Zakwaszanie gleby
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2167
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Co do dołka wypełnionego kwaśnym podłożem mam doświadczenie tylko na czterech borówkach . Podlewam albo deszczówką albo wodą zakwaszoną na wiosnę kwase azotowym , później cytrynowym . Nawozy specjalne dla borówek . To powinno wystarczyć mimo że w razie silnych długotrwałych opadów może coś podsiąknąć z gleby . Tymczasem jakieś 5 lat jest dobrze , ale nie zakwaszona przed sadzeniem ziemia nijak nie daje się ,, przełamać " .
Pozdrawiam , kozula.
Pozdrawiam , kozula.
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2167
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Kaju , tu już się zaczyna problem . Wszystko zależy od odczynu podłoża , ew. wody . Nie wiem czy możesz sobie pozwolić na najprostrzy kwasomierz , płytkę Helliga , parę lat temu kosztowała ok 25 zł , ale ostatnio nie kupowałam więc nie wiem . Do nabycia w sklepach ogrodniczych . Jeśli nie masz możliwości , to podaj chociaż przybliżoną powierzchnię jaką chcesz zakwasić , rodzaj gleby , jaką masz wodę ( studnia , wodociąg - rzeczna/głębinowa , deszczówka).
Można też kupić torf wysoki nieodkwaszony , przekopać go z ziemią tam gdzie chcesz sadzić lilie i jeśli odczyn ziemi nie jest bardzo wysoki , to powinno wystarczyć już bez dodatkowego zakwaszania . Jeśli masz glinę trzeba dodatkowo polać ziemię zakwaszoną wodą .
Pozdrawiam . kozula
Można też kupić torf wysoki nieodkwaszony , przekopać go z ziemią tam gdzie chcesz sadzić lilie i jeśli odczyn ziemi nie jest bardzo wysoki , to powinno wystarczyć już bez dodatkowego zakwaszania . Jeśli masz glinę trzeba dodatkowo polać ziemię zakwaszoną wodą .
Pozdrawiam . kozula
Taki kwasomierz posiadam i wg niego glebę mam zasadową.pH w tej chwili nie pamiętam.No i niestety jest to glina.Wierzchnia warstwa jest trochę lepsza może dzięki temu,że jak tylko gdzieś się zwalnia miejsce to ja sieję jakiś poplon do przekopania. Sąsiedzi się z tego śmieją.
Z torfem jest kłopot,bo obecnie nie jestem zmotoryzowana,a od autobusu na działkę jest ponad km. Co prawda w związku z tą sytuacją zmuszona byłam zafundować sobie taką torbę na kółkach,ale worka nie chce mi się ciągać taki kawał.Wolałabym wieźć torebki z kwaskiem cytrynowym. Mam na działce jeszcze kilka 20 l worków terfiastej ziemi z Biedronki to ją podsypuję pod cebule jako drenaż,ale nie jest ona kwaśna.Woda od lat nie była badana i nie nadaje się do picia.Widać,że jest w niej bardzo dużo żelaza,a o reszcie pierwiastków nic nie wiadomo.
Wody pić nie można,ale ostatnio zamontowano bramy otwierane pilotem.To tak na marginesie.
Z torfem jest kłopot,bo obecnie nie jestem zmotoryzowana,a od autobusu na działkę jest ponad km. Co prawda w związku z tą sytuacją zmuszona byłam zafundować sobie taką torbę na kółkach,ale worka nie chce mi się ciągać taki kawał.Wolałabym wieźć torebki z kwaskiem cytrynowym. Mam na działce jeszcze kilka 20 l worków terfiastej ziemi z Biedronki to ją podsypuję pod cebule jako drenaż,ale nie jest ona kwaśna.Woda od lat nie była badana i nie nadaje się do picia.Widać,że jest w niej bardzo dużo żelaza,a o reszcie pierwiastków nic nie wiadomo.
