat ma za zadanie ich doglądać i na bieżąco zapylać bo jakoś nie widuje żadnych pomocników na balkonie, więc wolę robić to osobiście, żeby być pewna że są zapylone :D

Obrazek
Awatar użytkownika
Skoanna
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 980
Od: 28 sty 2016, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

Z moich mini doniczkowców:
Pendulina Orange - dzieciom bardzo smakuje, kwaśno-słodka, skórka znośnej twardości, mało pestek, mięsista, jak dotąd najplenniejsza

Obrazek

Obrazek

Z średnich doniczkowców:
Beta - dość kwaśna, cieniutka skórka, średnio mięsista, plenna ale krzaki sprawiały sporo kłopotów, szybko pokazały się niedobory i to dosłownie wszystkiego, no oprócz wapnia - w zasadzie do zlikwidowania, dziś zebrałam z jednego krzaka 6 sztuk, zostały 4, z drugiego 2, ale to już drugie rwanie i zostały 4 sztuki. Jak tylko się zakolorują zrywam i kończę z tą odmianą. W przyszłym roku do niej nie wrócę, chyba że w gruncie

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z dużych:
Raf, już pierwszy zerwany, ale jeszcze twardy, z degustacją poczekam aż trochę bardziej dojrzeje. Mało plenny, krzaki dorosły 1,5m na każdym ( a mam dwa) zawiązało się po 5 owoców, na jednym owocu jest niedobór wapnia, ale zostawiłam w takim stanie, po oprysku z PW nie powiększa się. Same krzaki z małą ilością liści, nie wyrastają wilki.
Obrazek
nanaska
100p
100p
Posty: 102
Od: 26 gru 2014, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

Skoanna podejrzałam twój taras.... no robi wrażenie... ;:111 ;:111 ;:111 Trochę pracy włożyłaś, no no... Doniczkowcy mają więcej roboty niż ci, co do ziemi wsadzają, a u ciebie to cały etat można wyrobić ;-)
nanaska
100p
100p
Posty: 102
Od: 26 gru 2014, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

Ostatnie wichury mocno skotłasiły mi pomidorki. Połamało mi 4 odnogi, nie chciało mi się ich ukorzeniać, bo i tak już nie mam gdzie ich wsadzić. Jeden przykleiłam plastrem do krzaka, bo był wart zostawienia. Na szczęście tylko kwiaty na tych połamanych były, pędy z zawiązanymi pomidorami ocalały.
Mam pytanie do "doniczkowców". Tyczki bambusowe średnio się sprawdzają, pod wpływem wiatru kiwają się, krzaki na tyczkach owijają się i opadają pod swoim ciężarem. Dziś podwiązałam pomidory w kilku miejscach do tyczki, nie samą górę (mój błąd, ale do tej pory, czyli przed radami z forum, miałam bardzo liche pomidory, nie osuwały się po tyczce na dół). Sam krzak jest jednak ciężki, a wiatr ciągle te tyczki potrafi w doniczce rozbujać. Możecie powiedzieć, jak sobie z tym radzicie? Jakieś patenty, by w doniczce, na balkonie, te tyczki stały pionowo, a nie bujały się na wietrze razem z krzakiem?
Awatar użytkownika
Teresa Pszczola
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 983
Od: 6 sty 2016, o 17:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

U mnie najlepiej sprawdziły się doniczki z koszy na śmieci z I..i.
Wielu forumowiczów z nich korzysta.
Są głębokie więc patyk można głęboko wbić, wtedy pomidory są stabilne.
U mnie doniczkowe mają miejscówkę na balkonie, dla mnie miejsca zostało ciut ciut,
ale krzaczory piękne.

________________________
Pozdrawiam Teresa
Dorcinda
500p
500p
Posty: 912
Od: 4 maja 2009, o 14:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Stargard

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

Ja od pewnego czasu zrezygnowałam z tyczek w doniczkach. Mam pociągniętą linkę nad oknami i do niej przytwierdzam sznurki -drugi koniec oczywiście do pomidora. Nie ma sposobu na przewrócenie takiej doniczki, gorzej jednak z przestawianiem, chociaż przesunięcie doniczki o kilkanaście centymetrów w celu posprzątania nie sprawia większych problemów.
Dorota
nanaska
100p
100p
Posty: 102
Od: 26 gru 2014, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

