Grubosz - Crassula cz.4

Zablokowany
Awatar użytkownika
bool
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1338
Od: 26 lip 2010, o 22:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Ewa321 dla mnie pieniek jeszcze trochę za krótki, myślę, że jeszcze z dwa sezony będę ścinał pędy boczne, potem będę myślał o tworzeniu korony. :wink:

Pozdrawiam!
Takota
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 27 cze 2016, o 17:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Witam!

Ostatnio nabyłam grubosza hummel sunset.
Chcialabym go rozmnożyć z liści ale nie wiem czy jeszcze jest na to dobry czas :) i ile trwa wypuszczanie korzeni?

Pozdrawiam ;)
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Czy Crassula 'Buddha's Temple' chętnie się u Was rozkrzewia ?
Mam na myśli samodzielnie oczywiście.
Jeden z egzemplarzy rośnie mi tylko w górę, i jak to dłużej potrwa,
to chętnie bym go uszczknęła.
Tylko nie wiem czy nie jest już na to za późno w tym sezonie.
Pozdrawiam i zapraszam
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6839
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Mnie się sama rozkrzewiła, bez ucinania wierzchołka. nawet zakwitła, a potem...już jej nie było. :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Iwona - ale co się konkretnie stało ??
Pozbyłaś się jej czy odeszła w zaświaty :lol:
Nie chciałabym jej stracić, bo ją uwielbiam !!
Powiedz, czego nie powinnam jej robić :lol:
Pozdrawiam i zapraszam
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6839
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Ewa!
Niestety nie wiem. Ona po prostu zaschła. Być może straciła korzenie?
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Ewa, to może jednak uszczknij, rozkrzew ją i narób szczepek ;:131
W sumie jeszcze przed nami pół sierpnia, wrzesień, a i październik może być niezły. Ulokujesz na parapecie, to zime przetrzyma, a pokrojem się zajmiesz na serio wiosną.

Takota - wg mnie jeszcze możesz spróbować. Ale czemu się upierasz na rozmnażanie z liści? Poczekaj do wiosny, to będziesz miała prawdopodobnie gałązki do dyspozycji.
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
ewa321
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 5 lip 2014, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Iwona - a ile ona miała lat ?
Mogła zejść ze starości ?
Ale z tego co wiem, to Ty masz dość leciwe crassule, które mają się dobrze !!

Lucy - mam w sumie dwa egzemplarze, i chyba je wpakuję do jednej doniczki.
Niech rosną jak chcą :lol:

Jedna jest strzelista - fajnie na niej widać chudy, zimowy okres, i aktualny, letni wypas :lol:

Obrazek

A druga - wcześniej ułamana, siłą rzeczy się rozkrzaczyła.
Najpierw na 4 strony, a teraz zauważyłam, że idzie piąty maluch !!

Obrazek

Obrazek


Bałam się, że jest ich za dużo, ale widzę, że u Iwony odrostów było dużo więcej,
i wyglądało to naprawdę zjawiskowo !!
Pozdrawiam i zapraszam
Awatar użytkownika
raflezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6839
Od: 25 lip 2009, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Moja miała kilka lat. Może z 5? Nie pamiętam.
Powiem, ze próbowałam wielokrotnie ukorzeniać te odrosty, nigdy mi się nie udało. Być może dlatego, ze odrosty były za miękkie (za młode). Gdyby miały półzdrewniałe końcówki, poszłoby pewnie lepiej.
Awatar użytkownika
Karta
100p
100p
Posty: 182
Od: 12 lip 2016, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Witam wszystkich! Do niedawna nie byłam fanką tzw. "drzewek szczęścia". Kojarzyły mi się z nieciekawymi roślinami, które moi rodzice i wielu znajomych trzyma w mieszkaniach. Uświadomiłam sobie w jak wielkim błędzie żyłam gdy trafiłam na to forum i ten wątek. Zmieniłam poglądy o 180 stopni. Zrodziła się we mnie chęć spróbowania sił z gruboszami :)

Kupiłam kilka sadzonek. Przejrzałam ten wątek i poprzednie części - to prawdziwa skarbnica praktycznej wiedzy! Jednak prosiłabym kogoś bardziej doświadczonego o potwierdzenie (lub nie) nazewnictwa.


