Z tą wilgotnością może nie trafiłem co do wartości, bo nie mam żadnego higrometru. Ale jeżeli cały dzień (tydzień temu) było pochmurno i deszczowo to normalnie na zewnątrz było pewnie ponad 70%. Chyba, że mnie intuicja myli co do wartości.
A w nocy temp spada to i wilgotność względna rośnie. Na szybach na dachu w nocy normalnie skraplała się woda, ale tak jest zawsze jak jest wilgotno(okna uchylone). Jak w łazience po ostrym prysznicu.
Odpukać dzisiaj jak się przeszedłem po szklarni po tej stronie co miałem najwięcej oklapłych krzaków, nie ma nowych pacjentów.Zrobiłem w Niedziele rano podlewanko po 100ml/wywaru z czosnku (100g(więcej nie miałem)/2lwody na noc przeciśniętego przez praskę, później rozcieńczone do 10l). Może coś pomogło, bo tylko to miałem pod ręką w domu

. A tam gdzie nie podlewane miksturą to kilka jest oklapniętych.
@Maraga zacieniłem tak mocno(od strony południa, druga czysta) dopiero po pierwszym upalnym dniu(3dni temu) jak zaczęły mi krzaki oklapywać. Bo myślałem, że mi słońce przygrzało, w co wątpiłem (bo lekko było już zacienione).
Grzyb i tyle.
Dzięki za dalsze zainteresowanie.