Doświetlanie roslin/rozsady diodami LED cz. 1
-
- 50p
- Posty: 61
- Od: 5 gru 2011, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Doświetlanie roslin/rozsady diodami LED
Dzięki kaLo, trochę zaczyna mi świtać o co chodzi z tymi lumenami.
Na ten sezon zostanę przy niebieskim i zobaczę co z tego wyjdzie.
Roślinki stoją w piwnicy na parapecie, gdzie tradycyjnie hodowałem
rozsadę i moją dodatkowe niebieskie oświetlenie więc krzywdy chyba sobie nie zrobią.
Obecnie używam 18+5W i wydaje się że na dzień dzisiejszy jest dobrze.
Na ten sezon zostanę przy niebieskim i zobaczę co z tego wyjdzie.
Roślinki stoją w piwnicy na parapecie, gdzie tradycyjnie hodowałem
rozsadę i moją dodatkowe niebieskie oświetlenie więc krzywdy chyba sobie nie zrobią.
Obecnie używam 18+5W i wydaje się że na dzień dzisiejszy jest dobrze.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 3 cze 2015, o 11:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Doświetlanie roslin/rozsady diodami LED
Czym doświetlić bananowca na południowym oknie zimą? lepsza będzie świetlówka kompaktowa czy może żarówka led z niebieskimi i czerwonymi diodami?
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 3 cze 2015, o 11:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Doświetlanie roslin/rozsady diodami LED
Bananowiec jest bardzo światlolubny, jakie trzeba zastosować efekty by było widać efekty? w tamtą zime doświetlałem naświetlaczem led 20w swiatlo białe zimne i nie widziałem efektów.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Doświetlanie roslin/rozsady diodami LED
Czyli tak , jakbyś świecił świetlówką 18 W. Jeszcze się dziwisz?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 8 maja 2012, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Doświetlanie roslin/rozsady diodami LED
Nie czytałem całego tematu, nie jestem specjalistą od widma oraz zapotrzebowania roślin na światło ale tyle tu mitów, herezji, oraz informacji popartych badaniami z XXw że przykro się robi.
Tak na szybko: w akwarystyce roślinnej gdzie diody weszły chyba najwcześniej ("1w Cree" później różne xp-g xm-l..) przyjmuje się cały czas że całkowita moc lampy wyrażona w watach jest 1:2.
Czyli jeżeli do tej pory używałeś świetlówek o mocy sumaycznej 100W i chcesz przejść na diody to kupujesz/budujesz lampę led o mocy 50W. (mowa o diodach "białych")
luxy, lumeny .... dioda biała która daje 100luenów nijak się ma do diody niebieskiej(czerwonej/, zielonej) która również daje 100lumenów (chodzi o światło widzialne, niedoskonoałość ludzkiego oka, wzory do obliczeń)
Czy dioda się grzeje ? tak i temperatura jest jednym z ważniejszych czynników z którymi musimy sobie poradzić. żywptność 50tyś przy temp < 50st C
Prąd, napięcie: diodę mocy (Power LED) zawsze zasilamy albo specjalnym sterownikiem(driver) który wstawiamy między zasilacz a diodę(diody) albo dedykowanym zaslaczem tzw stałoprądowym (takie 2 w1)
Co z ekonomią ? Zakup drogi, efektywność (po słońcu ;) ) największa - żadne CFL/HQI/kompakty/liniówki nie zbliżają się do nowych diod LED.
To w czym jest problem ? Problem jest w dobraniu odpowiedniej mieszanki widmowej(zakupu gotowego modłu "full spectrum", " grow led" ...) który optymalnie pokryje pełne zapotrzebowanie roślin.
Tu warto sobie poszukać na forach o hodowli pewnej odmiany "pomidorów" w Polsce nielegalnej "plantatorzy" testują tam wszystko, testują to na własnych roślinkach odciętych od światła słonecznego. Uwaga na ogrom informacji, zainteresownai poznają różnicę w zapotrzebowaniu na światło w czasie wzrostu / kwitnienia / "owocowania" , co powoduje brak światłą uv(a,c), co to jest barwa royal blue a co to deep blue...
