Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Róże bez portek swoją drogą nawet niezłe określenie ,ale co tam portki jak kwiaty takie ładne
U mnie całkiem naga stoi...Lacre ,a na wierzchołkach ma pąki,podobnie Biedermeier
Daysy mała księżniczka nieźle sobie już poczyna w gruncie ,zaraz będzie kwitła
U mnie całkiem naga stoi...Lacre ,a na wierzchołkach ma pąki,podobnie Biedermeier
Daysy mała księżniczka nieźle sobie już poczyna w gruncie ,zaraz będzie kwitła
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Witam wszystkich
Wreszcie udało się przerzucić zdjęcia do komputera , po kilku dniach odpoczynku, postanowił ruszyć d.....sko .
Tak w zasadzie to nie wiem od czego zacząć . Nie powiem, że mam szał kwitnienia, ale po dłuuugim odpoczynku niektóre róże wzięły sobie do serca moje narzekania i postanowiły pokazać, że mimo przeciwności pogodowych wykrzeszą resztki swoich sił witalnych.
Mimo, że Maja dmuchała chmurki w moją stronę, to jednak żadna do mnie nie dotarła, pozostały mi tylko moje i zapasy wody w studni
Wszędzie wokół pada, w mazowieckim, świętokrzyskim a u mnie ani myśli.
Tolinko u mnie całkowite nagusy to Munstead Wood i Gruss an Aachen, wygląda to jakby zakwitły druty kolczaste;:306 . Cieszę się, że ładnie rośnie. Z Twoich mam trzy, tę ostatnią znalazłam kilka dni temu. Wypuściła pęd z ziemi, chociaż patyczka nie widać było. Na razie sam badylek, ale cieszę się, że żyje. Teraz tylko musimy dopasować, co jest co Sama nie dam rady
Jadziu, to jakbyś wygrała los na loterii . Na przyszły sezon i ja zacznę stosować Biosept oraz wyciąg/napar z grejpfruta, będę się nimi obżerała całą zimę . Martwić się z tego powodu nie będę, bo bardzo je lubię . Dlaczego moje mają siać zgorszenie wszem i wobec .
Maju niby się nie przejmuję, ale jak to wygląda na rabacie, kiedy stoją same golasy. Czuję się jakbym była na plaży nudystów i co też się mam rozebrać . To już nie te lata.
Komputer po pół godzinie łapie swój rytm pracy, niestety nie zawsze chce odczytać kartę z fotkami , tym razem przetrzymał mnie kilka dni. Ostatnio często strzela takie fochy.
Teraz kilka fotek,
Novalis, piękny fotomodel
Cream Abundance
Stefcia
Chandos Beauty, ta to ma kwiaty , już nie mogę się doczekać przyszłego roku
Princess of Wales
Princess Alexandra of Kent
Graham Thomas
Uff jakoś poszło, tymczasem
I mój najcudowniejszy kwiatuszek
Wreszcie udało się przerzucić zdjęcia do komputera , po kilku dniach odpoczynku, postanowił ruszyć d.....sko .
Tak w zasadzie to nie wiem od czego zacząć . Nie powiem, że mam szał kwitnienia, ale po dłuuugim odpoczynku niektóre róże wzięły sobie do serca moje narzekania i postanowiły pokazać, że mimo przeciwności pogodowych wykrzeszą resztki swoich sił witalnych.
Mimo, że Maja dmuchała chmurki w moją stronę, to jednak żadna do mnie nie dotarła, pozostały mi tylko moje i zapasy wody w studni
Wszędzie wokół pada, w mazowieckim, świętokrzyskim a u mnie ani myśli.
Tolinko u mnie całkowite nagusy to Munstead Wood i Gruss an Aachen, wygląda to jakby zakwitły druty kolczaste;:306 . Cieszę się, że ładnie rośnie. Z Twoich mam trzy, tę ostatnią znalazłam kilka dni temu. Wypuściła pęd z ziemi, chociaż patyczka nie widać było. Na razie sam badylek, ale cieszę się, że żyje. Teraz tylko musimy dopasować, co jest co Sama nie dam rady
Jadziu, to jakbyś wygrała los na loterii . Na przyszły sezon i ja zacznę stosować Biosept oraz wyciąg/napar z grejpfruta, będę się nimi obżerała całą zimę . Martwić się z tego powodu nie będę, bo bardzo je lubię . Dlaczego moje mają siać zgorszenie wszem i wobec .
