Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.8
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.8
Hmm to moja Melonowa wyglądała całkiem inaczej, bladożółta i spękana. Siałam same oryginalne nasiona z paczek a ani Bambino, ani Melonowa nie wyglądają jak Wasze Co oni mi tam zapakowali?
Tu po lewej moja niby-Melonowa:
Tu po lewej moja niby-Melonowa:
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- marcin10312
- 500p
- Posty: 514
- Od: 27 mar 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Iłża [Radom]
- Kontakt:
Re: Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.8
Aguss85 Ja mam Melonową pierwszy rok. A Twoja wygląda na coś bardziej podobnego do Bambino niż Melonowej. Moja melonowa nie ma żadna takich zmarszczek.
Ps. Ciekawe ile będzie miała największa , na razie jest jeszcze blada, żółciutka. Ma ktoś jeszcze tą odmianę?
Ps. Ciekawe ile będzie miała największa , na razie jest jeszcze blada, żółciutka. Ma ktoś jeszcze tą odmianę?
Pozdrawiam Marcin
Re: Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.8
Ginka, keczup naprawdę "wart jest grzechu", Gdy sobie rozłożysz robotę na etapy, to nie jest to znowu tak bardzo pracochłonne.
borowa, tak, chodzi o koncentrat pomidorowy. Do keczupu najlepsza jest łatwo rozgotowująca się dynia o pomarańczowym kolorze. Czy Muscat? no, nie jestem pewna. Kupiłam w ub.r. jedną, ugotowałam zupę, doskonała na zupę, no i ten kolor miąższu...poezja! Druga część dyni poszła do słoików na zimę. Tylko...po rozgotowaniu Muscata zostają takie maleńkie niby-włókienka (nie aksamitna masa jak u Rouge), nie wiem czy nie byłoby to widoczne w keczupie. Ja mam 4 Muscaty, ale szkoda mi ich do keczupu. Tak samo jak Hokkaido. Ba, Hokkaido szkoda mi nawet do zupy! Delicata raczej się nie nadaje, biała w środku czy też kremowa, zresztą jest tak pyszna po upieczeniu, że szkoda jej marnować do keczupu. Może to "coś pomarańczowe, duże"? musisz wypróbować - mnie też wyrosły takie 4 nieoczekiwane pomarańczowe olbrzymy, ale jeszcze ich nie próbowałam. Podejrzewam, że to Golias, ale pewności nie mam. I nie wiem skąd toto u mnie się znalazło.
A oto cd. moich zbiorów, z dzisiejszego dnia, dużo jeszcze zostało na dyniowisku, potrzymam je jeszcze trochę. Ścinam tylko te, u których ogonek jest już zdrewniały. Acorny same mi odpadały, ledwie dotknęłam.
borowa, tak, chodzi o koncentrat pomidorowy. Do keczupu najlepsza jest łatwo rozgotowująca się dynia o pomarańczowym kolorze. Czy Muscat? no, nie jestem pewna. Kupiłam w ub.r. jedną, ugotowałam zupę, doskonała na zupę, no i ten kolor miąższu...poezja! Druga część dyni poszła do słoików na zimę. Tylko...po rozgotowaniu Muscata zostają takie maleńkie niby-włókienka (nie aksamitna masa jak u Rouge), nie wiem czy nie byłoby to widoczne w keczupie. Ja mam 4 Muscaty, ale szkoda mi ich do keczupu. Tak samo jak Hokkaido. Ba, Hokkaido szkoda mi nawet do zupy! Delicata raczej się nie nadaje, biała w środku czy też kremowa, zresztą jest tak pyszna po upieczeniu, że szkoda jej marnować do keczupu. Może to "coś pomarańczowe, duże"? musisz wypróbować - mnie też wyrosły takie 4 nieoczekiwane pomarańczowe olbrzymy, ale jeszcze ich nie próbowałam. Podejrzewam, że to Golias, ale pewności nie mam. I nie wiem skąd toto u mnie się znalazło.
A oto cd. moich zbiorów, z dzisiejszego dnia, dużo jeszcze zostało na dyniowisku, potrzymam je jeszcze trochę. Ścinam tylko te, u których ogonek jest już zdrewniały. Acorny same mi odpadały, ledwie dotknęłam.