Napisałem kilka linijek a niby nic nowego. Więc jak zacząć z lampą led aby się przekonać na włąsnej skórze czy to jest dobre czy nie , najpierw ustalamy kilka czynników:
czy roślinka doświetlana(oświetlana) led będzie w pokoju dziennym gdzie są inni domownicy ? jeżeli tak to kupujemy diody białe (lepiej coś chłodnego) lub tzw "full spectrum white"(!! w sumie nowość!!)(dość drogie),
jeżeli będzie to growbox, pomieszczenie gdzie nikomu fioletowa poświata nie przeszkadza... to kupujemy albo tz full spectrum albo bawimy się we własną ukłądankę barw np RB(royal blue):R(red) 2:1 lub DP (deep blue):R 3:2 itd
Ustalamy moc lampy: dla testu proponuję 5 x dioda led o mocy 10W (full spectrum lub biała), prąd przewodzenia takiej diody to najczęściej jakieś 8-11V,
Radiator: w uproszczeniu kawałek aluminium ożebrowanego z jednej strony, mój ma wymiar podstawy 150mmx 300mm wysokość ~40mm
Wentylator na 12 V najlepiej z czujnikiem temperatury
Driver x 5 - prąd ~700-1050mA, napięcie min 12V
Zasilacz x 1 12V minimum 5A (najlepiej ~7A)
Gwintownik/śrubki, pasta termoprzewodząca,
Czy używać soczewek skupiających światło ? To zależy jakiej powierzchni jest uprawa. Jeżeli siewki na paletce to nie, jeżeli to 2,3 doniczki to zalecane jest użycie soczewek.
Podsumujmy orientacyjny koszt takiej lampki:
Dioda full spectrum na znanym portalu u azjatyckich przyjaciół : od ~2 usd za 10W full spectrum (niby Epileds) (biała nieznacznie tańsza)
Radiator - tu trzeba pokombinować ale za 20-30 pln można dostać na allegro
Coś takiego: radiator
Wentylator 80x80mm z aktywnym czujnikiem temperatury 15 pln
Driver x 5 kupiony tam gdzie diody 2 usd za driver 700ma
Zasilacz "używka" z allegro od jakiejś drukarki czy innego laptopa 15 pln
Reszta drobiazgów koszt piwa/wina/kosza owoców u znajomego majsterkowicza.
Opcjonalne soczewki(szklane): kąt 90st 5x 2.5usd.
~150 pln za 50W użytecznego światła "roślinnego" (z soczewkami 200pln) moim skromnym zdaniem jest to odpowiednik ~120W dobrej jakości świetlówki (jakaś flora glow itp)
Pod taką lampą od przyszłego tygodnia będę smażył ostre papryczki więc za jakiś czas (mam nadzieje) pokażę co takie światło daje. (moja lampa 3 x 10w full spectrum + 10W biała), oświetlanie 16h/8h.
Świat się zmienia i trzeba testować nowe rozwiązania, nawet jak się ich boimy
Tak na szybko: w akwarystyce roślinnej gdzie diody weszły chyba najwcześniej ("1w Cree" później różne xp-g xm-l..) przyjmuje się cały czas że całkowita moc lampy wyrażona w watach jest 1:2.
Czyli jeżeli do tej pory używałeś świetlówek o mocy sumaycznej 100W i chcesz przejść na diody to kupujesz/budujesz lampę led o mocy 50W. (mowa o diodach "białych")
luxy, lumeny .... dioda biała która daje 100luenów nijak się ma do diody niebieskiej(czerwonej/, zielonej) która również daje 100lumenów (chodzi o światło widzialne, niedoskonoałość ludzkiego oka, wzory do obliczeń)
Czy dioda się grzeje ? tak i temperatura jest jednym z ważniejszych czynników z którymi musimy sobie poradzić. żywptność 50tyś przy temp < 50st C
Prąd, napięcie: diodę mocy (Power LED) zawsze zasilamy albo specjalnym sterownikiem(driver) który wstawiamy między zasilacz a diodę(diody) albo dedykowanym zaslaczem tzw stałoprądowym (takie 2 w1)
Co z ekonomią ? Zakup drogi, efektywność (po słońcu ;) ) największa - żadne CFL/HQI/kompakty/liniówki nie zbliżają się do nowych diod LED.
