Zielonych Historii cz. 3

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
ODPOWIEDZ
nieulozona-tak
500p
500p
Posty: 828
Od: 3 gru 2014, o 11:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Zielonych Historii cz. 3

Post »

Ewuś, ja jeszcze nie zdążyłam pochwalić rodzinki senecio, a tu już kolejna grupa śliczności :wit
Cieszę się najbardziej i kibicuję senecio rowleayanus. Może kiedyś nabędę drugi egzemplarz i zostanie on ze mną na dłużej.
Muszę Ci powiedzieć, że bardzo ładnie prezentują się wszystkie na balkonie. Ciekawie to wymysliłaś. A te zielone doniczki, które stoją odwrócone pewnie długo puste nie będą hihhi
Filodendrony to grupa roslin, która mnie ostatnio bardzo interesuje, ale chwilowo jeszcze wzbraniam się przed nabyciem kolejnego :)
Twój brasil jest bardzo ładnie rozrośnięty ;:63
Pozdrawiam serdecznie :)
Kasia :)
zapraszam
Te co powodują uśmiech
Awatar użytkownika
Kasiula17
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6320
Od: 18 lis 2013, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolnośląskie

Re: Zielonych Historii cz. 3

Post »

A ja wiem ze czeka mnie przesadzanie roślin a zwłaszcza Philodendrony
Kochana masz je cudne i czemu się nad nimi zastanawiasz?> zostawiam bo rosną cudownie. ;:167
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Zielonych Historii cz. 3

Post »

Dziękuję bardzo, że do mnie zaglądacie !!
A jeszcze mocniej dziękuję za posty, po których, nawet jak się czasem
nie chce forumować, to po nich od razu zaczyna się chcieć ;:196


Lucy - dlaczego nie jestem zdziwiona Twoją opowieścią, no powiedz czemu ??
Powiem tak, koń jaki jest, każdy widzi (koń - czytaj - służba zdrowia) :;230

Żanet - no właśnie się zastanawiałam, czy liściom można pomagać przy narodzinach,
bo jeden z liści 'Painted Lady' wyszedł po samodzielnej akcji przychodzenia na świat
bardzo pokręcony i pokancerowany, a w rezultacie go ścięłam, bo był brzydki ...
A Twoje ostatnie zdanie to kwintesencja !!
Jak już trafimy na to, co kochamy najbardziej, to reszta jest jakaś taka ... nie na miejscu :;230

Pati - ja się boję dać je na większe słońce niż teraz, bo się mogą przypalić.
Teraz mają słonko w porannych godzinach, jak nie parzy.
Inne miejsce - południe czy zachód, to chyba raczej nie bardzo, ale nie wiem.
A poza tym, tak jak mówiłam - 'Painted Lady' chyba długo u mnie miejsca nie zagrzeje ...

Paulina - bardzo dobra decyzja, jak nie chce rosnąć, no problem !!
Jest tyyyle innych pięknych zieleninek do przygarnięcia, które na bank będą rosły :lol:

Halinko - akurat brazilka bardzo Ci polecam, jest strasznie wdzięczny i śliczny :lol:

Kasiu-nieułożona - dziękuję w imieniu seneciowych kuleczek, wsparcie zawsze potrzebne :lol:
Jak tylko Ci się filodendrony podobają, i jak tylko masz dużo miejsca,
bo one mogą wyrosnąć na duże okazy, to nie wzbraniaj się !!
A jak Ci się kiedyś znudzą, to zawsze w przyszłości będziesz miała okazję,
jak ja teraz - wymienić się na coś innego i zrobić miejsce na nowości :;230

Kasiu-Kasiula - chcę się ich pozbyć tylko i wyłącznie dlatego,
że już mnie tak nie kręcą jak wtedy, kiedy ... ich nie miałam :;230
No i okazuje się, że jednak inne doniczkowce i bezdoniczkowce kocham bardziej niż je :lol:


Znowu się chwalę ;:138
Bo - po przeanalizowaniu całej zielonej sytuacji, czyli - że wkrótce będzie w domu
o dwie doniczki mniej, przybyły na ich potencjalnie wolne miejsce nowe lokatorki, w ilości ... trzy :;230
Wyszłam z założenia Moniki-Wisienki - co się nie zmieści, to się upchnie ;:306
No ale jak mogłam się im oprzeć, no jak ??
Krakowski ogród botaniczny spełnił kolejne moje krotonowe marzenia !!


