Bez chemii w kogrobuszu

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko, nie wiem jakie liliowce są w innych wątkach, ale wiem , ze u Ciebie są oszałamiające ;:180
Staraj się kupować róże z dużą ilością drobnych korzeni a nie grubaśne i bez bocznych odrostów.
Ha, jak to zrobić skoro kupuję gównie przez internet? Nie widzę róż przed wysyłką ;:185 Nieważne, teraz już wiem jak postępować z nowymi nabytkami i tego będę się trzymać :wink:
Dziękuję za porady ;:196 Jedną rachitozę już wykopałam i wsadziłam do donicy. Jak zobaczyłam jakie ma korzenie, to przestałam się dziwić, że nie kwitła.... za to zaczęłam się dziwić, że jeszcze rosła ;:306
Awatar użytkownika
mar33
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6366
Od: 13 mar 2012, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko zazwyczaj jestem cichym podglądaczem bo wiedza o różach u mnie żadna ;:202 piękne królowe ogrodu mogą mi się tylko podobać i nic poza tym, szkoda je męczyć w moim ogrodzie ;:202
Nacieszę oczy patrząc na Twoje ;:333
Liliowce cudne ;:138
Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Awatar użytkownika
lemonka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1521
Od: 17 kwie 2011, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe Polski

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko, dziękuję za kciuki :) Będą bardzo potrzebne. Na początku wydawało mi się, że mam jakąś wizję roślin w głowie, ale teraz mam kompletny misz-masz i nie wiem jak to poukładać wszystko tym bardziej, że mam tylko niecałe trzysta metrów :lol: i zatrzęsienie ślimaków.
U Ciebie pięknie, o tej porze roku całkiem inaczej niż w maju. To jest piekna sprawa w przyrodzie, nigdy nie jest nudno. Ciekawa jestem Twoich spostrzeżeń na temat pomidorów. Ja mam kilka w doniczkach i okazuje się, że te wyniesione na działkę i zotawione na pastwę "żywiołow" na trzy tygodnie radzą sobie chyba lepiej niż te na balkonie :lol: Mają całkiem inny pokrój niż te z balkonu choć mam te same odmiany :shock: Niestety owocowanie pozostawia wiele do życzenia w obydwóch miejscach :? Może dlatego, że przez trzy tygodnie nie były nawożone. Teraz to nadrabiam, podlewam wodą z guano.
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2610
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Twoje widoki ogólne to raj dla oczu!
I róże oglądam z chęcią, choć sam w nich nie gustuję ;:173
Awatar użytkownika
Edyta1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1926
Od: 20 paź 2011, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko, liliowce - bajka ;:167 . Tak popatrzyłam na Twoją trawę przy murku z kamienia i zastanawiałam się, jak Ty to kosisz :shock: ?
Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10858
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko, u Ciebie jak zawsze przeróżnej maści kwiaty... no i róże...i to kwitnące... ;:138
U mnie teraz zastój... gdyby nie liliowce, to byłoby naprawdę pusto... ;:306
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36511
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Mariolko - to prawda, że osobiste doświadczenia są bardziej wiarygodne niż te od producentów.
Zawsze będzie to bardziej reklama niż prawda bo inaczej niczego by nie sprzedali oprócz znanych już produktów od lat.
Jeśli mega marna to kup nową w donicy, bo teraz na pewno ją znajdziesz i będzie z kwiatami.
Nie warto miernotom poświęcać czas i pieniądze , bo mało kiedy z nich coś wyrasta godnego uwagi.

Loki - ;:180 cieszę się, że podobają Ci się moje zwyczajne zakątki.
Mnie z kolei inspirują twoje nieznane mi rośliny.
Szkoda że klimat nie ten, bo pewno bym zaryzykowała nie jedną roślinę posadzić u siebie.

Ewka - róże zeszłoroczne nie będą miały jeszcze zbyt mocno rozrośniętego systemu korzeniowego, więc ta przeprowadzka powinna się udać.
Możesz też ściąć patyczki i spróbować ukorzenić z tych co nie dadzą się wykopać.
Fakt, landrodowcy z pewnością nie będą mieli ochoty kontynuować twoje dzieło, więc szkoda roślin na zmarnowanie zostawiać.
Dasz rady dziewczyno, bo masz zapał i motywację, powinno się wszystko udać. ;:333
Porzeczki też można hodować w donicach, na pewno nie sprawią problemu. :uszy

Jadziu - to ich czas, wiec nic dziwnego że wszędzie ich pełno.
Bilans na pewno musi się zgadzać, bo przecież nie może być pustych dziur w ogrodzie. :;230
Spiżarnia powoli zapełnia się słoikami, ale daleko jeszcze do końca.

