Przydomowa hodowla kur cz.1

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
Zablokowany
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1678
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Moje też niczemu nie przepuszczą. Żaba, mysz, mały wąż, styropian z ocieplenia domu, paznokcie u nogi jeśli pomalowane na czerwono...
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Awatar użytkownika
Miododajna
50p
50p
Posty: 94
Od: 17 sie 2016, o 11:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Na styropian trzeba uważać. Mogą zdechnąć jak za dużo go zjedzą. Czerwony kolor działa na nie pobudzająco. Głupie potrafią na śmierć zadziobać inna kurę.

Czym karmicie swoje kury. Naturalne produkty trawa, ziarno, resztki z kuchni czy dajecie pasze?
My paszy nie dajemy, bo jajka mają taki mechaniczny posmak i nie po to człowiek hoduje kury by karmić je chemią.
Niosą się dobrze, sprzedawcy paszy kłamią że teraz są takie kury co bez ich paszy nie będą się niosły. Bez tej paszy dożywają późnej starości. Mamy jeszcze nioski sprzed 4 lat, które nadal się niosą.
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Produkty naturalne (albo przynajmniej staram się aby takie były, bo wiadomo sprzedawcy pasz nie mają obowiązku świecić certyfikatami braku gmo przed klientem i co oni do worka wsypią tylko im jest wiadome :| ), własnoręcznie wyhodowane pomidory wsuwają aż im się grzebienie trzęsą, gotowa paszę widziały ostatnio latem zeszłego roku, a tak to wyliczona procentowo mieszanka pasz (teraz akurat brakło kukurydzy i szukam aby wymieszać z pszenicą którą kupiłam u wujka, w przyszłości będę musiała się umówić aby brał mi u gospodarza u którego on bierze :D, teraz niestety nie miał tyle aby odsprzedać), zielone do woli i w sumie to by im starczyło ale wiadomo resztki z kuchni są więc się nie marnują jak dostają odrobinę, bo futrować ich nie futruję :D (w przeciwieństwie do kaczek :lol: ).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1678
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Ja też coraz bardziej odchodzę od pasz. Nawet brojlery nie dostają. Pani sprzedawczyni mnie straszyła przy zakupie, że pójdą w pióra, ale mnie to nie przeszkadza. Wolę lepiej obrośnięte i chudsze, ale zdrowsze.

Kukurydzę wasze jedzą chętnie? Moje nie za bardzo chcą (taką mieloną na ospę). Kupiłam im ziarna, moczyłam i gotowałam, ale były nadal za twarde i też nie chciały. Ostatnio zabrałam się za nixtamalizowanie (czyli gotowanie z dodatkiem czegoś zasadowego, np. popiołu drzewnego) i to faktycznie działa. Oczywiście jako mały dodatek, bo trudno się tak bawić regularnie.

Styropian staram się ograniczać :roll:

Na cukinie już chyba nie mogą patrzeć ;:oj
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Moje jedzą normalnie kukurydzę i bardzo lubią ale jak jest zmielona lub grubo tłuczona (jakoś całych ziaren słabo się łapią, chociaż jak je najdzie ochota to i to z głodu zjedzą), ja akurat mniej im daję cukinii, trzymam tak długo aż lekko zwiędną i wtedy muszą zostać spożytkowane, wolę trzymać je na jesień/wczesną zimę tak coby miały świeżego, soczystego warzywa do poskubania.