To w czym jest problem ? Problem jest w dobraniu odpowiedniej mieszanki widmowej(zakupu gotowego modłu "full spectrum", " grow led" ...) który optymalnie pokryje pełne zapotrzebowanie roślin.
Tu warto sobie poszukać na forach o hodowli pewnej odmiany "pomidorów" w Polsce nielegalnej "plantatorzy" testują tam wszystko, testują to na własnych roślinkach odciętych od światła słonecznego. Uwaga na ogrom informacji, zainteresownai poznają różnicę w zapotrzebowaniu na światło w czasie wzrostu / kwitnienia / "owocowania" , co powoduje brak światłą uv(a,c), co to jest barwa royal blue a co to deep blue...
Napisałem kilka linijek a niby nic nowego. Więc jak zacząć z lampą led aby się przekonać na włąsnej skórze czy to jest dobre czy nie , najpierw ustalamy kilka czynników:
czy roślinka doświetlana(oświetlana) led będzie w pokoju dziennym gdzie są inni domownicy ? jeżeli tak to kupujemy diody białe (lepiej coś chłodnego) lub tzw "full spectrum white"(!! w sumie nowość!!)(dość drogie),
jeżeli będzie to growbox, pomieszczenie gdzie nikomu fioletowa poświata nie przeszkadza... to kupujemy albo tz full spectrum albo bawimy się we własną ukłądankę barw np RB(royal blue):R(red) 2:1 lub DP (deep blue):R 3:2 itd
Ustalamy moc lampy: dla testu proponuję 5 x dioda led o mocy 10W (full spectrum lub biała), prąd przewodzenia takiej diody to najczęściej jakieś 8-11V,
Radiator: w uproszczeniu kawałek aluminium ożebrowanego z jednej strony, mój ma wymiar podstawy 150mmx 300mm wysokość ~40mm
Wentylator na 12 V najlepiej z czujnikiem temperatury
Driver x 5 - prąd ~700-1050mA, napięcie min 12V
Zasilacz x 1 12V minimum 5A (najlepiej ~7A)
Gwintownik/śrubki, pasta termoprzewodząca,
Czy używać soczewek skupiających światło ? To zależy jakiej powierzchni jest uprawa. Jeżeli siewki na paletce to nie, jeżeli to 2,3 doniczki to zalecane jest użycie soczewek.
Podsumujmy orientacyjny koszt takiej lampki:
Dioda full spectrum na znanym portalu u azjatyckich przyjaciół : od ~2 usd za 10W full spectrum (niby Epileds) (biała nieznacznie tańsza)
Radiator - tu trzeba pokombinować ale za 20-30 pln można dostać na allegro
Coś takiego: radiator
Wentylator 80x80mm z aktywnym czujnikiem temperatury 15 pln
Driver x 5 kupiony tam gdzie diody 2 usd za driver 700ma
Zasilacz "używka" z allegro od jakiejś drukarki czy innego laptopa 15 pln
Reszta drobiazgów koszt piwa/wina/kosza owoców u znajomego majsterkowicza.
Opcjonalne soczewki(szklane): kąt 90st 5x 2.5usd.
~150 pln za 50W użytecznego światła "roślinnego" (z soczewkami 200pln) moim skromnym zdaniem jest to odpowiednik ~120W dobrej jakości świetlówki (jakaś flora glow itp)
Pod taką lampą od przyszłego tygodnia będę smażył ostre papryczki więc za jakiś czas (mam nadzieje) pokażę co takie światło daje. (moja lampa 3 x 10w full spectrum + 10W biała), oświetlanie 16h/8h.
