Kiszona kapusta,buraki,pomidory i inne warzywa
Re: Kiszone pomidory i inne warzywa
Córka poprosiła o ukiszenie marchwi wg przepisu Olgi Smile. Łatwo ukisić, tylko gdzie o tej porze zdobyć baldachy kopru i korzeń chrzanu? na ryneczku już nie ma, ale trochę kopru mam jeszcze na działce, i kawałek chrzanu znalazłam w lodówce. Nastawiłam w poniedziałek w kamionkowym garnku, dziś próbowałam, smakowało, jutro chyba powkładam do słoików i pokażę fotki.
A oto jakiego chrzanu nakopałam we wtorek na kartoflisku u sąsiada babci na wsi. I pomyśleć, że w sezonie kiszenia ogórków płaciłam na ryneczku bajońskie sumy za malutkie wiązeczki króciutkich "mysich ogonków" chrzanowych. W przyszłym roku będę mądrzejsza.
A oto jakiego chrzanu nakopałam we wtorek na kartoflisku u sąsiada babci na wsi. I pomyśleć, że w sezonie kiszenia ogórków płaciłam na ryneczku bajońskie sumy za malutkie wiązeczki króciutkich "mysich ogonków" chrzanowych. W przyszłym roku będę mądrzejsza.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Kiszone pomidory i inne warzywa
Za rok to ja bym siedział na ryneczku ze skrzynką chrzanu .
Mam jeszcze w zamrażalniku połowę biedronkowej reklamówki, samiutkich końcówek baldachów z nasionami.
Mam jeszcze w zamrażalniku połowę biedronkowej reklamówki, samiutkich końcówek baldachów z nasionami.
Re: Kiszone pomidory i inne warzywa
Mrozisz baldachy kopru?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Kiszone pomidory i inne warzywa
Nie całe, tylko same nasiona z kawałkiem łodyżki. Zawsze jest pod ręką.Tak samo chrzan i trawę cytrynową.
Re: Kiszone pomidory i inne warzywa
Dobrze wiedzieć, kopru tzn. baldachów z nasionami, już raczej nie zamrożę, bo ususzyłam sporą wiązkę, ale dumałam jak tu zachować korzenie chrzanu na zimę. Spróbuję oczyścić, pokroić na kawałki i zamrozić. Olga Smile pisze, że tnie chrzan na plasterki i suszy i ma całą zimę do kiszonek z warzyw. Ale jakoś nie bardzo do mnie przemawia taki suszony chrzan.
Re: Kiszone pomidory i inne warzywa
Suszony chrzan jest tak samo dobry jak suszony koper, odda w zalewie cały swój aromat i smak.
Pozdrawiam
Ula
Ula
Re: Kiszone pomidory i inne warzywa
A co kisicie zimą? Jakoś u mnie się utarło, że przetwory czy kiszonki latem i jesienią a potem koniec...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Kiszone pomidory i inne warzywa
U mnie w zimie jest zawsze świeża kiszona kapusta.Wystarczy poszatkować dwie średnie główki. Smaczniejsza i tańsza niż ze sklepu.Bywały też czerwone buraczki ,ale smakowo nie podchodzą rodzince.
Re: Kiszone pomidory i inne warzywa
W zimie raczej nie robię kiszonek, poza buraczkami i kim chi jak zabraknie, buraczki kiszę obowiązkowo na świąteczny barszcz, zresztą do picia surowy też jest super.
Pozdrawiam
Ula
Ula
Re: Kiszone pomidory i inne warzywa
Ula podziel się przepisem na to kim chi znowu coś nowego a jestem ciekawa smaku to bym zrobiła.
Naprawdę tam jest owsianka?
Ja nie wiem co jest nie tak ze mną ale przyszłam na to Forum ze względu na rośliny a wylądowałam w garach.
Naprawdę tam jest owsianka?
Ja nie wiem co jest nie tak ze mną ale przyszłam na to Forum ze względu na rośliny a wylądowałam w garach.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Kiszone pomidory i inne warzywa
Kim chi to koreańska kiszonka. Przepisów jest tyle ilu kucharzy.Wejdź na koreańskie strony i dowiesz się wszystkiego .
Re: Kiszone pomidory i inne warzywa
Rosa13 na gary jesteśmy skazane dożywotnio
Są różne wersje kim chi, podam przepis w/g którego sama robię ( z tym że ja robię w garze 15 litrowym, przepis podam na wersję minimalną)
1 kapusta pekińska ( dosyć spora)
6 dużych ząbków czosnku (dodaj w/g własnego smaku)
3 cebulki dymki
kawałek imbiru ( ok 2-3 cm ale nie jest konieczny)
biała rzodkiew lub kilka dużych rzodkiewek
200 ml sosu rybnego lub ostrygowego
ostra pasta paprykowa ( może być sambal olelek) w/g upodobania ale musi być ostre
1 szkl soli
4 l wody
duża miska
Sól rozpuszczamy we wrzącej wodzie i studzimy. Kapustę kroimy wzdłuż na ćwiartki i wkładamy do zimnej solanki, zostawiamy na 8 godz. Po tym czasie dokładnie odciskamy i płuczemy pod bieżącą zimna wodą i odciskamy.
