Hortensja( Hydrangea ) - zmiany, choroby liści

[j_lin]

dziękuję

[natala198606]

witam. mam pytanie o hortensje bukietową, czy można je hodować na podłożu posypanym kamykami?? Wszędzi czytam o o korze... Czy kamyki nie zaburzą jej wzrastania i zimowania? Dopiero zaczynam przygode z ogrodem, więc kto pyta nie błądzi...

[selli7]

Można , ale tylko na lżejszych, dobrze przepuszczalnych i przesychających gruntach.Najlepiej zrobić to po ukorzenieniu się rośliny i wyraźnych oznakach wzrostu w posadzonym miejscu.Utrudni to jednak sprzątanie liści.

[vodo]

Spróbuj opryskać na szarą pleśń ten rok był dosyć mokry więc pełno chorób a kwiatki pewnie w zaciszu posadzone i przewiewu mało stąd problem

[Juliett]

Przez zime trzymalam kilka hortensji ogrodowych w domu, wszystko bylo ok ruszyly z listkami a teraz liscie i paki schna nie wiem ci sie dzieje niedugo uschna ostatnie paki i papa z kwitnieniem w tym roku... mozecie jakos pomoc, prosze?!

Hortensja nr.1



Nr.2


Nr.3

[selli7]

Na moje oko to ona jest przelana, ma stale zbyt wilgotne podłoże.

[Juliett]

Dlatego nawet mogą jej usychać rozwijające się pąki kwiatowe?

[selli7]

Tak.

[madziarka107]

Witam,
niedawno dostałam hortensję w doniczce - kupiona w centrum ogrodniczym, piękna, mnóstwo liści i kwiatów. Po kilku dniach wyjechałam na weekend. Jak wróciłam miałam wrażenie że zwiędła, dużo liści opadło, kwiaty zwiędły. Po kilku dniach i regularnym podlewaniu odżyła, ale liście wciąż opadały i robiły się czarne. Pani ze sklepu zasugerowała chorobę grzybową - zrobiłam 2 razy oprysk w odstępie 2 tygodni.

Hortensja wygląda bardzo biednie. Tak jak widać na zdjęciu wypuszcza mnóstwo młodych pączków na łodygach, ale te młode listki już w pączkach zaczynają czernieć na brzegach...
Co mam robić dalej? Na pewno mam zamiar ja przesadzić do większej donicy z odpowiednią ziemią. Obciąć te zczerniałe liście? Wtedy prawie nic nie zostanie...
Czy to kwestia podlewania? Podlewam codziennie, ma doniczkę z dziurkami, więc korzenie są przez jakiś czas w wodzie.
Proszę o pomoc, szkoda mi jej strasznie...

[Marlentje]

Witam,
Jak moi przedmówcy mam również problem z hortensjami. Jeszcze tydzień temu nie widziałam żadnych objawów i nagle ... większość liści zbrązowiała, zwijają się jak na zdjęciach poniżej
jak może być przyczyna i czym to zwalczać?

Pozdrawiam, Marlena

[selli7]

Objawy zalania.Roślina nie może mieć wody w podstawce, hortensje mają delikatne korzenie.Przesadzić w lekką ziemię do nieco większej doniczki i wyjąć z tej osłonki.Hortensje lepiej przesadzać w miarę wzrostu bryły korzeniowej niż sadzić od razu do zbyt dużej doniczki.Ciasna osłonka przylegająca do doniczki utrudnia dostęp powietrza i cyrkulację w strefie korzeniowej.Jeżeli wkłada się do osłonki to musi być większa, powinien być spory luz po bokach.Zasychające od brzegu liście to pierwsze oznaki zalania korzeni.Niekorzystne jest też domowe ciepełko, wynieść po przesadzeniu na zewnątrz, to nie są krzewy do uprawy w domu.Ciepło plus częste podlewanie doprowadza do zalania.Powinna stać w chłodnym wtedy nie potrzebuje częstego podlewania.Podlewa się jak przesycha.

[Marlentje]

Dziękuję za odpowiedź. Jednak te hortensje rosną od lat w gruncie, w tym samym miejscu, więc rzecz raczej nie w doniczce W przelaniu również nie ponieważ nie podlewamy właściwie w ogóle lub bardzo rzadko tą częśc ogródka- utrudniony dostęp do wody ( trzeba nosić ją dość daleko). Opadów tak silnych, żeby to była przyczyna również nie było. Obawiam się, że po protu przemarzły przy lekkich co prawda -1, -2 przymrozkach, ktore były kilka dni temu. Czy tak wyglądają przemarznięte liście ?

[jolanda27]

Tak, moje też Tak wyglądają - przemarzły, mimo, że okrtłam je przed zapowiadanymi przymrozkami. Moje pytanie brzmi, co dalej z taką hortensją? Czy usunąć liście i zostawić, czy przyciąć? Ktoś coś?

[selli7]

Zostawić, zmarznięta, martwa tkanka latem się wykruszy. Moje hortensje w gruncie nie mają jeszcze tak mocno rozwiniętych liści, również otoczenie na zdjęciu sugerowało, że rosną raczej w donicy.

[Marlentje]

Te hortensje rosną w Holandii, cykl wegetacyjny o kilka tygodni wcześniejszy. Dziękuję i pozdrawiam, Marlena