Maju niby się nie przejmuję, ale jak to wygląda na rabacie, kiedy stoją same golasy. Czuję się jakbym była na plaży nudystów i co też się mam rozebrać . To już nie te lata.
Komputer po pół godzinie łapie swój rytm pracy, niestety nie zawsze chce odczytać kartę z fotkami , tym razem przetrzymał mnie kilka dni. Ostatnio często strzela takie fochy.
Teraz kilka fotek,
Novalis, piękny fotomodel
Cream Abundance
Stefcia
Chandos Beauty, ta to ma kwiaty , już nie mogę się doczekać przyszłego roku
Princess of Wales
Princess Alexandra of Kent
Graham Thomas
Uff jakoś poszło, tymczasem
I mój najcudowniejszy kwiatuszek
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Golden Celebration nisko pochylony, co by tu zrobić , żeby choć trochę wzmocnić jego pędy? Ładny jak rzadko, ale żeby go podziwiać , trzeba upaść na kolana.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Dobrze powiedziane , ona u mnie jest 2014 roku, ale ciągle muszę kucać aby spojrzeć jej w oczy . Jakaś mocno zakompleksiona, chociaż nie ma powodu, bo kwiat piękny, w cuuudownym kolorze. W tym roku puściła dwa długie pędy, tak około 1,80, ale wiotkie i oba położyła na rosnącej obok jodle. Może się zmęczyła swoim wyczynem i postanowiła odpocząć . Niech i tak będzie, byle bym nie musiała już klękać przed nią by zrobić zdjęcie.
Zdjęcia z 6 i 18-go sierpnia, bo nie chciało mi się dzisiaj padać przed nią na kolana
Zdjęcia z 6 i 18-go sierpnia, bo nie chciało mi się dzisiaj padać przed nią na kolana
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Daysy, też bardzo Cię zachęcam do stosowania Bioseptu, to działa, co prawda trzeba opryski robić systematycznie.daysy pisze:... Na przyszły sezon i ja zacznę stosować Biosept oraz wyciąg/napar z grejpfruta, będę się nimi obżerała całą zimę . Martwić się z tego powodu nie będę, bo bardzo je lubię .
Poza tym używam jeszcze homeopati i środek z przefermentowanych zbóż...
Kotek
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Najcudowniejszy Kwiatuszek zrobił groźną minę Ale nie udało mu się nas oszukać Jest przecudny. Jak i inne Twoje kwiatki
Różyczki zachwycają Będziesz zamawiać jakieś na jesieni?
I wrzosowisko całkiem niezłe Z moich pozostał tylko jeden
Różyczki zachwycają Będziesz zamawiać jakieś na jesieni?
I wrzosowisko całkiem niezłe Z moich pozostał tylko jeden
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Iwonko czytałam, że u Ciebie mokro, u mnie niestety nadal sucho. Dobrze, że jeszcze w studni jest woda, to mogę podtrzymywać przy życiu swoje róże.
Wrzosowisko jest malutkie, ale wrzosy dobrze sobie radzą, mimo, że pod spodem glina. Myślałam, że będzie gorzej, że ziemia nie taka, ale po kilku zabiegach, udało się i nadal cieszą oko. Ten mały fragmencik rabaty jest ładny o każdej porze roku, nawet zastanawiam się, czy go nie powiększyć. Różyczek jesienią nie przewiduję kupować, ale się nie zarzekam . muszę się uporać ze swym "przedszkolem" oraz znaleźć miejsce dla Rhapsody in Blue,która zduszona została przez Reine des Violettes. Poza tym mam jeszcze kilka róż w doniczkach, które też muszę gdzieś ulokować na rabatach. Jak już wszystko ogarnę, dopiero będę rozglądać się za nowościami.
