Jałowiec skalny (Juniperus scopulorum) 'Skyrocket' & 'Blue Arrow'& in.
- Dorja
- 500p
- Posty: 679
- Od: 23 wrz 2014, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Ełku, Mazury,5b.
Re: Jałowiec 'Blue Arrow'
Czy to prawda, że:
-ten jałowiec nie przenosi rdzy gruszy?
-nie kłuje?
-szybko rośnie
-wywraca się?
-ten jałowiec nie przenosi rdzy gruszy?
-nie kłuje?
-szybko rośnie
-wywraca się?
Katarzyna. Ogród po wiejsku
- Kawu
- 200p
- Posty: 482
- Od: 28 paź 2012, o 13:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolibydgoszcz
Re: Jałowiec 'Blue Arrow'
Z moich obserwacji to :
- rdzę przenoszą jałowce sawina
- kłuje
- rośnie szybko na średnich glebach
- jeżeli sterczy sam na środku pustyni, to raczej go wiatry przewrócą. W szpalerach się to nie dzieje
- rdzę przenoszą jałowce sawina
- kłuje
- rośnie szybko na średnich glebach
- jeżeli sterczy sam na środku pustyni, to raczej go wiatry przewrócą. W szpalerach się to nie dzieje
- MartisM
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1003
- Od: 14 mar 2016, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Wrocławia
Re: Jałowiec 'Blue Arrow'
Ja mam zarówno jałowca blue arrow jak i skyrocket. Posadziłam je w tym samym czasie a sadzonki były niemal tego samego wzrostu. Z moich obserwacji wynika, że są to rośliny bezproblemowe. Rosną na południowej stronie ogrodu, więc słońca mają pod dostatkiem. Podłoże lekko kwaśne, gliniaste i dość podmokłe. Skyrocket urósł nieco więcej niż blue arrow, ale obie rośliny są podobnej wielkości. W ciągu dwóch lat od posadzenia przyrosty wyniosły ok. 40-50 cm, więc całkiem dużo. Jedyne co mnie martwi, to to że są dość rzadkie. Posadziłam je wzdłuż płotu w nadziei, że się ładnie zagęszczą i stworzą ładny żywopłot. Zastanawiam się czy ich może nie przyciąć?
Pozdrawiam Marta
Zapraszam do mojego wątku
Bananowiec i inne egzotyki w gruncie - kolorowy ogród z jagodowym zakątkiem
Zapraszam do mojego wątku
Bananowiec i inne egzotyki w gruncie - kolorowy ogród z jagodowym zakątkiem
Re: Jałowiec 'Blue Arrow'
Tnij wtedy sie ładnie zagęszczą. Zrobią takie ładne ,, wałki '' . Na przełomie kwietnia/ maja. I zastosuj nawóz/ ja leje Florovit jest dolistny. Możesz przyciąc dwa razy w sezonie. Tniemy z góry. Na boki bardzo często nie ma co, chyba, że krzywe i wystające za bardzo za smukłą sylwetkę .
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 27
- Od: 5 paź 2007, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Jałowiec skalny - ciąć czy nie ciąć?
Witam
Szukałem sporo ale nigdzie nie znalazłem więc proszę Was o opinię.
Mam na działce 10 jałowców skalistych ok 2.5 m każdy.
Ocaliłem je od śmierci spalenia gdyż były przesuszone i przerzedzone.
Wsadziłem 1.5 roku temu w dobrą glebę, podlewałem etc.
Krzaki przeżyły; w tym roku mocno odbiły i się zazieleniły.
Niestety żona niezadowolona bo dół jałowców jest dość wysoki i nie są jak u znajomych gęste.
I tu moje pytanie.
Czy mogę je jakoś poprzycinać aby zmusić do zagęszczenia?
Z góry dziękuję za informacje.
Szukałem sporo ale nigdzie nie znalazłem więc proszę Was o opinię.
Mam na działce 10 jałowców skalistych ok 2.5 m każdy.
Ocaliłem je od śmierci spalenia gdyż były przesuszone i przerzedzone.
Wsadziłem 1.5 roku temu w dobrą glebę, podlewałem etc.