Świat się zmienia i trzeba testować nowe rozwiązania, nawet jak się ich boimy
Re: Doświetlanie roslin/rozsady diodami LED
1. Kolega podaje złe proporcje. One mogą być ok dla jednej grupy roślin i beznadziejne dla innej. Owszem liście urosną, ale ani kolor, ani smak, ani zawartość cukrów w owocach nie będzie optymalna; tudzież czas zakwitnięcia, masa pączków etc. Dlatego zrobienie uniwersalnego grow lighta to koszt znacznie znacznie większy, bo spektrum trzeba optymalizować pod konkretne rośliny a to oznacza ~5-7 różnych długości fali (czyli tyle rodzajów ledów) i kontrolę intensywności świecenia każdej z osobna. I takie lampy też się robi... ale nie kosztują tyle co kolega wyliczył, dodatkowo przejdźmy do punktu 2:
2 - LED mogą sobie i być sprawniejsze energetycznie. To jest zasadniczo mało ważne. Dlaczego? Bo są za drogie. Za 1/3 tej ceny to ja 150W sodówkę wezmę i tego światła będzie dla roślin jeszcze więcej niż z takiego monstrum LEDa (tak, grzeje się niemiłosiernie, wiem bo też różne kombinacje sprawdzałem i radiatory muszą być konkretne inaczej żywotność spada - ale efektywność rośnie)
Dodatkowo wystarczy spojrzeć choćby tutaj:
https://en.wikipedia.org/wiki/Luminous_efficacy
żeby zauważyć rozbieżności między postawioną tezą (2x wyższa efektywność LED) a rzeczywistością (nieco większa niż świetlówek liniowych, wyższa niż rtęciówek, porównywalna z wysokoprężnymi sodówkami i niższa od niskoprężnych sodówek - choć oczywiście Cree niby już ten poziom osiągnęło przy oczywiście bardziej interesujących ogrodników długościach fali niż barwa żółta dla LPS). Ale pociągnę specjalnie ten temat zgodnie z kolegi założeniami. Mam lampę o porównywalnej (patrz wyżej - założenia) wydajności świetlnej dla roślin. Różnica w cenie to 100PLN. 1kWh kosztuje 0,5PLN. Różnica w zużyciu energii jest 3x. Czyli 12h doświetlania dziennie kosztuje mnie 12*0,15*0,5=0,9PLN. Kolegę kosztuje 12*0,05*0,5=0,3PLN. Po 200 dniach (kompletnie cały sezon jesień/zima/wiosna) mój koszt to 90PLN, kolegi 30PLN. Różnica 60PLN. Czyli dopiero po dwóch sezonach by się wkład zwrócił. Ale tylko i wyłącznie zakładając, że 150W HPS jest równie wydajny jak 50W składak LED. Nie jest... jest znacznie wydajniejszy :P Kompletna komercyjna lampa HPS dedykowana doświetlaniu roślin przy mocy 400W kosztuje <200PLN, podobnie wydajny system LED nie schodzi poniżej 700PLN z wyjątkiem chińszczyzny bez gwarancji czy certyfikatu. Najgorsze jest to, że chińskie podróbki są nawet 2x mniej efektywne energetycznie od prawdziwych Cree czy Epistar :P Czyli schodzimy nawet poniżej świetlówek liniowych!
2 - LED mogą sobie i być sprawniejsze energetycznie. To jest zasadniczo mało ważne. Dlaczego? Bo są za drogie. Za 1/3 tej ceny to ja 150W sodówkę wezmę i tego światła będzie dla roślin jeszcze więcej niż z takiego monstrum LEDa (tak, grzeje się niemiłosiernie, wiem bo też różne kombinacje sprawdzałem i radiatory muszą być konkretne inaczej żywotność spada - ale efektywność rośnie)
Dodatkowo wystarczy spojrzeć choćby tutaj:
https://en.wikipedia.org/wiki/Luminous_efficacy