Dymkę kroimy na 2cm kawałki i dodajemy do kapusty, rzodkiew kroimy na plasterki (robię to na szatkownicy).
Czosnek przeciskamy przez praskę do małej miseczki dodajemy starty imbir, sos rybny i pastę paprykową ( mieszamy). Tą miksturą nacieramy nacieramy dokładnie liście kapusty. Natartą kapustę kroimy na 4-5 cm kawałki ( głąb wycinamy) i upychamy ciasno w słoju ( lub mniejszych słoikach). Zakręcamy i odstawiamy w chłodne miejsce nie narażone na słońce. Taka ilość kim chi jest gotowa po ok 5 dniach.
Ilość past paprykowej i innych dodatków jest dowolna i zależy od ostrości jaką chcemy uzyskać.
Są różne wersje kim chi, podam przepis w/g którego sama robię ( z tym że ja robię w garze 15 litrowym, przepis podam na wersję minimalną)
1 kapusta pekińska ( dosyć spora)
6 dużych ząbków czosnku (dodaj w/g własnego smaku)
3 cebulki dymki
kawałek imbiru ( ok 2-3 cm ale nie jest konieczny)
biała rzodkiew lub kilka dużych rzodkiewek
200 ml sosu rybnego lub ostrygowego
ostra pasta paprykowa ( może być sambal olelek) w/g upodobania ale musi być ostre
1 szkl soli
4 l wody
duża miska
Sól rozpuszczamy we wrzącej wodzie i studzimy. Kapustę kroimy wzdłuż na ćwiartki i wkładamy do zimnej solanki, zostawiamy na 8 godz. Po tym czasie dokładnie odciskamy i płuczemy pod bieżącą zimna wodą i odciskamy.
Dymkę kroimy na 2cm kawałki i dodajemy do kapusty, rzodkiew kroimy na plasterki (robię to na szatkownicy).
Czosnek przeciskamy przez praskę do małej miseczki dodajemy starty imbir, sos rybny i pastę paprykową ( mieszamy). Tą miksturą nacieramy nacieramy dokładnie liście kapusty. Natartą kapustę kroimy na 4-5 cm kawałki ( głąb wycinamy) i upychamy ciasno w słoju ( lub mniejszych słoikach). Zakręcamy i odstawiamy w chłodne miejsce nie narażone na słońce. Taka ilość kim chi jest gotowa po ok 5 dniach.
Ilość past paprykowej i innych dodatków jest dowolna i zależy od ostrości jaką chcemy uzyskać.
Pozdrawiam
Ula
Ula
Re: Kiszone pomidory i inne warzywa
Ula bastis, dzięki za przepis na kim chi, rozumiem, że wypróbowany. Oszczędzi mi to szukania po koreańskich stronach, a córka "zachorowała" na kim chi. Dzięki również za podpowiedź co do suszonego chrzanu (dla mnie to nowość), już miałam mrozić, ale nie ukrywam, że wygodniej mi będzie go mieć razem z suszonym koprem jako, że nie mam zamrażarki (tzn. mam, razem z lodówką, takie 3 szuflady, ale to za mało, to nie zastąpi oddzielnej zamrażarki, na całe szczęście, w jakimkolwiek woreczku zamrożę to nie przenoszą mi się zapachy).
Z kiszonek zimą mam tradycyjnie kiszone ogórki i kiszoną kapustę. Dopiero córka "wymyśliła" tę kiszoną marchewkę (podobno nie powoduje wzdęć jak kapusta). Zaraz zajmę się kamionkowym garem z tą marchewką, to napiszę.Cały dzień upłynął mi przy garach.
Z kiszonych pomidorów wyleczyłam się raz na zawsze, nie posmakowały mojej rodzince.
Ula, masz rację, na gary jesteśmy skazane dożywotnio! I to nie tylko dlatego, że lubimy, ale i dlatego, że wszelakie "gotowce" oferowane przez markety są ponad miarę nafaszerowane chemią.
Z kiszonek zimą mam tradycyjnie kiszone ogórki i kiszoną kapustę. Dopiero córka "wymyśliła" tę kiszoną marchewkę (podobno nie powoduje wzdęć jak kapusta). Zaraz zajmę się kamionkowym garem z tą marchewką, to napiszę.Cały dzień upłynął mi przy garach.
Z kiszonych pomidorów wyleczyłam się raz na zawsze, nie posmakowały mojej rodzince.
Ula, masz rację, na gary jesteśmy skazane dożywotnio! I to nie tylko dlatego, że lubimy, ale i dlatego, że wszelakie "gotowce" oferowane przez markety są ponad miarę nafaszerowane chemią.