Teresa Pszczola pisze:U mnie najlepiej sprawdziły się doniczki z koszy na śmieci z I..i.
Wielu forumowiczów z nich korzysta.
Te?
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/produ ... #/40295439
One mają 28 cm wysokości. Moje donice są większe i patyk wbity do dna w ciągu takiej wichury rozbuja się tak, że krzak leży prawie.... Balkon nie jest osłonięty, ostatnie piętro, świszcze tu aż miło...
Widziałam właśnie takie podwieszone pomidory, ale technicznie nie da rady do ściany przytwierdzić czegokolwiek, bo 10 cm styropianu jest najpierw i wszystkie gwoździe wychodzą po sekundzie. Nie będę robić kotew by się do muru dobić. Zrobili nam taką beznadziejną elewację :? Nie trą ci liście po ścianie? Moje donice musiałam odstawić od ściany, bo niszczyły się o chropowatą elewację podczas wiatru. Zrobili nam takiego "baranka" na ścianie, można się nieźle porysować o niego. Dziś z 20 liści od ściany usunęłam, bo były zniszczone i uschnięte. Jedyny trwały element to barierka, ale tam rośnie pnącze.... no i te moje krzaki już wyłażą powyżej barierki (a było tu wchodzić po rady jak nawozić ? :twisted: )
Teresa Pszczola dla mnie zostało miejsce na fotel tylko :;230
Awatar użytkownika
Teresa Pszczola
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 983
Od: 6 sty 2016, o 17:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

nanaska
Tak te. Balkon mam 10 m. długi, ale tylko 1,15 m. szeroki.
W razie wichury zapinam klamerkami na barierce prześcieradło przedarte na pół.
W kącie mam kwadratowy stolik 80 cm x 80 cm i 2 krzesełka.
I nieustającą stołówkę na parapecie dla sikorek, wróbli, synogarlic i bliżej nieoznaczonych ptaszków.
I od tego roku minimum kwiatków, tylko pomidory! :D
Są piękne, pachnące i można je jeść (w przeciwieństwie do kwiatów).

______________________
Pozdrawiam Teresa
Awatar użytkownika
Skoanna
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 980
Od: 28 sty 2016, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

Jeśli chodzi o palikowanie to ja mam taki patent: 4 paliki wpite w na rantach donicy, zebrane i spięte plastikowym zaciskiem tworzą jakby tipi a do nich już w mniej elegancki sposób dowiązuję łodygi pomidora za pomocą sławetnej techniki sznureczkowej ;:306
Obrazek
W czasie tropikalnych huraganów, potargało liście solidnie, ale żaden pomidor się nie przewrócił, choć niektóre są we wspomnianych Ikeowskich śmieciówkach, które do najstabilniejszych nie należą.

Bajaja dzisiejszy zbiór:
Niestety mają tendencję do pękania
Obrazek
A oto inne plonujące teraz koktajlowce doniczkowe

Obrazek
Największym powodzeniem poza Bajają cieszą się Pendulina, Cytrynek i Venus i te pewnikiem będę powtarzać w doniczkach, Cersie czyli drzewo pomidorowe, ma owoce pomidorowo-pomidorowe, w przyszłym roku już nie pójdzie do donicy, tylko spróbuję poprowadzić je w gruncie bo zajmuje tyle miejsca że szok.

Tereso to Twój balkon jest większy od mojego ;:oj Mój ma tylko 8 m, szerokości ciupkę więcej, no to może na jedno by wyszło
nanaska
100p
100p
Posty: 102
Od: 26 gru 2014, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

Teresa Pszczola mój balkon ma z 6m długości, ale tylko metr szerokości. Jak stanie bokiem fotel to już ciężko przejść... na wprost nie zmiesci się nawet ;:174 Jedyne kwiatki to bratki na stoliku. Na końcach balkonu mam donice drewniane z pnączami, ale licho mi idzie ich hodowla. Ciągle jakieś po zimie wylatują... W sezonie zaś gąszcz pomidorów, są wszędzie ;:172
nanaska
100p
100p
Posty: 102
Od: 26 gru 2014, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

Dzięki Skoanna, na 4 paliki nie wpadłam. Faktycznie konstrukcja jest wtedy stabilna. Wg matematyki 3 paliki są stabilniejsze. Fajny pomysł.
Smakuje ci Bajaja? Moja idzie jak burza, ale jeszcze nic nie jadłam, zielona, bo później dosadzona. Na mój balkon idealna postać krzaka, nie palikuje się, plenna, niewysoka, wiatrom się spokojnie opiera. Czytałam jednak, że niedobra...
Awatar użytkownika
Skoanna
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 980
Od: 28 sty 2016, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Pomidory w donicach cz.3

Post »

U mnie dzieciaki zajadają ze smakiem. Córci najbardziej podchodzi właśnie Bajaja i Pendulina Orange, syn woli te słodziaki Venus i Cytrynka. Venus jest mniej płożąca od Bajajek, ale też w zasadzie bezobsługowa. Moja kapkę niedokarmiona, trzeba będzie sypnąć papu
Obrazek
A te obok dostałam od kumpeli i nie wiem co to? Będą czerwone czy pomarańczowe?
Obrazek
Te zasieki to anty huraganowy system, bo rosną na zachodnim balkonie w ciągłym przeciągu i jak przyszły te tropikalne wiatry to mi jeden wyłamało
A macie Tumbling Toma? Dziwna sprawa, mój ma gorzkawy posmak w owocach, dopiero jak po zerwaniu potrzyma się go kilka dni na parapecie, traci tą goryczkę.
Co do palików, to wg matematyki może ;:108 ale wg pomidorów prowadzonych na kilka pędów to 4 są jednak czasem lepszym rozwiązaniem coby nie musieć naciągać jednego do drugiego ;:108
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”