Gdzieżby tam mój Gasparek kogoś straszył, toć to sama słodycz , i kwiatuszki lubi wąchać --
Po prostu aniołek
Alexio, ten sezon dał mi tak popalić, że muszę zacząć stosować opryski, ze względu jednak na moje pupilki nie chcę stosować zbyt dużo chemii. W tym roku róże zasilane były raz nawozami dla róż, pozostałe dwa dokarmiania to już tylko granulowany obornik.
Alexio muszę przyznać, że chociaż kolor nie jest moim ulubionym, to nie mogę nie pochwalić Novalisa - zobacz jak wygląda obecnie.
Dwa krzaczki mają około 160 pozostałe dwa ciut niższe, ale tez zdrowe. Muszę powiedzieć, że na tle pozostałych róż wypadają bezkonkurencyjnie, no oczywiście nie licząc Queen of Sweden i Garden of Roses.
Specjalnie dla Ciebie
I troszkę innych
i mini wrzosowisko
Wrzosowisko jest malutkie, ale wrzosy dobrze sobie radzą, mimo, że pod spodem glina. Myślałam, że będzie gorzej, że ziemia nie taka, ale po kilku zabiegach, udało się i nadal cieszą oko. Ten mały fragmencik rabaty jest ładny o każdej porze roku, nawet zastanawiam się, czy go nie powiększyć. Różyczek jesienią nie przewiduję kupować, ale się nie zarzekam . muszę się uporać ze swym "przedszkolem" oraz znaleźć miejsce dla Rhapsody in Blue,która zduszona została przez Reine des Violettes. Poza tym mam jeszcze kilka róż w doniczkach, które też muszę gdzieś ulokować na rabatach. Jak już wszystko ogarnę, dopiero będę rozglądać się za nowościami.
Gdzieżby tam mój Gasparek kogoś straszył, toć to sama słodycz , i kwiatuszki lubi wąchać --
Po prostu aniołek
Alexio, ten sezon dał mi tak popalić, że muszę zacząć stosować opryski, ze względu jednak na moje pupilki nie chcę stosować zbyt dużo chemii. W tym roku róże zasilane były raz nawozami dla róż, pozostałe dwa dokarmiania to już tylko granulowany obornik.
Alexio muszę przyznać, że chociaż kolor nie jest moim ulubionym, to nie mogę nie pochwalić Novalisa - zobacz jak wygląda obecnie.
Dwa krzaczki mają około 160 pozostałe dwa ciut niższe, ale tez zdrowe. Muszę powiedzieć, że na tle pozostałych róż wypadają bezkonkurencyjnie, no oczywiście nie licząc Queen of Sweden i Garden of Roses.
Specjalnie dla Ciebie
I troszkę innych
i mini wrzosowisko
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Cudny ten Gasaprek one tylko robią takie groźne miny lecz są kochane przytulanki.Moją Cream niestety muszę przesadzić w inne miejsce bo raczej nie odpowiada jej znajomość z LO i MW.No cóż muszę coś wymyślić tylko gdzie?????Moja Rhapsody przydusiła Alpenfee która okropnie się rozbisurmaniła nie wiem jak ja ujarzmić.Pomyślę wiosna chyba wytnę wszystkie stare pędy i pozostawię tylko nowe tegoroczne i pytanie gdzie posadzić Rhapsody wieczne dylematy
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Daysy, patrząc na Twojego kociaka, wiem czego brakuje w Twoim ogrodzie... Kocimiętki! Poza tym, niczego się nie czepiam, bo i jak byłoby można skoro róże ciągle pięknie kwitną i na dodatek wrzosy weszły na scenę. Wrzosowisko w wersji mini, a jestem pewna, że nikt nie przeoczyłby tak pięknego widoku.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13235
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Daysy Novalis , a moje nie wyrobiły po ostatniej zimie , a może zimnej wiośnie.
Gasparek jest uroczy. Też jestem przeciwna chemii w ogrodzie, ale rozsądnie jest zastosować choć raz profilaktyczny oprysk.
Sporo masz kwitnących róż, co to jest za odmian, ten żółty kwiat?
Gasparek jest uroczy. Też jestem przeciwna chemii w ogrodzie, ale rozsądnie jest zastosować choć raz profilaktyczny oprysk.
Sporo masz kwitnących róż, co to jest za odmian, ten żółty kwiat?