Codiaeum variegatum 'Piecrust' - no cuuudny jest ;:167

Obrazek


Codiaeum variegatum 'Banana' - no cuudny jest ;:167
To odmiana, którą widziałam w bardzo dużych ilościach w naturalnych warunkach podczas moich
tegorocznych wakacji w ciepłych krajach, i bardzo żałowałam, że i jej nie nabyłam.
Ale jakoś dziwnym trafem te moje zielone marzenia, zanim jeszcze pomyślę, to już się spełniają :;230

Obrazek


Codiaeum variegatum 'Stoplight' - no cóż mogę powiedzieć, cuuudny jest :;230
A nawet najcudniejszy z całej trójki ;:167
A zarazem największy.
I jak widać, nawet pomimo tego, że miał do tej pory idealne warunki do wzrostu, czyli
szklarnie krakowskiego OB, to i tak niestety dołem stracił już sporo liści.
Rozmawiałam z pracownikiem szklarni, który tylko utwierdził mnie w tym, co już wiedziałam,
czyli, że taka już uroda krotonów - mogą i będą traciły liście, ale za to będą się rozkrzaczały.
Trzeba je naprawdę kochać, żeby znosić te fochy i fanaberie :lol:

Obrazek
Pozdrawiam wakacyjnie i (tym razem kontroluję to, co piszę :;230 ) środowo ;:3
Pozdrawiam i zapraszam
wisnia897
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2795
Od: 23 sie 2010, o 11:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Zielonych Historii cz. 3

Post »

ewa321 pisze:Wyszłam z założenia Moniki-Wisienki - co się nie zmieści, to się upchnie ;:306
Nie ma co się śmiać, ta zasada potrafi być niezmiernie pomocna przy zarządzaniu ustawieniem wielu roślin na małej powierzchni ;:306

Superaśne krotony ;:oj Dodatkowo podobają mi się też szczawiki! Powiedz mi, czy wiesz, jak takiego szczawika rozmnożyć i czy jest to łatwe? Znajoma ma takiego (tego fioletowego) i chętnie bym sobie dziabnęła od niej odrobinkę... ;:204
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Zielonych Historii cz. 3

Post »

No pewnie, że wiem :lol:
Wszelkie szczawiki wyrastają z takich małych bulwek, które dość szybko się dzielą.
Nie wiem jak Twoja koleżanka hoduje oxalisy, ale ja na zimę,
po przyniesieniu ich z balkonu, od razu przygotowuję do snu - zasuszam je.
Jak ziemia jest sucha jak wiór, to wybieram z niej szyszki szczawika,
robię przegląd czy wszystkie są zdrowe, i zostawiam w jakimś kartoniku do wiosny.
Wiosną, a właściwie już w lutym, zwyczajnie upycham je dość głęboko w nowej ziemi,
zaczynam podlewać, i czekam aż coś wyrośnie - wyrasta po około 2/3 tygodniach :lol:
Jak się ociepla, doniczki lądują docelowo na balkonie.
Kiedyś trzymałam je w domu (moja mam do dziś ma je na parapecie przez cały rok),
ale teraz zwyczajnie nie mam na to miejsca.
Mam 4 odmiany, kiedyś je pokażę :lol:
A wracając do tematu :;230 wystarczy, że przy przesadzaniu koleżanka wyjmie
parę tych bulwek-szyszek z doniczki i Ci je podaruje, i tyle :lol:
Pozdrawiam i zapraszam
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22167
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Re: Zielonych Historii cz. 3

Post »

Ewo tilandsie to jedno,co mnie jeszcze nie porwało ale senecio :shock: ;:138
Śliczne masz... no wiele ślicznych masz roślin.
Podziwiam jednak kroton bo wygląda na to,że jest u Ciebie dość długo,czy tak?
Jak to zrobiłaś? Nigdy, przez wiele lat porób nie udało mi się go utrzymać...
a jak Ty to osiągnęłaś?
Awatar użytkownika
barbra13
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5064
Od: 15 kwie 2015, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Zielonych Historii cz. 3

