Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Witam wszystkich po dość długiej nieobecności. Prace ogrodowe zajmują mi sporo wolnego czasu, poza tym nadszedł czas aby coś niecoś zamknąć w słoikach, więc brakuje czasu na forumowe wizyty. Zdjęć też nie za wiele, bo większość różyczek odpoczywa, więc w ogrodzie zrobiło się bardziej zielono , teraz można liczyć na roślinki doniczkowe, ale one też nie wszystkie w dobrej kondycji.
Żeby dłużej nie narzekać zapraszam na ogrodowe małe co nieco , zacznę od doniczkowych
To cudowne pachnidelko zwie się heliotropem, w przyszłym roku muszę kupić więcej
Z różyczek aktualnie zakwitła tegoroczna Wanilia, nadal rośnie w donicy i jej poświęcę troszkę więcej uwagi, bo myślę, że warto
Następna to prawdopodobnie Eden Rose, zakwitła dwoma kwiatkami, ale przecudnej urody
Nnka angielka znowu się przebudziła, tez jeszcze w donicy
Teraz czas na różyczki rosnące na rabatach, tutaj nadal pieknie kwitnie LD Braithwaite
Bardzo słabo kwitnąca w tym roku Princess of Infinity
Zniewalająco pachnąca Mrs J.Laing
Śnieżnobiały Winchester Cathedral
Novalis
Terra Limburgia, maleńki krzaczek
Louis Odier zakwitła kilkoma kwiatuszkami też jeszcze w donicy .
Pomalutku budząca się Queen of Sweden
Rabatowa nn-ka pięknie przybrana poranną rosą
Następna nn-ka ale wielkokwiatowa , a myślałam, że ją straciłam
Rozpisałam się a tu czas na odpowiedzi
Joasiu to złudzenie, właśnie pisałam, że niewiele róż kwitnie i zrobiło się smutno w ogrodzie. Novalisy faktycznie ładnie wyglądają, bo jako nieliczne są zdrowe i chociaż kwiatów niewiele, to liście zdobią krzew i czerwone przyrosty. Infinity jest śliczna, mam ja u siebie już dość długo, ale jest to jej najsłabszy sezon, potrafi być prawdziwą Księżniczką na rabacie.
Jadziu na tym kawałku rabaty w tym roku zrobił się straszny chaos . W zeszłym roku albo 2 lata temu ptaszki przyniosły mi ziarenka winobluszczu, mimo, że podcinany tak się rozszalał na rabacie, że do jesieni okryje wszystko co tylko możliwe w promieniu kilku metrów . Musze go eksmitować, bo niedługo nic tam nie będzie widać tylko winobluszcz.
Alexio zawsze twierdziłam, że na zdjęciach Novalis nie ma sobie równych, pięknie pozuje, ale kolor jest przekłamany. W tym roku kupiłam Terra Limburgia i Diorescens, obie w odcieniu fioletu, ale to zupełnie inny odcień . Na zdjęciach Lavender F.C. jest śliczna, ale jaki ma odcień w rzeczywistości , jeśli podobny do Novalisa, to nie jest w moim typie .
Jagna masz rację, pełno tam motyli trzmieli, pszczół i wszelkiego bzykającego towarzystwa. Już się poprawiłam wszystkie fotki podpisane
Dla wszystkich kwitnące ponownie Nevada i M.Hilling, oczywiście nielicznymi kwiatami, ale cieszą nadal
Dobrej nocki Wam życzę.
Żeby dłużej nie narzekać zapraszam na ogrodowe małe co nieco , zacznę od doniczkowych
To cudowne pachnidelko zwie się heliotropem, w przyszłym roku muszę kupić więcej
Z różyczek aktualnie zakwitła tegoroczna Wanilia, nadal rośnie w donicy i jej poświęcę troszkę więcej uwagi, bo myślę, że warto
Następna to prawdopodobnie Eden Rose, zakwitła dwoma kwiatkami, ale przecudnej urody
Nnka angielka znowu się przebudziła, tez jeszcze w donicy
Teraz czas na różyczki rosnące na rabatach, tutaj nadal pieknie kwitnie LD Braithwaite
Bardzo słabo kwitnąca w tym roku Princess of Infinity
Zniewalająco pachnąca Mrs J.Laing
Śnieżnobiały Winchester Cathedral
Novalis
Terra Limburgia, maleńki krzaczek
Louis Odier zakwitła kilkoma kwiatuszkami też jeszcze w donicy .
