Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
@whitedame Dziękuje za odp. Tylko raz doprowadziłem do lekkiego przesuszenia wierzchniej warstwy gleby ale zrobiłem to z premedytacja bo ogólnie bardzo dużo podlewam (raz dziennie codziennie z nawozem ) owoce ładne ale najpierw objawy były u teścia gdzie pod osłoną pojawiły sie choroby. Pózniej u mnie kilka metrów dalej. Oprysk topsinem i amistar nie pomaga dalej usychają. Rosną w pojemnikach wkopanych w ziemie :/ mam tak ze jeden krzak ma czasami 1 grono i to nie 100% może je przestać nawozić czy coś ... Szkoda mi mojej pracy bo z zamiłowaniem sie do tego zabrałem i poświęciłem temu masę energii i czasu ale ogólnie nie żałuje bo w przyszłym roku będę dokładniejszy ;) tylko nie wiem gdzie popełniam błąd skoro kwiaty usychają i odpadaja.ciekawostka jest taka ze po amistarze kwiaty które miały by odpaść za kilka dni dychający na wiór i wyglądają na spalone natomiast te zdrowo wyglądające wyglądają spoko ale i tak już nie dadzą plonu. Mam późna rozsadę bo z koncówki kwietnia:/ bo pierwsza mi sie zle przyjęła (przelałem ) i zgniła prawdopodobnie ...
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Witam, mam parę gatunków pomidorów ale tylko z Bawole serce mam problemy. Są jakieś zniekształcone, jakieś czarne punkty to wygląda jakby mucha nakitrala.
Czy do odmiany Bawole serce trzeba podejść inaczej.
Czy to normalne żeby owoce dojrzewaly się nie równomiernie ostatnie trzy zdjęcia.
Stosuje nawożenie codzienne.
Czy do odmiany Bawole serce trzeba podejść inaczej.
Czy to normalne żeby owoce dojrzewaly się nie równomiernie ostatnie trzy zdjęcia.
Stosuje nawożenie codzienne.
- Elfia
- 500p
- Posty: 518
- Od: 1 kwie 2014, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopom.
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Bajer, w kwestii czarnych plamek się nie wypowiem, bo nigdy nie miałam z czymś takim do czynienia, natomiast jeśli chodzi o nierównomierne dojrzewanie, to ta zielona piętka, oznacza zwykle niedobory potasu (albo utrudnione wchłanianie potasu). Bywają też odmiany, które nawet jeśli mają potasu po uszy, to i tak wytworzą niewielką piętkę. U mnie pomidory typu bawole serce często miewają niewielką piętkę, podczas gdy inne dojrzewają w całości, bez takich defektów.
W temacie mojej zarazy, udało mi się wczoraj dotrzeć do czynnego cały tydzień marketu ogrodniczego. Z preparatów, do zostawania na drugi oprysk mieli tylko cabrio duo (i to w dużym opakowaniu). W tym układzie dzisiaj, po 48 godz od oprysku acrobatem zrobię oprysk cabrio duo. Acrobat na ulotce ma karencję 3 dni, więc większość preparatu powinna już spełnić swoją rolę i stężenie w tkankach powinno spadać, skoro za moment minęłaby karencja.
Cabrio dla odmiany na stronie basf ma 7 dni karencji na pomidorach, na ulotce (też sygnowanej logo tego producenta) karencja to 3 dni. Można ogłupieć od tych danych - co źródło to innych - a przy okazji ryzykować podtruciem ).
W temacie mojej zarazy, udało mi się wczoraj dotrzeć do czynnego cały tydzień marketu ogrodniczego. Z preparatów, do zostawania na drugi oprysk mieli tylko cabrio duo (i to w dużym opakowaniu). W tym układzie dzisiaj, po 48 godz od oprysku acrobatem zrobię oprysk cabrio duo. Acrobat na ulotce ma karencję 3 dni, więc większość preparatu powinna już spełnić swoją rolę i stężenie w tkankach powinno spadać, skoro za moment minęłaby karencja.
Cabrio dla odmiany na stronie basf ma 7 dni karencji na pomidorach, na ulotce (też sygnowanej logo tego producenta) karencja to 3 dni. Można ogłupieć od tych danych - co źródło to innych - a przy okazji ryzykować podtruciem ).
ogrodowo
Zapraszam
Zapraszam
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2600
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Elfia!
Na Twoim miejscu poczekałabym z opryskiem.Z reguły opryskuje się po 7-10 dniach.I poszukałabym innego preparatu.Po pierwsze wykonałaś oprysk Acrobatem niedawno.Po drugie Cabrio Duo ma taki sam jeden składnik jak Acrobat.A wszędzie pisze żeby stosować na przemiennie różnymi środkami.
Odnośnie karencji to nie można trzymać się sztywno terminów podanych na ulotkach.Zawsze lepiej przedłużyć czas od oprysku do zbioru ile się da.Dla własnego bezpieczeństwa.
Na Twoim miejscu poczekałabym z opryskiem.Z reguły opryskuje się po 7-10 dniach.I poszukałabym innego preparatu.Po pierwsze wykonałaś oprysk Acrobatem niedawno.Po drugie Cabrio Duo ma taki sam jeden składnik jak Acrobat.A wszędzie pisze żeby stosować na przemiennie różnymi środkami.