Karolinko - to na pewno nie jest przyczyna słabego kwitnienia.
Róże mogą rosnąć w jednym miejscu nawet przez kilkadziesiąt lat.
To raczej kwestia glebowa, czegoś pewno w niej zabrakło i stąd ten problem.
A może korzenie iglaków przerosły korzenie róż , to też nie jest dla nich dobre i może tak skutkować.
Ale to twój ogród i sama wiesz najlepiej co chcesz w nim mieć. ;:168
Moje lilie wodne mają około 20 lat i rosną od 5 lat w tych samych pojemnikach, ale czas już je przesadzić, pewno wiosną to zrobię.

Elwiś - dziękuję, cieszę się że Ci się podobają.
Co do róż, to możesz sobie zaznaczyć w zamówieniu, że tylko takie sadzonki Cię interesują.
Możesz też kupić teraz w pojemnikach, te będą najpewniejsze.
Przed sadzeniem róż do gruntu daj im dobrej ziemi, najlepiej kompostu i obsyp to ziemią ogrodową.
Kiedy zacznie mniej kwitnąć zacznij zasilać, wtedy powinno wszystko być OK. :uszy
Dużo też zależy od cięcia, ale o tym pewno już wiesz. :uszy

Marysiu - nie przesadzaj, na pewno też sporo wiesz z własnego doświadczenia.
A poza tym ci co najbardziej się zapierali mają ich najwięcej, spójrz na mnie. ;:306

Izuś - a więc zacznij od ślimaków, postaraj się je zlikwidować urządzając jeżom budkę na zimowanie i do wylęgu.
Przyciągnij ptactwo zwłaszcza kosy, wydziobią wszystkie małe ślimaki wiosną i będą je wyjadać do zimy.
Budki lęgowe i paśniki załatwią sprawę na długo.
Jesienią przekop na szpadel ziemię i pozwól ptakom wyjeść wszystkie jaja i larwy.
Już teraz wystaw pułapki na ślimaki z piwem lub wodą z sałatą / nie mogą z niej wyjść, więc brzeg pułapki musi być podwinięty /.
Możesz już teraz całość terenu polać papką humusową, aby ziemia zaczęła żyć pozytywnymi organizmami.
Oczywiście jeśli decydujesz się na eko prowadzenie ogrodu, bo tak pół na pół nie da żadnych efektów i po kilku latach zasiejesz na całości tylko trawę.
Pomidory w doniczkach muszą mieć sporo miejsca i być systematycznie odżywiane.
Jeśli balkon ma południową wystawę trzeba chronić doniczki przed słońcem, gdyż mocno się nagrzewają i przypalają się przez to korzenie.
Poza tym, trzeba wiedzieć jakie odmiany są najlepsze do takiego sadzenia - tu pomoże Ci ten wątek - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=490
Co do samych pomidorów to najwięcej informacji masz tu - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=784
Najpierw jednak musisz zdecydować jak podzielić ogródek na część warzywniczą, kwiaciarską, wypoczynkową i jakie rośliny chcesz mieć w ogrodzie dopasowując je do rodzaju gleby i wymagań roślin.
Obszary zaznacz pisakiem, łatwo będzie je poprawić.
Zrób plan to będzie Ci łatwiej i nie wydasz niepotrzebnie pieniądze na rośliny, które nie będą chciały na twojej glebie rosnąć.
Nie nakupisz też zbyt wielu roślin, które potem będziesz zmuszona sadzić w donice na przetrwanie bo nie będzie ich gdzie wsadzić, co jest przypadłością prawie każdego początkującego działkowca.