Pomalutku budząca się Queen of Sweden
Rabatowa nn-ka pięknie przybrana poranną rosą
Następna nn-ka ale wielkokwiatowa , a myślałam, że ją straciłam
Rozpisałam się a tu czas na odpowiedzi
Joasiu to złudzenie, właśnie pisałam, że niewiele róż kwitnie i zrobiło się smutno w ogrodzie. Novalisy faktycznie ładnie wyglądają, bo jako nieliczne są zdrowe i chociaż kwiatów niewiele, to liście zdobią krzew i czerwone przyrosty. Infinity jest śliczna, mam ja u siebie już dość długo, ale jest to jej najsłabszy sezon, potrafi być prawdziwą Księżniczką na rabacie.
Jadziu na tym kawałku rabaty w tym roku zrobił się straszny chaos . W zeszłym roku albo 2 lata temu ptaszki przyniosły mi ziarenka winobluszczu, mimo, że podcinany tak się rozszalał na rabacie, że do jesieni okryje wszystko co tylko możliwe w promieniu kilku metrów . Musze go eksmitować, bo niedługo nic tam nie będzie widać tylko winobluszcz.
Alexio zawsze twierdziłam, że na zdjęciach Novalis nie ma sobie równych, pięknie pozuje, ale kolor jest przekłamany. W tym roku kupiłam Terra Limburgia i Diorescens, obie w odcieniu fioletu, ale to zupełnie inny odcień . Na zdjęciach Lavender F.C. jest śliczna, ale jaki ma odcień w rzeczywistości , jeśli podobny do Novalisa, to nie jest w moim typie .
Jagna masz rację, pełno tam motyli trzmieli, pszczół i wszelkiego bzykającego towarzystwa. Już się poprawiłam wszystkie fotki podpisane
Dla wszystkich kwitnące ponownie Nevada i M.Hilling, oczywiście nielicznymi kwiatami, ale cieszą nadal
Dobrej nocki Wam życzę.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
U mnie gdy tylko zauważę siewkę winobluszczu to zaraz wyrywam inaczej miałabym calutki ogródek w nim .Niestety u sąsiada nadal paraduje,a u mnie sie sieje .Moje róże powoli zaczynają się rozkręcać dzisiaj tez zabrałam się za ogórki czas słoikowy nastał a potem zimą fajnie wyciąga się pyszności z piwnicy .Heliotropy rzeczywiście cudnie pachną jakoś w tym roku też go nie mam
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Daysy, wśród doniczkowych króluje heliotrop. "Kupuję" go co roku i nigdy nie mam, ale w przyszłym sezonie będzie dla mnie obowiązkowy. Lubię ten kolor, bo już od samego patrzenia - wewnętrznie wycisza i uspokaja myśli... Dlatego też i Twoja nowa róża natychmiast została przeze mnie zauważona - Terra Limburgia. To musi być jakaś nowość, ciekawe jak będzie się sprawować... (?)
Ciekawi mnie również Princess of Infinity. Zdaje się, że to doniczkowa "jednorazówka", a u Ciebie w niczym jej nie przypomina - jest duża i okazała.
Znowu Winchester Cathedral, Queen of Sweden i białe hortensje... bajkowy świat.
Ciekawi mnie również Princess of Infinity. Zdaje się, że to doniczkowa "jednorazówka", a u Ciebie w niczym jej nie przypomina - jest duża i okazała.
Znowu Winchester Cathedral, Queen of Sweden i białe hortensje... bajkowy świat.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Różyczek Twoich Daysy nachwalić już się nie mogę, takie piękności.
A co do heliotropa, to też mam go, pierwszy raz w tym roku. W przyszłym wysieję sama, żeby mieć więcej sadzoneczek.
Cudownie pachnie, ale coś mi jedna z dwóch sadzonek zaczęła marnieć. Zresztą w ogóle donicowe nasadzenia kiepskie w tym roku...
A co do heliotropa, to też mam go, pierwszy raz w tym roku. W przyszłym wysieję sama, żeby mieć więcej sadzoneczek.