żeby zauważyć rozbieżności między postawioną tezą (2x wyższa efektywność LED) a rzeczywistością (nieco większa niż świetlówek liniowych, wyższa niż rtęciówek, porównywalna z wysokoprężnymi sodówkami i niższa od niskoprężnych sodówek - choć oczywiście Cree niby już ten poziom osiągnęło przy oczywiście bardziej interesujących ogrodników długościach fali niż barwa żółta dla LPS). Ale pociągnę specjalnie ten temat zgodnie z kolegi założeniami. Mam lampę o porównywalnej (patrz wyżej - założenia) wydajności świetlnej dla roślin. Różnica w cenie to 100PLN. 1kWh kosztuje 0,5PLN. Różnica w zużyciu energii jest 3x. Czyli 12h doświetlania dziennie kosztuje mnie 12*0,15*0,5=0,9PLN. Kolegę kosztuje 12*0,05*0,5=0,3PLN. Po 200 dniach (kompletnie cały sezon jesień/zima/wiosna) mój koszt to 90PLN, kolegi 30PLN. Różnica 60PLN. Czyli dopiero po dwóch sezonach by się wkład zwrócił. Ale tylko i wyłącznie zakładając, że 150W HPS jest równie wydajny jak 50W składak LED. Nie jest... jest znacznie wydajniejszy :P Kompletna komercyjna lampa HPS dedykowana doświetlaniu roślin przy mocy 400W kosztuje <200PLN, podobnie wydajny system LED nie schodzi poniżej 700PLN z wyjątkiem chińszczyzny bez gwarancji czy certyfikatu. Najgorsze jest to, że chińskie podróbki są nawet 2x mniej efektywne energetycznie od prawdziwych Cree czy Epistar :P Czyli schodzimy nawet poniżej świetlówek liniowych!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Doświetlanie roslin/rozsady diodami LED
Na nie wymienionym z nazwy forum pomidorowym jest kilka postów dotyczacych opłacalności stosowania oświetlenia diodowego. Jeden z plantatorów zadał sobie nawet trud i porównał wydajność przy różnych sposobach oświetlenia. Były bodajże LED, HPS i MH. Nie pamiętam dokładnie czy zwyciężyło ośw nr. 2 czy 3, ale to nie LEDy zapewniły najwyższą wydajność suszonych pomidorów w g/kW zużytej energii. Diody spelniają swoje zadanie jak ktoś zrobił growboksa na dwie rośliny z szafy odziedziczonej po babci.
Tydzień temu byłem w Obi. Są dostępne "świetlówki " diodowe Osram, jakby nie było czołowego europejskiego producenta ledów ( wg. balti ). Jedna taka ledówka 9 W kosztuje ok. 60 zł i emituje strumień świetlny o połowę mniejszy niż zwykła rura 18 W za 12 zł. Aby miec tyle samo światła , trzeba wydać 120 zł. Żywotność zwykłej świetlówki z dedykowanym balastem elektronicznym to ok 15 tys. godzin, czyli 1/3 tego co LED a to wychodzi 36 zł, nie 120. Minie jeszcze kilka lat zanim stosowanie oświetlenia diodowego będzie uzasadnione ekonomicznie.
PS.
Znajomy prowadzi sklep elektryczny. W ciągu tygodnia ma kilka reklamacji na wyroby ledopodobne różnych producentów.
Tydzień temu byłem w Obi. Są dostępne "świetlówki " diodowe Osram, jakby nie było czołowego europejskiego producenta ledów ( wg. balti ). Jedna taka ledówka 9 W kosztuje ok. 60 zł i emituje strumień świetlny o połowę mniejszy niż zwykła rura 18 W za 12 zł. Aby miec tyle samo światła , trzeba wydać 120 zł. Żywotność zwykłej świetlówki z dedykowanym balastem elektronicznym to ok 15 tys. godzin, czyli 1/3 tego co LED a to wychodzi 36 zł, nie 120. Minie jeszcze kilka lat zanim stosowanie oświetlenia diodowego będzie uzasadnione ekonomicznie.
PS.
Znajomy prowadzi sklep elektryczny. W ciągu tygodnia ma kilka reklamacji na wyroby ledopodobne różnych producentów.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 8 maja 2012, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Doświetlanie roslin/rozsady diodami LED
To że ktoś zyskał więcej "owoców" z 1 watt wcale nie oznacza że światło led jest mniej ekonomiczne od hps.
Podejżewam że przy hps była to uprawa wertykalna, bo tylko wtedy da się zminimalizować jedną z wad liniówek/hps/hqi czyli kąt świecenia ~350 st.