Post »

I starym zwyczajem nowa seria pięknych roślinek :D . Są tak ładne, jak trudne.
Awatar użytkownika
Gekoon
500p
500p
Posty: 556
Od: 24 gru 2014, o 23:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Tarnów

Re: Zielonych Historii cz. 3

Post »

Piękne nie we krotony ten ostatni jest bajeczny czy wszystkie są kupione w krakowskim OB?
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Zielonych Historii cz. 3

Post »

Ewa! Piękne roślinki! Absolutnie nie moja bajka, wiesz o tym, ale po prostu cudo, a w Twoich rękach mimo ich fochów będą rosły na pewno!
A szczawiki piękne, też miałam ten fioletowy, ale za długo trzymałam cebulki na balkonie do bardzo późnej jesieni i choć zawsze robiłam tak, jak Ty - wyciągałam cebulki z suchej ziemi - tak teraz zostawiłam je w ziemi na zimę. Wiosną już nie chciały wzejść. Szczęśliwie nie są trudne do odzyskania, więc na przyszły rok będę szukać.
A z ciekawości: do kiedy Ogród jest otwarty dla zwiedzających? Znaczy, chodzi mi o szklarnie, czy w październiku jeszcze można je zwiedzać. Na ich stronie nie ma o tym informacji, wiec jeśli ktoś wie, będę wdzięczna :D
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
nieulozona-tak
500p
500p
Posty: 828
Od: 3 gru 2014, o 11:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Zielonych Historii cz. 3

Post »

Ewuś gratuluję krotonowych nowości !
I tak jak Ty napiszę... cuuuudne są :;230
Zazdroszczę Ci, że masz dostęp do takich pięknisiów. A tak z ciekawości podpytam, ile taka przyjemność kosztuje? Czy oni tam mają pojedyncze sztuki, czy kilka na sprzedaż?
Banana i Piectrus są bardzo podobne do tych odmian, które mamy, więc ja nie wiem jak Ty potrafisz je w ogóle zidentyfikować ;:215
Stoplight to cudo ;:224 Listeczki nie dość, że ładnie wybarwione, to jeszcze ich kształt ;:224 Tego nie pomylimy z żadnym innym.
Chyba ma już troszeczkę lat? I jest teraz chyba Twoim największym krotonem? :)
Co do łysiejących łodyg, moje jakoś się trzymają. W tym roku zrzuciły może po jednym listku, co prawda kilka zwisających jest, ale się w miarę ładnie trzymają :)
Niech Ci zdrowo rosną ;:196
Kasia :)
zapraszam
Te co powodują uśmiech
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Zielonych Historii cz. 3

Post »

KaRo - dziękuję :lol:
Co do senecio, to z moich doświadczeń hodowlanych wynika,
że wszystkie jego odmiany, poza kuleczkami oczywiście, są bardzo proste w obsłudze.
Co do krotonów to fakt, one mogą być trudne, ale do poskromienia.
Straszono mnie, nawet ostatnio w ogrodzie botanicznym :lol: że będą się pojawiały wełnowce.
Ja mam w tym momencie 16 odmian, i na żadnej nie ma robactwa.
Każdej roślince po zakupie od razu czyszczę liście - najpierw prysznic,
potem mixtura denaturatu z wodą i odrobiną płynu do naczyń.
A potem już tylko regularna profilaktyka - wszystkie krotony podlewam tak raz na miesiąc,
czasem rzadziej, chemią na robale, w mocno rozcieńczonej dawce.
No i ważne - nie lubią przesuszania podłoża, utrzymuję stale wilgotne.
Dostały najlepszą miejscówkę, jeżeli chodzi o słońce - zachodni parapet i podłoga okna balkonowego.
To tyle :lol:
A co konkretnie stało się z Twoim, czemu padł ?