----------------------


1. Kupione jako uniwersalne "sukulenty mix". Mój typ: Crassula ovata "Hummel's Sunset"

Obrazek

Zakupione na początku lipca w markecie z kropkowanym owadem w logo, po cztery rośliny w doniczce. Rozsadziłam je od razu do osobnych doniczek i bardziej adekwatnego podłoża. Miesiąc temu były bardziej wybarwione (pierwsze - najstarsze - zdjęcie pokazuje najbardziej kolorową sadzonkę). W sierpniu najwyraźniej się zaklimatyzowały, bo przyspieszyły przyrost i nabrały połysku, ale chyba przez słabą pogodę zaczęły zielenieć (drugie i trzecie zdjęcie).


----------------------


2. Kupione jako Crassula obliqua tricolor. Mój typ: Crassula obliqua variegata

Obrazek

Dużo białego, mniej zielonego. Kolor fioletowy w ilościach znikomych. Na anglojęzycznych stronach jedni podpisują tego typu ubarwienie jako "variegata", inni przy jakimkolwiek wystąpieniu fioletowego już nazywają "tricolor". Nie wiem co o tym myśleć.


----------------------


3. Kupione jako Crassula ovata variegata. Mój typ: Crassula obliqua variegata

Obrazek

Tym razem prym wiedzie kolor zielony. Jest niewiele delikatnych jasnych pasków, za to dużo fioletu na spodzie liści i łodydze. Sprzedawca opisał roślinę jako ovata, ale ja skłaniam się ku obliqua z powodu ostro zakończonych liści. Ponownie nie wiem czy większa ilość fioletowego może sugerować "tricolor" zamiast "variegata".
Awatar użytkownika
asiula13
1000p
1000p
Posty: 1320
Od: 16 cze 2009, o 11:15
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Mielca, nieopodal lasu ;)

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Witajcie :) mnie także dopadła fascynacja Gruboszami :) macie przepiękne okazy :) niebawem pokażę moje małe Drzewka Szczęścia :) pozdrawiam wszystkich wielbicieli tych wspaniałych roślin :)
Awatar użytkownika
marlenka
500p
500p
Posty: 782
Od: 26 lut 2011, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Karta, nr 1. to na moje oko Sunset. Reszta jest mi obca. Nie znam się na wariegatach.






Mały przegląd kilku moich drzewek. Pogoda w tym roku średnia, dopiero teraz od wielu tygodni są prawdziwie wakacyjne dni. Drzewka nie wyglądają idealnie ale jakoś się trzymają. Tak naprawdę najbardziej odbiły się na nich przyzwyczajanie do słońca wiosną i dwie noce przymrozków, które przeoczyłam na początku sezonu.

Najbardziej się cieszę z "Trojaczka", który po 2 sezonach w końcu odbił i ma nowe, zdrowe listki. Oby za rok wyglądał zupełnie zdrowo.

Wiosną mocną metamorfozę przeszedł też Hobbit. Wymęczone po poprzednim sezonie gałązki wycięłam do zera i został sam główny pęd. Odrasta sobie powoli w nowej doniczce i tym razem w pionie a nie przechylony, jak do tej pory. Póki co nie wygląda wyjściowo.



Zbiorówka z maja tego roku:

Obrazek

I Aktualne:

Obrazek

Obrazek
Dopiero teraz widzę, różnice w wybarwieniu z wiosny a z końca lata. A już się bałam, że w ogóle nic w tym roku się nie zabarwiły.



Crassula Ovata pieszczotliwie nazywana przeze mnie Omoni (matka). Też jakoś chyba w zeszłym roku mocna przycinana. Obecnie pozwalam jej rosnąć tak jak ona tego chce. Może za 2 lata nieco zmienię jej formę.

Obrazek

Obrazek


Crassula Ovata . Na liściach blizny po przymrozkach.