Cudownie pachnie, ale coś mi jedna z dwóch sadzonek zaczęła marnieć. Zresztą w ogóle donicowe nasadzenia kiepskie w tym roku...
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Uwielbiam lody waniliowe. Wygląda na to, że róże waniliowe też. Śliczna ta Wanila
Nadal się czepiasz Novalisa A ja nadal uważam, że to śliczna róża jest i ten niezwykły kolor to jego atut. Mój właśnie powtarza kwitnienie i jest cudowny, zdrowy i pięknie rośnie. Lavender FC jest po prostu jasno-fioletowa, bez siności, powinna Ci się spodobać
Nadal się czepiasz Novalisa A ja nadal uważam, że to śliczna róża jest i ten niezwykły kolor to jego atut. Mój właśnie powtarza kwitnienie i jest cudowny, zdrowy i pięknie rośnie. Lavender FC jest po prostu jasno-fioletowa, bez siności, powinna Ci się spodobać
- monimg
- 500p
- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Oo muszę przyznać, że La Villa Cotta bardzo mi przypadła do gustu. Właściwie to taka jest pomarańczowa Ładniutka (ja myślałam, że będzie przypominać Augustę, ale jednak ta ma bardziej wyrazisty kolorek)
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Witajcie moi mili goście
Wreszcie pada, deszcz praktycznie pada codziennie, ale w ogrodzie jeszcze nie ma nadmiaru wody. Martwi mnie tylko, że przy takich temperaturach znowu zaczną szaleć choróbska. Co prawda już chyba nic gorszego nie może spotkać moich róż, bo niektóre i tak stoją całe gołe .
Nie ma to jak podlewanie z nieba, nie dość, że darmowe, to jeszcze mam podlany cały ogród, nie tylko wybrane rabaty a ja mogę w tym czasie trochę poleniuchować i popisać .
Moniko nie mam Augusty, ale oglądając na zdjęciach wydaje się być w dość ostrych kolorach, La Villa Cotta jest chyba bardziej pastelowa, myślę, że będę z niej zadowolona. Mimo, że to krzaczek z grudnia, to ma dużo wigoru, ładnie urósł, ma ok.110cm i zakwitł też ładnie. Mam nadzieję, że dobrze przezimuje i w przyszłym roku będzie jeszcze ładniejszy.
Basiu w tym roku to wielka porażka, różyczki bardzo zarażone, kwitły z niewielkimi wyjątkami słabo, a nawet jak kwitły, to kwiaty były znacznie mniejsze niż zazwyczaj. Nie wiem jak będzie wyglądało 2-gie kwitnienie, ale obawiam się, że szalejące choroby nie wróżą nic dobrego.
Masz rację, donicowe też lichutkie. Kupiłam w tym roku pelargonie angielskie, tak mi się bardzo podobały, a kwitną tak słabo, że płakać się chce. Jedynie petunie i niecierpek sobie dobrze radziły, ale po ostatnich deszczach też wyglądają nieciekawie.
Heliotrop bardzo lubię, staram się go mieć zawsze na tarasie, bo pachnie zabójczo.
Jagna czyli mamy wspólne smaki tez lubię wanilię, tę w donicy też .
Wiesz, ja taka czepialska jestem , nie mogę przekonać się do Novalisa, tzn. konkretnie do jego specyficznego koloru, ten odcień źle mi się kojarzy . Jesienią kupiłam róże Terra Limburgia i Diorescens, obie w odcieniu fioletu, ale żadna nie przypomina Novalisa.
On tylko na fotkach dobrze wygląda, dlatego lubię mu robić zdjęcia, wówczas widzę go takim jaki bym chciała widzieć go w rzeczywistości. Poza tym nic mu nie mogę zarzucić, tak jak piszesz kwitnie dość dobrze i przede wszystkim jest zdrowy jak rzepa
Na zdjęciach LFC całkiem ładna
Alegoria jestem bardzo ciekawa tych moich grudniowych różyczek, mam nadzieję, że nie kupiłam jednorazówek i zimę przeżyją. Wówczas coś więcej będę mogła o nich powiedzieć, na razie to malutkie krzaczki i żadnych doświadczeń z nimi nie mam.