- thrine
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 25 wrz 2014, o 00:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.8
Aguss85 dyniowisko miało rozmiar mniej więcej 6 x 10m, może trochę więcej po tym jak dynie rozrosły się wszędzie dookoła, nawet za płotem u sąsiadów. Odmian na zdjęciu jest ok 20, w sumie było jakieś 25 z czego jeśli dobrze pamiętam 17 z pewnych nasion. Reszta wydłubana z dyń, które kupiłam na bazarze, oraz pestek na wagę tych z łupiną i bez. Lubię niespodzianki. W tym roku też takie mam i też jestem mile zaskoczona.
Jedna z tych dyń była bardzo smaczna i tak słodka, że nadawała się wyłącznie do deserów. Ciągle się zastanawiam jaka to mogła być za odmiana a może też jakaś krzyżówka? Zrobiłam z niej muffiny, coś w stylu budyniu, dodałam też razem z bakaliami do kaszy jaglanej. Nie musiałam już niczego dosładzać. Zostawiłam sobie z niej kilka pestek (bardzo dużych) chociaż wiem, że na pewno z czymś się skrzyżowała.
To ta szaro zielona kostropata w prawym dolnym rogu.
Marcin10312 też mam Melonową Żółtą ale wygląda zupełnie inaczej niż na Twoich zdjęciach.
Nie bardzo jest też podobna do tej Aguss85. Gładka, bez żadnych spękań. Może dlatego, że jeszcze nie całkiem dojrzała?
Jutro wstawię foto.
póki co 2 niespodzianki, "córki" Jumbo Pink Banana i Beretta Piacentina.
Jedna z tych dyń była bardzo smaczna i tak słodka, że nadawała się wyłącznie do deserów. Ciągle się zastanawiam jaka to mogła być za odmiana a może też jakaś krzyżówka? Zrobiłam z niej muffiny, coś w stylu budyniu, dodałam też razem z bakaliami do kaszy jaglanej. Nie musiałam już niczego dosładzać. Zostawiłam sobie z niej kilka pestek (bardzo dużych) chociaż wiem, że na pewno z czymś się skrzyżowała.
To ta szaro zielona kostropata w prawym dolnym rogu.
Marcin10312 też mam Melonową Żółtą ale wygląda zupełnie inaczej niż na Twoich zdjęciach.
Nie bardzo jest też podobna do tej Aguss85. Gładka, bez żadnych spękań. Może dlatego, że jeszcze nie całkiem dojrzała?
Jutro wstawię foto.
póki co 2 niespodzianki, "córki" Jumbo Pink Banana i Beretta Piacentina.
Re: Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.8
thrine, czy znasz nazwę dyni na pierwszym zdjęciu? tej pomarańczowej z białawymi pasami i "lusterkiem", leży pomiędzy szarozieloną i "kostropatą".
Re: Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.8
Czy miąższ mirindy i junony (dynie z pestkami bez-łupinowymi) można wykorzystać do marynowania w occie? Z opinii wielu wynika że nie posiadają zbyt smacznego miąższu ale może do octu będzie ok?
Pozdrawiam Janek
Re: Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.8
bologno, myślę, że do marynowania w occie smak miąższu nie ma aż takiego znaczenia. Zresztą, wcale nie jest niedobra, akurat próbuję Olgę, coś jak surowa kalarepka, myślę, że inne bezłupinowe tak samo. No, ale do pieczenia i na zupy to raczej nie. Ja nie marynuję bezłupinowych, zużywam do placków, ale tylko z uwagi na kolor, jest taki blady. W marynacie wolę pomarańczową twardą dynię, np. Gomez. A dziś pracowicie kroję w kostkę pół Olgi na kandyzowanie, m.in. na dodatek do keksów.
- thrine
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 25 wrz 2014, o 00:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.8
Orlik755 chodzi Ci o tą co na zdjęciu poniżej. Niestety, ta dynia to najprawdopodobniej "kundelek". Sporo miałam dyń z niepewnych nasion. Możliwe, że pestkę wydłubałam z małego pomarańczowego turbanu, kupionego do ozdoby u znajomego rolnika. Sądząc po asortymencie straganu byłaby to najprawdopodobniej krzyżówka z Melonową. Można w przyszłym roku spróbować zapylić ręcznie i już za 2 lata będzie wiadomo czy mam rację.