(reflektory nawet pokryte srebrem i wypolerowane na lustro nie przeniosą więcej jak 80 % światłą w stronę roślin)
Cena ? Podałem wartość zestawu który ja robię ponieważ dużą część "klocków" już miałem (drivery, zasilacz, diody kupione w fajnej promocji dla mnie koszt był naprawdę nie większy niż zakup samej fluory T5/T8) a po dołożeniu arduino za ~10 pln mam pełną kontrolę nad jasnością (PWM)
Czy można taniej ? Uwaga link komercyjny Dioda full spectrum 50W plus dedykowany zasilacz. Jest to pierwsza z brzegu "aukcja" bez szukania najniższej ceny i kompletowania od różnych sprzedawców.
Teraz co do spektrum w różnych fazach, moim zdaniem wygląda to analogicznie do nawożenia. Pełne słońce = całkowicie naturalne nawożenie (żyzna gleba, obornik, ....), wszelkie sztuczne doświetlanie = nawozy mineralne. Tu możemy się kłócić czy 3-3-3 jest lepsze od 3-6-12 i czy zawartoś "Ti" jest konieczna oraz co i jak wpłynie na wygląd i smak owocu.
Liczę na dalszą dyskusję, trochę merytoryki i trochę przekomarzania się - jak to wśród działkowców
Tak dla rozluźnienia, lata 80 XX w. Sąsiad, urodzony na początku wieku, wielki miłośnik akwarystyki. Piękne gupiki, molinezje, wcale nie najgorsze roślinki, mało glonów na szybach. Akwarium (dla mnie wtedy wydawało się ogromne) ~ 200-250 litrów (oczywiście ramowe). Czym oświetlał ? Zwykłymi żarówkami. Czym ogrzewał ? Bańka jednej z tych żarówek była cały czas zanurzona w wodzie i jak stwierdził że woda jest za zimną to ja uruchamiał. Nikt go nawet nie próbował przekonać do zmiany oświetlenia bo ....on tak świeci od 40 lat, żarówka jest tani, a świetlówki nie włoży do wody aby wodę podgrzać no i żarówka wygląda jak słońce więc działa jak słońce ... czy miał rację ? TAK . Znał swój baniak, wiedział kiedy i ile świecić, dobrał rośliny pod warunki panujące w akwarium (lub naturalna selekcja to zrobiła)... Zainteresowani wiedzą że bez problemu można było wtedy kupić liniówki polampa i to o dość ciekawych parametrach...
Co do liniówek diodowych to nie będę się wypowiadał, dla mnie może to służyć tylko i wyłącznie jako zamiennik taniej taśmy led w oświetleniu podszafkowym w kuchni. Tak aby lekko blat doświetlić.
Co do psucia się lamp led ? Nie potrafię się wypowiedzieć, do tej pory spaliła mi się tylko jedna żarówka na gu10 3xp-g Cree. Po jakiś 4 latach (oświetlenie w łazience) reszta, kilkanaście sztuk działa, bleka home made na xp-g nad akwarium działa(40 x cree 3w). Jest jasne że żarówkę, liniówkę czy nawet hqi łatwiej wymienić niż samą diodę/moduł led.
Podejżewam że przy hps była to uprawa wertykalna, bo tylko wtedy da się zminimalizować jedną z wad liniówek/hps/hqi czyli kąt świecenia ~350 st.
(reflektory nawet pokryte srebrem i wypolerowane na lustro nie przeniosą więcej jak 80 % światłą w stronę roślin)
Cena ? Podałem wartość zestawu który ja robię ponieważ dużą część "klocków" już miałem (drivery, zasilacz, diody kupione w fajnej promocji dla mnie koszt był naprawdę nie większy niż zakup samej fluory T5/T8) a po dołożeniu arduino za ~10 pln mam pełną kontrolę nad jasnością (PWM)
Czy można taniej ? Uwaga link komercyjny Dioda full spectrum 50W plus dedykowany zasilacz. Jest to pierwsza z brzegu "aukcja" bez szukania najniższej ceny i kompletowania od różnych sprzedawców.
Teraz co do spektrum w różnych fazach, moim zdaniem wygląda to analogicznie do nawożenia. Pełne słońce = całkowicie naturalne nawożenie (żyzna gleba, obornik, ....), wszelkie sztuczne doświetlanie = nawozy mineralne. Tu możemy się kłócić czy 3-3-3 jest lepsze od 3-6-12 i czy zawartoś "Ti" jest konieczna oraz co i jak wpłynie na wygląd i smak owocu.
