Storczyki Marty
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3963
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Storczyki Marty
Marto, no i udało się Masz Potwierdzam Twoje poprzednie słowa, mój imieninowy-kwiaciarniany, właśnie zasuszył dwa pędy.
Pozdrawiam - Justyna
Re: Storczyki Marty
Sandersk mam nadzieję, że nam się uda i będziemy długo cieszyły się kwieciem Ja miałam taki ułamek myśli żeby kupić innego, wybór był naprawdę ciekawy i tamte były takie "nabite" pączkami, ale wiem, że żałowałabym jakbym nie kupiła Wild Peach
duju wydaje mi się, że po prostu te storczyki które trafiają do kwiaciarni są tak napasione wszystkim czym się da żeby tylko wyglądały na swoją cenę, jeszcze do niedawna wydawało mi się, że jak nie kupie w kwiaciarni wymarzonego egzemplarza to nie dostane go nigdzie...tymczasem mój Magic Art za prawie 60 złotych z kwiaciarni śpi, a zaledwie 3 tygodnie po mnie sąsiadka kupiła Magica w biedronie...no nie pytajcie w ogóle co się u niej dzieje- przedłuża pędy, odbija z oczek i puszcza nowy pęd
duju wydaje mi się, że po prostu te storczyki które trafiają do kwiaciarni są tak napasione wszystkim czym się da żeby tylko wyglądały na swoją cenę, jeszcze do niedawna wydawało mi się, że jak nie kupie w kwiaciarni wymarzonego egzemplarza to nie dostane go nigdzie...tymczasem mój Magic Art za prawie 60 złotych z kwiaciarni śpi, a zaledwie 3 tygodnie po mnie sąsiadka kupiła Magica w biedronie...no nie pytajcie w ogóle co się u niej dzieje- przedłuża pędy, odbija z oczek i puszcza nowy pęd
Pozdrawiam Marta
- Sandersk
- 100p
- Posty: 188
- Od: 2 kwie 2016, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Storczyki Marty
Marto_N, nigdy nie zapomnę hybrydy Phal z Biedronki, z dostawy z okazji Dnia Matki. Ciekawy, miedziano-czerwony, jednolity kolor kwiatów, taka mocno rozkrzewiona multiflora napakowana pączkami, małe drzewko, pomimo tylko dwóch pędów. Woskowe kwiaty, przypominające do złudzenia krzyżówki Tying Shin. No i ta wątpliwość, którą wszyscy znamy- "brać, nie brać, brać! Ale nie starczy mi na zakupy". W końcu ktoś mnie wyprzedził, a po roślinie zostało mi tylko zdjęcie. Do dzisiaj przy każdej wizycie w markecie czy kwiaciarni szukam tej samej, bezskutecznie
Najlepsza nauczka, jeśli coś wpada w oko, a jest deficytowe- brać i się nie zastanawiać.
Dostępne w sprzedaży hybrydy na pewno są dokarmiane dopalaczami, ale nie sądzę, że jesteśmy w stanie odróżnić ich od innych.
Najlepsza nauczka, jeśli coś wpada w oko, a jest deficytowe- brać i się nie zastanawiać.
Kwiaciarnia kwiaciarni nie równa, wiadomo. Jednak ani w swoim malutkim mieście, ani np. w Koszalinie nie udało mi się znaleźć nic poza ekstremalnie popularnymi Phalaenopsisami: białe. różowe albo harlekiny. Oferty marketów nie dość, że są tańsze, to miewają niesamowity wybór. Czytam i słyszę, że rośliny od naszego rodzimego JMP charakteryzują się dobrą jakością, zakwitają ponownie w przeciwieństwie do tych przywożonych np. z Holandii. Nie wiem, czy to reguła i szczerze mówiąc- bardzo w to wątpię. Jednak póki co moja Bellinzona z JMP wciąż kwitnie, od marca. Przedłuża pędy, nie zrzuca kwiatów...ale to multiflora, która ma zupełnie różny 'wzór' kwitnienia, z natury krzewi się i długo utrzymuje kwiaty, za to jest nieco mniejsza, kompaktowa. Ale przeglądając ofertę JMP widzimy zdjęcia od Holenderskiego producenta: Anthura.nl, przypadek?marta_N pisze:jeszcze do niedawna wydawało mi się, że jak nie kupie w kwiaciarni wymarzonego egzemplarza to nie dostane go nigdzie
Dostępne w sprzedaży hybrydy na pewno są dokarmiane dopalaczami, ale nie sądzę, że jesteśmy w stanie odróżnić ich od innych.