Princess of Infinity to róża doniczkowa "miniaturka", którą kiedyś kupiłam,a że żal było wyrzucać, wysadziłam do ogrodu, albo przeżyje, albo mówi się trudno. Jednak doskonale sobie poradziła i nadal rośnie w ogrodzie. W tym roku bardzo odchorowała ubiegłoroczną i tegoroczna suszę, ale mam nadzieję, w przyszłym roku znowu będzie nas czarować.
Jeden krzaczek Winchester pięknie zakwitł powtórnie, drugi się ociąga, ale nie ma co się dziwić mocno chorowały w tym roku prawie wszystkie historyczne a rykoszetem dostały rosnące przy nich angielki czyli W.C.właśnie, J.Celebration i P.Alexsandrę of Kent .
Heliotrop warto mieć bo pięknie pachnie i wabi śliczne motyle.
Jadziu właśnie to był mój błąd, trzeba było od razu przesadzić, gdzieś przy ogrodzeniu, teraz będę miała sadzonek a sadzonek, bo muszę się go pozbyć z rabaty. Byłam u Ciebie i oglądałam cudnie kwitnące różyczki i nie tylko zresztą róże. Masz piękny ogród pełen kwiatów . Heliotrop polecam, mój rośnie na południowym tarasie, chociaż piszą, że woli półcień. Zapewniam mu jednak dostateczną ilość wody, więc nie narzeka a słoneczko wyciąga z niego tyle aromatu, że można dostać zawrotu głowy
Wreszcie pada, deszcz praktycznie pada codziennie, ale w ogrodzie jeszcze nie ma nadmiaru wody. Martwi mnie tylko, że przy takich temperaturach znowu zaczną szaleć choróbska. Co prawda już chyba nic gorszego nie może spotkać moich róż, bo niektóre i tak stoją całe gołe .
Nie ma to jak podlewanie z nieba, nie dość, że darmowe, to jeszcze mam podlany cały ogród, nie tylko wybrane rabaty a ja mogę w tym czasie trochę poleniuchować i popisać .
Moniko nie mam Augusty, ale oglądając na zdjęciach wydaje się być w dość ostrych kolorach, La Villa Cotta jest chyba bardziej pastelowa, myślę, że będę z niej zadowolona. Mimo, że to krzaczek z grudnia, to ma dużo wigoru, ładnie urósł, ma ok.110cm i zakwitł też ładnie. Mam nadzieję, że dobrze przezimuje i w przyszłym roku będzie jeszcze ładniejszy.
Basiu w tym roku to wielka porażka, różyczki bardzo zarażone, kwitły z niewielkimi wyjątkami słabo, a nawet jak kwitły, to kwiaty były znacznie mniejsze niż zazwyczaj. Nie wiem jak będzie wyglądało 2-gie kwitnienie, ale obawiam się, że szalejące choroby nie wróżą nic dobrego.
Masz rację, donicowe też lichutkie. Kupiłam w tym roku pelargonie angielskie, tak mi się bardzo podobały, a kwitną tak słabo, że płakać się chce. Jedynie petunie i niecierpek sobie dobrze radziły, ale po ostatnich deszczach też wyglądają nieciekawie.
Heliotrop bardzo lubię, staram się go mieć zawsze na tarasie, bo pachnie zabójczo.
Jagna czyli mamy wspólne smaki tez lubię wanilię, tę w donicy też .
Wiesz, ja taka czepialska jestem , nie mogę przekonać się do Novalisa, tzn. konkretnie do jego specyficznego koloru, ten odcień źle mi się kojarzy . Jesienią kupiłam róże Terra Limburgia i Diorescens, obie w odcieniu fioletu, ale żadna nie przypomina Novalisa.
On tylko na fotkach dobrze wygląda, dlatego lubię mu robić zdjęcia, wówczas widzę go takim jaki bym chciała widzieć go w rzeczywistości. Poza tym nic mu nie mogę zarzucić, tak jak piszesz kwitnie dość dobrze i przede wszystkim jest zdrowy jak rzepa
Na zdjęciach LFC całkiem ładna
Alegoria jestem bardzo ciekawa tych moich grudniowych różyczek, mam nadzieję, że nie kupiłam jednorazówek i zimę przeżyją. Wówczas coś więcej będę mogła o nich powiedzieć, na razie to malutkie krzaczki i żadnych doświadczeń z nimi nie mam.
