Spotkania ze zwierzętami dzikożyjącymi obok nas
-
- 500p
- Posty: 556
- Od: 7 lis 2014, o 18:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.lubelskie
Re: Spotkania ze zwierzętami dzikożyjącymi obok nas
Od rana na balkon przylatują ptaki, widziałam sikorki, kosy, wróble, kawki i wrony.Nie mam pojęcia co je tak zaciekawiło,ale do tej pory nie mogę oderwać od szyby kota.
- Plumi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 971
- Od: 20 cze 2011, o 14:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: regiony tarnowskie
Re: Spotkania ze zwierzętami dzikożyjącymi obok nas
U nas od lat mieszka para kruków. Majestatyczne latają mi nad głową,kiedy przysiadają na gałęziach można podziwiać jakie są ogromne,a w słońcu i czarne pióra błyszczą wszystkimi kolorami tęczy.
Kwiaty to resztki Raju.
- irlandia 3
- 200p
- Posty: 291
- Od: 10 mar 2012, o 19:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Giżycko-Mazury
Re: Spotkania ze zwierzętami dzikożyjącymi obok nas
A ja dziś rano spotkałam łosia jadąc do pracy....
Irena z Giżycka-Mazury
Moja pasja Rhododendrony
Kupię , sprzedam http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=62638" onclick="window.open(this.href);return false;
Moja pasja Rhododendrony
Kupię , sprzedam http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=62638" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Spotkania ze zwierzętami dzikożyjącymi obok nas
Tych dwóch obok niego to biuro ochrony rządu Zanim się na poważnie zebrałem, to zwiał. I tyle go widziałem.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- irlandia 3
- 200p
- Posty: 291
- Od: 10 mar 2012, o 19:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Giżycko-Mazury
Re: Spotkania ze zwierzętami dzikożyjącymi obok nas
Irena z Giżycka-Mazury
Moja pasja Rhododendrony
Kupię , sprzedam http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=62638" onclick="window.open(this.href);return false;
Moja pasja Rhododendrony
Kupię , sprzedam http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=62638" onclick="window.open(this.href);return false;
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2883
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Spotkania ze zwierzętami dzikożyjącymi obok nas
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 26 cze 2013, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Spotkania ze zwierzętami dzikożyjącymi obok nas
Spotkania ze zwierzętami mogą być też czysto akustyczne.., pamiętam, że podczas oglądania różnych działek budowlanych do kupienia pod dom, poczułam, że to ta jedyna, kiedy usłyszałam trele skowronka na niebie. Co roku je słyszę i coraz bardziej upewniam się co do słuszności wyboru miejsca na ziemi
Oprócz tego miałam szczęście na żywo słyszeć śpiew słowika szarego. W maju, nad ranem, gdzieś koło czwartej, usłyszałam coś przecudownego, zamajaczyło mi gdzieś, że to może słowik, ale nie wierzyłam. Dopiero kiedy poszukałam w necie nagrania, upewniłam się, że to on. W tym roku chyba nastawię sobie budzik kilka razy na czwartą, może znowu gniazdują gdzieś w pobliżu i dadzą mały popis wokalny, bo zobaczyć ich prawie nie sposób.
Oprócz tego miałam szczęście na żywo słyszeć śpiew słowika szarego. W maju, nad ranem, gdzieś koło czwartej, usłyszałam coś przecudownego, zamajaczyło mi gdzieś, że to może słowik, ale nie wierzyłam. Dopiero kiedy poszukałam w necie nagrania, upewniłam się, że to on. W tym roku chyba nastawię sobie budzik kilka razy na czwartą, może znowu gniazdują gdzieś w pobliżu i dadzą mały popis wokalny, bo zobaczyć ich prawie nie sposób.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Spotkania ze zwierzętami dzikożyjącymi obok nas
Na mnie największe wrażenie zrobiło spotkanie z tym panem.
B?br we własnej osobie. ( ten ciemny w rzece, gdzies mam lepsze foto).Płynął naszą osiedlową rzeczką po obfitych opadach, pies od razu go wypatrzył.
Powiem szczerze, że spotkanie z nim oko w oko mnie trochę przeraziło- taki wielki szczur, kawał cielska, że 30 kg , w dodatku jak wyczytałam potrafią solidnie zaatakować. Na szczęście nie mam tendencji do zbliżania się do dzikich zwierząt i nawiązywania z nimi usilnie kontaktu,.więc pyknęliśmy fotę i ulotniliśmy się.