Ogród ciągle w budowie 2016
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42279
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród ciągle w budowie 2016
Kasiu u mnie też w tym roku jest w co wbić zęby a ze storczykami mam to samo ostatni wyzionął ducha Czasznica czyli purchawka? dziękuję nie zjem, bo się boję coraz więcej grzybów zbierać.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11872
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród ciągle w budowie 2016
Kasiu mało pokazujemy rabaty użytkowe, a przecież tyle pięknych i smakowitych roślin na nich. Na pewno ptaki trochę słonecznika zostawią dla ciebie.
Re: Ogród ciągle w budowie 2016
Lodziu na wiosnę mam zapał do pracy, teraz już mi odszedł... Tak więc nie ogarniam Roślinki jakoś sobie musza radzić. W tym roku nawet podlewać ich nie trzeba.
Iwonko jak widzę jakie maleńkie sa te ogóreczki meksykańskie, to nie wiem czy uda mi sie zebrać nasiona W ogóle zaskoczyły mnie swoją maleńkością - powinnam była je przy jakichś niteczkach posadzić, bo przy grubym drucie to się nieźle namęczyły nim wreszcie udało im się wąsem owinąć i troszkę wspiąć
Ewelinko to trzeba sadzić koktajlowe - one sa odporne- i suszyć potem dla męża My dla odmiany kochamy pomidory, a takie własne mają niepowtarzalny smak. Są odmiany odporniejsze, wiec trzeba by zrobić wywiad. Ja ciągle eksperymentuję i ciągle się uczę. Swoje pierwsze jak posadziłam, to nie miałam o niczym pojęcia. Nie zrobiłam ani jednego oprysku. Było ponad 200 krzaków i wszystkie rosły jak szalone, miały mnóstwo ogromnych owoców. Zjedliśmy dosłownie kilka pierwszych, bo jak tylko zaczęły dojrzewać, spadł deszcz i weszła ZZ - w ciągu kilku dni wszystko było zakażone i nadawało się tylko do wyrzucenia... Ale człowiek uczy się na błędach - w tym roku też wyciągnęłam wnioski i zaplanowałam poprawki na przyszły rok. Spróbuj więc - zacznij od kilku koktajlowych i zobaczysz co dalej
Mariolka to teraz coś dla oka Z lilii zostało właściwie już tylko wspomnienie - kwitną jeszcze ze trzy zapóźnione. Ten rok jest w ogóle dziwny - niektóre kwiaty nie zakwitły w ogóle, inne wspaniale, jedne są niższe niż zwykle, inne - jak te słoneczniki - porosły jak głupie. Oby chociaż smaczne były - o ile ptaszki coś mi zostawią
Florku Oregon Rein faktycznie nieźle sie zapowiada. Dobrze, ze jest duża, bo posadziłam w głębi rabaty i teraz dostać sie do niej nie mogę To jedna z tych pseudo niebieskich. Ale i tak jest ładna
Lucynko ja też muszę ciągle guglować zaglądając do waszych ogrodów Ale przynajmniej człowiek ciągle coś nowego poznaje. I coś fajnego można wypatrzeć dla siebie. A czasznica niestety robaczywa była i smakiem się obeszłam, a ponoć jest rewelacyjna. Ale już wypatrzyłam w pomidorach nową malutką - czekam aż urośnie
Marysiu czasznica jest dość charakterystyczna, wiec można jeść A do purchawki to tylko kształtem jest zbliżona, a poza tym jest ogromna i w środku mięsista, biała. Rośnie mi już na działce nowa, więc może wreszcie będzie na obiadek
Soniu ja w tym roku mam trochę przemieszane - pomidorki koktajlowe i rodzynek brazylijski rosną między kwiatami Też mam nadzieję, że ptaki trochę słonecznika dla mnie zostawią... na wszelki wypadek dużo ozdobnych w tym roku posadziłam, to może nimi się zajmą Poza tym nastąpiła jakaś dziwna zmiana warty - zniknęły gdzieś wróblowate, kosów też nie widać - mimo że zwykle było ich dużo. Za to na okolicznych drutach koczuje całe stado jaskółek - pierwszy raz je widzę w okolicy. Niesamowicie wygląda, jak wieczorem ruszają na żer i gonią za owadami.