Florianie - dziękuję ;:180 , wiem, że róże nie w twoim guście.
Ale gusta się zmieniają tak jak my. :uszy

Edytko - trawę kosimy podkaszarką, nie sprawia to żadnego problemu.
A trawnika ci u mnie skraweczek, bo resztą władają rośliny.
I co to za trawnik, w którym pełno chwastów rośnie, ale mnie to nie przeszkadza. :uszy

Gabiś - no to okazja do uzupełnienia tych braków. ;:306
Może czas wybrać się na zakupy ?......żartuję, sama wiesz najlepiej co i gdzie mogłabyś jeszcze dosadzić.
Ale na pewno coś jeszcze u Ciebie kwitnie, może nie dostrzegasz ? :uszy


Pierwsza zupa grzybowa w tym roku..... ;:170



Obrazek


Migawki z życia róż, niektóre deczko przeterminowane. :uszy



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


I takich tam trochę......



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
lemonka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1521
Od: 17 kwie 2011, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe Polski

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko, jesteś kochana ;:196 Dziękujęza cenne rady i za linki. Już sobie zapisałam :D We wtorek bedą montować altankę więc już będę mogła spokojnie na dłuzej pójść. Musimy jeszcze chodniczek zrobić i potem już tylko roślinnie. Mam już plan w głowie, tak ogólnie - wiem gdzie jakie mają być części, trochę roślin też zaplanowałam. Niektóre chcę poprzesadzać, innych się pozbyć. Chcę mieć trawy, hortensje, jeżówki, dalie, rudbekie, żurawki. Hosty sobie na początku daruję bo ślimaki będą się czuły zaproszone :lol: No i foliaczek musi być :)

Cudne zdjęcia ;:138
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Moje Lancony przepadły, a miałam 2 ;:174 fajnie kwitną róże moje też powoli się rozkręcają.Też mam ochotę na zupę grzybową lecz trochę zbyt drogie jeszcze te grzybki lecz nie ma to jak własnoręcznie zbierane.Grażynko ładna włosiasta trawka
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Blueberry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6660
Od: 7 kwie 2013, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj.dolnośląskie
Kontakt:

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Cudowne masz róże ;:167 i tą ciapatą lilię, śliczna ;:108
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Awatar użytkownika
Ladys
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 4 maja 2016, o 22:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Kłaniam się gospodyni tego wątku, która tak pięknie umie pisać o różach. ;:108 Też mnie dopadła "różomania" a mój kawałek zielonego świata leży nad tą samą rzeką co twój piękny ogród ,tylko "za miedzą." :wink:
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2610
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Twoja ostnica - cudo! No i ten prawie granatowy płomyk! ;:180 U mnie taki ciemny niestety wyleciał. Ale mokry ten lipiec! Dziś na koniec miesiąca leje na całego! Mam nadzieję, że dalie nie zaczną gnić :?
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Florianie u mnie też od 14 leje lecz teraz na chwilkę przestało i możliwe to już koniec, bo i dodatkowe efekty umilkły.Grażynko ciekawe czy i u Ciebie tak mokro
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażko ;:196
też mam tego liliowca z przedostatniego zdjęcia. :tan
Ależ on cudny. ;:173
Codziennie pokazuje mnóstwo nowych kwiatów a ma je tak wielkie, że wszystkie inne przy
nich wyglądają jak karzełki.
Jestem nim całkiem oczarowana. Czy masz podobne odczucia ?
A tak w ogóle to pająkowate mnie mocno wciągnęły. Ostatnio tylko takie zamawiałam. :lol:
:wit
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36511
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Izuś - nie ma za co. ;:168
Pytaj, bo kto pyta nie błądzi.
Foliaczek to cenna rzecz, przydatna jak mało która.

Jadziu - grzyby pojawiły się na targowisku u jednej osoby.
Nie wiedziałam skąd jest a pytana na pewno by nie zdradziła swoich terenów, więc pojechaliśmy.
No i na zupkę było, wiec spacer też się przydał.
Chociaż generalnie to sporadyczne sztuki, wysypu nie ma.

Natalio - róże teraz w kwiatach tylko nieliczne, ale zawsze jakieś kwitną i cieszą oko.
Lilie niestety po latach się wyradzają i nikną, ta pewno też po czasie zniknie z rabaty.

Ladys - witam sąsiadkę "zza miedzy". :wit
Miło że wpadłaś w mój ogródek, z chęcią poznałabym twój i twoje róże.
Mam nadzieję, że założysz swój wątek i będziemy mogły wymienić doświadczenia. :uszy
Możesz zdradzić swoje imię ?