A może to zwykła lekko zmutowana Melonowa?
Bologno te dynie chyba najbardziej nadają się na leczo, zwłaszcza jeśli się je dobrze doprawi.
W smaku przypominają mi dojrzałą cukinię albo kabaczka, miąższ mają blady i dość często włóknisty, trochę jak u makaronowej.
Marcin10312 tak wygląda moja melonowa.
A może to zwykła lekko zmutowana Melonowa?
Bologno te dynie chyba najbardziej nadają się na leczo, zwłaszcza jeśli się je dobrze doprawi.
W smaku przypominają mi dojrzałą cukinię albo kabaczka, miąższ mają blady i dość często włóknisty, trochę jak u makaronowej.
Marcin10312 tak wygląda moja melonowa.
- marcin10312
- 500p
- Posty: 514
- Od: 27 mar 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Iłża [Radom]
- Kontakt:
Re: Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.8
To już nie wiem która Melonowa to 100% Melonowa. Ja osobiście jestem zadowolony ze swoich chciałem dynię plenna i krzaczastą. Nasiona miałem z wymiany AWN z tamtego roku ale już nie pamiętam od kogo. Nie które mają kształt jakby gruszki. W przyszłym roku wysieję może nasiona z jakiejś mojej największej ale będą to już kundelki, chyba że ktoś się podzieli swoimi z kontrolowanego zapylenia.
PS. Macie jakiś kontakt do kogoś kto skupuje dynie, bo mam ich trochę?
PS. Macie jakiś kontakt do kogoś kto skupuje dynie, bo mam ich trochę?
Pozdrawiam Marcin
Re: Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.8
Dzięki za Wasze podpowiedzi. Pierwszy raz uprawiam bezłupinowe i bardzo jestem ciekaw ich smaku. W przyszłym tygodniu będę zrywał po sztuce mirindy i junony i wówczas sam ocenię ich smak.
Pozdrawiam Janek
Re: Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.8
Thrine, dzięki za odpowiedź, teraz gdy bliżej się przyjrzałam to ta moja NN bardzo przypomina Twoją melonową. Dzięki również o przypomnieniu, że miąższ bezłupinowej dobry jest do leczo, mam jeszcze na działce cukinie, już duże, będzie dyniowo-cukiniowy podłoże.
- borowa
- 200p
- Posty: 339
- Od: 3 lis 2015, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.8
Wszystkie dynie juz zebrane. Teraz je tykko poupychać umiejętnie trzeba, co by nie przeszkadzaly za mocno a nawet zdobiły, no i dotrwaly do kolejnego sezonu... Jeśli trzymacie dynie na parapetach to czy macie pod nimi grzejące kaloryfery? Czy je podkręcacie na nizsza temperaturę? U mnie sezon grzewczy dziś rozpoczęty.
Pozdrawiam!
Jagoda
Jagoda
Re: Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.8
Ja nie trzymam na "grzejącym" parapecie. U mnie sezon grzewczy jeszcze nie rozpoczęty, więc na razie na parapetach leży trochę dyniek (tych mniejszych) i wygrzewa się do słońca. Trochę wygrzewa się na specjalnie ułożonych drewienkach na działce. Potem przenoszę je na balkon, potem idą do garażu, nieogrzewanego, ale gdy zaczynają się listopadowe deszcze idą do piwnicy, w bloku, więc trochę za ciepło ale przynajmniej nie wilgotno ( do garażu jednak z kołami samochodu nanosi się sporo wody, a potem to paruje).Mam jeden parapet bez kaloryfera i tam sukcesywnie przynoszę dynie, które mają być niedługo spożyte. Część, tych olbrzymów, będzie leżakować na balkonie do mrozów. Dziś znowu ścięłam trochę dyń na działce, ale sporo jeszcze "dochodzi" na dyniowisku. Jeszcze ogonki im nie zdrewniały.