Iwonko jak widzę jakie maleńkie sa te ogóreczki meksykańskie, to nie wiem czy uda mi sie zebrać nasiona W ogóle zaskoczyły mnie swoją maleńkością - powinnam była je przy jakichś niteczkach posadzić, bo przy grubym drucie to się nieźle namęczyły nim wreszcie udało im się wąsem owinąć i troszkę wspiąć
Ewelinko to trzeba sadzić koktajlowe - one sa odporne- i suszyć potem dla męża My dla odmiany kochamy pomidory, a takie własne mają niepowtarzalny smak. Są odmiany odporniejsze, wiec trzeba by zrobić wywiad. Ja ciągle eksperymentuję i ciągle się uczę. Swoje pierwsze jak posadziłam, to nie miałam o niczym pojęcia. Nie zrobiłam ani jednego oprysku. Było ponad 200 krzaków i wszystkie rosły jak szalone, miały mnóstwo ogromnych owoców. Zjedliśmy dosłownie kilka pierwszych, bo jak tylko zaczęły dojrzewać, spadł deszcz i weszła ZZ - w ciągu kilku dni wszystko było zakażone i nadawało się tylko do wyrzucenia... Ale człowiek uczy się na błędach - w tym roku też wyciągnęłam wnioski i zaplanowałam poprawki na przyszły rok. Spróbuj więc - zacznij od kilku koktajlowych i zobaczysz co dalej
Mariolka to teraz coś dla oka Z lilii zostało właściwie już tylko wspomnienie - kwitną jeszcze ze trzy zapóźnione. Ten rok jest w ogóle dziwny - niektóre kwiaty nie zakwitły w ogóle, inne wspaniale, jedne są niższe niż zwykle, inne - jak te słoneczniki - porosły jak głupie. Oby chociaż smaczne były - o ile ptaszki coś mi zostawią
Florku Oregon Rein faktycznie nieźle sie zapowiada. Dobrze, ze jest duża, bo posadziłam w głębi rabaty i teraz dostać sie do niej nie mogę To jedna z tych pseudo niebieskich. Ale i tak jest ładna
Lucynko ja też muszę ciągle guglować zaglądając do waszych ogrodów Ale przynajmniej człowiek ciągle coś nowego poznaje. I coś fajnego można wypatrzeć dla siebie. A czasznica niestety robaczywa była i smakiem się obeszłam, a ponoć jest rewelacyjna. Ale już wypatrzyłam w pomidorach nową malutką - czekam aż urośnie
Marysiu czasznica jest dość charakterystyczna, wiec można jeść A do purchawki to tylko kształtem jest zbliżona, a poza tym jest ogromna i w środku mięsista, biała. Rośnie mi już na działce nowa, więc może wreszcie będzie na obiadek
Soniu ja w tym roku mam trochę przemieszane - pomidorki koktajlowe i rodzynek brazylijski rosną między kwiatami Też mam nadzieję, że ptaki trochę słonecznika dla mnie zostawią... na wszelki wypadek dużo ozdobnych w tym roku posadziłam, to może nimi się zajmą Poza tym nastąpiła jakaś dziwna zmiana warty - zniknęły gdzieś wróblowate, kosów też nie widać - mimo że zwykle było ich dużo. Za to na okolicznych drutach koczuje całe stado jaskółek - pierwszy raz je widzę w okolicy. Niesamowicie wygląda, jak wieczorem ruszają na żer i gonią za owadami.
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Ogród ciągle w budowie 2016
No widzisz Kasiu. Ja pierwszy raz mam pomidory i dopiero teraz u Ciebie dowiedziałam się, że trzeba pryskać. Tylko czym? U mnie właśnie coś wlazło i wyrywam całe krzaczki z owocami.
Więc masa zachodu a ja się smakiem obejdę. Szkoda. A takie ładne były. Hamerykańckie.
Więc masa zachodu a ja się smakiem obejdę. Szkoda. A takie ładne były. Hamerykańckie.
Re: Ogród ciągle w budowie 2016
Dorotka w tym roku to nawet opryski niewiele pomagają Ciągle pada, więc zmywa preparaty, nowego oprysku zrobić nie można, bo pada. A wilgoć sprzyja rozwojowi grzyba. I zrobiło się takie błędne koło.
Po posadzeniu do gruntu po ok 2 tygodniach jak już sie ukorzenią robię pierwszy oprysk miedzianem. Po dwóch tygodniach powtarzam i po następnych dwóch znowu powtarzam. Po kolejnych dwóch tygodniach robię już oprysk ekologiczny - te trzeba powtarzać co najmniej co tydzień. Właściwie powinno sie pryskać po każdym deszczu. Ja używam rozcieńczonego mleka, ale preparaty ekologiczne są różne - w wątku pomidorowym znajdziesz różne przepisy i zobaczysz, który najbardziej Ci pasuje.
