Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
solaris37
Nawet jak jest tam szara pleśń to ona jest wtórna, podstawowa przyczyna to to, że te kwiaty nie zawiązały, roślina je odrzuciła z jakiegoś powodu, gorąco, za dużo owoców, brak składników, brak wody, trudno powiedzieć, usuń ten cały kwiatostan i ustal przyczynę
Nawet jak jest tam szara pleśń to ona jest wtórna, podstawowa przyczyna to to, że te kwiaty nie zawiązały, roślina je odrzuciła z jakiegoś powodu, gorąco, za dużo owoców, brak składników, brak wody, trudno powiedzieć, usuń ten cały kwiatostan i ustal przyczynę
- kama_80
- 1000p
- Posty: 1363
- Od: 30 wrz 2013, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik k/Poznania
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
U mnie w sporej części pomidorów 2 grono nie istnieje. Lało na okrągło. Nie zawiązane są owoce. Pewnie jest to związane z brakiem zapylaczy i mokrym pyłkiem. Co poradzić, taka pogoda.
Pozdrawiam Jola
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Ale te pomidory zawiązały, to na zawiązkach jest przypuszczalnie szara, wtrącam się bo parę stron wcześniej pokazywałam to u siebie i jeszcze jedna koleżanka miała taki sam przypadek. U mnie kwiaty na tych zawiązkach były tak mocno przyklejone, że miałam problemy z oberwaniem. Kilka poszło do słoika aby spróbować coś wyhodować i nic, zero grzybni. Trochę lat poświęciłam pomidorom a taki objaw mam po raz pierwszy. Dodam jeszcze, że z braku czasu niczym nie zapylałam, koleżanka z podobnymi objawami zapylała Borasolem i nawet podejrzewała, ze ten środek spowodował chorobę.dyrydyry7 pisze:solaris37
Nawet jak jest tam szara pleśń to ona jest wtórna, podstawowa przyczyna to to, że te kwiaty nie zawiązały, roślina je odrzuciła z jakiegoś powodu, gorąco, za dużo owoców, brak składników, brak wody, trudno powiedzieć, usuń ten cały kwiatostan i ustal przyczynę
gladiator_86 wg mnie to przenawożenie, nie wiem czym i jak nawoziłeś ale ten pomidor błaga o litość bo ma za dużo jedzenia.
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Na 25 stronie, te same objawy,
ze strony ipopomu:
http://ipopom.inhort.pl/index.php?d=opis&id=259
" niezawiązywanie i późniejsze opadanie kwiatów spowodowane brakiem zawiązania (brak optymalnych warunków po zapyleniu) przy nieprawidłowym odżywieniu roślin i owoców "
ze strony ipopomu:
http://ipopom.inhort.pl/index.php?d=opis&id=259
" niezawiązywanie i późniejsze opadanie kwiatów spowodowane brakiem zawiązania (brak optymalnych warunków po zapyleniu) przy nieprawidłowym odżywieniu roślin i owoców "
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Znalazłeś to o czym pisałam.
To mój przypadek, owoce zawiązane ale z objawami choroby:
Szarą pleśń na kwiatach umiem odróżnić od zwykłego przegrzania pyłku.
To mój przypadek, owoce zawiązane ale z objawami choroby:
Szarą pleśń na kwiatach umiem odróżnić od zwykłego przegrzania pyłku.
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2615
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
gladiator_86!
Napisz co dokładnie robiłeś od początku.Żeby cokolwiek doradzić to trzeba wiedzieć co było dawane.
Gdzie rosną.Jak inne krzaki?A owoce są?
Napisz co dokładnie robiłeś od początku.Żeby cokolwiek doradzić to trzeba wiedzieć co było dawane.
Gdzie rosną.Jak inne krzaki?A owoce są?
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Przeczytaj dokładnie ten link, który wkleiłem, tam nic nie ma o przegrzaniu pyłku, powodów może być dużo, a zdjęcie, to na samym dole, to kropka w kropkę takie same
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Link przeczytałam dokładnie a zdjęcie nawet mocno powiększyłam. Otóż nie jest takie samo. Na nim widać zdrowy zawiązek i zasuszone kwiaty ( z jakiejś przyczyny ), u nas to na zawiązkach są ślady choroby.
Wracając do pytania kolegi, gdyby nadal było ciepło to niczym nie pryskałabym na szarą, ale teraz przy takiej pogodzie coś trzeba z tym fantem zrobić: Topsin M 500 Sc, Bravo 500 SC, Sumilex 500 SC, Euparen Multi 50 WP no i wspomniany przez Ciebie Switch.
Ja natomiast użyłam środków IF i PW, częściej nawet niż on zaleca, bo przez ciągle padające deszcze nie wiem ile środka zmył deszcz.
Wracając do pytania kolegi, gdyby nadal było ciepło to niczym nie pryskałabym na szarą, ale teraz przy takiej pogodzie coś trzeba z tym fantem zrobić: Topsin M 500 Sc, Bravo 500 SC, Sumilex 500 SC, Euparen Multi 50 WP no i wspomniany przez Ciebie Switch.
Ja natomiast użyłam środków IF i PW, częściej nawet niż on zaleca, bo przez ciągle padające deszcze nie wiem ile środka zmył deszcz.
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Witam,
Jestem początkującym hodowcą pomidorów wyłącznie w przydomowym ogródku. W tym roku pierwszy raz posadziłam pomidory z własnej rozsady. Niestety myślę, że z powodu nieustających deszczy już 2 krzewy wyrwałam i wyrzuciłam poza ogród. Problem w tym, że na następnych widzę dokładnie to samo:( Wrzucam fotki i proszę o radę, może uda się uratować chociaż pozostałe? Muszę wyjechać na kilka dni, a do środy ma padać:(
Dodam tylko, że zaatakowane są głównie łodygi, owoce nietknięte. Ten krzew to żółty ożarowski, zebrałam 1,5 kg owoców zielonych, może dojdą na parapecie.
Jestem początkującym hodowcą pomidorów wyłącznie w przydomowym ogródku. W tym roku pierwszy raz posadziłam pomidory z własnej rozsady. Niestety myślę, że z powodu nieustających deszczy już 2 krzewy wyrwałam i wyrzuciłam poza ogród. Problem w tym, że na następnych widzę dokładnie to samo:( Wrzucam fotki i proszę o radę, może uda się uratować chociaż pozostałe? Muszę wyjechać na kilka dni, a do środy ma padać:(
Dodam tylko, że zaatakowane są głównie łodygi, owoce nietknięte. Ten krzew to żółty ożarowski, zebrałam 1,5 kg owoców zielonych, może dojdą na parapecie.
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Wg mnie to zaraza łodygowa. Opryskaj Mildexem w polaczeniu z Curzate Cu. Taka mieszanka uratowalam 2lata temu pomidory. Deszcz ma ustepowac juz. Oprysk zrob jak najszybciej.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Z tego co wiem polecał kiedyś łączenie Ridomilu i Curzate M.
Pozdrawiam
Adam
Adam
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Adam Dzięki. Oczywiscie ze nie Curzate Cu a Curzate M 72.5. Przepraszam za blad.