Liczę na dalszą dyskusję, trochę merytoryki i trochę przekomarzania się - jak to wśród działkowców
Tak dla rozluźnienia, lata 80 XX w. Sąsiad, urodzony na początku wieku, wielki miłośnik akwarystyki. Piękne gupiki, molinezje, wcale nie najgorsze roślinki, mało glonów na szybach. Akwarium (dla mnie wtedy wydawało się ogromne) ~ 200-250 litrów (oczywiście ramowe). Czym oświetlał ? Zwykłymi żarówkami. Czym ogrzewał ? Bańka jednej z tych żarówek była cały czas zanurzona w wodzie i jak stwierdził że woda jest za zimną to ja uruchamiał. Nikt go nawet nie próbował przekonać do zmiany oświetlenia bo ....on tak świeci od 40 lat, żarówka jest tani, a świetlówki nie włoży do wody aby wodę podgrzać no i żarówka wygląda jak słońce więc działa jak słońce ... czy miał rację ? TAK . Znał swój baniak, wiedział kiedy i ile świecić, dobrał rośliny pod warunki panujące w akwarium (lub naturalna selekcja to zrobiła)... Zainteresowani wiedzą że bez problemu można było wtedy kupić liniówki polampa i to o dość ciekawych parametrach...
Co do liniówek diodowych to nie będę się wypowiadał, dla mnie może to służyć tylko i wyłącznie jako zamiennik taniej taśmy led w oświetleniu podszafkowym w kuchni. Tak aby lekko blat doświetlić.
Co do psucia się lamp led ? Nie potrafię się wypowiedzieć, do tej pory spaliła mi się tylko jedna żarówka na gu10 3xp-g Cree. Po jakiś 4 latach (oświetlenie w łazience) reszta, kilkanaście sztuk działa, bleka home made na xp-g nad akwarium działa(40 x cree 3w). Jest jasne że żarówkę, liniówkę czy nawet hqi łatwiej wymienić niż samą diodę/moduł led.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Doświetlanie roslin/rozsady diodami LED
Czym się różni LED od świetlówki, czy lampy rtęciowej? W zasadniczy sposób niczym szczególnym. We wszystkich tych źródłach światła świeci luminofor pobudzany promieniowaniem ultrafioletowym. Dopóki ktoś nie wynajdzie wydajniejszego luminoforu, który znajdzie zastosowanie tylko w diodach, wszystkie źródła światła będą porównywalne pod względem ekonomiki .Podobnym przełomem miały być w komunikacji samochody hybrydowe.Ostatnie jednak ludzie zrozumieli, że są o wiele droższe w eksploatacji, spaliny zostały skoncentrowane wokół elektrowni produkujących prąd, dochodzą jeszcze straty przesyłu tegoż i nie wiadomo co zrobić ze starymi akumulatorami.Dopiero za kilka, kilkanaście lat będzie wiadomo jak zniosą nasze oczy to białe swiatło ledowe , które de fakto składa się tylko z trzech prążków. Taka to jest cena nowoczesności.
Re: Doświetlanie roslin/rozsady diodami LED
Ależ właśnie tyle to oznacza Jeśli dla pięciolistnej koniczynki dostajemy najwięcej plonu najmniejszym kosztem to jest to najbardziej ekonomiczne Żeby było śmiesznie to prawdziwe pomidory też się doświetla od kilku dekad HPSami i z wyjątkiem instalacji stricte dla zainteresowania bogatej klienteli to wszystkie szklarnie i tunele foliowe są takimi źródłami doświetlane.To że ktoś zyskał więcej "owoców" z 1 watt wcale nie oznacza że światło led jest mniej ekonomiczne od hps.
Można. Koszt 2$ per driver to sporo, ja na PT4115 jestem w stanie to zrobić (przy aktualnym kursie dolara) połowę taniej ;) I jest nawet bezpiecznik polimerowy "w razie W" Ze względu na ograniczenia samego drivera nie wolno przekraczać 30V (sam stosuję 24V zasilacz laptopowy). Są nowsze, lepsze i wielokanałowe drivery. Dla chcącego nic trudnego. I ja jestem już po tym etapie. FYI 20W R+B (1:1) + 20W warm white - mój grow light - na rozsadę pomidorów (prawdziwych) elegancki i nie narzekam. Niemniej jeśli miałbym gotową lampę MH z 75W to brałbym bez zastanowienia. Robiłem żeby właśnie spróbować znaleźć złoty środek, wypróbować nowe technologie etc. Jest to fajne, wydajne, ale jak pisałem wcześniej - ekonomiczne to nie jest i jeszcze długo nie będzie.Czy można taniej ?