Re: Storczyki Marty
Dzień dobry. Czytam, że piszesz coś o storczykach w Koszalinie. Tam nic ciekawego nie ma. Pojedź do Kołobrzegu do największego centrum ogrodniczego ( nazwy nie podam, bo nie mogę robić reklamy) . Tam można trafić cuda i gwarancja zdrowia i braku szkodników. Ale najpierw radzę zadzownić kiedy będzie dostawa storczyków z Holandii. Bo jak przyjeżdża dostawa z Polski to zawsze są zwykle ćmówki. Ale fakt - kolorów mnóstwo. Holandia to cuda storczykowe. Polecam.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 30 lip 2016, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Storczyki Marty
Pięknie storczyki Marto ,jestem nimi zauroczona.Też cierpię na tą zdrową chorobę - storczykomanie (niuleczalną) Dziewczyny mam jednak problem z moimi storczykami. Przeprowadziłam się niedawno do nowego mieszkania ,jednocześnie kupując 2 egzemplarze , przepiękne wszystkie w dobrej kondycji obecnie kwitnące. Mam problem z jedną sztuką ,gdyż uschły i zmarszczyły się dwa pąki. Kwiaty stoją na północno-wschodnim oknie. Co może być tego przyczyną? Na pewno nie z małej wilgotności bo przez dwa dni padało (przez ten czas miałam uchylone okno),a przez jeden było bardzo gorąco, a potem była burza. Myślicie że mogło by Ci zawiać ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Storczyki Marty
Intensywne kolorki, to lubię Ale kusisz by zakupić coś nowego
Re: Storczyki Marty
Dziękuję za odwiedzinki i miłe komentarze
Doczekałam się Golden Beauty otworzył pierwszego kwiatuszka
Wild Peach po przyniesieniu do domu zrzucił mi 3 pączki, teraz wszystkie kwiatki rozkwitły i prezentuje się tak... nieustannie się na niego gapie
A teraz przecenowa nowość, wydaje mi się że to jakieś Oncidium, ale jak będzie to się okaże, kolejna niespodzianka
Teraz niespodzianka odkryta podczas podlewania pewnie dlatego, że stoi na karnym parapecie, widać bardzo chce trafić na okno salonowe, wyobraźcie sobie że jakoś przegapiłam taki szczegół...pędzik już po podpięciu
agnieszka250 wydaje mi się, że tak jak w moim przypadku storczyki mogły zasuszyć i zrzucić pąki po zmianie otoczenia po przyniesieniu ich do domu ze sklepu, nie wiem jak u innych ale u mnie często się takie coś zdarza, opadają mi najczęściej najmniejsze czyli te najmłodsze pąki.
Doczekałam się Golden Beauty otworzył pierwszego kwiatuszka
Wild Peach po przyniesieniu do domu zrzucił mi 3 pączki, teraz wszystkie kwiatki rozkwitły i prezentuje się tak... nieustannie się na niego gapie
A teraz przecenowa nowość, wydaje mi się że to jakieś Oncidium, ale jak będzie to się okaże, kolejna niespodzianka
Teraz niespodzianka odkryta podczas podlewania pewnie dlatego, że stoi na karnym parapecie, widać bardzo chce trafić na okno salonowe, wyobraźcie sobie że jakoś przegapiłam taki szczegół...pędzik już po podpięciu
agnieszka250 wydaje mi się, że tak jak w moim przypadku storczyki mogły zasuszyć i zrzucić pąki po zmianie otoczenia po przyniesieniu ich do domu ze sklepu, nie wiem jak u innych ale u mnie często się takie coś zdarza, opadają mi najczęściej najmniejsze czyli te najmłodsze pąki.
Pozdrawiam Marta
- Sandersk
- 100p
- Posty: 188
- Od: 2 kwie 2016, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Storczyki Marty
Ale rumieńce ma Twój Golden Beauty, świetnie, że jednak zdecydował się zakwitnąć.
Kasia73, bardzo dziękuję za informację! Za Twoją radą skontaktuję się z nimi i może wybiorę się tam w przyszłym tygodniu. Pozdrawiam!
agnieszka250, Marta_N ma rację, w moim przypadku prawie każdy storczyk po przyniesieniu do domu zasuszył przynajmniej jeden pąk i to nie koniecznie najmłodszy. To normalna reakcja rośliny na stres. Czynniki, które zwiększają ryzyko zgubienia paków, a nawet kwiatów to przede wszystkim transport oraz towarzyszące mu różnice temperatur i wilgotności. Zdarza się, że w miejscu, gdzie kupujemy rośliny (kwiaciarnie, markety) nie są one eksponowane na odpowiednią ilość światła, a to także sprzyja suszeniu pąków. Wystarczy pomyśleć, jaką drogę od producenta muszą pokonać storczyki, by zrozumieć, że mają prawo odreagować
Gdy kiedyś, któraś z Twoich roślin zostanie owiana chłodnym powietrzem, czego oczywiście nikomu nie życzę, to na pewno rozpoznasz tego objawy- kwiaty, pąki, a czasem także liście marnieją, ale stają się przede wszystkim mocno 'szkliste'.