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Daysy twoje Novalisy są cudne mój coś tam sobie kwitnie ,ale do twoich to mu baardzo daleko.Gasparek miziak przecudny ,czy on zmienia sierść na zimę?Moja Tosia to teraz taka bieda wyliniała chodzi
Ja się zarzekałam ,ale coś tam na jesień zamówiłam,to już chyba choroba Ale zwolniło się miejsce no to trzeba przecież coś posadzić
Ja się zarzekałam ,ale coś tam na jesień zamówiłam,to już chyba choroba Ale zwolniło się miejsce no to trzeba przecież coś posadzić
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Zmartwiłaś mnie, tym brakiem miejsca, jak duże przedszkole, ile donic..., przecież ja knuje...daysy pisze:... Różyczek jesienią nie przewiduję kupować, ale się nie zarzekam . muszę się uporać ze swym "przedszkolem" oraz znaleźć miejsce dla Rhapsody in Blue,która zduszona została przez Reine des Violettes. Poza tym mam jeszcze kilka róż w doniczkach, które też muszę gdzieś ulokować na rabatach. Jak już wszystko ogarnę, dopiero będę rozglądać się za nowościami.
...Alexio muszę przyznać, że chociaż kolor nie jest moim ulubionym, to nie mogę nie pochwalić Novalisa - zobacz jak wygląda obecnie.
za Novalisa, tę odmianę bardzo lubię...
Majeczko, już rozmawiałyśmy o tym, Kordersówki nie przepadają za klimatem Twojego ogrodu..., a szkoda
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Witam wszystkich bardzo cieplutko
Pokazać tak naprawdę nie mam co, bo ile można pokazywać te same róże, więc od razu przejdę do odpowiedzi.
Jadziu Gaspar to przemiłe kocię, im starszy, tym więcej potrzebuje pieszczot, a umie się o nie skutecznie dopominać. Twoja Rhapsody zdominowała Alpenfee a moja stała się ofiarą bardzo ekspansywnej Reine des Violettes. Czeka teraz na przeprowadzkę, gdyż aktualne sąsiedztwo zupełnie jej nie odpowiada. Swoją Cream Abundance może przesadź w bardziej słoneczne miejsce, moja rośnie w słońcu i chyba to lubi bo ładnie kwitnie.
Alegoria i tu Cie zaskoczę - dzięki Tolince , od ubiegłego roku mam również kocimiętkę. Najbardziej cieszy się z niej Daysy, bo Gaspar raczej mało nią zainteresowany.
Wrzosowisko, to jedna z bardziej udanych kompozycji w moim ogrodzie. Co ważne mało pracochłonna a ładnie wygląda o każdej porze roku, no może z wyjątkiem wczesnej wiosny, przed przycięciem. Jednak o tej porze roku cały ogród traci na urodzie.
Myślę o jej powiększeniu, bo coraz mniej czasu i sił, a lat nie ubywa tylko przybywa.
Maju Novalisy faktycznie rosną bardzo ładnie, chyba spasowała im moja ciężka, gliniasta ziemia. U Ciebie za to inne panny pięknie rosną. Chemię owszem, ale tylko wczesna wiosną, kiedy moje pluszaki siedzą jeszcze w domu. Póżniej już nie chcę by miały kontakt z wątpliwymi "używkami".
Róża o która pytasz, to My Girl, w tym roku mocno ucierpiała
Tolinko, Gaspar ma futro jak owca, gruby podszerstek ciężko rozczesać, po nim nie poznasz czy lato, czy zima. Na zimę staje się po prostu bardziej puchaty i objętościowo większy . Daysy ma zupełnie inne futro, chociaż to ta sama rasa.
Trafił się taki "puchacz"
Novalisy ładnie się rozrosły, żadna susza im nie straszna, z tego co pamiętam , w ubiegłym roku kwitły do samych przymrozków.
Co do kupna róż, to też się nie zarzekam, ale to chyba będą zakupy impulsywne, jeśli w ogóle. Wydaje mi się, że lepiej rosną róże sadzone wiosną. Kupione jesienią zeszłego roku nadal są mikre, chyba, że takie trafiły mi się sadzonki.
