Czosnek zimowy cz.4

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
sebago30
100p
100p
Posty: 181
Od: 7 mar 2016, o 21:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj. mazowieckie

Re: Czosnek zimowy cz.4

Post »

Czyli mam go wykopać i wsadzić później? Czy niech już sobie rośnie?
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi". Albert Einstein.
pomidormen
1000p
1000p
Posty: 1779
Od: 26 sty 2010, o 11:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Czosnek zimowy cz.4

Post »

Zdecydowanie za wcześnie, jeśli możesz wykop. Albo zostaw, będzie "doświadczalny" :D
x-ja
---
Posty: 4936
Od: 11 wrz 2008, o 19:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czosnek zimowy cz.4

Post »

:wit

Tegoroczny zbiór 6 kg , ponoć Harnaś :roll: .
Wszystkiego nie zebrałam trochę jeszcze zostało w ziemi , został przerośnięty fasolą i ogórkami , wiosną wyjdzie , wtedy wykopię .
Wielkością nie grzeszy ale to tylko dlatego ,że upychałam go wszędzie gdzie nic nie chciało rosnąć .
Będę jeść i żreć :;230
Obrazek

Obrazek
Dorcinda
500p
500p
Posty: 912
Od: 4 maja 2009, o 14:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Stargard

Re: Czosnek zimowy cz.4

Post »

Podzielę się pewnym spostrzeżeniem odnośnie czosnku zimowego. Otóż sporo (tak ok. połowa) posadzonych ząbków nie przetrzymało mi tegorocznej zimy, zdarzyło mi się to pierwszy raz i trudno mi określić przyczynę - nornice, pogoda jakiś grzyb lub jeszcze coś innego. Wszystkie czosnki były jednej odmiany (Harnaś) i pochodziły z mojego zeszłorocznego zbioru, co więcej po raz pierwszy moczyłam ząbki w nadmanganianie - może tu coś skiepściłam?
Dosadziłam więc na wiosnę w wolne miejsca dokładnie tę samą odmianę z główek, które ładnie przetrzymały mi zimę wisząc w kuchni. Wszystko ładnie urosło, pewien problem pojawił się podczas zbiorów, bo oczywiście te zimowe były wcześniejsze. Zauważyłam jednak, że te wiosenne miały znacznie większe ząbki, za to ich ilość w główce była mniejsza zazwyczaj 4-5 ząbków, a bywały nawet 2 ząbkowe i kilkanaście kulek, z których największa była wielkości piłeczki do pingponga. Ostatecznie zbór zakończyłam w ubiegłym tygodniu - prawie równo ze zbiorem wiosennego Jarusa.
W sumie do użytku w kuchni takie duże ząbki są często wygodniejsze, jako materiał do nasadzeń oczywiście mniej wydajne. Muszę w tym roku zrobić doświadczenie i sprawdzić czy to jest reguła czy akurat tak mi wyszło. Znowu zastosowanie będzie miał mój działkowy kajecik, bo jesienią wysadzę trochę ze zwykłych ząbków, trochę tych dużych i oczywiście zrobię jeszcze wysadzenie wiosenne też w dwóch opcjach. Nie będę jednak dosadzać czosnku w wolne miejsca gdyby coś wypadło przez zimę, lepiej chyba tam wsadzić sałatę, bazylię lub kwiatki.
Dorota
roma333
100p
100p
Posty: 149
Od: 27 kwie 2013, o 15:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Północna Wielkopolska

Re: Czosnek zimowy cz.4

Post »

Mine również wypadło sporo harnasia posadzonego na jesień. Był to czosnek z mojego zbioru i trochę dokupionego. Wysadzałam dokładnie wyselekcjonowane z?bki. Ja myślę, że jednak te parę dni mrozu bez śniegu spowodowało taki efekt. U nas mimo łagodnej zimy sporo oziminy wymarzło. Ja muszę trochę czosnku dokupić do sadzenia bo po urodzaju ogórków mało zostało. Dobro pomysł z kajecikiem działkowym też muszę takowy wprowadzić. Ciekawy będzie efekt dalszych doświadczeń, podziel siię wynikami.
Pozdrawiam
Roma
Awatar użytkownika
kama_80
1000p
1000p
Posty: 1363
Od: 30 wrz 2013, o 09:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kórnik k/Poznania

Re: Czosnek zimowy cz.4

Post »

Dorcinda to co napisałaś potwierdza to co i ja zauważyłam. Czosnek zimowy posadzony na wiosnę już wybrałam. U mnie bardzo często stanowi 2-3 zabki i muszę się zastanowić przed obraniem czy aby to nie cebulka. Łuski w środku praktycznie nie oblepiają ząbków. Lekko schodzą. Praktycznie okrągła główka bez zarysowanych wgłębień. W smaku ok. Posadziłam go bo wiosennego mało miałam a jako, że zimowy sadzony późną jesienią mi wygnił to nic już nie ryzykowałam.
Pozdrawiam Jola
stefka
200p
200p
Posty: 464
Od: 18 sty 2012, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: blisko Wrocławia

Re: Czosnek zimowy cz.4

Post »

Mnie nic nie wypadło przez zimę bo miałam na wierzchu grubo kompostu więc wyrosły duże i bardzo duże główki. Wiosną kompost rozsunęłam na grządki obok ale zachęca mnie eksperymentalnie posadzenie części harnasia wiosną bo nie lubię obierać czosnku. Wolę kroić duże ząbki do kiszenia ogórków.
Pozdrawiam Ela
x-ja
---
Posty: 4936
Od: 11 wrz 2008, o 19:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czosnek zimowy cz.4