Wody pić nie można,ale ostatnio zamontowano bramy otwierane pilotem.To tak na marginesie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7828
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Kozulo, mam akurat przed sobą torebkę kwasku cytrynowego (20g), do podlania 4 krzaczki borówki, 2 krzewy hortensji ogrodowej, 1 krzew azalii. Borówki coś w tym roku zmarniały, hortensja też w tym roku nie wybarwiła sie na niebiesko, tylko parę kwiatów było niebieskich. Jaką proporcję stosowałaś na 1 wiaderko (8 litrów)- tzn -1 wiaderko pod jeden krzew, ile gramów kwasku? A octem winnym można zakwaszać? (aha, woda ze studni, przepuszczana przez specjalny odsalacz)
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2167
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Coś już się dowiedziałam z czym się macie zmierzyć . U siebie chodzę często z kwasomierzem w kieszeni , raz mam deszczówkę , raz wodę z wodociągu (pH 7.2) , więc na oko się nie da .
Gieniu trochę tak jest trudno na oko , ilość kwasu zależy od poziomu węglanów w wodzie . Ale skoro wodę masz ze studni pomimo że jest przepuszczana przez filtr nie sądzę aby miała pH poniżej 7. Jeśli od czasu do czasu podlewasz tą wodą bez zakwaszania nic dziwnego że twoje roślinki nie rosną tak jak trzeba . Octu nie próbowałam na roślinach , natomiast słyszałam z różnych źródeł o dobrej skuteczności pomyj ( oczywiście bez dodatku środków do mycia ) . Pomyje nie tylko zakwaszają ( kwas mlekowy ) , ale też wnoszą niewielkie ilości składników pokarmowych .
Akurat będę w najbliższych dniach robić roztwory kwasów więc zorientuję się jak to wychodzi w gramach na wiaderko , bo jam mam beczkę i sypię do niej wg. wskazań kwasomierza. Inne stężenie można podać już rosnącym roślinom , inne przed sadzeniem . Zasadową glinę mam i sprawdzę ile trzeba kwasku żeby pH sapadło wystarczająco .
Niżej moja borówka 'Bonifacy' , jak tylko najnormalniej nie chciało mi się zakwaszać wody , szybciutko ta i parę innych dostawały chlorozy , a potem trzeba było długo ,,odkręcać" .
Pozdrawiam . kozula
Gieniu trochę tak jest trudno na oko , ilość kwasu zależy od poziomu węglanów w wodzie . Ale skoro wodę masz ze studni pomimo że jest przepuszczana przez filtr nie sądzę aby miała pH poniżej 7. Jeśli od czasu do czasu podlewasz tą wodą bez zakwaszania nic dziwnego że twoje roślinki nie rosną tak jak trzeba . Octu nie próbowałam na roślinach , natomiast słyszałam z różnych źródeł o dobrej skuteczności pomyj ( oczywiście bez dodatku środków do mycia ) . Pomyje nie tylko zakwaszają ( kwas mlekowy ) , ale też wnoszą niewielkie ilości składników pokarmowych .
Akurat będę w najbliższych dniach robić roztwory kwasów więc zorientuję się jak to wychodzi w gramach na wiaderko , bo jam mam beczkę i sypię do niej wg. wskazań kwasomierza. Inne stężenie można podać już rosnącym roślinom , inne przed sadzeniem . Zasadową glinę mam i sprawdzę ile trzeba kwasku żeby pH sapadło wystarczająco .
Niżej moja borówka 'Bonifacy' , jak tylko najnormalniej nie chciało mi się zakwaszać wody , szybciutko ta i parę innych dostawały chlorozy , a potem trzeba było długo ,,odkręcać" .
Pozdrawiam . kozula
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2167
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Kaju , wsyp jedną 20 g torebkę kwasku do 5 l wody , dobrze rozmieszaj (wolno się rozpuszcza) i podlej obficie spulchioną lub przekopaną ziemię . Zasadowa glina kipi po takim podlaniu , zobaczymy czy jeden raz wystarczy czy trzeba będzie za jakiś czas powtórzyć .
Gieniu1230 , żywych roślin nie da się potraktować zbyt ostro , trzeba zakwaszać podłoże stopniowo . Na 8 l wody daj kwasku pełną łyżeczkę od herbaty , dokładnie rozmieszaj i podlej tak aby nie moczyć roślin . Jeśli zima będzie sucha i od czasu do czasu bezmroźna ,można taki zabieg powtórzyć jeszcze ze dwa razy . U Ciebie szybciej ziemia osiągnie właściwą kwasowość niż u Kaji , bo jest lżejsza.