Alexio, miejsce mam, ale chcę najpierw uporać się z tymi co już czekają na swoje miejsce. Jak je posadzę, przemyślę co i gdzie jeszcze dosadzić, wówczas i lista będzie bardziej realna, bo na razie mam na niej wszystko, co tylko wpadnie mi w oczy.
Nie mogę mieć wszystkiego, więc muszę wybierać to co będzie pasowało do tego co już mam w ogrodzie. Podobno życie to sztuka wyboru .
Poza tym jakoś nie pasuje mi jesienne sadzenie. Mokro, zimno, jak wracam do domu już jest ciemno, więc podobnie jak borsuk lub suseł zapadam wówczas w letarg i czekam, byle do wiosny. Nabieram przez zimę siły i wiosną pracuje mi się znacznie lepiej, a róże chyba to czują
Alexio Ty nic nie knuj, tylko przyjeżdżaj po swoją Princessę, powiem Ci w sekrecie, że powtykałam do donicy jeszcze kilka patyczków i wiesz, że chyba wszystkie się przyjęły. Mam nadzieję, że pod Twoją czarodziejską opieką, będą rosły jak na drożdżach.
Novalis rano i późnym popołudniem
Pokazać tak naprawdę nie mam co, bo ile można pokazywać te same róże, więc od razu przejdę do odpowiedzi.
Jadziu Gaspar to przemiłe kocię, im starszy, tym więcej potrzebuje pieszczot, a umie się o nie skutecznie dopominać. Twoja Rhapsody zdominowała Alpenfee a moja stała się ofiarą bardzo ekspansywnej Reine des Violettes. Czeka teraz na przeprowadzkę, gdyż aktualne sąsiedztwo zupełnie jej nie odpowiada. Swoją Cream Abundance może przesadź w bardziej słoneczne miejsce, moja rośnie w słońcu i chyba to lubi bo ładnie kwitnie.
Alegoria i tu Cie zaskoczę - dzięki Tolince , od ubiegłego roku mam również kocimiętkę. Najbardziej cieszy się z niej Daysy, bo Gaspar raczej mało nią zainteresowany.
Wrzosowisko, to jedna z bardziej udanych kompozycji w moim ogrodzie. Co ważne mało pracochłonna a ładnie wygląda o każdej porze roku, no może z wyjątkiem wczesnej wiosny, przed przycięciem. Jednak o tej porze roku cały ogród traci na urodzie.
Myślę o jej powiększeniu, bo coraz mniej czasu i sił, a lat nie ubywa tylko przybywa.
Maju Novalisy faktycznie rosną bardzo ładnie, chyba spasowała im moja ciężka, gliniasta ziemia. U Ciebie za to inne panny pięknie rosną. Chemię owszem, ale tylko wczesna wiosną, kiedy moje pluszaki siedzą jeszcze w domu. Póżniej już nie chcę by miały kontakt z wątpliwymi "używkami".
Róża o która pytasz, to My Girl, w tym roku mocno ucierpiała
Tolinko, Gaspar ma futro jak owca, gruby podszerstek ciężko rozczesać, po nim nie poznasz czy lato, czy zima. Na zimę staje się po prostu bardziej puchaty i objętościowo większy . Daysy ma zupełnie inne futro, chociaż to ta sama rasa.
Trafił się taki "puchacz"
Novalisy ładnie się rozrosły, żadna susza im nie straszna, z tego co pamiętam , w ubiegłym roku kwitły do samych przymrozków.
Co do kupna róż, to też się nie zarzekam, ale to chyba będą zakupy impulsywne, jeśli w ogóle. Wydaje mi się, że lepiej rosną róże sadzone wiosną. Kupione jesienią zeszłego roku nadal są mikre, chyba, że takie trafiły mi się sadzonki.
Alexio, miejsce mam, ale chcę najpierw uporać się z tymi co już czekają na swoje miejsce. Jak je posadzę, przemyślę co i gdzie jeszcze dosadzić, wówczas i lista będzie bardziej realna, bo na razie mam na niej wszystko, co tylko wpadnie mi w oczy.
Nie mogę mieć wszystkiego, więc muszę wybierać to co będzie pasowało do tego co już mam w ogrodzie. Podobno życie to sztuka wyboru .