Krzaki przeżyły; w tym roku mocno odbiły i się zazieleniły.
Niestety żona niezadowolona bo dół jałowców jest dość wysoki i nie są jak u znajomych gęste.
I tu moje pytanie.
Czy mogę je jakoś poprzycinać aby zmusić do zagęszczenia?
Z góry dziękuję za informacje.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 27
- Od: 5 paź 2007, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jałowiec skalny 'Skyrocket' a 'Blue Arrow'
Admin przeniósł mój post do już założonego tematu.
Tak więc wiem że można ciąć aby zagęścić.
Jest jednak tylko 1 zdanie:
"Tniemy z góry. Na boki bardzo często nie ma co, chyba, że krzywe i wystające za bardzo za smukłą sylwetkę"
Tzn. aby się wygrubasił i zagęścił należy ściąć tylko czubek czy nożycami elektrycznymi do żywopłotów od góry ściąć boki?
Jeśli boki także to czy ciąć koniuszki czy mocniej?
Pozdrawiam
Tak więc wiem że można ciąć aby zagęścić.
Jest jednak tylko 1 zdanie:
"Tniemy z góry. Na boki bardzo często nie ma co, chyba, że krzywe i wystające za bardzo za smukłą sylwetkę"
Tzn. aby się wygrubasił i zagęścił należy ściąć tylko czubek czy nożycami elektrycznymi do żywopłotów od góry ściąć boki?
Jeśli boki także to czy ciąć koniuszki czy mocniej?
Pozdrawiam
Re: Jałowiec skalny 'Skyrocket' a 'Blue Arrow'
Górę i boki najlepiej ręcznymi nożycami. Elektryczne moim zdaniem szarpią tylko końcówki. Ale zostaw tą robotę na wiosnę. I odpowiednie odżywianie możesz zastosować nawóz dolistny. Cięcie można wykonać 2-3 razy w sezonie/ zależnie od sezonu.
Na zimę radzę je obowiązać sznurkiem żeby mokry śnieg ich nie powykrzywiał. U mnie to zrobiła wiosenna wichura i nie odzyskały swojego naturalnego pokroju. Na przyszły sezon trzeba je będzie skorygować.
Na zimę radzę je obowiązać sznurkiem żeby mokry śnieg ich nie powykrzywiał. U mnie to zrobiła wiosenna wichura i nie odzyskały swojego naturalnego pokroju. Na przyszły sezon trzeba je będzie skorygować.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 27
- Od: 5 paź 2007, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jałowiec skalny 'Skyrocket' a 'Blue Arrow'
Wielkie dzięki z info.
To jeszcze tylko w jaki nawóz powinienem się zaopatrzyć?
Spryskiwać roślinę po całości ze spryskiwacza ciśnieniowego?
To jeszcze tylko w jaki nawóz powinienem się zaopatrzyć?
Spryskiwać roślinę po całości ze spryskiwacza ciśnieniowego?
Re: Jałowiec skalny 'Skyrocket' a 'Blue Arrow'
Na wiosnę. Mogę polecić nawóz przez mnie w tym sezonie stosowany. Intermag / kukurydza, zboże/ zerknij w stronę producenta. Jestem zadowolony z efektów.
W opryskiwacz i po całości opryskujemy roślinę. Nie pryskamy w upalne dni. Ja przyjąłem 1 l koncentratu na 200-220 l wody. Z tymże roślina musi na dobre z wiosny ruszyć. Można oczywiście zastosować roztwór mniejszy na początku opcjonalnie 250- czy nawet do 300 litrów wody na litr koncentratu. Opryskuję tym wszystko. Jedynie liście róż z początku trochę popaliło, ale potem ruszyło z kopyta.
W opryskiwacz i po całości opryskujemy roślinę. Nie pryskamy w upalne dni. Ja przyjąłem 1 l koncentratu na 200-220 l wody. Z tymże roślina musi na dobre z wiosny ruszyć. Można oczywiście zastosować roztwór mniejszy na początku opcjonalnie 250- czy nawet do 300 litrów wody na litr koncentratu. Opryskuję tym wszystko. Jedynie liście róż z początku trochę popaliło, ale potem ruszyło z kopyta.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.