Princess of Infinity to róża doniczkowa "miniaturka", którą kiedyś kupiłam,a że żal było wyrzucać, wysadziłam do ogrodu, albo przeżyje, albo mówi się trudno. Jednak doskonale sobie poradziła i nadal rośnie w ogrodzie. W tym roku bardzo odchorowała ubiegłoroczną i tegoroczna suszę, ale mam nadzieję, w przyszłym roku znowu będzie nas czarować.
Jeden krzaczek Winchester pięknie zakwitł powtórnie, drugi się ociąga, ale nie ma co się dziwić mocno chorowały w tym roku prawie wszystkie historyczne a rykoszetem dostały rosnące przy nich angielki czyli W.C.właśnie, J.Celebration i P.Alexsandrę of Kent .
Heliotrop warto mieć bo pięknie pachnie i wabi śliczne motyle.
Jadziu właśnie to był mój błąd, trzeba było od razu przesadzić, gdzieś przy ogrodzeniu, teraz będę miała sadzonek a sadzonek, bo muszę się go pozbyć z rabaty. Byłam u Ciebie i oglądałam cudnie kwitnące różyczki i nie tylko zresztą róże. Masz piękny ogród pełen kwiatów . Heliotrop polecam, mój rośnie na południowym tarasie, chociaż piszą, że woli półcień. Zapewniam mu jednak dostateczną ilość wody, więc nie narzeka a słoneczko wyciąga z niego tyle aromatu, że można dostać zawrotu głowy
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Heliotropa miałam w ubiegłym roku postawionego przy altance i wiem jak cudnie pachnie W tym roku jakoś nie zdążyłam jechać na targ a u nas w sklepie nie było.W tym roku rzeczywiście róże miały mniejsze kwiaty a teraz te które powtarzają mają jeszcze mniejsze kwiaty.U mnie wszystkie kwitły wiechami nawet wielkokwiatowe i gdzie tu wielki kwiat lecz było ich mnóstwo .Coś za coś Czasem róża ładnie wygląda na fotkach,jednak w realu daleko jej do tej z fotki ,wiec trzeba byłoby kupować kwitnace róże
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
A ja znowu wącham róże i lilie w Twoim ogrodzie Powiedz, co to za paskowana piękność mleczno-różowa ?
Ok, już znalazłam - Claude Monet. Chcę.
Ok, już znalazłam - Claude Monet. Chcę.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Tak naprawdę nie wiem co mam Wam pokazać, bo w ogrodzie pustki, wydaje się jakby był już październik a różyczki zmęczone kwitnieniami szykowały się już do zimowego snu. Najgorsze, że nie wiem czy to z mojej winy, czy po prostu taki rok. Mam nadzieję, że jednak to aura jest powodem takiego pogromu.
Żeby nie było, że tylko narzekam to powiem Wam, że kilka różyczek, które uznałam za "trupki" powstały z umarłych i chyba przeżyją. Najbardziej cieszę się z cudownego ocalenia Mount Shasty i wielkokwiatowej czerwonej. Poza tym nieśmiało obudził się Kronenbourg, żółta nn-ka wielkokwiatowa i 2 krzaczki Marii Antoinette. Cieszę się, że nie miałam czasu ich wykopać.
To co aktualnie kwitnie w moim ogrodzie:
Comte de Chambord
Winchester Cathedral
Pierwsze kwiaty Princess of Wales
Williama Shakespeare i Mustead Wood
Pierwszy pąk G.Thomasa
Queen of Sweden
Hortensje ogrodowe też słabo kwitną, właściwiej byłoby powiedzieć, że nie kwitną - z 10 krzaczków jeden zakwitł ładnie, chociaż małymi kwiatami
A to ogrodowe różności
Widzę Jagna, że już sobie odpowiedziałaś , nie ma to jak samoobsługa , tak to Claude Monet, młodziutka różyczka, mam nadzieję, że będzie sobie radziła w ogrodzie w przyszłym sezonie.
Jadziu pewnie, że najlepiej byłoby kupować wówczas, kiedy kwitną róże i do tego w szkółkach, ale sama wiesz, że nie jest to zawsze możliwe. Ja od 2-ch lat wybieram się do Rosarium na zakupy i po raz kolejny wyjazd musiałam przełożyć. Wiem, wiem niektórzy powiedzą chcieć to móc, ale , no właśnie, zawsze jest jakieś ale .