Po posadzeniu do gruntu po ok 2 tygodniach jak już sie ukorzenią robię pierwszy oprysk miedzianem. Po dwóch tygodniach powtarzam i po następnych dwóch znowu powtarzam. Po kolejnych dwóch tygodniach robię już oprysk ekologiczny - te trzeba powtarzać co najmniej co tydzień. Właściwie powinno sie pryskać po każdym deszczu. Ja używam rozcieńczonego mleka, ale preparaty ekologiczne są różne - w wątku pomidorowym znajdziesz różne przepisy i zobaczysz, który najbardziej Ci pasuje.
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7895
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród ciągle w budowie 2016
Kasiu jakie piękne lilie ,wszystkie kwiaty masz piękne
A i coś na ząb to winogrono jaka to odmiana ?
A i coś na ząb to winogrono jaka to odmiana ?
Pozdrawiam Alicja
Re: Ogród ciągle w budowie 2016
Alu to akurat chyba jest Festivee, ale okaże sie jak dojrzeje. W tym roku owocuje po raz pierwszy. 3 lata temu posadziłam winogrona - po długich dyskusjach z rodziną postawiłam na swoim - zamiast sadzić 2-3 odmiany i czekać 3 lata, zeby sprawdzić czy dobre, wywalać, sadzić nowe i znowu czekać, od razu posadziłam 20 odmian. W zeszłym roku pierwsze zaowocowały i już są dwie kandydatki do wykopania - mają jeszcze szansę w tym roku na rehabilitację. Niestety okazało się też, że kilka odmian nie jest zgodnych.
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7895
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród ciągle w budowie 2016
Kasieńko wróblowatych i u mnie w tym roku brak ,własciwie to brak wszystkiego .W ubiegłym roku było mnóstwo motyli i wszystkich owadów .
My mamy osiem odmian w tym jedno takie zwyczajne ciemne ,jedno kupione w tym roku ma kilka kiści ma dojrzeć w połowie września .
Moi teściowie to dopiero mają winogrono jedna kiść waży chyba kilogram .Wzięłam od mich grube gałązki do pocięcia i ukorzenienia ,ale dziewczyny piszą ,ze się nie ukorzeni .Teściowie mieszkają bardzo daleko .Jeżeli pojedziemy na początku marca to wezmę jeszcze zdrewniałe patyki i jak zechcesz to dla ciebie też,albo poproszę szwagra ,żeby przysłał
Masz piękne róże
My mamy osiem odmian w tym jedno takie zwyczajne ciemne ,jedno kupione w tym roku ma kilka kiści ma dojrzeć w połowie września .
Moi teściowie to dopiero mają winogrono jedna kiść waży chyba kilogram .Wzięłam od mich grube gałązki do pocięcia i ukorzenienia ,ale dziewczyny piszą ,ze się nie ukorzeni .Teściowie mieszkają bardzo daleko .Jeżeli pojedziemy na początku marca to wezmę jeszcze zdrewniałe patyki i jak zechcesz to dla ciebie też,albo poproszę szwagra ,żeby przysłał
Masz piękne róże
Pozdrawiam Alicja
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11872
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród ciągle w budowie 2016
Kasiu ale masz odmian lilii, przepiękne. Annika cudna, jaki niespotykany kształt kwiatu. Też chyba posadzę koktajlowe pomidory wśród kwiatów, bo mam dość podlewania w donicach. U ciebie jaskółki, a u mnie szpaki i kosy szukają przysmaków. Korę mam rozgrzebaną i wysypaną na chodniki, już nie chce mi się codziennie sprzątać.
Re: Ogród ciągle w budowie 2016
Alu bardzo chętnie piszę sie na patyczki winogrona. Ja też zawsze ukorzeniałam wczesną wiosną, ale takie też moze sie ukorzenią - winogron jest dość łatwy do rozmnożenia. Wróblowate moze się obraziły za ten wycięty jaśmin? Ale za to mają ścianę słonecznikową. Jest też mozliwość, ze mój Francek wszystkie zeżarł... to urodzony morderca.
Róże to wszystko tegoroczne nasadzenia, więc krzaczki jeszcze nędzne. Jak przezimują to mam nadzieję, ze w przyszłym roku się zagęszczą.