Poza tym jakoś nie pasuje mi jesienne sadzenie. Mokro, zimno, jak wracam do domu już jest ciemno, więc podobnie jak borsuk lub suseł zapadam wówczas w letarg i czekam, byle do wiosny. Nabieram przez zimę siły i wiosną pracuje mi się znacznie lepiej, a róże chyba to czują
Alexio Ty nic nie knuj, tylko przyjeżdżaj po swoją Princessę, powiem Ci w sekrecie, że powtykałam do donicy jeszcze kilka patyczków i wiesz, że chyba wszystkie się przyjęły. Mam nadzieję, że pod Twoją czarodziejską opieką, będą rosły jak na drożdżach.
Novalis rano i późnym popołudniem
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13235
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
ale śliczne zdjęcie Novalisa w słonku, czuję to ciepełko jak bym widział na własne oczy.
Alexia potrafi czynić cuda jednak się ukorzeniła
Alexia potrafi czynić cuda jednak się ukorzeniła
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Jakimś cudem udało się uruchomić mojego grata, więc korzystam i szybciutko pokażę nieliczne, ale pięknie kwitnące niektóre moje pannice. Zatem szybciutko, aby mój komputer nie odmówił posłuszeństwa.
Maju, Novalis faktycznie pięknie kwitnie, ma mnóstwo zawiązanych pąków, więc myślę, że jego kwitnienie szybko się nie skończy i tak jak w roku ubiegłym, będzie kwitł do pierwszych przymrozków.
No to skoro podoba Ci się Novalis to zacznę od niego
Stephanie Baronin zu Guttenberg nie chce być gorsza od swego sąsiada, chociaż wzrostem nie dogoni, to zdecydowanie obfitością kwiatów dorównuje mu w zupełności. Wszystkie trzy krzaczki pięknie kwitną.
La Villa Cotta, chyba ja polubię, krzaczek zbudowała dość wysoki, ok 140, czyli jest nadzieja, że jeszcze pokaże więcej kwiatuszków, na razie zaczęła czarować jednym
Terra Limburia maleńki krzaczek i jeden uroczy kwiatuszek, bardzo podobna do Diorescense. Czekam aby obie zakwitły w jednym czasie, by je porównać.
Bremer nadal czaruje swoimi pięknymi kwiatami
Chandos Beauty ma wieeelkie kwiaty, średnicy 14cm piękna i dość ładnie trzyma kwiat
Wildeve też zakwitła powtórnie, ale kwiaty znacznie mniejsze i musiałabym sie chyba połozyć, żeby pokazać urodę kwiatów
Resztę postaram się później pokazać, bo nie wiem czy nie stracę tego co dotychczas pokazałam
Maju, Novalis faktycznie pięknie kwitnie, ma mnóstwo zawiązanych pąków, więc myślę, że jego kwitnienie szybko się nie skończy i tak jak w roku ubiegłym, będzie kwitł do pierwszych przymrozków.
No to skoro podoba Ci się Novalis to zacznę od niego
Stephanie Baronin zu Guttenberg nie chce być gorsza od swego sąsiada, chociaż wzrostem nie dogoni, to zdecydowanie obfitością kwiatów dorównuje mu w zupełności. Wszystkie trzy krzaczki pięknie kwitną.
La Villa Cotta, chyba ja polubię, krzaczek zbudowała dość wysoki, ok 140, czyli jest nadzieja, że jeszcze pokaże więcej kwiatuszków, na razie zaczęła czarować jednym
Terra Limburia maleńki krzaczek i jeden uroczy kwiatuszek, bardzo podobna do Diorescense. Czekam aby obie zakwitły w jednym czasie, by je porównać.
Bremer nadal czaruje swoimi pięknymi kwiatami
Chandos Beauty ma wieeelkie kwiaty, średnicy 14cm piękna i dość ładnie trzyma kwiat
Wildeve też zakwitła powtórnie, ale kwiaty znacznie mniejsze i musiałabym sie chyba połozyć, żeby pokazać urodę kwiatów
Resztę postaram się później pokazać, bo nie wiem czy nie stracę tego co dotychczas pokazałam