W czasie wegetacji takie stężenie kwasu będzie za duże , lepiej by było żebyś jednak ustaliła ilość kwasu za pomocą pH- metru .Odczyt nie jest bardzo dokładny , ale wystarczający.
Gdybyś jednak miała w czasie suszy podlewać rośliny wodą ze studni lepiej zakwasić ją ,,na oko'', niż wcale .
Pozdrawiam . kozula
Gieniu1230 , żywych roślin nie da się potraktować zbyt ostro , trzeba zakwaszać podłoże stopniowo . Na 8 l wody daj kwasku pełną łyżeczkę od herbaty , dokładnie rozmieszaj i podlej tak aby nie moczyć roślin . Jeśli zima będzie sucha i od czasu do czasu bezmroźna ,można taki zabieg powtórzyć jeszcze ze dwa razy . U Ciebie szybciej ziemia osiągnie właściwą kwasowość niż u Kaji , bo jest lżejsza.
W czasie wegetacji takie stężenie kwasu będzie za duże , lepiej by było żebyś jednak ustaliła ilość kwasu za pomocą pH- metru .Odczyt nie jest bardzo dokładny , ale wystarczający.
Gdybyś jednak miała w czasie suszy podlewać rośliny wodą ze studni lepiej zakwasić ją ,,na oko'', niż wcale .
Pozdrawiam . kozula
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7828
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Dzięki, kozulo! jak zawsze można na Ciebie liczyć. Ziemię pod borówkami sama spaprałam, bo ub. jesieni z braku trocin obłożyłam krzaczki podłożem pieczarkowym. Na wiosnę to szybko wyciepnęłam, ale co wsiąkło no to wsiąkło. Wprawdzie listki się nie przebarwiały ale owoce były bardzo drobne mimo solidnego podlewania. Teraz mają kopczyki z trocin. Bardziej martwię się hortensjami w ogrodzie syna. W ub. roku miały ogromne niebieskie "głowy" kwiatowe, a w tym, jak je zobaczyłam we wrześniu to mi się aż nogi ugięły. Brudno-różowe drobne kule, parę tylko lekko przebarwionych. Polecę tam dopiero w kwietniu, wezmę pH-metr i torebkę kwasku. Ten Twój post oczywiście sobie wydrukuję. Pozdrawiam
Re: Zakwaszanie gleby
kozulo, czy to chodzi o zwykły kwasek cytrynowy taki spożywczy? przepraszam za pytanie, ale w tym temacie w poprzednich wypowiedziach,tyle chemicznych nazw, że nie wiem może jest jakiś inny kwasek cytrynowy niż ten który ja znam z kuchni
Re: Zakwaszanie gleby
To już teraz wiem. Tyle tych nazw chemicznych, a w dzisiejszych czasach co chwilkę coś nowego wyśmiewają więc wolałam się upewnić, tym bardziej że z chemii byłam "noga".Nie lubiłam jej a ona mnie myślałam,że mój związek z chemią będzie oparty na kupowaniu podstawowych środków potrzebnych w gospodarstwie domowym i kosmetyce. Nie przypuszczałam że będę ogrodnikiem amatorem. Co prawda od najmłodszych lat ciągnęło mnie na wieś, a to chyba dla tego, że niestety pomimo licznej rodziny, byliśmy mieszczuchami.
Re: Zakwaszanie gleby
Witam,
Piszecie, że borówki posypujecie trocinami, takie "zwykłe" co można kupić w sklepie zoologicznym też się nadają? I jaką przewagę w utrzymywaniu kwaśnego pH mają trociny niż kora kompostowa ?
Pozdrawiam
Dawid.
Piszecie, że borówki posypujecie trocinami, takie "zwykłe" co można kupić w sklepie zoologicznym też się nadają? I jaką przewagę w utrzymywaniu kwaśnego pH mają trociny niż kora kompostowa ?
Pozdrawiam
Dawid.