Epipremnum - problemy w uprawie

[mkarpinski]

Hej,

Mam dosyć pokaźne epipremnum (ok 190 cm). Zakupiłem je rok temu, ale nie przesadzałem bo kończyło się lato.
W tym roku przed przesadzeniem zauważyłem, że powoli niektóre liście odpadają, dlatego tym bardziej zdecydowałem się zmienić mu lokum (doniczka większa, nowa ziemia - composana do roślin zielonych z dodatkiem torfu ogrodniczego). Nie zmieniałem miejsca postoju.

Po przesadzeniu było przez trochę ok, po czym jeden pęd zaczął tracić liście po kolei od dołu. Najpierw żółkną, później brązowieją i odpadają.
Podlewam go raz na 8-10 dni. To pnącze które obumiera ma na sobie największe okazy liści i bez niego cała roślina straci urok.
Macie pomysły jak ją mogę uratować?

Z góry dziękuje za pomoc

Foty nieszczęsnego egzemplarza:
http://share.pho.to/AD5og

[norbert76]

1. Do o ile większej doniczki zostało przesadzone? Czy bryła korzeniowa była mocno przerośnięta?
2. Czy do ziemi dodałeś agroperlitu?
3. Jakie ma stanowisko?
4. Jaką ilością wody podlewasz (mniej więcej)?

[mkarpinski]

1. Doniczka o 5 cm większa średnicy.
2. Dodałem perlitu i trochę takiego absorbera wody w proszku do roślin (mniej niż było w instrukcji nawet). Na dnie zrobiłem warstwę drenażową (ok 3 cm)
3. Stanowisko bez zmian - wystawa południowa, duże okna, widne pomieszczenie, ok 3 m od okna.
4. Na oko to 400 ml (2 niepełne szklanki), podlewam raz na 8-10 dni jak wspomniałem, ale na podstawku woda nie stoi.

[norbert76]

Błąd nr 1.Za duża doniczka, standardowo i prawidłowo powinno się sadzić do max. ok 2 cm więcej na średnicy.
Błąd nr 2. Za mała ilość wody w porównaniu do wielkości rośliny i doniczki - ta roślina cierpi na niedostatki wody.
Błąd nr 3. Trzy metry od okna, nawet przy południowej wystawie to za daleko dla Epipremnum.

Zbyt duża doniczka, jak zaczniesz podlewać więcej, to ziemia będzie dłużej przesychać, szczególnie w takiej odległości od okna. Konsekwencją będzie gnicie korzeni.
Musisz wziąć pod uwagę, że w mieszkaniu są i będą niedostatki światła, szczególnie dalej od okna. Rośliny to nie przedmioty, którymi można zapełnić kąt pokoju, bo tam będzie fajnie wyglądać. Przede wszystkim to organizmy żywe, które potrzebują światła.
Przesadź do mniejszej doniczki, sprawdzisz przy okazji korzenie. Podlewaj większą ilością wody, tak żeby cała bryła korzeniowa była wilgotna. Postaw bliżej okna. Spełnienie tych trzech warunków musi być spełnione, żeby roślina prawidłowo rosła.

[mkarpinski]

Rozumiem, ale coś mi się tu na rozum nie zgadza.
1. Chciałem dopytać tu o szczegóły. Dlaczego nie można przesadzic rośliny do dużo większej doniczki? W warunkach naturalnych przecież nie ma żadnych ograniczeń więc na logikę myślałem, że będzie jej nawet lepiej.
2. Spróbuję podlewać mocniej i zdam relację.
3. Cierpi tylko jeden konkretny pęd, pozostałe rozwijają się prawidłowo i wypuszczają nowe liście. Roślina stoi tak od półotora roku, ale dopiero niedawno zaczęły się z nią problemy. Mam jeszcze jedną taką roślinę (stoi nawet dalej od okna) i wszystko z nią w porządku mimo podobnie wykonanego zabiegu przeszadania. Poza tym czytałem, że im więcej światłą tym więcej jasnych przebarwień na liściach. Na nowych liściach ładnie widać te przebarwienia także dlatego nie wydaje mi się, żeby miała zbyt mało światła.


A jeszcze tak mi przyszło do głowy, że może uszkodziłem system korzeniowy tego pędu podczas przesadzania? Bo kojarzę, że jakieś resztki ze stara ziemią odpadły.

[norbert76]

1. Nie można, bo trudniej jest kontrolować wilgotność podłoża. Bo albo przelejesz (jak będziesz więcej podlewał) albo przesuszysz podłoże. I nie patrz na warunki naturalne, bo co innego, gdy roślina rośnie w doniczce.
3. Problem na razie dotyczy jednego pędu, ale to tylko kwestia czasu, kiedy problem zacznie dotykać kolejnych.
Rosną, a rosną to mogą być dwie różne kwestie i roślina może wyglądać i może wyglądać. Roślina do prawidłowego rozwoju potrzebuje światła, a kilka metrów od okna jest go szczątkowa ilość. Wg Ciebie wszystko jest w porządku, a nie jest skoro pada jeden pęd, ona w tych warunkach oświetleniowych po prostu wegetuje. To Epipremnum zupełnie inaczej by wyglądało rosnąc bliżej okna.

[mkarpinski]

Nie dawało mi to spokoju, że chodzi o ten jeden pęd więc wyśledziłem go do samej ziemi, lekko odgrzebałem i okazało się, że nie ma żadnych korzeni.
Została sama odnoga wbita po prostu w ziemię. Korzenie musiały się oberwać podczas przesadzania.

http://share.pho.to/ADpHr

Więc teraz pytanie co powiniennem z nim zrobić? Czy pociać pęd na kawałki i spróbować wychodować nowe pędy czy może spróbować wsadzić tę końcówkę bez korzeni do wody z ukorzeniaczem i czekać aż wypuści nowe korzenie?

[norbert76]

Mało realne, żeby korzenie zostały całkowicie uszkodzone podczas przesadzania, a raczej zgniły wskutek posadzenia do dużo większej doniczki oraz stanowiska z dala od okna (ziemia w doniczce postawionej w cieniu, zwykle dłużej przesycha, niż w tej, postawionej bliżej okna, a która dodatkowo jest jeszcze oświetlona przez promienie słoneczne).

Takiego dużego pędu raczej nie ukorzenisz bez strat dolnych partii liści. Jedyną opcją jest pocięcie na mniejsze kawałki i ukorzenienie w wodzie.

[EDITA]

Ostatnio w czasie pochmurnych dni, u epipremnum na końcach liści były przeźroczyste krople, z początku myślałam,że to może z podlewania,ale to było kilka dni po podlewaniu.Przypomniało mi się,że słyszałam o roślinie , która płacze w czasie deszczu, ale nie wiem czy to możliwe.

[norbert76]

Tak, jest coś takiego. Pojawia się podczas wyższej wilgotności powietrza.

[magdalek11]

Co zrobić, a raczej czym podlewać epipremnum aby ładnie rosło, a nie zaszkodziło roślince?

[Paulinaaa]

Nawozem przeznaczonym do roślin zielonych, np. żel firmy agrecol.

[norbert76]

Biohomusem.