Obrazek

Obrazek

I starszy kadr z sierpnia 2014:

Obrazek



Oraz aktualny stan Crassula Ovata Hobbit z fotki wyżej:

Obrazek



Crassula Ovata zwana przeze mnie Trojaczkiem, ponieważ kiedyś jeden większy ułamał się na trzy części. Została jedna.

Obrazek

Obrazek*

"Trojaczek" w 2015 roku. Tutaj jeszcze dwa we wspólnej doniczce.

Obrazek





*Przepraszam za ostrość w złym punkcie.

Podsumowanie tego roku.
Bez rewelacji przyrosty, ale za to najbardziej umęczone rośliny w końcu odżyły. Szykuje się kilka nowych rozgałęzień u niektórych, co mnie tym bardziej cieszy, że nie bawiłam się w przycinanie gałązek by osiągnąć ten efekt. Odległości między kolejnymi parami liści większe niż w zeszłym roku ze względu na bardzo deszczową/pochmurną pogodę przez wiele długich tygodni.
Czekam do jesiennych wybarwień a potem już tylko do wiosny! :wit
Moje roślinki - wątek
Change blows through this house like the jasmine wind, F..head.
Awatar użytkownika
Karta
100p
100p
Posty: 182
Od: 12 lip 2016, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Dziękuję marlenko, przynajmniej ta jedna Crassula została potwierdzona.
Masz ładną małą kolekcję sukulentów. Mam nadzieję, że i ja doczekam się kiedyś takich pieńków u moich roślin. Omoni jest ślicznie wybarwiona. Podoba mi się też jej kształt - naprawdę zgrabna linia. Hobbit przypomina mi hatifnata "pod przykrywką" : )
honorata0
100p
100p
Posty: 123
Od: 13 cze 2011, o 00:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Cześć i czołem wszystkim! Miałabym ogromną prośbę do kogoś kto ma doświadczenie w przycinaniu gruboszy. Okazało się, że moje roślinki, nie wiadomo kiedy nabrały rachitycznego wyglądu. Wydaje mi się, że potrzebują dosyć drastycznego cięcia, aby odzyskały zdrową kompaktową formę. Dlatego byłabym bardzo wdzięczna gdyby ktoś pomógł mi i zaznaczył jak ciąć, pozdrawiam


Obrazek

Obrazek


Przegięcie, bardzo kiepsko te rośliny wyglądają. Na swoje wytłumaczenie mam tylko to, że obie rośliny rosły razem w doniczce więc wyglądało to bardziej gęsto i zdrowo. Dopiero teraz zauważyłam jakie one są powykręcane.
Awatar użytkownika
marlenka
500p
500p
Posty: 782
Od: 26 lut 2011, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)

Re: Grubosz - Crassula cz.4

Post »

Honorato, zależy jaki efekt chcesz osiągnąć. Jeśli kierujesz się kanonem "jeden grubszy pęd łysy na dole a gęsto zazieleniony ku górze" polecam takie ostre cięcie:

Obrazek
Obrazek
Pęd zaznaczony strzałką (ten taki bardzo długi, na końcu nieco rozkrzewiony) można spróbować ukorzenić bo ma potencjał na jednopienne, wysokie drzewko.
Pęd zaznaczony strzałką z gwiazdką uciąć tak by został ten mały przyrost i starać się by drzewko tylko od niego rosło już do góry i w przyszłości pilnować by poniżej nie pojawiły się nowe przyrosty.




"Więcej głównych pędów zazielenionych gęsto ku górze":
Obrazek
Obrazek
W tej opcji tak naprawdę pokazałam drastyczne cięcia, ale w przypadku pierwszego drzewka można to zrobić nawet znacznie delikatniej. Wszystko zależy od tego ile tak naprawdę chcesz z tego zostawić i jak bardzo zmienić jego wygląd.

Z najmniej wygiętych odciętych pędów można zrobić nowe drzewka. Najbardziej skłaniam się ku pierwszemu kanonowi. Ciekawe co zaproponują inni.
Moje roślinki - wątek
Change blows through this house like the jasmine wind, F..head.
Zablokowany

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”