Soniu Annika jest rewelacyjna i ma też ciekawy kolor. Kosom grzebanie wybaczam, ale ostatnio się nie pojawiają. Gorsze są wrony - tych sporo przychodzi, bo kota zupełnie się nie boją i kora nie tylko na chodniku, ale i w trawie pełno. I jeszcze te wredne sierpówki - szpaków nie mam, ale one są gorsze. Wszystko zżerają, a przy okazji jeszcze niszczą. Drzewka i krzewy mam jeszcze młode, wiec jak taka wypasiona sierpówka przysiadzie, zeby objeść owoce, to przy okazji jeszcze gałązki połamie
Pomidorki koktajlowe miałam w donicach, ale szybko wysychały i były takie biedne, ze przesadziłam do gruntu. Część się zmieściła między ziołami, ale większość wylądowała między kwiatami - teraz ich w ogóle nie podlewam
Róże to wszystko tegoroczne nasadzenia, więc krzaczki jeszcze nędzne. Jak przezimują to mam nadzieję, ze w przyszłym roku się zagęszczą.
Soniu Annika jest rewelacyjna i ma też ciekawy kolor. Kosom grzebanie wybaczam, ale ostatnio się nie pojawiają. Gorsze są wrony - tych sporo przychodzi, bo kota zupełnie się nie boją i kora nie tylko na chodniku, ale i w trawie pełno. I jeszcze te wredne sierpówki - szpaków nie mam, ale one są gorsze. Wszystko zżerają, a przy okazji jeszcze niszczą. Drzewka i krzewy mam jeszcze młode, wiec jak taka wypasiona sierpówka przysiadzie, zeby objeść owoce, to przy okazji jeszcze gałązki połamie
Pomidorki koktajlowe miałam w donicach, ale szybko wysychały i były takie biedne, ze przesadziłam do gruntu. Część się zmieściła między ziołami, ale większość wylądowała między kwiatami - teraz ich w ogóle nie podlewam
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2580
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Ogród ciągle w budowie 2016
Pseudo niebieska dalia Mają ludzie fantazję lub wyobraźnię
Podziwiam Cię za te wszystkie opryski pomidorów Kto jeszcze nie zrezygnował z ich uprawy, to po takim opisie ma powody, by to zrobić
Podziwiam Cię za te wszystkie opryski pomidorów Kto jeszcze nie zrezygnował z ich uprawy, to po takim opisie ma powody, by to zrobić
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród ciągle w budowie 2016
Wszystkie kwiaty masz śliczne, Kasiu, ale same lilie przyprawiają już o zawrót głowy, a oczy z orbit wyłażą i wrócić nie mają ochoty.
Masz naprawdę niesamowitą kolekcję lilii, a co jedna to piękniejsza.
Wyobrażam sobie unoszący się wokół ich słodziutki zapach.
Kocham lilie, kocham wszystkie kwiaty....
Idzie ciepełko, słoneczka życzę.
Masz naprawdę niesamowitą kolekcję lilii, a co jedna to piękniejsza.
Wyobrażam sobie unoszący się wokół ich słodziutki zapach.
Kocham lilie, kocham wszystkie kwiaty....
Idzie ciepełko, słoneczka życzę.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Re: Ogród ciągle w budowie 2016
Florku "pseudo niebieska" to moje określenie - ludzie mówią po prostu niebieska, a ja na to patrzę i widze kolor fioletowy albo liliowy. Niestety prawdziwych niebieskich dalii nie ma...
Co do oprysków - pryskając pomidory pryskam też resztę, czyli powojniki, różaneczniki, brzoskwinię, gruszkę, astry i - jak coś zostanie - to jeszcze jabłonki. Czyli załatwiam wszystko hurtem Jakbyś poczytał wątek pomidorowy, to tam dopiero ludzie chodzą koło pomidorów
Lucynko nie wszystkie lilie pachną, ale mam tak przemieszane, że gdzie nie pójde to coś pachnie W tym roku posadziłam lilie orientalne w donicach przy domu i to był strzał w dziesiatkę, bo zapach niemal wchodził do domu
Co do oprysków - pryskając pomidory pryskam też resztę, czyli powojniki, różaneczniki, brzoskwinię, gruszkę, astry i - jak coś zostanie - to jeszcze jabłonki. Czyli załatwiam wszystko hurtem Jakbyś poczytał wątek pomidorowy, to tam dopiero ludzie chodzą koło pomidorów
Lucynko nie wszystkie lilie pachną, ale mam tak przemieszane, że gdzie nie pójde to coś pachnie W tym roku posadziłam lilie orientalne w donicach przy domu i to był strzał w dziesiatkę, bo zapach niemal wchodził do domu
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9832
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogród ciągle w budowie 2016
Floksy piękne! Mi się wysiały i każda kępka inna Muszę ukrócić ten proceder, bo mi zarośnie miejsce na dalie
Słoneczników w tym roku nie posiałam
Słoneczników w tym roku nie posiałam
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6