Odnośnie karencji to nie można trzymać się sztywno terminów podanych na ulotkach.Zawsze lepiej przedłużyć czas od oprysku do zbioru ile się da.Dla własnego bezpieczeństwa.
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5140
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
- Elfia
- 500p
- Posty: 518
- Od: 1 kwie 2014, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopom.
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Niestety tylko to cabrio dostałam. Wolałam mildex lub infinito, ale w markecie ogrodniczym mieli wyłącznie ofertę targetu, więc były tylko środki dystrybuowane przez tę firmę.Maraga pisze:Elfia!
Na Twoim miejscu poczekałabym z opryskiem.Z reguły opryskuje się po 7-10 dniach.I poszukałabym innego preparatu.Po pierwsze wykonałaś oprysk Acrobatem niedawno.Po drugie Cabrio Duo ma taki sam jeden składnik jak Acrobat.A wszędzie pisze żeby stosować na przemiennie różnymi środkami.
Odnośnie karencji to nie można trzymać się sztywno terminów podanych na ulotkach.Zawsze lepiej przedłużyć czas od oprysku do zbioru ile się da.Dla własnego bezpieczeństwa.
Z tym opryskiem dwoma preparatami w krótkim odstępie czasu sugerowałam się radami forumowiczów, którzy wspominali o takiej metodzie - 3 dni odstępu i drugi oprysk. Później oczywiście wydłużona na ile się da karencja. Ja też z tych, co wolą wydłużyć okres karencji, niż go skrócić.
Tutaj jest post, pierwszy od góry, który wspomina o takim sposobie opryskiwania: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=434
ogrodowo
Zapraszam
Zapraszam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7853
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Faktycznie, bardzo podobne objawy. Trzeba sprawdzić liście i łodygi czy też są cętki, chociaż może ich nie być. U mnie nie było. I jeżeli to jest cętkowatość to niedługo pokażą się takie kropki na innych odmianach. Przerabiałam to w 2011 i 2012 r. Przywlokłam sobie tę chorobę z rozsadą kupioną w markecie a kupiłam tylko jedną sadzonkę Early Girl. Nawet wysłałam fotkę do producenta tej rozsady- tak się wkurzyłam. Systematyczny oprysk (dokładnie co 5 dni ) bioseptem albo grevitem powstrzyma te kropki, będzie ich coraz mniej na następnych owocach ale nie zatłucze bakterii. Bakteria musi zdechnąć bez żywiciela. Nic nie dało odkażanie specjalnym preparatem bakteriobójczym ziemi w ogródku. Od 2012 roku dopiero w tym roku ( 3 lata przerwy) posadziłam w tamtym ogródku pomidory i póki co są zdrowe. Obym się myliła, bo to paskudna choroba.
Pozdrawiam! Gienia.
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Gieniu wg mnie cętki są widoczne na zdjęciach i na liściach i na łodygach. Diagnoza Ludwika jest trafna.
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7853
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Tak, tak. I na miejscu Bajera to bym ten krzak natychmiast spaliła, chociaż czy ja wiem czy to coś da? Bakteria już jest w glebie.
Pozdrawiam! Gienia.
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Jestem załamana , pomidory do gruntu sadziłam późno , dopiero zaczynają w pełni dojrzewać , a od tygodnia żeruje na nich zaraza . Rozpacz , połowa mimo oprysków ( Ridomil Gold , AMistar Miedzian ) gnije na krzakach - coraz to nowe owoce i plamy na liściach i łodygach. Na domiar złego pada ciągle i jest zimno . Czy jest jeszcze jakaś szansa na to ,że moje pomidory przeżyją , czy lepiej już sobie odpuścić ? I czy te z takimi twardymi plamami obrywać , czy zostawić
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
- Miododajna
- 50p
- Posty: 94
- Od: 17 sie 2016, o 11:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Przyłączam się do prośby Gertrudy. U mnie to samo w tym roku. Wszystkie pomidory gruntowe gniją. Co roku ładnie rosły.
Sezon na straty czy jest szansa uratowania ostatnich sztuk chociaż na nasiona.
Sezon na straty czy jest szansa uratowania ostatnich sztuk chociaż na nasiona.
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5140
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
Ja już wyleczyłem się z uprawy gruntowej przeszło 30 lat temu, w tym roku są już problemy z zarazą ziemniaczaną pod folią, jeśli jest klimat wilgotny.
Jedyna szansa, to zrobić zadaszenie pomidorom, ale czy warto, jeśli już opanowały cały krzak, raczej według mnie jeśli są się zwalczy, to pomidory będą niezbyt jadalne, przy tak częstych opryskach.
Jedyna szansa, to zrobić zadaszenie pomidorom, ale czy warto, jeśli już opanowały cały krzak, raczej według mnie jeśli są się zwalczy, to pomidory będą niezbyt jadalne, przy tak częstych opryskach.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15
U mnie tylko szara się panoszy - kilka owoców już przez nią straciłam. Z ZZ sobie o wiele łatwiej poradzić - tylko jak ktoś mając już ZZ pryska środkami typu miedzian to sobie może. Bez interwencyjnych to jednak nie da rady.