Post »

Czytam , czytam i tak się zastanawiam ...ta drobnica to jednak nie Harnaś :oops:
Sadziła go moja mama , ja sadzę już kawał czasu i nigdy ale to nigdy nie zdarzyło mi się by zgnił , zmarzł czy bym miała problem z robakami :roll: Wykopany , przypadkowo nie zebrany , zdrowo przetrwa zimę , wiosną puszcza korzonki i dalej rośnie . On nawet posadzony w dobrą ziemię nie rośnie w duże główki , myślałam że po latach się wyrodził ale nie , on tak najwidoczniej ma . Ubiegłej zimy , od znajomej dostałam kilka główek czosnku , posadziłam wiosną , jakiś czas temu zebrałam, to, to co na wierzchu skrzynki . Zostawiam na rozmnóżkę i znowu wysadzę wiosną , w zbieranie nasion nie chciałam się bawić , ścięłam dość wcześnie . Swoją drogą , wysadzę też z rządek swojego starego co bym go na dobre nie straciła .
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1678
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Czosnek zimowy cz.4

Post »

tija pisze:Swoją drogą , wysadzę też z rządek swojego starego co bym go na dobre nie straciła .
Wysadź wysadź. W ogóle skoro on taki odporny, to może warto go zostawić, niech się sam porozsiewa.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Irek_2
200p
200p
Posty: 272
Od: 14 mar 2016, o 19:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Czosnek zimowy cz.4

Post »

Mam prośbę o podzielenie się swoimi doświadczeniami osoby, które uprawiają inne (ale nazwane) odmiany czosnku, poza tymi popularnymi i dostępnymi bez problemu w Polsce. Pisał kiedyś na forum Chesnoc Scot, ale go już nie ma, a temat mnie interesuje. Chciałbym w tym roku posadzić kilka polecanych odmian zagranicznych, ale nie wiem gdzie kupić cebulki. Na tym forum były podane już linki do kilku sklepów, ale z uwagi na słabą znajomość języków nie za bardzo umiem się po nich poruszać. Może ktoś sprzedaje czosnek z zagranicznych odmian? Czy macie jakieś doświadczenia z uprawy zagranicznych odmian czosnku?
Pozdrawiam Irek
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4375
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czosnek zimowy cz.4

Post »

Zagraniczne odmiany można kupić w Tesco, Leroy M., Castorama, Auchan jesienią na stoiskach ogrodniczych. Wysyłkowo w Kiepenkerl i kilku sklepach z holenderskimi cebulkami.
Irek_2
200p
200p
Posty: 272
Od: 14 mar 2016, o 19:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Czosnek zimowy cz.4

Post »

Korci mnie, żeby kupić przez ebay "Lautrec Wight". Znalazłem bardzo pozytywne opisy tej odmiany pod względem walorów kulinarnych. Nie wiem, co z jego odpornością na niskie temperatury, choroby i szkodniki. Na angielskiej stronie pisali, że można sadzić jesienią i wiosną. Jeśli kupię, to połowę zasadzę jesienią, a połowę wiosną z uwagi na ryzyko mrozów. Dobre opinie (pod względem użytkowym) ma również "Chesnok Red" jako bardzo smaczny pieczony. Interesuje mnie również jakaś dobra odmiana rokambułu. Czy ktoś z koleżanek/kolegów ma doświadczenie w uprawie tych odmian?
Pozdrawiam Irek
adamss
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 17 wrz 2016, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czosnek zimowy cz.4

Post »

Dzień dobry wszystkim :)

Czytam ten wątek i jego poprzednie części już od jakiegoś czasu.
W międzyczasie(niestety) kupiłem czosnek, worek. Na Rybitwach w Krakowie.
Niestety bo nie wiedziałem jeszcze, że tak blisko w Słomnikach jest pasjonat. Będę wiedział na przyszły rok.
Wygląda on tak:
Obrazek
Zaraz jak kupiłem go od gościa, który zapewniał mnie, że to Harnaś i na pewno wyrośnie, podszedłem do innych sprzedawców i zapytałem czy dobrze kupiłem. Powiedzieli mi, że drogo(1,5/gł), że widać objawy choroby na niektórych i żebym ich nie sadził(tych chorych)
Wskazywali na te sztuki, mówiąc, że tylko takie z twardymi białymi spodami(jak u dołu), a jak są takie żółte i miękkie jak ten u góry to odrzucić.
Obrazek
albo ten:
Obrazek

Tu zaczyna się lawina pytań:
1. Czy zastosować się do tych rad, czy sadzić i nic się nie przejmować ?
2. Przekopałem ziemie, rzuciłem koński obornik, na części w sierpniu, na części dwa tygodnie temu. - czy jeszcze czymś podsypać? Teraz?

Wiem od Was, że mam kupić zaprawę nasienną płynną lub sypką, lepsza sypka, Sarfun, Funaben, Nadmanganian potasu...
3. Na co się zdecydować, gdzie to można kupić ?

Na wiosnę saletrzak albo amonofoska.. ?

Starałem się zrozumieć na podstawie Waszych wypowiedzi ale już mi się pomieszało wszystko.
Proszę rozszerzcie dla mnie te wątki. Sól potasowa, nawóz fosforowy, amonofoska... ? Jak i kiedy ?
Aha i czy da się przeprowadzić jakieś badania składu gleby ? W warunkach powiedzmy domowych.. hm ? Jacyś chemicy ? :)

Pozdrawiam gorąco.
Dowiedziałem się też, że mam sadzić na Tadeusza 28 października :-)
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”