@kaLo - nie jest prawdą że wszystkie lampy LEDowe dają 3 prążki. To jest stara technologia bazująca na rgb, od tamtego czasu wiele się zdążyło zmienić. Swoją drogą dokładnie w ten sam sposób działały stare kineskopowe TV jak i nowe LEDowe ekrany - nie wydaje Ci się, że poziom ekspozycji jest nawet większy niż z oświetlenia? I ludzie jakoś żyją.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 8 maja 2012, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Doświetlanie roslin/rozsady diodami LED
Sterownik 700mA można złożyć za 2 pln. Zgadzam się w 100%.kaLo pisze:Można. Koszt 2$ per driver to sporo, ja na PT4115 jestem w stanie to zrobić (przy aktualnym kursie dolara) połowę taniej ;) I jest nawet bezpiecznik polimerowy "w razie W" Ze względu na ograniczenia samego drivera nie wolno przekraczać 30V (sam stosuję 24V zasilacz laptopowy). Są nowsze, lepsze i wielokanałowe drivery. Dla chcącego nic trudnego. I ja jestem już po tym etapie. FYI 20W R+B (1:1) + 20W warm white - mój grow light - na rozsadę pomidorów (prawdziwych) elegancki i nie narzekam. Niemniej jeśli miałbym gotową lampę MH z 75W to brałbym bez zastanowienia. Robiłem żeby właśnie spróbować znaleźć złoty środek, wypróbować nowe technologie etc. Jest to fajne, wydajne, ale jak pisałem wcześniej - ekonomiczne to nie jest i jeszcze długo nie będzie.
Ciekawi mnie tylko Twój dobór oświetlenia, w jakim celu użyłeś diody białej ciepłej ? Oraz co dokładnie oznacza R i B
wg niektórych źródeł efektywność (dla roślin zielonych) tzw światła białego ciepłego (2700-3000K) jest ~20% mniejsza niż światła białego zimnego (>6000K).
Moja zgryźliwość (ale z uśmiechem).
Re: Doświetlanie roslin/rozsady diodami LED
Zły cytat (autor) - R-red, B-blue; Białe wziąłem bo... miałem pod ręką, a nie nadawały się do oświetlenia gdyż zbyt mocno raziły po oczach (a nie chciało mi się w mleczne klosze inwestować). Białe ciepłe zasadniczo różni się tylko mniejszym udziałem niebieskiego. Niebieski jest roślinom potrzebny do wzrostu, ale... duże ilości niebieskiego są dla rośliny jak przedwiośnie - czyli rośnij szybko, mocno, wysoko, ale nie kwitnij, nie owocuj bo jeszcze nie czas. Dlatego o ile ktoś nie chce sałaty w środku zimy (tudzież ładnych ziółek liściastych) to musi też wcisnąć sporo czerwonego, przydać się może pomarańcz, bliskie UV, a nawet wejście w podczerwień. Oczywiście w malejącym udziale całości generowanego światła. Grow light ma białe też z jednego powodu - gdyby dać tylko R+B to zwyczajnie rośliny są niemal czarne I o ile świadczy to dobrze do źródła światła (praktycznie pełna absorpcja) o tyle dla ogrodnika jest to utrudnienie pracy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Doświetlanie roslin/rozsady diodami LED
Pewnie, że technologia poszła do przodu, nie jestem tylko pewien, czy znalazła zastosowanie w najtańszych źródłach światla dostępnych w marketach. Aż muszę połamać jakąś plytę kompaktową i zrobić z niej siatkę dyfrakcyjną do rozszczepienia widma posiadanych "żarówek" ledowych. Kiedyś do tego celu używałem pryzmatu, ale jak już było wspomniane, technologia poszła do przodu .