W sumie brojlery rosną podobnych rozmiarów na zwykłym ziarnie w porównaniu do paszy, no może ewentualnie trochę dłużej rosną ale dużej różnicy nie ma z tego co widziałam (straszą też, że będzie dużo upadków jeśli nie będą na "specjalnej" paszy a to też bujda :D).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
Miododajna
50p
50p
Posty: 94
Od: 17 sie 2016, o 11:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Zarabiają na sprzedaży paszy to gadają głupoty aby klient kupił. Do tego mają mózgi jak lekarze przeorane propagandą.
Czym rozgniatacie kukurydzę? Mieliśmy kiedyś pożyczony śrutownik, to fajnie mieliło.
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Wujek ma śrutownik to mi od razu mielił, będę teraz kombinować z tą kukurydzą ;:174 , jak nie dowożą mniejszych ilości to cenią ziarno jakby to była jakaś odmiana która działa cuda gdy tylko się jej dotknie :shock:
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2926
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Nie koniecznie się z Wami zgodzę na temat gotowych pasz. Gotowe pasze są zbilansowane pod względem kalorii, białka, witamin i innych substancji aby kura miałaby na jajko i coś na swój organizm. Jest wiele przepisów w książkach jak można i ile w proporcjach mieszać zboża aby taką gotową karmę kurkom przygotować.O ile w okresie wiosny do jesieni kurki w 60% są samo wystarczalne ( wiedza z książki) o tyle w okresie zimowym cierpią na niedobory. Można to samemu sprawdzić na wielkości jaj w okresie nieśności na paru kurkach. Ja nie neguję obecności pasz na rynku bo nieraz sama kupię. Ważne aby było z dobrej firmy a wtedy jajko nie zalatuje pod rybkę :D Gotową paszę też kupuję rekonwalescentkom o ile się taka trafi i widzę poprawę. Jeśli chodzi o brojlery to dla mnie jest duża różnica pomiędzy karmionymi paszą a naturalnie. Karmione paszą bardzo szybko przyrastają, praktycznie w 5 -6 tyg można je ubić. W ostatnim okresie ich chowu nie trzeba już kupować paszy bo wystarczy normalne ich karmienie. To jest właśnie ten +, że szybko i bez długo trwałych kosztów. Hodowane od małego karmą ,,gospodarską" rosną pomału. W okresie kiedy ,,dopierzają się" nie rosną bo cała dieta idzie w pióra co unika się przy szybkim wzroście brojlerów karmionych paszą.
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Kury uwielbiają jeść gotową paszę bo czują w niej drożdże, tak samo pamiętają ją z okresu pisklęcego, bo w odchowalniach mało kto ziarnem skarmia, smakuje im także przez dodatek soi...ale jak dla mnie to takie jajko wcale nie jest powiedzmy...zdrowe, w końcu co w paszy to i w jajku, rzepak zawiera kwas erukowy, a soja może być gmo jak w Kurce Naturce (teraz sprawdzałam skład), nikt nie musi tego pisać na opakowaniu, to samo kukurydza mon (tu akurat jak wspomniałam, niestety mało kto świeci uczciwością nawet przy zamiłowaniu do zwierząt), gotowe pasze polepszają zdrowotność i nieśność tylko dlatego ponieważ zmielony produkt ma często dosypane witaminy "na gotowca".

Mi w sumie zostało pół słoiczka po majonezie sypkich witamin z dolfosu, sypałam im co kilka dni tylko dlatego bo był okres zimowy i na wiosnę aby szybciej obrosły w pióra bo za pierzenie wcale nie chciały się zabierać :lol: , do tego dostają dużo owoców i warzyw z których same sobie biorą tyle witamin ile chcą, to samo z ziołami...idą i skubią co chcą (albo ja im przyniosę), pokrzywę mają tylko w okresie gdy brak jest zieleniny lub nie są wypuszczane z zagrody (już pierwsza partia im się suszy), także jeśli kura ma duży wybór pyszności to nie ma obaw aby było z nimi coś nie tak ;:131 .
A zbilansować można i swoją mieszankę, wystarczy poszperać i wypróbować jak zareagują podopieczni, moim odpowiada (tylko teraz lecą na samej pszenicy przez ten brak kuku :? ), także pasza to taka opcja dla zapracowanych...lub leniwych ;:224
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
Miododajna
50p
50p
Posty: 94
Od: 17 sie 2016, o 11:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Po co brać brojlery i pędzić je paszą? Po co hodować kury dla jajek i karmić je paszą. Lepiej wtedy mięso i jajka w sklepie kupić, a dla przyjemności dokarmiać wróble w karmiku :) .
Braliśmy kiedyś brojlery małe i na domowym jedzeniu długo rosły i osiągały max 2-2,5 kg ale mięso ciemne i twardawe jak dziczyzna.
Braliśmy też brojlery gotowe takie około 3-3,5 kg gotowe do uboju cena 5zł/kg. Żal było na nie patrzeć. Wyglądały jak robokopy nie potrafiły się poruszać. Srały za przeproszeniem na różowo przez około 3 tyg dopiero po tym czasie nadawały się do spożycia, jak się pozbyły toksyn. Po 3-4 tyg karmienia domowym jedzeniem i ziarnem waga im spadała. Ale kto powiedział że kurczak ma kosztować 5zł/kg.