Jadziu, Florianie - lało od wczoraj po południu aż prawie do rana.
Słyszałam nawet syreny straży pożarnej, wezwanej pewno do podtopień.
Dobrze, że dzisiaj ustało, ale mokro na potęgę.

Florianie - chucham na ostnicę i marzę o zebraniu nasion, ale nie wiem czy się uda w tych deszczach.
Chciałabym ją rozmnożyć, bo szkoda by mi jej było, gdyby przepadła.
Płomyk masz "zaklepany" :uszy na pewno się przyjmie.
Fakt, cebulowe i kłączowe mogą zagniwać w tej ilości wody w gruncie.

Krysiu - oj cudny jak wszystkie pająkowate.
Nawet te starsze odmiany chociaż mniejsze wyglądają w kępie zjawiskowo.
Pajączki już nie jednego zauroczyły, mnie też, więc nic dziwnego, że coraz więcej osób się nimi zachwyca.
W tym roku niestety chyba spauzuję z ich zakupem, bo na razie brak miejsca.
Muszę się zastanowić, które zostawię a które oddam w dobre ręce, aby dokupić jakieś pajączki. :uszy

Kochani, zarobiona jestem w przetworach.
Moja pomidorlandia dojrzewa i codziennie zbieram pomidorki.
Teraz jestem na etapie degustacji i przetwarzania na przecier.
Selekcja będzie niesłychanie trudna, bo i smaki i owocowanie jest różne.
Ledwo uporałam się z porzeczkami, wpadłam w pomidory i ogórki, bo te też zbieram co drugi dzień.
Małosolne na zimę i korniszony w trakcie zakładania a w kolejce czekają już pierwsze śliwki. ;:224
Za nimi pewno brzoskwinie......ufff ;:213 .......dzień zaczyna być zbyt krótki, żeby ze wszystkim się wyrobić.
Ale pewno u was jest tak samo, więc znacie to z autopsji. :uszy
Dobrze, że chociaż podlewanie odpada, bo deszcz robi to systematycznie za mnie.
A więc trochę fotek i zmykam do zajęć.

Jako pierwszą zostawiam moją śliczną landrynkę Purple Haze.
To taki słodziak na niepogodę, który bezustannie kwitnie.
Świetnie przezimowała, nie tracąc nawet jednej gałązki tylko pod kopczykiem.
Lubi piaszczystą ale wilgotną ziemię i za trochę jedzonka wiosną, daje z siebie wszystko.
Zdrowa i godna polecenia do skalniaków i na pierwszą linię rabatek.



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Równie urocza jest jej siostra Sweet Haze, to też taki niezawodny cukiereczek.
Kiedy inne zbierają siły ona stroi się kwiatami i to zawsze sporą ich ilością.
Zimuje tak samo i aż żałuję, że mam tylko po jednym krzaczku.



Obrazek

Obrazek

Obrazek


Pnąca Rosa Szewczenko to olbrzymka, która lubi stroić fochy.
Róża dla wielbicieli burgundowych róż.
Ale nie typu skąpego kwitnienia czy chorowitości, ale nie daje się okiełzać.
Za nic ma kulkowanie czy cięcie, ucieka w niebo i to wysoko.
Za to zapach ma przecudny, starych róż i długo utrzymuje kwiaty.
Nawet nie miała kopczyka a dała rady i nic jej nie umarzło.
Świetna na zachodnie ściany, bo słońce trochę przypala jej kwiaty.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Shakespeare 2000, angielka która o dziwo w tych deszczach jest ciągle zdrowa.
Pierwsze kwitnienie ma już za sobą, ale stale coś wypuszcza i pewno znów niedługo się pokaże z dobrej strony.
Jak to angielki, potrzebuje czasu, aby pokazać co potrafi.
Ma piękne kwiaty i ładnie pachnie, jak na drugi sezon kwitnienia to spisała się całkiem nieżle.
Szkoda, że nie mam jej zdjęcia w pełni rozkwitu, ale nie nadążyłam z ich robieniem.



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


No i jeszcze zostawiam wam liliowce, zdjęcia robione wcześniej, ale myślę że teraz to wszystkie będą nieco opóżnione z braku czasu.
Mam nadzieję, że ten poślizg w czasie mi wybaczycie. :D



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Grażyna.
kogro-linki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”