Kasia73, bardzo dziękuję za informację! Za Twoją radą skontaktuję się z nimi i może wybiorę się tam w przyszłym tygodniu. Pozdrawiam!
agnieszka250, Marta_N ma rację, w moim przypadku prawie każdy storczyk po przyniesieniu do domu zasuszył przynajmniej jeden pąk i to nie koniecznie najmłodszy. To normalna reakcja rośliny na stres. Czynniki, które zwiększają ryzyko zgubienia paków, a nawet kwiatów to przede wszystkim transport oraz towarzyszące mu różnice temperatur i wilgotności. Zdarza się, że w miejscu, gdzie kupujemy rośliny (kwiaciarnie, markety) nie są one eksponowane na odpowiednią ilość światła, a to także sprzyja suszeniu pąków. Wystarczy pomyśleć, jaką drogę od producenta muszą pokonać storczyki, by zrozumieć, że mają prawo odreagować
Gdy kiedyś, któraś z Twoich roślin zostanie owiana chłodnym powietrzem, czego oczywiście nikomu nie życzę, to na pewno rozpoznasz tego objawy- kwiaty, pąki, a czasem także liście marnieją, ale stają się przede wszystkim mocno 'szkliste'.
Re: Storczyki Marty
Długo podglądam, więc w końcu się ujawnię i napiszę, że masz przepiękne storczyki! Szczególnie mocno zazdroszczę tych Twoich parapetów, ten 4-metrowy to po prostu marzenie, co ja bym dała za taki... A już te parapety w połączeniu z Twoimi kwitnieniami- cudo.
W temacie stresu przeprowadzkowego storczyków to przyznam, że nigdy żaden pąk mi nie usechł, choć może dlatego, że nie mam ich tylu co Wy Wydaje mi się, że większym szokiem dla kwiatów jest przeprowadzka ze szklarni do marketu niż z marketu do domu, w tym drugim przypadku wilgotność i temperatura się praktycznie nie zmieniają, a światło się zmienia tylko na korzyść.
Świeże, letnie powietrze storczyki teoretycznie powinny lubić, takie przecież mają w swoim naturalnym środowisku. Ja to się bardziej stresuję, jak nie ma mnie w domu cały dzień, okna pozamykane i wyobrażam sobie, że storczyki biedne się duszą ;) Jak jestem w domu to otwieram wszystkie okna, wszak wszędzie piszą, że storczyki lubią ruch powietrza.
W temacie stresu przeprowadzkowego storczyków to przyznam, że nigdy żaden pąk mi nie usechł, choć może dlatego, że nie mam ich tylu co Wy Wydaje mi się, że większym szokiem dla kwiatów jest przeprowadzka ze szklarni do marketu niż z marketu do domu, w tym drugim przypadku wilgotność i temperatura się praktycznie nie zmieniają, a światło się zmienia tylko na korzyść.
Świeże, letnie powietrze storczyki teoretycznie powinny lubić, takie przecież mają w swoim naturalnym środowisku. Ja to się bardziej stresuję, jak nie ma mnie w domu cały dzień, okna pozamykane i wyobrażam sobie, że storczyki biedne się duszą ;) Jak jestem w domu to otwieram wszystkie okna, wszak wszędzie piszą, że storczyki lubią ruch powietrza.
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3963
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Storczyki Marty
Ciekawe jakie będzie to oncidium. Czekamy więc
Mój Ravello tez zrzucił dwa pączki po przyniesieniu do domu, ale teraz nie mogę się napatrzeć na niego.
Mój Ravello tez zrzucił dwa pączki po przyniesieniu do domu, ale teraz nie mogę się napatrzeć na niego.
Pozdrawiam - Justyna
- kubasia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4174
- Od: 31 mar 2012, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Storczyki Marty
Marta, dlaczego ja do ciebie jeszcze nie trafiłam W wolnej chwili cofnę się na początek twojego wątku, a tym czasem pochwalę ostatnie kwitnienia.
Re: Storczyki Marty
Witaj Kubasia w moim wątku, witam również moich stałych gości
Na początek pędziki
Magic Art
Różowy z ciemnoróżową warżką
Prążkowany (prążki różowe)
Jednocześnie te 3 sztuki puszczają odbicia z oczek
Mój ukochany Golden Beauty coraz bogaciej się prezentuje
No i niespodzianka z Casto za 5 zeta, tak jak myślałam w bieli
Na początek pędziki
Magic Art
Różowy z ciemnoróżową warżką
Prążkowany (prążki różowe)
Jednocześnie te 3 sztuki puszczają odbicia z oczek
Mój ukochany Golden Beauty coraz bogaciej się prezentuje
No i niespodzianka z Casto za 5 zeta, tak jak myślałam w bieli
Pozdrawiam Marta
Re: Storczyki Marty
Mam pytanie, a raczej problem z niektórymi storczykami...podejrzewam, że to jakiś wirus. Otóż kwiatki od brzegów płatków zaczynają wysychać i w końcu opadają, po drugie najmłodsze listki są trochę zdeformowane jakby pomarszczone i strasznie się kleją, czy może ktoś coś takiego miał kiedyś ???
Pozdrawiam Marta