Jeżyna - uprawa,wymagania i inne dyskusje cz.2
Re: Jeżyna bezkolcowa cz.2
Gienia jakby jeżyna rdzawa Rubus phoenicolasius https://www.google.pl/search?q=Rubus+pH ... 80&bih=895
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 1 lip 2013, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jeżyna bezkolcowa cz.2
Corazonbianco napisz proszę coś więcej o odm. Chester:) Zastanawiam się nad jej kupnem. Słyszałam, że jest plenna, ale jak ma się sprawa z odrostami? Czy da się obyć bez oprysków np na szarą pleśń?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7876
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Jeżyna bezkolcowa cz.2
dziękuję wszystkim, poczytałam o niej i rzeczywiście może opanować pół ogrodu a jeżynę bezkolcową już mam (przemycona z Polski). Jak trochę upał zelżeje, wieczorkiem wykopię i to dokładnie, ten kłopotliwy prezent. Co za gostek z tego znajomego!!. Już nas obdarował śliwą, bez metki (była na przecenie w HOME DEPOT), nie wiadomo co to jest za odmiana. Potem ta jeżyna. Ciekawe co teraz przytarga, bo wkrótce ma nas odwiedzić
Pozdrawiam! Gienia.
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Jeżyna bezkolcowa cz.2
Chester jest bardzo plenna. Owoce po dłuższym przetrzymaniu na krzaku są słodkie i smaczne. W tym roku będzie to już jej drugie plonowanie. Krzew posadziłam we wrześniu 2014. Nie stosowałam żadnych oprysków. Nie zauważyłam żadnych oznak choroby. W tym roku jedynie mszyce były problemem. Obsiadły mi wszystkie jeżyny i morelę. Odrostów do tej pory też nie ma, a nawet szkoda, bo chętnie bym ją sobie rozmnożyła. Nie okrywałam jej na zimę, zniosła bez szwanku grudniowo-styczniowe załamanie pogody - z plus 15C do minus 18C w przciągu kilku dni.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 1 lip 2013, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jeżyna bezkolcowa cz.2
Dziękuję za opis, Chester zostanie posadzony:) Też mam mszyce w ogrodzie i walczę z nimi jak tylko coś zauważę:( Szczególnie upodobały sobie borówki:(
Re: Jeżyna bezkolcowa cz.2
Generalnie na forum padały informacje, że gazda jest podatna na anaktoze.GodfatherPL pisze:Witam
Mam problem z jeżyną gazda.
.......
Pytanie, czy właśnie twoją jeżynę dopadła ta choroba?
Odnośnie nawożenia - pytanie, czy jest nawożona optymalne.
Spróbuj może przez jeden sezon nie nawozić jeżyny. (niekoniecznie musi być nawożona, aby uzyskać piękne owoce)
Pozdrawiam Serdecznie
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 20 kwie 2014, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Jeżyna bezkolcowa cz.2
Co do tej choroby to nie zaobserwowałem takich objawów, pędy wyglądają jak przesuszone lub popalone słońcem.
Re: Jeżyna bezkolcowa cz.2
Znajoma wczesną wiosną chciała przyśpieszyć wzrost jeżyny i przesadziła z azotem. Pędy jeżyny dosłownie zrobiły się czarne - jeżyny już nie ma.
Pozdrawiam Serdecznie
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 20 kwie 2014, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Jeżyna bezkolcowa cz.2
Tylko, że u mnie jeżyny już wypuściły przyszłoroczne pędy. Niektóre mają po 30-40cm, są zielone, nie mają żadnych plam, skaz itp. Gdybym je przenawoził lub gdyby miały jakąś chorobę to młode pędy też by były uszkodzone.
Re: Jeżyna bezkolcowa cz.2
Mam tę jeżynę i u mnie rośnie (nigdzie się nie rozłazi w przeciwieństwie do malin, które z tego powodu wyautowałam z ogrodu) i owocuje wspaniale. Owoce małe, ale aromatyczne. W zeszłym tygodniu upiekłam bułeczki drożdżowe z nimi w roli głównej. Poezja smaków - jak to określiła córcia.
Kasia
- Wolusia
- 1000p
- Posty: 2471
- Od: 12 sty 2013, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Jeżyna bezkolcowa cz.2
Posadziłam jeżynę jesienią w zeszłym roku, ale w tym nie owocowała. Czy tak powinno być?
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 2 lut 2013, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jeżyna bezkolcowa cz.2
Jeżyna owocuje na pędach dwuletnich.Nie wiem jak duży miałaś krzaczek ,bo jesienią to praktycznie nic Ci już nie urosło.Spokojnie czekaj do następnego roku i pamiętaj o przycinaniu pędów,które już owocowały.Przydał by się pod krzak jakiś płotek lub podpórka , pędy i owoce nie będą się poniewierać po ziemi i będą miały więcej słońca.Ja swoje 4 krzaki dostałem wykopane z ogródka koleżanki i po posadzeniu w następnym roku miałem owoce ,ale w niedużej ilości.
Pozdrawiam,Mariusz.