Basiu - dzięki :lol:
To żeby nie było nudy w wątku, wprowadzę nowy zwyczaj,
i następnym razem pokażę moje ... brzydactwa :;230

Gekoon - tylko ostatnie trzy są kupione krakowskim ob, reszta zupełnie gdzie indziej :lol:

Żanet - dziękuję bardzo :lol:
Jakbyś chciała w przyszłym sezonie szczawiki, to polecam Ci
cebulki od naszego, forumowego Pawła-pitertom.
Ma żywotne, zdrowe okazy, i ciekawe odmiany.
Ja miałam zwykle te 3 podstawowe - bordową, zieloną i 'Iron cross'.
Poza tym, że wzbogaciłam moją populację o cebulki Pawła, jakkolwiek to brzmi :;230
to dokupiłam sobie jeszcze śliczną odmianę 'Iron cross reversed'.
Co do ogrodu to wiem, że dla grup zorganizowanych można zamawiać zwiedzanie przez cały rok.
Poza tym wysłałam maila z Twoim pytaniem o szklarnie :lol:

Kasiu - dziękuję :lol:
Ceny w ob są zabójcze :;230
Za mniejsze krotony płaciłam 10 zł, a za dużego 15 zł.
Oni biznesu na tym nie robią, zwyczajnie pozbywają się nadwyżek,
czyli jak mnie poinformowano, wiosenno-jesiennych ścinek, przycinek roślinek.
A dla przykładu - za wielkiego skrzydłokwiata, odmianowego zresztą - zapłaciłam ... 8 zł !!
'Banana' i 'Stoplight' są bardzo proste do rozpoznania, wcale nie są podobne do naszych :lol:
Bo - 'Banana' jest wyłącznie żółto-zielony, bez żadnego akcentu czerwonego,
natomiast 'Stoplight' ma megadługie liście, dość ostro zakończone.
Natomiast wielkolud 'Piecrust', z cudnie pofalowanym listkami,
tak porównując mu ilość liści z moimi, to ma ze 3-4 lata.
Tylko te roślinki z ogrodu są bardziej wyciągnięte niż moje.
Moje mają podobną ilość liści, ale odstępy między nimi są minimalne.
To z powodu dużej ilości światła.
Podobnie zbite, to znaczy z krótkimi odstępami między listkami jak u moich były te,
które widziałam rosnące w naturze w ciepłych krajach :lol:
One stały sobie centralnie w słońcu, bez żadnego cieniowania i ochrony przed promieniami ;:306
Pozdrawiam i zapraszam
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Zielonych Historii cz. 3

Post »

ewa321 pisze:A potem już tylko regularna profilaktyka - wszystkie krotony podlewam tak raz na miesiąc,
czasem rzadziej, chemią na robale, w mocno rozcieńczonej dawce.
I tak w domu to robisz? Niby rozcieńczone, ale z chemią nigdy nic nie wiadomo przecież. Jeszcze latem, przy otwartych oknach i drzwiach, ale w pozostałe miesiące nie czuć Ci tego w domu?
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Zielonych Historii cz. 3

Post »

Nic nie czuć i nic się z nami nie dzieje :lol:
Używam Polysect substrala, który jest przeznaczony
do stosowania do roślin doniczkowych domowych.
Poza tym tak jak pisałam - podlewam roztworem rozcieńczonym do 1/4 dawki.
Pozdrawiam i zapraszam
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Zielonych Historii cz. 3

Post »

Czyli - sądząc po tym, że i przędziorków nie masz - na nie też to działa? 8-)
Tak podpytuję, bo muszę czymś zabezpieczyć adenium, a boję się serwować im mocną chemię.
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Zielonych Historii cz. 3

Post »

Przędziorków też nigdy nie miałam.
W ubiegłym sezonie miałam mszyce na balkonowych - na mini-surfiniach,
ale wszystkie od razu wyrzuciłam, bałam się że mi się świństwo rozniesie.
Jak się boisz podlewania, to może spróbuj pałeczek przeciwrobalowych.
Substral też je produkuje, ale z nimi nie mam doświadczenia.
Ja jednak wolę podlać raz na miesiąc, półtora czy na 2 miesiące,
niż zapodawać im na stałe te pałeczki.
Pozdrawiam i zapraszam
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”