Heliotrop jest również u nas rzadko spotykaną rośliną, ale w tym roku wypatrzyłam szkółkę, która ma je w swojej ofercie i już wiem, że
będę je miała co roku w swoim ogrodzie .
Żeby nie było, że tylko narzekam to powiem Wam, że kilka różyczek, które uznałam za "trupki" powstały z umarłych i chyba przeżyją. Najbardziej cieszę się z cudownego ocalenia Mount Shasty i wielkokwiatowej czerwonej. Poza tym nieśmiało obudził się Kronenbourg, żółta nn-ka wielkokwiatowa i 2 krzaczki Marii Antoinette. Cieszę się, że nie miałam czasu ich wykopać.
To co aktualnie kwitnie w moim ogrodzie:
Comte de Chambord
Winchester Cathedral
Pierwsze kwiaty Princess of Wales
Williama Shakespeare i Mustead Wood
Pierwszy pąk G.Thomasa
Queen of Sweden
Hortensje ogrodowe też słabo kwitną, właściwiej byłoby powiedzieć, że nie kwitną - z 10 krzaczków jeden zakwitł ładnie, chociaż małymi kwiatami
A to ogrodowe różności
Widzę Jagna, że już sobie odpowiedziałaś , nie ma to jak samoobsługa , tak to Claude Monet, młodziutka różyczka, mam nadzieję, że będzie sobie radziła w ogrodzie w przyszłym sezonie.
Jadziu pewnie, że najlepiej byłoby kupować wówczas, kiedy kwitną róże i do tego w szkółkach, ale sama wiesz, że nie jest to zawsze możliwe. Ja od 2-ch lat wybieram się do Rosarium na zakupy i po raz kolejny wyjazd musiałam przełożyć. Wiem, wiem niektórzy powiedzą chcieć to móc, ale , no właśnie, zawsze jest jakieś ale .
Heliotrop jest również u nas rzadko spotykaną rośliną, ale w tym roku wypatrzyłam szkółkę, która ma je w swojej ofercie i już wiem, że
będę je miała co roku w swoim ogrodzie .
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Daysy jak się nie ma co sie lubi cudne fotki .Mój młody Munstead wciąż wytwarza nowe kwiaty to rzeczywiście wigorna róża oby i Cream Abundance też tak cudnie kwitła, lecz ona jest bardziej leniwa .Widzę Daysy ,że plamistość u Ciebie szaleje wtedy różane krzaczki tracą calutki efekt kiedyś moje też tak wyglądały, lecz ani ubiegły rok i na razie ten też nie .U mnie za to zmorą był w tym roku mączniak lecz teraz jest już o wiele lepiej .Jednak Biosept dużo pomaga
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Novalisy, których nie lubisz robią wszystko żeby zdobyć Twoje uznanie Kwitną aż miło popatrzeć i próbują pewnie zdobyć w ten sposób Twoją sympatię.
Mam dokładnie podobne przemyślenia, a oprócz tego choróbska szaleją u mnie jak nigdy dotąd. Brak zimy, dziwna wiosna, u mnie jeszcze jak zwykle susza i to wszystko złożyło się na słabsze niż oczekiwałam kwitnienia niektórych róż. Na szczęście są i takie, które nie zawiodły i już szykują się do powtórki
Tak naprawdę nie wiem co mam Wam pokazać, bo w ogrodzie pustki, wydaje się jakby był już październik a różyczki zmęczone kwitnieniami szykowały się już do zimowego snu. Najgorsze, że nie wiem czy to z mojej winy, czy po prostu taki rok. Mam nadzieję, że jednak to aura jest powodem takiego pogromu.
Mam dokładnie podobne przemyślenia, a oprócz tego choróbska szaleją u mnie jak nigdy dotąd. Brak zimy, dziwna wiosna, u mnie jeszcze jak zwykle susza i to wszystko złożyło się na słabsze niż oczekiwałam kwitnienia niektórych róż. Na szczęście są i takie, które nie zawiodły i już szykują się do powtórki
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Daysy, może taki czas - lato eksploatuje nasze ogrody. Jak nie upały, to ulewy...
Ale naprawdę masz co pokazywać i są to piękne widoki!
Ale naprawdę masz co pokazywać i są to piękne widoki!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468