Witam!
Mówią, ze nie ma ludzi niezastąpionych. To prawda, chyba że ... chodzi o Zlatana Ibrahimovicia. Bez niego PSG jest cieniem dawnej drużny. Słowem: No Zlatan - no party. I już.
Na świecie jest tak pięknie i tak gorąco jakby lato nie zamierzało ustąpić miejsca następnej porze roku. Po prostu nie chce się opuszczać ogrodu.
Nawiązując do poprzedniego wpisu, informuję, że znalazłam godnych odbiorców swoich ośmiu róż, Heidi Klum zaś (z wielkim guzem w korzeniach
) wylądowała na śmietniku . Wycięłam też w pień wiąz Camperdownii, który regularnie pokrywał się sadzą. Nabyłam za to dwie piękne hortensje bukietowe (Little Lime i Perle de Automne, o której nikt nie słyszał
) oraz dwie nowe róże (Ventilo i Eliane Gillet). Czy w ogrodzie będzie lepiej? Nie wiem, na pewno będzie inaczej.
Marysiu Masko, to prawda, każdy ma prawo chorować. I są takie róże, którym to będzie wybaczone (np.
Avalon, Great N-E Rose i parę innych, które obdarzyłam irracjonalnym sentymentem). Inne usłyszą "Żegnaj". Nie mam Twoich areałów, nie mam też Twojej niesamowitej tolerancji dla wszystkiego, co rośnie, a szczególnie dla zdechlaków, mizerot i "komarzych nóżek"
![lezy-ze-smiechu :;230](./images/smiles/lezy-smiech.gif)
. Oczywiście roślin, bo dla kotka
Zlatanka mam niezmierzone pokłady pobłażliwości i tolerancji
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
.
A tak poza wszystkim jest mnóstwo roślin lub ich odmian, których po prostu zwyczajnie nie lubię
![palacz ;:209](./images/smiles/smoke.gif)
.
Marysiu Sasanko, narzekam na róże, bo są powody. Ale, jak na ironię, zdjęcia robię tylko tym, które wyglądają pięknie. Chyba nikt z nas nie dokumentuje klęsk w uprawie roślin, ja też, choć może warto, bo byłyby dowody na to, że nie przesadzam. Ciebie też podziwiam za ilość roślin, które uprawiasz.
Dzięki za uznanie dla drobiazgów. Lubię starocie i przedmioty niezwykłe, a rośliny domowe sadzę czasem w bardzo nietypowych naczyniach
![niepewny ;:218](./images/smiles/unsure.gif)
.
Majko Edulkotku, ze wszystkich wymienionych przez Ciebie plag mam tylko czarną plamistość. Wychodzi na to, że nie powinnam narzekać
![niepewny ;:218](./images/smiles/unsure.gif)
. Faktycznie teraz pozostał nam już tylko stoicki spokój. Ja też się profilaktyką nie zajmowałam. W zeszłym roku plamistości nie było, więc (o święta naiwności!) założyłam, że nie trzeba. I teraz mam.
Też przejdę chyba na dietę robaczka z wiersza "Entliczek Pentliczek", bo jabłka lecą na potęgę
![o-ścianę ;:223](./images/smiles/wallbash.gif)
, strach usiąść pod jabłonią, żeby w ucho nie oberwać
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
.
PS. Może wrzuć czasem tu u mnie jakieś swoje zdjęcie, co?
Basiu Apus, witam Cię serdecznie w zielonych pokojach
![poklon ;:180](./images/smiles/notworthy.gif)
.
Fajnie, że Ci się tu podoba. Wpadaj, zapraszam.
Porażone listki obrywam, tyle, że na niektórych różach nie ma już ani jednego
![cryy ;:145](./images/smiles/crybaby.gif)
.
A niech tam, takie mamy lato: kaprawe dla róż, ale jakież piękne i przyjazne innym roślinom, kotom i ludziom...
![gwizdanie ;:224](./images/smiles/whistling.gif)
.
Piękna róża
Cream Abundance.
Aniu Pulpo, pokazuję piękne róże i to ich lepsze fragmenty. Poza tym część zdjęć jest z lipca, kiedy problem nie był jeszcze tak drastyczny. Jak wygląda róża pokryta plamami, czy też goła - każdy raczej wie. Nie są to ciekawe widoczki
![nie ! ;:185](./images/smiles/no.gif)
. Fakt, wymagania w stosunku do róż mam duże. Kokieterię też czasem uprawiam, ale nie w tej kwestii
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
.
Szpadel - oczywiście! Właśnie wykopałam 9 sztuk. Ale zamówiłam dwie nowe, więc swoimi jedenastoma się na zapas nie przejmuj. Może akurat będą super
![gwizdanie ;:224](./images/smiles/whistling.gif)
. Zmartwić się zawsze zdążysz.
Czekasz na zdjęcia zmian na rabatach? Tu Cię rozczaruję - nie mam
![smutek ;:174](./images/smiles/sad.gif)
.
Pokażę Ci za to jakie zielone mam w tym sezonie trawniczki
![super ;:333](./images/smiles/thumbsup.gif)
.
Marysiu Ambo, nie ma co płakać po roślinach, które przepadły. No, może warto popłakać nad trzecim już wyginięciem przecudnych zawilców jesiennych
![cryy ;:145](./images/smiles/crybaby.gif)
. Ale roślin jest taka mnogość, że zawsze się znajdzie taka, która zechce rosnąć i nie będzie marudzić, np. kłosowce
![serduszko ;:167](./images/smiles/heart.gif)
.
Krótka przerwa na inwentaryzację kotów... ![gwizdanie ;:224](./images/smiles/whistling.gif)
.