Kury bardzo chętnie jedzą paszą bo tak jest tworzona by zapachem i smakiem im pasowała. Najgorzej jest nowe młode kury przestawić z karmienia paszą na naturalne produkty. Na początku mieszaliśmy im pół na pół, a teraz bez cackania się. Zgłodnieją to zaczynają jeść i po problemie.
Poza tym karmienie paszą drogo wychodzi. Tona paszy pakowana w workach kosztuje o ile pamiętam około 2 tys zł a tona ziarna niekonsumcyjengo 3 razy taniej.
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Paszą (głównie) karmię przepiórki, mechaniczny posmak? rybka? nic z tych rzeczy. Nikt reklamacji nie składa, ale może dlatego że darowanemu jaju... ;-) Może zimą także kury będą dostawać paszę jako uzupełnienie karmy, bo niestety nie mam możliwości by im zapewnić białka zwierzęcego, bo z witaminami jest prościej.
Kury dostają pszenicę, kaczki dodatkowo owies (lepiej się tuczą, mam kaczki owsiane ;> ). Młode kurczęta i kaczki dostają paszę bo dużo szybciej rosną. Do tego kurczęta mają ułatwioną walkę z kokcydiami, bo zawiera kokcydiostatyki. Później przestawiam je na zboża. Kuku jak i pszenicę mielę w młynku gospodarskim (żarna jak w młynie, ale rozmiaru przenośnego).
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Jajka dają rybą jak są skarmiane paszą z dodatkiem mączki rybnej,newrom ale kto nie składa reklamacji...sprzedajesz jajka? może myślą że przepiórcze taki mają mieć smak :lol: (jak ludzie którzy całe życie marketowe jajka jedzą, ostatni raz jak zostałam przymuszona zjeść sklepowe to mi po prostu śmierdziało).
A z białkiem zwierzęcym w zimie nic prostszego, wystarczy iść do jakiegoś dobrze zaopatrzonego mięsnego lub masarza (ewentualnie teraz się zaopatrzyć w budach na targu i zamrozić),kupić płuc/wątroby np wołowej ugotować, pokroić i podawać odpowiednią dawkę na sztukę, ewentualnie surową słoninę w kostkę...w zimie dodatkowo je ogrzewa.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1678
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Miododajna pisze:Po co brać brojlery i pędzić je paszą? Po co hodować kury dla jajek i karmić je paszą. Lepiej wtedy mięso i jajka w sklepie kupić, a dla przyjemności dokarmiać wróble w karmiku :) .
Braliśmy kiedyś brojlery małe i na domowym jedzeniu długo rosły i osiągały max 2-2,5 kg ale mięso ciemne i twardawe jak dziczyzna.
Braliśmy też brojlery gotowe takie około 3-3,5 kg gotowe do uboju cena 5zł/kg. Żal było na nie patrzeć. Wyglądały jak robokopy nie potrafiły się poruszać. Srały za przeproszeniem na różowo przez około 3 tyg dopiero po tym czasie nadawały się do spożycia, jak się pozbyły toksyn. Po 3-4 tyg karmienia domowym jedzeniem i ziarnem waga im spadała. Ale kto powiedział że kurczak ma kosztować 5zł/kg.
;:333

Też wolę chudsze, ale z czystymi dupkami.

I żaden inny łebek nie wpada na pomysł, że takie coś można by dziobać:

Obrazek


Żeby zwiększyć zawartość białka i przyswajalność składników w zbożach, warto je kiełkować, albo chociaż moczyć na noc.

Na kokcydiozę podobno dobry jest zapobiegawczo żywokost. (Tak słyszałam, nie gwarantuję).
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Nie sprzedaję jajek przepiórczych, rozdaję je rodzinie i znajomym. Mają porównanie bo zielononóżki żywią się zbożem i tym co wygrzebią (plus wiskas bo sierściuchy nie bronią swoich misek i bywa że kura wyjada im karmę ;:223 ) W przypadku tych ptaków zbilansowanie diety jest bardzo trudne jeśli nie chcesz używać soi, oczywiście można jak piszesz kupować płuca itd, ale przygotowanie i podanie zajmuje dużo czasu. Czasu którego zwyczajnie brakuje. Zresztą robię sobie przerwę w przepiórkach bo kury, kaczki i perliczki dają wystarczającą ilość jaj na moje potrzeby.
Jaja o smaku ryby ostatnio kupiłem wiele lat temu, może na pomorzu to problem. Nie wyczuwam też tego smrodu w paszach gotowych.
Chodzi mi tylko o to że pasze to żadne zło, to zbilansowana karma która daje kurze wszystko czego potrzebują. Niestety pogarsza się smak jajek, ale nie aż tak żeby śmierdziały. U mnie robi się mniej intensywny smak i tyle.

Kiełkowane zboże działa jajopędnie, u mnie dostają takie co jakiś czas.
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1678
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Nie wiem jak inni, ja nie twierdzę, że pasza to zło. Jeśli ktoś ma mało czasu, a i tak hoduje drób, używając gotowych pasz, ale zapewnia im przyzwoity wybieg, to moim zdaniem bardzo dobrze robi i dać mu medal. Tyle, że pasza to są jakieś resztki poekstrakcyjne i zjełczałe oleje, zbilansowane w sensie ilości białka i dodatku sztucznych witamin, więc działają. Więc jeśli ktoś daje radę karmić bardziej naturalnym, nisko przetworzonym jedzeniem, to jak dla mnie jest jeszcze lepiej.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Zablokowany

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”